Jeśli Zon pojmiesz młodą/ tymci będzie powolniejsza: Bodaj ci Zrebca według ręki swojej ujeździć/ fantazją Pańską zrozumie/ i ledwie nie myśl tego wie: Bodaj młodzikiem ptakiem gonić/ jako myśliwska niesie przypowieść. Młodzik niewolnik/ Maisz Towarzysz/ Ćwik Pan. Młoda tedy na swoje kopyto/ i według swojej woli przyuczysz sobie jak żywnie zechcesz. niepotrzebnie się boisz/ żebyć nie pomogła do starości. Bodajci się nie odmieniać z Zoną/ a i z sługą kiedy dobre. Darmo się frasujesz/ żeć każe kupować/ i sprawować sobie: Lepiejci Zonie kupić/ niż małpom trzewiczki/ ponczoszki/ spodniczki/ kabatki sprawować. Tynfy/ talery/
Ieśli Zon poymiesz młodą/ tymći będźie powolnieysza: Boday ci Zrebcá według ręki swoiey uieździć/ fántázyą Páńską zrozumie/ y ledwie nie myśl tego wie: Boday młodźikiem ptakiem gonić/ iáko myśliwská nieśie przypowieść. Młodźik niewolnik/ Máisz Towárzysz/ Cwik Pan. Młoda tedy ná swoie kopyto/ y według swoiey woli przyuczysz sobie iák żywnie zechcesz. niepotrzebnie się boisz/ żebyć nie pomogłá do stárośći. Bodayci się nie odmieniáć z Zoną/ á y z sługą kiedy dobre. Dármo się frásuiesz/ żeć każe kupowáć/ y spráwowáć sobie: Lepieyći Zonie kupić/ niż máłpom trzewiczki/ ponczoszki/ spodniczki/ kábatki spráwowáć. Tynfy/ talery/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 15
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
; uczyni sobie fantazją/ to Pan Małżonek w kąt/ albo z domu; gdzie/ czegoż dobrego się spodziewać. Włoch mówi. na ZŁOTE JARZMO
Nie wiele wczasu w tym może być Dworze, Gdzie kogut milczy, a kwoka krokorze. Kto winien jeśli nie mąż/ kiedy w lalusi tej zakochaszy się/ co żywnie się jej zabaży/ zaraz jej wyskoczy/ nie uważając jeśli to dobrze . mówi Hiszpan. Siła się błazen napira, ale to większy, co mu wszytko daje. Kto winien jeśli nie mąż/ kiedy konwersacyj nieprzyzwoitych/ kompanij mniej przystojnych Pan młody pozwala. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Włoch mówi. Nauczy się wyć kto z wilki
; vczyni sobie fántázyą/ to Pan Małżonek w kąt/ álbo z domu; gdzie/ czegosz dobrego się spodźiewáć. Włoch mowi. ná ZŁOTE IARZMO
Nie wiele wczásu w tym może bydź Dworze, Gdźie kogut milczy, á kwoká krokorze. Kto winien ieśli nie mąż/ kiedy w láluśi tey zákochászy się/ co żywnie się iey zábáży/ záraz iey wyskoczy/ nie uważáiąc ieśli to dobrze . mowi Hiszpan. Siłá się błazen nápira, ále to większy, co mu wszytko dáie. Kto winien ieśli nie mąż/ kiedy konwersacyi nieprzyzwoitych/ kompánij mniey przystoynych Pan młody pozwala. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Włoch mowi. Náuczy się wyć kto z wilki
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 87
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
kto ich ma sądzić i jako in criminalib9; Nakazanie urzędom miejskim/ aby pomoc dawali P. Rektorowi Akademii/ przeciwko swowolnym; Aby żydzi powinni mieć jednego dla nich żyda/ któryby im na zastąw piniędzy pożyczał/ gdy będzie potrzeba; Potwierdzenie praw któreby dla dobra swej Akademii napisali/ nie jakieby się onym żywnie podobały/ ale takich jakie winnych Akademiach zachować się zwykły/ bo absolute zgoła pisania tego/ pozwolić nie mógł/ gdyż to do rządu duchownego należy; Przetoż baczny i pobożny ten Król/ przydał wtym ich przywileju te słowa wyraźne/ quae (to jest statuta condenda) in aliorum studiorum vniuersitatibus, luxta possibilitatem seruarii potuerint
