, i owszem do nich pobudzał. Nawet wszystkim dworskim ludziom, choć wi-
dział, że w czym króla, szukając swoich awantażów, krzywdzą, dysymulował. Gdy zatem Sułkowski za powrotem swoim chciał rządy obejmować ministrowskie, Bryl mu ich nie ustępował. On tedy z wielką pasją, jak dawniej nawykł, wpadł do króla, żaląc się na Bryla, ale król, o ten ferwor rozgniewawszy się, kazał mu we dwudziestu czterech godzinach z Drezna wyjeżdżać. Wyszedł od króla mając jeszcze nadzieję, jak ferwor pana minie, nie utracić łaski jego, ale gdy król przysłał, aby zaraz z Drezna wyjeżdżał i już więcej widzieć się mu nie pozwolił, wpadł
, i owszem do nich pobudzał. Nawet wszystkim dworskim ludziom, choć wi-
dział, że w czym króla, szukając swoich awantażów, krzywdzą, dysymulował. Gdy zatem Sułkowski za powrotem swoim chciał rządy obejmować ministrowskie, Bryl mu ich nie ustępował. On tedy z wielką pasją, jak dawniej nawykł, wpadł do króla, żaląc się na Bryla, ale król, o ten ferwor rozgniewawszy się, kazał mu we dwudziestu czterech godzinach z Drezna wyjeżdżać. Wyszedł od króla mając jeszcze nadzieję, jak ferwor pana minie, nie utracić łaski jego, ale gdy król przysłał, aby zaraz z Drezna wyjeżdżał i już więcej widzieć się mu nie pozwolił, wpadł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 133
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, starosta oświęcimski, teraźniejszy krajczy koronny. Brat mój zabrał głos tymi słowy. (...)
Małachowski, starosta oświęcimski, obszerniej się, nie pozwalając na lustracją, eksplikował i chwalił zelum kolegi swego. Na tym i sesja solwowana była.
Nazajutrz posłowie wołyńscy, osobliwie Maliński, podkomorzy krzemieniecki, zabrał głos, żaląc się na depaktacją na cle brzeskim litewskim statków wołyńskich ze zbożem do Gdańska płynących, że cło generalne od własnego zboża swego płacić muszą,
będąc przez dawne przywileja i konstytucje od cła płacenia od własnych krescencji wolnymi. Nie byliśmy wtenczas z kolegą moim na sesji, będąc zaproszeni od Sapiehy, wojewody brzeskiego, na obiad.
, starosta oświęcimski, teraźniejszy krajczy koronny. Brat mój zabrał głos tymi słowy. (...)
Małachowski, starosta oświęcimski, obszerniej się, nie pozwalając na lustracją, eksplikował i chwalił zelum kolegi swego. Na tym i sesja solwowana była.
Nazajutrz posłowie wołyńscy, osobliwie Maliński, podkomorzy krzemieniecki, zabrał głos, żaląc się na depaktacją na cle brzeskim litewskim statków wołyńskich ze zbożem do Gdańska płynących, że cło generalne od własnego zboża swego płacić muszą,
będąc przez dawne przywileja i konstytucje od cła płacenia od własnych krescencji wolnymi. Nie byliśmy wtenczas z kolegą moim na sesji, będąc zaproszeni od Sapiehy, wojewody brzeskiego, na obiad.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 281
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
o oddanie tego testamentu nie naprzykrzał, z Radzynia posłałem
go do aktykacji do grodu łukowskiego. Przyjechałem tedy do Toporowa, aż mi chorąży proponuje oddanie tego testamentu i za kondycją kładzie do wydania jego córki. Ja ekskuzowałem się, że posłałem ten testament do aktykacji do grodu łukowskiego, a chorążance powiedziałem żaląc się na nieszczerość ojca jej i małą mając nadzieją, abym sprawy z nim doszedł. Słowem, rozjechałem się z chorążym z nieukontentowaniem. Miałem sługę złego charakteru, Wiernickiego, o którego mię prosił chorąży liwski, abym go mu do pomocy w jego interesach zostawił. Ja go z ochotą nie tylko zostawił
o oddanie tego testamentu nie naprzykrzał, z Radzynia posłałem
