. p. ojcu dobrodzieju moim jej spadłe, w których więcej wezwanych jak wybranych znalazszy, pirwsze z nich na chłopów odpadłych od dobytków rozdać kazałem. 5. Od atynencji księstwa mego birżańskiego zastawnicy trzej przybyli, z któremi, jako złe prawa mającemi, nie wiem, jak się rozjechać przydzie. 6. 7. Żonczyna moja w życiu najukochańsza dziś od rana do samego zmroku ciężkie i na życiu zdesperowane cierpiała torsje. Co widząc, z najukochańszą matką i dobrodziką tejże, ja mąż kochający miejsca sercu spokojnego w żalach nie znajdując, nieprzystojne męstwu, lecz dożywotniemu przyjacielowi winne, łez wylewałem potoki. Nad wieczorem jednak po wonitach i dwóch
. p. ojcu dobrodzieju moim jej spadłe, w których więcej wezwanych jak wybranych znalazszy, pirwsze z nich na chłopów odpadłych od dobytków rozdać kazałem. 5. Od atynencji księstwa mego birżańskiego zastawnicy trzej przybyli, z któremi, jako złe prawa mającemi, nie wiem, jak się rozjechać przydzie. 6. 7. Żonczyna moja w życiu najukochańsza dziś od rana do samego zmroku ciężkie i na życiu zdesperowane cierpiała torsje. Co widząc, z najukochańszą matką i dobrodziką tejże, ja mąż kochający miejsca sercu spokojnego w żalach nie znajdując, nieprzystojne męstwu, lecz dożywotniemu przyjacielowi winne, łez wylewałem potoki. Nad wieczorem jednak po wonitach i dwóch
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 40
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
temuż największa będzie chwała. 27. Dziwne mi doszły o książętach Czartoryńskich widomości, do których nauczenia, jak kogo mają szanować, pokój głupio dotąd w naszej trwający ojczyźnie jest przeszkodą. Lecz przy łasce Najwyższego, co się przewlecze, nie uciecze, by też i w trwającym pokoju. 28. Wejrzał Bóg łaskawie na żonczynę moją, że ją zupełnie od frybry uwolnił, niech będzie pochwalon. 29. Za dotąd zupełnie niewykorzenione tu w Białej pijaństwo dwóch lokajów, jednego na rózgi, drugiego na puśliska, jako winniejszego, skazałem. Martius
1. Polowałem na trzy rysie i zający dziewięć, których co do jednego pobiwszy. Z ostatnio
temuż największa będzie chwała. 27. Dziwne mi doszły o książętach Czartoryńskich widomości, do których nauczenia, jak kogo mają szanować, pokój głupio dotąd w naszej trwający ojczyźnie jest przeszkodą. Lecz przy łasce Najwyższego, co się przewlecze, nie uciecze, by też i w trwającym pokoju. 28. Wejrzał Bóg łaskawie na żonczynę moją, że ją zupełnie od frybry uwolnił, niech będzie pochwalon. 29. Za dotąd zupełnie niewykorzenione tu w Białej pijaństwo dwóch lokajów, jednego na rózgi, drugiego na puśliska, jako winniejszego, skazałem. Martius
1. Polowałem na trzy rysie i zający dziewięć, których co do jednego pobiwszy. Z ostatnio
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 67
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak