: To drzewo moje serce na Cię włoży, Jednorodzony Jezu, Synu Boży! Jam zgrzeszył, Ciebie o me złości sieką; Żebym ja był zdrów, Tyś dzisia kaleką. Ty, coś dopiero uzdrawiał tak wielu, Mieć przyjaciela w całym Izraelu
Nie możesz, żeby w tak szkaradym znoju Wodyć, nie żółci, podał do napoju. Jezu, do srogiej idący katusze, Odejm, odejm grzech brzydki od mej dusze. Niech nie zostaje jedna kropla na niej Krwie, którą z Ciebie ci toczą tyrani. 458. NA NIEDZIELĘ KWIETNIĄ
Patrzając na akt dzisiejszego testu, Gdzie nie w tysiącu, mniej rzekę, nie we stu,
: To drzewo moje serce na Cię włoży, Jednorodzony Jezu, Synu Boży! Jam zgrzeszył, Ciebie o me złości sieką; Żebym ja był zdrów, Tyś dzisia kaleką. Ty, coś dopiero uzdrawiał tak wielu, Mieć przyjaciela w całym Izraelu
Nie możesz, żeby w tak szkaradym znoju Wodyć, nie żółci, podał do napoju. Jezu, do srogiej idący katusze, Odejm, odejm grzech brzydki od mej dusze. Niech nie zostaje jedna kropla na niej Krwie, którą z Ciebie ci toczą tyrani. 458. NA NIEDZIELĘ KWIETNIĄ
Patrzając na akt dzisiejszego testu, Gdzie nie w tysiącu, mniej rzekę, nie we stu,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 386
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Syropów z stalą robionych, Electuaria, etc. które dla krótkości opuszam. Traktat Trzeci O Chorobach Wątroby. Traktat Trzeci O ZOŁTACCE. Która nazywa się Icterus, albo Icterytia; Morbus Regius, Morbus Arquatus, etc.
Żółtaczka nazywa się od żółtego koloru; którym ciało wszystko zarażone bywa; z roźlania, albo roześcia się żółci, ex Cystide fellis, to jest, z mecherzynki, w której żołc zostaje. Trojaka jest żółtaczka, jedna żółta, druga czarna, trzecia zielona; Pierwsza pochodzi z żółci, druga z melancholii, trzecia z cholery z melanchelią zmieszanej. Pierwsza że jest pospolita tu się opisuje: drugie zaś rzadko się bardzo trafić mogą
Syropow z stalą robionych, Electuaria, etc. ktore dla krotkośći opuszam. Tráktat Trzeći O Chorobách Wątroby. Tráktat Trzeći O ZOŁTACCE. Ktora názywa się Icterus, álbo Icteritia; Morbus Regius, Morbus Arquatus, etc.
ZOłtaczká názywa się od żołtego koloru; ktorym ćiáło wszystko záráżone bywa; z roźlania, álbo roześćia się żołći, ex Cystide fellis, to iest, z mecherzynki, w ktorey żołc zostáie. Troiáka iest żołtaczká, iedná żołtá, druga czarna, trzećia zieloná; Pierwsza pochodźi z żołći, druga z meláncholiey, trzećia z cholery z melanchelią zmieszáney. Pierwsza że iest pospolita tu się opisuie: drugie záś rzadko się bárdzo trafić mogą
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 284
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
szkody czyni nieoszacowane po wszytkiej Afryce wnętrznej; jednak znać to iż własne ich pole jest Ghinea/ po którym przelatywa częstokroć takimi stadami/ iż naprzód na kształt czarnej burzy zaćmi niebo/ a potym upadszy nisko/ okrywa ziemię/ i tam wszytko w niwecz obraca. Przybycie jej upatrują dwa abo trzy dni przedtym/ gdy się żółci słońce. Mszczą się jednak nad nią tamci nędznicy/ bijąc ją/ i potym susząc na słońcu ku jadłu swemu. Co zachowują pospolicie Etiopes i Arabowie: i Portugalczykowie ich naleźli beczki pełne przy brzegu Kambaji/ gdzie też wielkie szkody czynią. Ci co ich jadali/ powiadają/ iż są smaczne/ i że też mięso