go do aktykacji do grodu łukowskiego. Przyjechałem tedy do Toporowa, aż mi chorąży proponuje oddanie tego testamentu i za kondycją kładzie do wydania jego córki. Ja ekskuzowałem się, że posłałem ten testament do aktykacji do grodu łukowskiego, a chorążance powiedziałem żaląc się na nieszczerość ojca jej i małą mając nadzieją, abym sprawy z nim doszedł. Słowem, rozjechałem się z chorążym z nieukontentowaniem. Miałem sługę złego charakteru, Wiernickiego, o którego mię prosił chorąży liwski, abym go mu do pomocy w jego interesach zostawił. Ja go z ochotą nie tylko zostawił
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 374
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
.. nieskalanego od wieków honoru z obżałowanym wielmożnym kanclerzem wielkim W. Ks. Lit. zostajecie, za czym żałujące delatores, zabiegając dalszym złośliwym konsekwencjom et tam calumniosae obiectioni summo cum dolore et flebili do samego Boga, obrońcy ukrzywdzonych ludzi, clamorei tak oszczerczemu zarzutowi z najwyższym bólem i żałosnym... krzykiem, żaląc się przed całym światem o takową niezwyczajną Wierności Waszej, wielmożny kanclerzu wielki W. Ks. Lit., zawziętość i na ich życzliwe usługi niepamięć, a chcąc w tak delikatnej honoru materii udać się ad aramprzed ołtarz sprawiedliwości świętej, ante omnia do obwarowania securitatis honoru szlacheckiego vigore produkowanych praestantiam rodowitości próbujących dokumentów, tudzież zdrowia
.. nieskalanego od wieków honoru z obżałowanym wielmożnym kanclerzem wielkim W. Ks. Lit. zostajecie, za czym żałujące delatores, zabiegając dalszym złośliwym konsekwencjom et tam calumniosae obiectioni summo cum dolore et flebili do samego Boga, obrońcy ukrzywdzonych ludzi, clamorei tak oszczerczemu zarzutowi z najwyższym bólem i żałosnym... krzykiem, żaląc się przed całym światem o takową niezwyczajną Wierności Waszej, wielmożny kanclerzu wielki W. Ks. Lit., zawziętość i na ich życzliwe usługi niepamięć, a chcąc w tak delikatnej honoru materii udać się ad aramprzed ołtarz sprawiedliwości świętej, ante omnia do obwarowania securitatis honoru szlacheckiego vigore produkowanych praestantiam rodowitości próbujących dokumentów, tudzież zdrowia
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 524
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, aby popisy świętomichalskie reasumowane były, tedy na tym zjeździe Słonimskim tak o reasumpcji następującego trybunału lit. w Wilnie, jako też o tych popisach, którymi królowi grozili podniesieniem konfederacji, naradzali się. Książę kanclerz miał mowę na tym consilium przygotowaną, egzagerując dekret miński w sprawie naszej z nim mianej ferowany i często oprócz consilium żaląc się na artykuł 27 z rozdziału 3 Statutu Litewskiego, w dekrecie cytowany, mawiał te słowa: „Pan Matuszewic szlachcic, a ja chłop.”
Było barzo wielkie zgromadzenie w Słonimie, na którym także był Siruć, kasztelan witebski, ojczym żony mojej, non postremus do wszelkiej gwałtowności consiliarius. Tam tedy ustanowiono, aby
, aby popisy świętomichalskie reasumowane były, tedy na tym zjeździe Słonimskim tak o reasumpcji następującego trybunału lit. w Wilnie, jako też o tych popisach, którymi królowi grozili podniesieniem konfederacji, naradzali się. Książę kanclerz miał mowę na tym consilium przygotowaną, egzagerując dekret miński w sprawie naszej z nim mianej ferowany i często oprócz consilium żaląc się na artykuł 27 z rozdziału 3 Statutu Litewskiego, w dekrecie cytowany, mawiał te słowa: „Pan Matuszewic szlachcic, a ja chłop.”
Było barzo wielkie zgromadzenie w Słonimie, na którym także był Siruć, kasztelan witebski, ojczym żony mojej, non postremus do wszelkiej gwałtowności consiliarius. Tam tedy ustanowiono, aby
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 636
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
miejsce i czas rozmowy, Z pozwoleniem WMPana Dobrodzieja WYMPani stolnikowej Dobrodzice z dostatecznym respektem ścielę mnie do nóżek. W dawnym i nieodmiennym afektu, obligacji i uszanowania należytego wyznaniu jestem WMPana mojego serdecznego Dobrodzieja szczerze życzliwym i najniższym sługą.