kto ich má sądźić y iáko in criminalib9; Nakazánie vrzędom mieyskim/ áby pomoc dawáli P. Rektorowi Akademiey/ przećiwko swowolnym; Aby żydźi powinni mieć iedne^o^ dla nich żydá/ ktoryby im ná zástąw piniędzy pożyczał/ gdy będźie potrzebá; Potwierdzęnie práw ktoreby dla dobrá swey Akádemiey nápisáli/ nie iákieby się onym żywnie podobáły/ ále tákich iákie winnych Akádemiách záchowáć się zwykły/ bo absolute zgoła pisania tego/ pozwolić nie mogł/ gdysz to do rządu duchownego należy; Przetosz báczny y pobożny ten Krol/ przydał wtym ich przywileiu te słowá wyráźne/ quae (to iest statuta condenda) in aliorum studiorum vniuersitatibus, luxta possibilitatem seruarii potuerint
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 113
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
urzędu ani wksięgi wpisane/ ale gdy wyznawa toż uwolniony od kwestyj. Tak to wielki Karzeł Cesarz swoją Konstytucją obwarował art: 58. Abowiem takie na mękach zeznania rozumie iż poniewolne dla strachu i utrapienia. Bo jako mówi prawo par: quaestioni ff de quaestionibus, znajdzie się drugi tak niecierpliwy/ że woli co mu żywnie podasz/ i choć kłamliwie zeznać na się: aniżeli męki katowskie ponosić/ choć wię że przez to kłamliwe wyznanie zginie/ tym się ciesząc (acz to mizerna i opłakana pociecha) że oraz i bezpastwienia da garło. I co też zatym idzie/ że rozmaicie nie tylo na się/ ale i na drugie plotą.
vrzędu áni wkśięgi wpisane/ ále gdy wyznawa toż vwolniony od kwestyi. Tak to wielki Kárzeł Cesárz swoią Constitutią obwárował art: 58. Abowiem tákie ná mękách zeznania rozumie iż poniewolne dla stráchu y vtrápienia. Bo iako mowi práwo par: quaestioni ff de quaestionibus, znaidźie się drugi ták niećierpliwy/ że woli co mu żywnie podasz/ i choć kłamliwie zeznáć ná się: ániżeli męki kátowskie ponośić/ choć wię że przez to kłámliwe wyznanie zginie/ tym się ćiesząc (ácz to mizerna y opłakáná poćiecha) że oráz y bezpastwięnia da garło. Y co też zátym idźie/ że rozmaićie nie tylo ná się/ ále y na drugie plotą.
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 101
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
wody, Mówiąc: Nie będziesz - prawi - za to bez nagrody: Jam jest nimfa, która się pod wodami kryje I która tu w tej rzece przeźrzoczystej żyje. PIEŚŃ XXV.
LXII.
Siła ja mogę, tak wiedz, i słowy i zioła Przymuszam przyrodzenie, przymuszam żywioły. Proś mię, o co żywnie chcesz, a ja, ile mogę, Do wszytkiegoć, a ty się spuść na mię, pomogę. Na mój rym tu na ziemię księżyc zchodzi z nieba, Woda gore, a ogień marznie, jako trzeba; Często na proste słowa, którem wymówiła, Słońcem zastanowiła i ziemiem ruszyła.
LXIII.
Nie proszę jej
wody, Mówiąc: Nie będziesz - prawi - za to bez nagrody: Jam jest nimfa, która się pod wodami kryje I która tu w tej rzece przeźrzoczystej żyje. PIEŚŃ XXV.
LXII.
Siła ja mogę, tak wiedz, i słowy i zioły Przymuszam przyrodzenie, przymuszam żywioły. Proś mię, o co żywnie chcesz, a ja, ile mogę, Do wszytkiegoć, a ty się spuść na mię, pomogę. Na mój rym tu na ziemię księżyc zchodzi z nieba, Woda gore, a ogień marznie, jako trzeba; Często na proste słowa, którem wymówiła, Słońcem zastanowiła i ziemięm ruszyła.