szkody czyni nieoszácowáne po wszytkiey Afryce wnętrzney; iednák znáć to iż własne ich pole iest Ghinea/ po ktorym przelátywa częstokroć tákimi stádámi/ iż naprzod ná kształt czarney burzy záćmi niebo/ á potym vpadszy nisko/ okrywa źiemię/ y tám wszytko w niwecz obráca. Przybyćie iey vpátruią dwá ábo trzy dni przedtym/ gdy się żołći słońce. Msczą się iednák nád nią támći nędznicy/ biiąc ią/ y potym susząc ná słońcu ku iádłu swemu. Co záchowuią pospolićie AEthyopes y Arábowie: y Portogálczykowie ich náleźli beczki pełne przy brzegu Cámbáiey/ gdźie też wielkie szkody czynią. Ci co ich iadáli/ powiádáią/ iż są smáczne/ y że też mięso
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 244
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nas trzech Węgrów przesiedział Na świecie. Mądryż niebo uczyniło przedział, To wszytko dawszy, czego potrzebował który Naród, wedle kompleksji i swojej natury. Nikt do nas, my na wszytkie posyłamy światy Po trunki, po korzenie, szkiełka i bławaty; W tym kmiotków naszych poty, w tym ich toną prace: Kuchnie żółcić, a winem oblewać pałace! Nie znanoż dawno pieprzu, kanaru, cymentu; Apetyt był każdemu miasto kondymentu. Patrzmyż też, co za ludzi miały tamte wieki, Którzy nam tę Ojczyznę dali do opieki! Ale że ich mały ślad i tylko w żelazie, Ledwie że nie z nogami drugi dzisia wlezie W szyszak
nas trzech Węgrów przesiedział Na świecie. Mądryż niebo uczyniło przedział, To wszytko dawszy, czego potrzebował który Naród, wedle kompleksji i swojej natury. Nikt do nas, my na wszytkie posyłamy światy Po trunki, po korzenie, szkiełka i bławaty; W tym kmiotków naszych poty, w tym ich toną prace: Kuchnie żółcić, a winem oblewać pałace! Nie znanoż dawno pieprzu, kanaru, cymentu; Apetyt był każdemu miasto kondymentu. Patrzmyż też, co za ludzi miały tamte wieki, Którzy nam tę Ojczyznę dali do opieki! Ale że ich mały ślad i tylko w żelezie, Ledwie że nie z nogami drugi dzisia wlezie W szyszak
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 123
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
są sześciorakie lubo wszytkie są jedną w sobie różniąc cienkością, grubością, i innemi sposobami. a długa jest na łokci czternaście. Na prawej stronie jest wątroba, w tej się pokarm w krew obraca, i co w nim się najdowały zgodnego do żółci, do worka żółci odchodzi: a co melancholicznego do śledziony: jeśli żółci nazbyt, to się rozchodzi po wszytkim ciele i sprawuje żółtość. gdy mierno jest jej. w lewa się do tego ostatku potraw który w kiszkach odrzucony został, aby do odejścia pomagała. jako też melancholia do żołądka aby wzbudziła apetyt. Z wątroby część krwie idzie do serca i w nim swej doskonałości nabywa, a druga
są sześćiorákie lubo wszytkie są iedną w sobie rożniąc ćienkośćią, grubośćią, y innemi sposobámi. a długa iest ná łokći czternaśćie. Ná práwey stronie iest wątrobá, w tey się pokarm w krew obraca, y co w nim się náydowáły zgodnego do żołći, do worká żołći odchodźi: á co melancholicznego do śledźiony: ieśli żołći názbyt, to się rozchodzi po wszytkim ćiele y sprawuie żołtość. gdy mierno iest iey. w lewa się do tego ostátku potraw ktory w kiszkách odrzucony został, áby do odeyśćia pomagáłá. iáko też meláncholia do żołądká áby wzbudziłá áppetyt. Z wątroby część krwie idzie do sercá y w nim swey doskonáłośći nábywa, á druga
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 144
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692