DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą, Gdzie jednym brzytwy nie chcą, drugim
DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą, Gdzie jednym brzytwy nie chcą, drugim
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 122
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą, Gdzie jednym brzytwy nie chcą, drugim szydła golą. 279 (
mówiąc o wolności, Dawał skórę na bęben, a na pałki kości; Aż gdy przyszło królowi docierać rokoszem, Porwał diabeł on bęben pospołu z doboszem. Bodaj o cudzym, prawi, w Proszowicach winie Trzy dni swarzyć niż się bić w Mątwach dwie godzinie! 278 (F). DO ŻUPNIKA
Nie kocham cię, żupniku, i sam nie wiem, czemu, To tylko wiem, żeś zgoła niemił sercu memu; Albo zaś znowu kocham, możesz wierzyć pewnie, Tak, jako się w usranym kocha kucharz drewnie. Bo cię trudno nie kochać, póki rządzisz solą, Gdzie jednym brzytwy nie chcą, drugim szydła golą. 279 (
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 122
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rzekę — ja odrwię was?” Aż omyłka w słowie. 429. NA URZĘDNIKÓW WIELICKICH
Przy krzcie, gdzie się odradza chrześcijanin wierny, Gdy mu usta z święconej zasypie salserny I rzecze ksiądz: „efeta”, co „otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego
rzekę — ja odrwię was?” Aż omyłka w słowie. 429. NA URZĘDNIKÓW WIELICKICH
Przy krzcie, gdzie się odradza chrześcijanin wierny, Gdy mu usta z święconej zasypie salserny I rzecze ksiądz: „effeta”, co „otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 185
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
łodzi. Mają swe ulice wielkie,
Także i dostatki wszelkie, Słodownie, karczmy, browary I rozmaite towary. Urząd, co ulica, znajdziesz, Panów różnych tam wynajdziesz, Którzy swe trzymają włości; Wszędzie pełno osiadłości. Żupa solna znamienito Zbudowana, wyśmienito; Bałwanów z beczkami leży Pełno. Wisła blisko bieży. Dla żupnika też mieszkanie, Zgotowano drzewo na nie. Cegielnia w bok, coś godnego, Wszytko to pana jednego. Z drugą stronę śpiklerz mierny, W komory cztery wymierny, Pana stanisławowskiego Starosty, Małachowskiego, Przy Golędzinowie niżej; Zakonnicy troszkę wyżej Fundować się już poczęli: Kościołeczek rozpoczęli. Kościół Ojców Bernardynów w Pradze.
Zacny kościół
łodzi. Mają swe ulice wielkie,
Także i dostatki wszelkie, Słodownie, karczmy, browary I rozmaite towary. Urząd, co ulica, znajdziesz, Panów różnych tam wynajdziesz, Którzy swe trzymają włości; Wszędzie pełno osiadłości. Żupa solna znamienito Zbudowana, wyśmienito; Bałwanów z beczkami leży Pełno. Wisła blisko bieży. Dla żupnika też mieszkanie, Zgotowano drzewo na nie. Cegielnia w bok, coś godnego, Wszytko to pana jednego. Z drugą stronę śpiklerz mierny, W komory cztery wymierny, Pana stanisławowskiego Starosty, Małachowskiego, Przy Golędzinowie niżej; Zakonnicy troszkę wyżej Fundować się już poczęli: Kościołeczek rozpoczęli. Kościół Ojców Bernardynów w Pradze.