LXIII.
Nie proszę jej
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 276
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
bo inaczej, Bóg lepiej zna i widzi, żeby i roku żyć nie mógł, miawszy tak wiele spraw publicznych na głowie. Niechby domowymi wszystkimi zawiadowały les Essences, toby go tym salwować się mogło, a uczyniwszy 28 abdykację, rozporządziwszy swoje rzeczy dobrze i porządnie, uczyniłby to la Poudre, co by żywnie Bukiet chciał, na co mu daje parol. Inaczej pewnie żywego nie zastanie Sylwandra najśliczniejsza Astrea. - Gdy tedy uważam, jakoś mię Wć moje serce kochała, a potem, poszedłszy za mnie, jakoś się odmieniła, nie upatruję przyczyny, jeno żeś niekontenta z tego była i żeś prędko tego żałować
bo inaczej, Bóg lepiej zna i widzi, żeby i roku żyć nie mógł, miawszy tak wiele spraw publicznych na głowie. Niechby domowymi wszystkimi zawiadowały les Essences, toby go tym salwować się mogło, a uczyniwszy 28 abdykację, rozporządziwszy swoje rzeczy dobrze i porządnie, uczyniłby to la Poudre, co by żywnie Bukiet chciał, na co mu daje parol. Inaczej pewnie żywego nie zastanie Sylwandra najśliczniejsza Astrea. - Gdy tedy uważam, jakoś mię Wć moje serce kochała, a potem, poszedłszy za mnie, jakoś się odmieniła, nie upatruję przyczyny, jeno żeś niekontenta z tego była i żeś prędko tego żałować
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 277
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wspaniałości/ Cesarzom czyniło; rozumienie jednak/ które mają o jego mocy i potędze/ przychyla się do Bałwochwalstwa/ gdy go jako za Boga jakiego mają. Ludzie w Prawie unich uczeni powiadają/ że ów jest nad wszytkie prawa/ to jest/ że ich może tłumaczyć/ proponować/ i znosić/ kiedy się mu żywnie podoba/ cokolwiek wyrzecze/ to jest najpewniejszym Prawem/ jego wykład i tłumaczenie nieuchybne. Czasemci dla ukońtentowania pospólstwa/ i zwyczajowi dosyć czyniąc/ radzi się Muftego. Widziałem jednak nie raz/ że ich z sadzono z Urzędu/ kiedy się z jego zdaniem nie zgadzali/ takich na to miejsce podając/ którzy lepiej Pańskiej
wspániáłośći/ Cesárzom czyniło; rozumienie iednák/ ktore máią o ieg^o^ mocy y potędze/ przychyla się do Bałwochwalstwá/ gdy go iáko zá Bogá iákiego máią. Ludźie w Práwie vnich vczeni powiádáią/ że ow iest nád wszytkie práwá/ to iest/ że ich może tłumáczyć/ proponowáć/ y znośić/ kiedy się mu żywnie podoba/ cokolwiek wyrzecze/ to iest naypewnieyszym Práwem/ iego wykład y tłumáczenie nieuchybne. Czásemći dla vkońtentowánia pospolstwá/ y zwyczáiowi dosyć czyniąc/ rádźi się Muftego. Widźiałem iednak nie raz/ że ich z sádzono z Vrzędu/ kiedy się z iego zdániem nie zgadzáli/ tákich ná to mieysce podáiąc/ ktorzy lepiey Pánskiey
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 6
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
pokryty wierzchem/ i oświecony promieniami z nieba/ jaśniejszy wszytek nad wszytkie/ nieba i ziemie klejnoty. Ciasna choć droga niebieska/ rozprzestrzeni one sobie/ najsnadniej na nim przedrzeć się do wierzchnych odpoczynków. Choć kamienista nie boi się/ strzyma krzyż choć i milion światów ciężary. Nie jest przyczyną frasunku drzewo żadnego/ zagrasz co żywnie chcesz/ na tej niebieskiej lutni/ wszak strony ze wnętrzności Panny urobione. Zagra na krzyżu każdy co lubo bądź lament/ bądź wesołą. I dla tegoć też przyniosą ludziom w dzień ostateczny tę Muzykę/ aby zagrała pieśni wesoły tym co są do wesela naznaczeni/ pieśni zaś smutne tym/ co tu na lamenty zarabiali.
