Jan Rej trzeba czytać. Wyrażajcie litery, siła może wróżka, Żeby się zaś adiutant nie znalazł do łóżka! 140 (F). PODGÓRSKI OWIES
Przyszedszy do szlacheckiej w Podgórzu stodoły, Obaczę kupę owsa, lecz ze lnem na poły. We wszytkim ma to nasze wygodę Podgórze. Czegóż więcej potrzeba? Zaraz olej w żurze. 141 (P). PIWO Z SIECZKI, GORZAŁKA Z OWSA
Nie pić, ale się raczej takim piwem dawić, Co od niego potrzeba oracyją prawić. Szlachcic jeden uwarzyć kazał piwo z sieczki. Warzy piwowar, potem, skosztowawszy brzeczki: „Nie masz tu — rzecze — smaku, ani też być może;
Jan Rej trzeba czytać. Wyrażajcie litery, siła może wróżka, Żeby się zaś adiutant nie znalazł do łóżka! 140 (F). PODGÓRSKI OWIES
Przyszedszy do szlacheckiej w Podgórzu stodoły, Obaczę kupę owsa, lecz ze lnem na poły. We wszytkim ma to nasze wygodę Podgórze. Czegóż więcej potrzeba? Zaraz olej w żurze. 141 (P). PIWO Z SIECZKI, GORZAŁKA Z OWSA
Nie pić, ale się raczej takim piwem dawić, Co od niego potrzeba oracyją prawić. Szlachcic jeden uwarzyć kazał piwo z sieczki. Warzy piwowar, potem, skosztowawszy brzeczki: „Nie masz tu — rzecze — smaku, ani też być może;
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 68
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
do piersi nagich w pół otwarty, Siedzi u pieca pomiędzy bękarty. Te w garczkach dłubią i oliwę świżą W ciągłej od nosa galarecie liżą Albo łyżkami brzuch polawszy nagi Po głowach sobie smarują szparagi. Żona się kręci około nalepy Co raz mieszając garnek suchej rzepy, A z takowegoż jak mąż garnituru Przysparza sobie otrębów do żuru. Tenże sam pozór i kształt u czeladzi Fetorem sprośnym powiewa i kadzi. A on sam liściem w kształt tutuniu suchem I półpalcowym miesza go cybuchem. Ani się ruszy z miejsca drop pohany, Chociaż od gościa będzie zawołany, Tylko na wszytkie wysługi obroty Poczwary jakiś zażywa Doroty. Ta, popluwając ręce niechędożnie, Z
do piersi nagich w pół otwarty, Siedzi u pieca pomiędzy bękarty. Te w garczkach dłubią i oliwę świżą W ciągłej od nosa galarecie liżą Albo łyżkami brzuch polawszy nagi Po głowach sobie smarują szparagi. Żona się kręci około nalepy Co raz mieszając garnek suchej rzepy, A z takowegoż jak mąż garnituru Przysparza sobie otrębów do żuru. Tenże sam pozór i kształt u czeladzi Fetorem sprośnym powiewa i kadzi. A on sam liściem w kształt tutuniu suchem I półpalcowym miesza go cybuchem. Ani się ruszy z miejsca drop pohany, Chociaż od gościa będzie zawołany, Tylko na wszytkie wysługi obroty Poczwary jakiś zażywa Doroty. Ta, popluwając ręce niechędożnie, Z
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 204
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Klisterę/ jeśli kto dostatni mając zsobą Aptekarczyka/ wedle opisania Doktora i rozkazania jego łatwie wziąć: a gdzieby też dostatku takiego nie było/ o taką nie trudno która się teraz opisuje dla uboższych. Weźmi polewki z cielęciny/ abo z kura; lub też z mięsa wołowego/ nie będzieli tego: weźmiże żuru półkwarty/ przymieszajże do tych polewek do którejkolwiek z nich: jeśli będziesz miał z flegmi chorobę/ miodu przaśnego łyżkę jednę abo dwie: a pierwej uwarz w tym żurze abo polewce/ kmin polny i kramny; abo też kopr włoski/ i kopr swojski: możesz też przydać trochę oliwy/ będzieszli onę miał; a