Zacny kościół
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 6
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
kopaczy soli szybikowej w Wieliczce
Wieliczka, 30 VIII 1615
A. d. 1615 d. 30 septembris. Za spólnym zjechaniem urzędów na działa in Montibus Antyquis: „Regis”, „Boner”, „Bużenin”, „Lois”, to jest z urzędu żupnego: j. p. Oleśnicki z Oleśnik, żupnik krakowski, im. p. Stanisław Gawroński, podżupek szl. Marcin Krogulecki, pisarz żupny, szl. Józef Kobierski i Jan Kołdrowicz, stygarowie tak Starych, jak i Nowych Gór, im. p. Morsztyn z Raciborska, bachmistrz wielicki, a z urzędu imci p. podkomorzego krakowskiego: im. p. Kolacki
kopaczy soli szybikowej w Wieliczce
Wieliczka, 30 VIII 1615
A. d. 1615 d. 30 septembris. Za spólnym zjechaniem urzędów na działa in Montibus Antiquis: „Regis”, „Boner”, „Bużenin”, „Lois”, to jest z urzędu żupnego: j. p. Oleśnicki z Oleśnik, żupnik krakowski, im. p. Stanisław Gawroński, podżupek szl. Marcin Krogulecki, pisarz żupny, szl. Józef Kobierski i Jan Kołdrowicz, stygarowie tak Starych, jak i Nowych Gór, im. p. Morsztyn z Raciborska, bachmistrz wielicki, a z urzędu imci p. podkomorzego krakowskiego: im. p. Kolacki
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 7
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
pieniędzy zabrać zapłacić, a tego winą karać; kto by zajął strych jeden najmniejszy na dziale, winą taki p. podko-
morzego ma być karan, bo na dziale kopacz po piśmie nie ma co czynić, jedno kliny i żelaza posprzątnąć.
Robotnicy ze wsi ziemiańscy póki robią, póty słuchać mają urzędu podkomorskiego i p. żupnika, o górne rzeczy tam się sprawić sądownie od swych panów.
Robić każący na dziele przed robotą, i na swym, i na najętym miejscu być ma karan.
Przy robocie na dziele i na komorach swary, swawole nie mają być. Urzędników i starejszych, jako sprawców p. żupnika, doglądających roboty j. k
pieniędzy zabrać zapłacić, a tego winą karać; kto by zajął strych jeden najmniejszy na dziale, winą taki p. podko-
morzego ma być karan, bo na dziale kopacz po piśmie nie ma co czynić, jedno kliny i żelaza posprzątnąć.
Robotnicy ze wsi ziemiańscy póki robią, póty słuchać mają urzędu podkomorskiego i p. żupnika, o górne rzeczy tam się sprawić sądownie od swych panów.
Robić każący na dziele przed robotą, i na swym, i na najętym miejscu być ma karan.
Przy robocie na dziele i na komorach swary, swawole nie mają być. Urzędników i starejszych, jako sprawców p. żupnika, doglądających roboty j. k
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 22
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
mają urzędu podkomorskiego i p. żupnika, o górne rzeczy tam się sprawić sądownie od swych panów.
Robić każący na dziele przed robotą, i na swym, i na najętym miejscu być ma karan.
Przy robocie na dziele i na komorach swary, swawole nie mają być. Urzędników i starejszych, jako sprawców p. żupnika, doglądających roboty j. k. mci na działach i komorach, czcić mają. Nabijających, szarpiących p. podsędek p. podkomorzego włożyć ma w piecach albo na ławach; biorąc kliny ku szkodzie mistrzowskiej ma być karan od p. podsędka i starejszych.
Parobcy na ławach robiący nie mają początkować z ławy na ławę,
mają urzędu podkomorskiego i p. żupnika, o górne rzeczy tam się sprawić sądownie od swych panów.
Robić każący na dziele przed robotą, i na swym, i na najętym miejscu być ma karan.
Przy robocie na dziele i na komorach swary, swawole nie mają być. Urzędników i starejszych, jako sprawców p. żupnika, doglądających roboty j. k. mci na działach i komorach, czcić mają. Nabijających, szarpiących p. podsędek p. podkomorzego włożyć ma w piecach albo na ławach; biorąc kliny ku szkodzie mistrzowskiej ma być karan od p. podsędka i starejszych.
Parobcy na ławach robiący nie mają początkować z ławy na ławę,
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 22
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
karać go dlatego, aby szkód w dorębie i wynoskach nie czynił, tylko, gdy p. stygar zjedzie i starejsi. Mając pilne bankowanie do fołdrowania może zjechać od ósmej godziny; a gdyby począł strych, przeświadczon karany być ma.