Józef Sosnowski m.p. Die 10 augusti 1756 w Przybysławicach.
Ksiądz zaś Benedykt odpisał mi żaląc się na to, że kopią listu jego do mnie pisanego komunikowałem Sosnowskiemu i że mu na tej kapelanii trzeba być barzo ostrożnym. Do brata zaś mego pułkownika odpisał list Sosnowski de tenore sequenti:
Miłej z dawna dla mnie i na zawsze ad dulcem pastum animidla słodkiego pokarmu duszy żądanej przyjaźni i łaski swojej jeżeli nadarzyć
miejsce i czas rozmowy, Z pozwoleniem WMPana Dobrodzieja WJMPani stolnikowej Dobrodzice z dostatecznym respektem ścielę mnie do nóżek. W dawnym i nieodmiennym afektu, obligacji i uszanowania należytego wyznaniu jestem WMPana mojego serdecznego Dobrodzieja szczerze życzliwym i najniższym sługą.
Józef Sosnowski m.p. Die 10 augusti 1756 w Przybysławicach.
Ksiądz zaś Benedykt odpisał mi żaląc się na to, że kopią listu jego do mnie pisanego komunikowałem Sosnowskiemu i że mu na tej kapelanii trzeba być barzo ostrożnym. Do brata zaś mego pułkownika odpisał list Sosnowski de tenore sequenti:
Miłej z dawna dla mnie i na zawsze ad dulcem pastum animidla słodkiego pokarmu duszy żądanej przyjaźni i łaski swojej jeżeli nadarzyć
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 699
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
do Peterburga, gdzie więcej swojej familii aniżeli królewskie wyrabiał interesa. Jakoż barzo prędko przysłał instancją carowej do króla naszego, aby książąt Czartoryskich przyjął król do dawnych faworów swoich, ale król tak był urażony na nich, że i słowa nie dał sobie mówić, i owszem mimo wszystkie grafa Bryla zabiegi napisał list do carowej, żaląc się i wyliczając wszystkie przykrości i niewdzięczności tej familii przeciwko sobie czynione. A lubo stolnik lit. niedługo w Peterburgu bawił, jednak dosyć dla siebie i dla familii swojej u tego dworu znalazł akceptacji i łaski.
Wyjechał potem z Warszawy książę Radziwiłł, hetman wielki lit., i Ogiński, marszałek wielki lit., tudzież
do Peterburga, gdzie więcej swojej familii aniżeli królewskie wyrabiał interesa. Jakoż barzo prędko przysłał instancją carowej do króla naszego, aby książąt Czartoryskich przyjął król do dawnych faworów swoich, ale król tak był urażony na nich, że i słowa nie dał sobie mówić, i owszem mimo wszystkie grafa Bryla zabiegi napisał list do carowej, żaląc się i wyliczając wszystkie przykrości i niewdzięczności tej familii przeciwko sobie czynione. A lubo stolnik lit. niedługo w Peterburgu bawił, jednak dosyć dla siebie i dla familii swojej u tego dworu znalazł akceptacji i łaski.