Klisterę/ iesli kto dostátni máiąc zsobą Aptekárcżyká/ wedle opisánia Doktorá y roskazánia iego łatwie wźiąć: á gdźieby też dostátku tákiego nie było/ o taką nie trudno ktora się teraz opisuie dla vboższych. Weźmi polewki z ćielęćiny/ ábo z kurá; lub też z mięsá wołowego/ nie będźieli te^o^: weźmiże żuru pułkwarty/ przymieszayże do tych polewek do ktoreykolwiek z nich: iesli będźiesz miał z phlegmi chorobę/ miodu przasnego łyszkę iednę ábo dwie: á pierwey vwarz w tym żurze ábo polewce/ kmin polny y krámny; ábo też kopr włoski/ y kopr swoyski: możesz też przydáć trochę oliwy/ będźieszli onę miał; á
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 154.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
która się teraz opisuje dla uboższych. Weźmi polewki z cielęciny/ abo z kura; lub też z mięsa wołowego/ nie będzieli tego: weźmiże żuru półkwarty/ przymieszajże do tych polewek do którejkolwiek z nich: jeśli będziesz miał z flegmi chorobę/ miodu przaśnego łyżkę jednę abo dwie: a pierwej uwarz w tym żurze abo polewce/ kmin polny i kramny; abo też kopr włoski/ i kopr swojski: możesz też przydać trochę oliwy/ będzieszli onę miał; a gdzie tej nie będzi/e masła trochę/ i żółtek z jaja to dobrze zmieszawszy/ będziesz miał klisterę której zażyjesz przedtym niżeli do wanny wnidziesz. A gdzieby choroba
ktora się teraz opisuie dla vboższych. Weźmi polewki z ćielęćiny/ ábo z kurá; lub też z mięsá wołowego/ nie będźieli te^o^: weźmiże żuru pułkwarty/ przymieszayże do tych polewek do ktoreykolwiek z nich: iesli będźiesz miał z phlegmi chorobę/ miodu przasnego łyszkę iednę ábo dwie: á pierwey vwarz w tym żurze ábo polewce/ kmin polny y krámny; ábo też kopr włoski/ y kopr swoyski: możesz też przydáć trochę oliwy/ będźieszli onę miał; á gdźie tey nie będźi/e másłá trochę/ y żołtek z iáiá to dobrze zmieszawszy/ będźiesz miał klisterę ktorey záżyiesz przedtym niżeli do wánny wnidźiesz. A gdźieby chorobá
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 154.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
klistery bezpiecznie zażyć możesz/ jakoć się już tu opisała. Ale jeśli cholera przyczyną jest onej choroby/ dla którejś przystąpił do zażywania wanien/ nie jest rzecz dobra i pożyteczna w klisterze kłasdź miód/ i nasienia kminów abo koprów obojga: gdyż w takich ciałach gorącość jest przyczyną zatwardzenia żywota. Przeto do onych polewek abo żuru. nie kłaśdź ani kminów/ ani miodu: ale jeśli możesz dostać nasienia ogórkowego/ baniowego/ i melonowego/ choć też jednego rodzaju z tych trzech/ przetłukszy trochę wrzucisz w polewkę i uwarzysz: a gdy wywrę/ trzecią część onej polewki przecedzisz pięknie/ i przydasz masła samego/ i żółtków dwa: a będzieszli miał