Starejsi, gdy obaczą, gdzie by mogło być stanie, dadzą znać p. żupnikowi, że tam może kopacza osadzić, a to dla luzowania i rozszerzenia komór, a takie zasadzenie łoju ma być wpisane w księgi pisarza żupnego.
Parobcy aby nie zjeżdżali w sobotę ku robocie kopackiej, tylko na gotową robotę oprawianą bankować, przeświadczonego karać.
Starejsi aby byli obierani na św. Jan Chrzciciel, gdzie przysięgą p
karać go dlatego, aby szkód w dorębie i wynoskach nie czynił, tylko, gdy p. stygar zjedzie i starejsi. Mając pilne bankowanie do fołdrowania może zjechać od ósmej godziny; a gdyby począł strych, przeświadczon karany być ma.
Starejsi, gdy obaczą, gdzie by mogło być stanie, dadzą znać p. żupnikowi, że tam może kopacza osadzić, a to dla luzowania i rozszerzenia komór, a takie zasadzenie łoju ma być wpisane w księgi pisarza żupnego.
Parobcy aby nie zjeżdżali w sobotę ku robocie kopackiej, tylko na gotową robotę oprawianą bankować, przeświadczonego karać.
Starejsi aby byli obierani na św. Jan Chrzciciel, gdzie przysięgą p
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 22
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
kopackiej, tylko na gotową robotę oprawianą bankować, przeświadczonego karać.
Starejsi aby byli obierani na św. Jan Chrzciciel, gdzie przysięgą p. Bogu, k. imci, p. podkomorzemu, jako wiernie starać się będą o pożytek k. imci, i upadki górne, przez co byłaby szkoda, opowiedzą p. żupnikowi i okażą miejsca. A to, co k. imć stanowi z urzędnikami swymi i z urzędy trzema, to jest urząd imci p. żupnika, p. podkomorzego i p. bachmistrza, to ma być w księgi górne wpisano, przestrzegając, aby się temu dosyć stało z urzędu p. podkomorzego.
P. stygar
kopackiej, tylko na gotową robotę oprawianą bankować, przeświadczonego karać.
Starejsi aby byli obierani na św. Jan Chrzciciel, gdzie przysięgą p. Bogu, k. jmci, p. podkomorzemu, jako wiernie starać się będą o pożytek k. jmci, i upadki górne, przez co byłaby szkoda, opowiedzą p. żupnikowi i okażą miejsca. A to, co k. jmć stanowi z urzędnikami swymi i z urzędy trzema, to jest urząd imci p. żupnika, p. podkomorzego i p. bachmistrza, to ma być w księgi górne wpisano, przestrzegając, aby się temu dosyć stało z urzędu p. podkomorzego.
P. stygar
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 22
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
, k. imci, p. podkomorzemu, jako wiernie starać się będą o pożytek k. imci, i upadki górne, przez co byłaby szkoda, opowiedzą p. żupnikowi i okażą miejsca. A to, co k. imć stanowi z urzędnikami swymi i z urzędy trzema, to jest urząd imci p. żupnika, p. podkomorzego i p. bachmistrza, to ma być w księgi górne wpisano, przestrzegając, aby się temu dosyć stało z urzędu p. podkomorzego.
P. stygar komorę widząc słabą, skąd by potem ruina mogła być, te urzędy trzy zjadą, uznawszy spólnie szkodę albo sól błotną, mają złożyć łój i
, k. jmci, p. podkomorzemu, jako wiernie starać się będą o pożytek k. jmci, i upadki górne, przez co byłaby szkoda, opowiedzą p. żupnikowi i okażą miejsca. A to, co k. jmć stanowi z urzędnikami swymi i z urzędy trzema, to jest urząd imci p. żupnika, p. podkomorzego i p. bachmistrza, to ma być w księgi górne wpisano, przestrzegając, aby się temu dosyć stało z urzędu p. podkomorzego.
P. stygar komorę widząc słabą, skąd by potem ruina mogła być, te urzędy trzy zjadą, uznawszy spólnie szkodę albo sól błotną, mają złożyć łój i
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 22
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963