na jej ustach, wesołość pomieszana z niewinnością i skromnością, w oczach się jej wdzięcznie wydaje; radość zaś czysta serca sprawuje że chodząc śpiewa.
Zdrowiem się ona nazywa: a córką jest pracy ciała i powściągliwości; dziatki jej mieszkają na górach, które wysoki wierzch swój wznoszą w krajach północnych San-Ton-Hoe
Śmiałe są i rzeżwe, pajują się wszystkiemi wdziękami swej Matki: żyły ich, kości ich, są pełne mocy i czerstwości, a praca ich czyni im rozrywkę od poranku do wieczora
Prace ich ojca wzbudzają w nich apetyt, a posiłki matki ich, są im ochłodą.
Wojować swe chuci, na milsze jest ich ćwiczenie: zwyciężać swe nałogi jest ich chwała
na iey ustach, wesołość pomieszana z niewinnością y skromnością, w oczach się iey wdzięcznie wydaie; radość zaś czysta serca sprawuie że chodząc śpiewa.
Zdrowiem się ona nazywa: á corką iest pracy ciała y powściągliwości; dziatki iey mieszkaią na gorach, ktore wysoki wierzch swoy wznoszą w kraiach połnocnych San-Ton-Hoe
Smiałe są y rzeżwe, paiuią się wszystkiemi wdziękami swey Matki: żyły ich, kości ich, są pełne mocy y czerstwości, á praca ich czyni im rozrywkę od poranku do wieczora
Prace ich oyca wzbudzaią w nich appetyt, á posiłki matki ich, są im ochłodą.
Woiować swe chuci, na milsze iest ich ćwiczenie: zwyciężać swe nałogi iest ich chwała
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 18
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
coby je z zbioru pięknych przymiotów chwalił, których jak żywo nie mają? Jakie utrapienie dla Gaszkona, gdy KOGO pod ręką swoją nie namaca, któremuby zmyślone swe działa rozpowiadał?
W pomyślnościach szukamy Kogoś, któryby był świadkiem lub uczestnikiem naszego ukontentowania; w przeciwnościach szukamy Kogoś, któryby osłodził nasze przykrości, pajując się niemi. W osobności żyjący, rad gdy go Ktoś nawidzi, któryby swoim posiedzeniem uśmierzył tęsknicę jego samotności; Podróżny kontent, gdy Kogoś na gościńcu zdybie, któryby przez swe rozmowy przyjemne, drogi mu ukrócił; i Panna na wydaniu nie rada się więc gniewać, gdy Kogoś przed sobą widzi, który się chętnie
coby ie z zbioru pięknych przymiotow chwalił, ktorych iak żywo nie maią? Iakie utrapienie dla Gaszkona, gdy KOGO pod ręką swoią nie namaca, ktoremuby zmyślone swe działa rozpowiadał?
W pomyślnościach szukamy KOGOS, ktoryby był świadkiem lub uczestnikiem naszego ukontentowania; w przeciwnościach szukamy KOGOS, ktoryby osłodził nasze przykrości, paiuiąc się niemi. W osobności żyiący, rad gdy go Ktoś nawidzi, ktoryby swoim posiedzeniem uśmierzył tęsknicę iego samotności; Podrożny kontent, gdy KOGOS na gościńcu zdybie, ktoryby przez swe rozmowy przyiemne, drogi mu ukrocił; y Panna na wydaniu nie rada się więc gniewać, gdy KOGOS przed sobą widzi, ktory się chętnie
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: C
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769