klistery bespiecżnie zażyć możesz/ iakoć się iuż tu opisała. Ale iesli cholerá przycżyną iest oney choroby/ dla ktoreyś przystąpił do zażywánia wánien/ nie iest rzecż dobra y pożytecżna w klisterze kłásdź miod/ y naśienia kminów ábo koprów oboyga: gdyż w tákich ćiałách gorącosć iest przycżyną zatwárdzenia żywotá. Przeto do onych polewek ábo żuru. nie kłáśdź áni kminów/ áni miodu: ále iesli możesz dostać naśienia ogórkowego/ baniowego/ y melonowego/ choć też iednego rodzáiu z tych trzech/ przetłukszy trochę wrzućisz w polewkę y vwárzysz: á gdy wywrę/ trzećią cżęść oney polewki przecedzisz pięknie/ y przydasz másłá samego/ y żołtkow dwá: á będźieszli miał
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 155.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
/ By wytrykus z tablicą: Aż oni za trzy lata/ Mają dzieci do kata. A już ich jako gnoju/ A nie mają pokoju. Kupują go upanów/ Wydarszy z Chrześcijanów/ Znajdowali Cła/ myta/ Już i młyny dla żyta. Bo im pieprzu nie stało/ A dzieci jest niemało: Trzeba żuru/ i mąki/ Dzieci natkać jak bąki. A już tu u nas w Polsce/ Wolno panem być kto chce. Więc poczynają hardzie/ Chrześcijanom ku wzgardzie. Teraz Panowie Żydzi/ Czynią co się im widzi. Już nad nami przewodzą/ Sami się diabłu godzą. Wara rozgniewać Żydka/ Siągnąć mu do berytka/
/ By wytrykus z tablicą: Aż oni zá trzy látá/ Máią dźieći do kátá. A iuż ich iáko gnoiu/ A nie máią pokoiu. Kupuią go vpánow/ Wydárszy z Chrześćiiánow/ Znáydowáli Cłá/ mytá/ Iuż y młyny dla żytá. Bo im pieprzu nie sstáło/ A dźieći iest niemáło: Trzebá żuru/ y mąki/ Dźieći nátkáć iák bąki. A iuż tu v nas w Polscze/ Wolno pánem bydź kto chce. Więc poczynáią hardźie/ Chrześćiiánom ku wzgárdźie. Teraz Pánowie Zydźi/ Czynią co się im widźi. Iuż nád námi przewodzą/ Sámi się dyabłu godzą. Wárá rozgniewáć Zydká/ Siągnąć mu do berytká/
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: C
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
szerzyznę oporowską.
Z „Morsztyna” z oprawy na szerzyznę oporowską 6, stąd do szybu 2
Z „Żurowa” z oprawy na kaszt wrzeńczycki dróg 4, stąd do szybu 4, ale gdy „Wrzeńczyce” zasypią, już nie tak drogo ma się rachować walenie.
Z „Kręcin” z oprawy do lestwic nad Żurów 5, stąd do szybu 7 12
Do szybu „Danielowca”
Z „Kręcin” z oprawy do poleni nad „Janowice” dróg 12, stąd do szybu 4 16
Z „Janowic” z oprawy do szybu dróg 4
Z „Janowic” za kierat z oprawy 3, na 1gi 1, do szybu 1
Od
szerzyznę oporowską.
Z „Morsztyna” z oprawy na szerzyznę oporowską 6, stąd do szybu 2
Z „Żurowa” z oprawy na kaszt wrzeńczycki dróg 4, stąd do szybu 4, ale gdy „Wrzeńczyce” zasypią, już nie tak drogo ma się rachować walenie.
Z „Kręcin” z oprawy do lestwic nad Żurów 5, stąd do szybu 7 12
Do szybu „Danielowca”
Z „Kręcin” z oprawy do poleni nad „Janowice” dróg 12, stąd do szybu 4 16
Z „Janowic” z oprawy do szybu dróg 4
Z „Janowic” za kierat z oprawy 3, na 1gi 1, do szybu 1
Od
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 34
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
co uczyni na dziesiąciu nro 50. Gdy w niedalekich komorach od szybów nabiją beczek 50, a rumem czystym, jako to za „Kasztem”, za „Winnicą”, pod „Tarnowem”, nad „Niedziałkiem”, w „Frydrychowicach” „Morsztynie”, „Zgłobicach”, „Kręcinach”, „Żurowie” i inszych tym podobnych, powinni będą mieć myta każdy z nich po gr 6, a wynosków przy nich po gr 4; które beczki nabiwszy, powinni będą lubo sobą, lubo końmi wyciągnąć i pod szyb zwalić.