Wyjechał potem z Warszawy książę Radziwiłł, hetman wielki lit., i Ogiński, marszałek wielki lit., tudzież
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 729
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kawalera IWYMPana Sapiehy, starosty Słonimskiego — w roku tysiąc siedemset szóstym pisany; item list prywatny od WJ. księdza Jana Herkulana Matuszewica, praepositi infulati kanoników regularnych, syna Krzysztofa Matuszewica z Elżbiety Albanowskiej, herbu Jastrzębiec będącej, prokreowanego, do w Bogu zeszłego IMPana Jerzego Matuszewica, starosty stokliskiego, jako do brata swego stryjecznego, żaląc się, że nie odbiera responsów na listy swoje — w roku tysiąc siedemset osimnastym, iulii szóstego dnia pisany; item manuskrypt zeszłego IMP. Jerzego Matuszewica, starosty stokliskiego, ojca procedentium, ręką własną z oryginalnego manuskryptu WYMP. Jana Kazimierza Matuszewica, cześnika mińskiego, ojca swego, w księgę wpisany i genealogią domu Matuszewiców
wyrażający
kawalera JWJMPana Sapiehy, starosty Słonimskiego — w roku tysiąc siedemset szóstym pisany; item list prywatny od WJ. księdza Jana Herkulana Matuszewica, praepositi infulati kanoników regularnych, syna Krzysztofa Matuszewica z Elżbiety Albanowskiej, herbu Jastrzębiec będącej, prokreowanego, do w Bogu zeszłego JMPana Jerzego Matuszewica, starosty stokliskiego, jako do brata swego stryjecznego, żaląc się, że nie odbiera responsów na listy swoje — w roku tysiąc siedemset osimnastym, iulii szóstego dnia pisany; item manuskrypt zeszłego JMP. Jerzego Matuszewica, starosty stokliskiego, ojca procedentium, ręką własną z oryginalnego manuskryptu WJMP. Jana Kazimierza Matuszewica, cześnika mińskiego, ojca swego, w księgę wpisany i genealogią domu Matuszewiców
wyrażający
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 780
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
uformował wieprzów z siana wiązanek, puścił na pastwisko jednego piekarza, potym mu je przedał w nadgrodę spasienia dyskretniej, przestrzegając aby je do rzeki niepuszczał. Czego że nieobserwował piekarz, do wody puścił, obaczył że wieprze potoneły, atylko wiązanek siana 30 pływało. Pobiegł do Zyta o wego czyli Zytona, żaląc się na wielką swoją szkodę, zastał spiącego, budził za nogę ciągnąc, nogę mu urwał; za co od Zytona na sąd pociągniony, odstąpił swej pretensyj. Tenże Autor.
Karol IX Król Francuski, że serio et rigorosè na Herezją w Francyj wszczynającą się nacierał, Heretycy takich znaleźli czarnoksiężników, którzy portret jego,
uformował wieprzow z siana wiązanek, puścił na pastwisko iednego piekarza, potym mu ie przedał w nadgrodę spasienia dyskretniey, przestrzegaiąc aby ie do rzeki niepuszczał. Czego że nieobserwował piekarz, do wody puścił, obaczył że wieprze potoneły, átylko wiązanek siana 30 pływało. Pobiegł do Zyta o wego czyli Zytona, żaląc się ná wielką swoią szkodę, zastał spiącego, budził za nogę ciągnąc, nogę mu urwał; za co od Zytona na sąd pociągniony, odstąpił swey pretensyi. Tenże Autor.
Karol IX Krol Francuski, że serio et rigorosè na Herezyą w Francyi wszczynaiącą się nacierał, Heretycy takich znaleźli czarnoksiężnikow, ktorzy portret iego,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 232
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tą, którą pisał imp. starosta do imci, odesłał podczas obiadu królowi im.; odebrany plik zapieczętowany pieczęcią drugą imci król im. czytał, kartkę przeczytawszy oddał onę chłopcu, a potem w instrukcyjej po chwile trochę wszystkie podpisy cum summa consideratione przejrzał, na imp. wojewodę witebskiego bardzo amarykował i na ip. Frączkiewcza żaląc się przed królową im. Consternatus był bardzo król im. tymi podpisami, aż imp. Kuropatnicki kasztelan kijowski przybył i tak rozerwał melancholią królowi im. Prędko zaraz kazał zdymować ze stołu i wyniść wszystkim z pokoju, tylko się królowa im. została i imp. kijowski. Tam jakie żale byli i utyskowania na tych ichm
tą, którą pisał jmp. starosta do jmci, odesłał podczas obiadu królowi jm.; odebrany plik zapieczętowany pieczęcią drugą jmci król jm. czytał, kartkę przeczytawszy oddał onę chłopcu, a potem w instrukcyjej po chwile trochę wszystkie podpisy cum summa consideratione przejrzał, na jmp. wojewodę witebskiego bardzo amarykował i na jp. Frączkiewcza żaląc się przed królową jm. Consternatus był bardzo król jm. tymi podpisami, aż jmp. Kuropatnicki kasztelan kijowski przybył i tak rozerwał melancholiją królowi jm. Prędko zaraz kazał zdymować ze stołu i wyniść wszystkim z pokoju, tylko się królowa jm. została i jmp. kijowski. Tam jakie żale byli i utyskowania na tych ichm
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 90
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958