swawolna poczuwszy/ mając przy sobie słuszną wymówkę głodu i pragnienia/ a czując się przy potędze mało nie więtszej niż był stan Szlachecki/ jęli się zaraz burzyć/ i gdy Tabor zakładano aby go znowu sprawić/ jęli gwałtem rozrywać/ i co raz to się gorzej beztwić/ że przyszli do tego że oczywiście i wozy jęli żakować. (miedzy którymi i moja kolaska była nie poślednia/ bom miał na niej krom swego ubóstwa własnego/ srebra od Hospodara do 10000.) I towarzystwo bez wszelakiego względu i upatrowania zacności osób/ z koni zbijać. Przed wieczorem skoro się ta zamieszka zaczęła/ przedał się jeden z naszych do Kantymera/ i powiedział
swawolna poczuwszy/ máiąc przy sobie słuszną wymowkę głodu y prágnienia/ á czuiąc się przy potędze máło nie więtszey niż był stan Szláchecki/ ięli się záraz burzyć/ y gdy Tabor zákłádano áby go znowu spráwić/ ięli gwałtem rozrywáć/ y co raz to się gorzey bestwić/ że przyszli do tego że oczywiśćie y wozy ięli żakowáć. (miedzy ktorymi y moiá koláská byłá nie poślednia/ bom miał ná niey krom swego vbostwá własnego/ srebrá od Hospodárá do 10000.) Y towárzystwo bez wszelákiego względu y vpátrowánia zacnośći osob/ z koni zbiiáć. Przed wieczorem skoro się tá zamieszká záczęłá/ przedał się ieden z nászych do Kántymerá/ y powiedział
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: B4
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621