A gdy na odległych komorach od szybów i głębokich nabicie, będą tedy mieć od nabijania 50 beczek
co uczyni na dziesiąciu nro 50. Gdy w niedalekich komorach od szybów nabiją beczek 50, a rumem czystym, jako to za „Kasztem”, za „Winnicą”, pod „Tarnowem”, nad „Niedziałkiem”, w „Frydrychowicach” „Morsztynie”, „Zgłobicach”, „Kręcinach”, „Żurowie” i inszych tym podobnych, powinni będą mieć myta każdy z nich po gr 6, a wynosków przy nich po gr 4; które beczki nabiwszy, powinni będą lubo sobą, lubo końmi wyciągnąć i pod szyb zwalić.
A gdy na odległych komorach od szybów i głębokich nabicie, będą tedy mieć od nabijania 50 beczek
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 36
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
” „Przecież im niechaj kuchmistrz popłucze półmiska, A czasem też i kości po obiedzie ciska.” Słysząc ów, bo tamże stał w zgrzebnych gaciach bliski: „Zliżą chłopcy, że ich myć nie potrzeba, miski. Nie poradzi najmędrszy kuchmistrz nic naturze, Bo kości ani w kaszy nie masz, ani w żurze, Chyba przy gościach, albo w uroczyste święto; Nie pomnię, żeby kiedy koguta zarżnięto.” 143. GADKA
Która woda do brzucha wszedszy słoną spodkiem, Zbywszy soli, przez usta smakiem płynie słodkiem? W brzuchu się czyści, w brzuchu i słodnie, i chłodzi; Przedtem ni nacz, dopiero zażyć się
” „Przecież im niechaj kuchmistrz popłucze półmiska, A czasem też i kości po obiedzie ciska.” Słysząc ów, bo tamże stał w zgrzebnych gaciach bliski: „Zliżą chłopcy, że ich myć nie potrzeba, miski. Nie poradzi najmędrszy kuchmistrz nic naturze, Bo kości ani w kaszy nie masz, ani w żurze, Chyba przy gościach, albo w uroczyste święto; Nie pomnię, żeby kiedy koguta zarżnięto.” 143. GADKA
Która woda do brzucha wszedszy słoną spodkiem, Zbywszy soli, przez usta smakiem płynie słodkiem? W brzuchu się czyści, w brzuchu i słodnie, i chłodzi; Przedtem ni nacz, dopiero zażyć się
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 598
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
odrażą, I ludziom frascwliwym mądrzy czytać każą, Godne są na polewkę migdałową kuchnie. Jako zaś z drugą stronę, jeśli im z ust cuchnie, Jeśli swymi żartami nie tylko nie uczą, Ale gorszą i komu przymówką dokuczą, W podłej li materyjej wiersz nie wedle sznuru — Abo na prywet, abo oddać je do żuru. 217. NA TOŻ DRUGI RAZ
Z pomienionym, Wacławie, tegoż czekaj zdunem W swoich pismach od takich, co się im piołunem Miodunka staje w uściech, chociaż słodka. Są ci, Co im czosnkiem lilia, rdestem róża trąci. Niech zajęczego bobku, niech wąchają jaja, Co ni śmierdzi, ni pachnie
odrażą, I ludziom frascwliwym mądrzy czytać każą, Godne są na polewkę migdałową kuchnie. Jako zaś z drugą stronę, jeśli im z ust cuchnie, Jeśli swymi żartami nie tylko nie uczą, Ale gorszą i komu przymówką dokuczą, W podłej li materyjej wiersz nie wedle sznuru — Abo na prywet, abo oddać je do żuru. 217. NA TOŻ DRUGI RAZ
Z pomienionym, Wacławie, tegoż czekaj zdunem W swoich pismach od takich, co się im piołunem Miodunka staje w uściech, chociaż słodka. Są ci, Co im czosnkiem lilija, rdestem róża trąci. Niech zajęczego bobku, niech wąchają jaja, Co ni śmierdzi, ni pachnie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 126
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987