pokryty wierzchem/ y oświecony promieniámi z niebá/ iáśnieyszy wszytek nad wszytkie/ niebá y źiemie kleynoty. Ciásna choć drogá niebieska/ rozprzestrzeni one sobie/ naysnadniey ná nim przedrzeć się do wierzchnych odpoczynkow. Choć kámienista nie boi się/ ztrzyma krzyż choć y milion świátow ćiężary. Nie iest przyczyną frásunku drzewo żadnego/ zágrasz co żywnie chcesz/ ná tey niebieskiey lutni/ wszák strony ze wnętrznośći Pánny vrobione. Zágra ná krzyżu káżdy co lubo bądź láment/ bądź wesołą. Y dla tegoć też przyniosą ludźiom w dźień ostáteczny tę Muzykę/ áby zágráłá pieśni wesoły tym co są do wesela naznáczeni/ pieśni záś smutne tym/ co tu ná lámenty zárabiáli.
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 689
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
koniec w tej sprawie tam chęć moja miała. I tak mi się łaskawie fortuna stawiła, Żeś się za trzecim ledwie razem obudziła. Ledwiem się co i tykał z wielkiej chęci ciebie, A bywało jak kura zarznął po potrzebie. Jeśliś smaku miłości mej we śnie nie miała, Spróbuj na jawi, kiedy żywnie będziesz chciała. Jam gotów, bo ukradkiem wszytko mi się działo, Czegoby się powoli wżdy powetowało. 368. Dworska choroba.
Kiła, szyszki, dymienice, Z francuskiej przyszły granice, W zantuzie im nocleg dano, Strzec się tych gości kazano, Nie mógł wytrwać Polak śmiały Aż mu się znać dobrze dały
koniec w tej sprawie tam chęć moja miała. I tak mi się łaskawie fortuna stawiła, Żeś się za trzecim ledwie razem obudziła. Ledwiem się co i tykał z wielkiej chęci ciebie, A bywało jak kura zarznął po potrzebie. Jeśliś smaku miłości mej we śnie nie miała, Spróbuj na jawi, kiedy żywnie będziesz chciała. Jam gotow, bo ukradkiem wszytko mi się działo, Czegoby się powoli wżdy powetowało. 368. Dworska choroba.
Kiła, szyszki, dymienice, Z francuskiej przyszły granice, W zantuzie im nocleg dano, Strzedz się tych gości kazano, Nie mogł wytrwać Polak śmiały Aż mu się znać dobrze dały
Skrót tekstu: SzlichWierszeWir_I
Strona: 174
Tytuł:
Wiersze rozmaite JE. Mci Pana Jerzego z Bukowca Szlichtinka
Autor:
Jerzy Szlichtyng
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Jezusowej/ i masz dla nich zawsze otwarty skarb zasług jego/ i łask twoich: masz osobliwą około nich pilność/ większą niżeli ojcowską; większą niżeli macierzyńską/ strzegąc ich jako zrzenice oka twego/ od wszytkiego co ich duszom szkodzić/ a zdobiąc ich tym wszytkim co ich tobie przymilić może. Dajesz im łaskawe ucho kiedy żywnie zechcą/ i prędkim jesteś na wysłuchanie prośb i żądz/ ba i pomyślenia ich. Część trzecia/ Ćwiczenie 36.
5. Mięszkasz/ w-nich jako w-przybytku/ jako w-pokoju/ jako w-kościele przyjemnym/ przyozdobionym/ i własnym tobie/ napełniasz ich nie tylko obecnością/ ale i zupełnością Ducha twego
Iezusowey/ i masz dla nich záwsze otwarty skarb zasług iego/ i łask twoich: masz osobliwą około nich pilność/ większą niżeli oycowską; większą niżeli máćierzyńską/ strzegąc ich iáko zrzenice oká twego/ od wszytkiego co ich duszom szkodźić/ á zdobiąc ich tym wszytkim co ich tobie przymilić może. Dáiesz im łáskáwe vcho kiedy żywnie zechcą/ i prędkim iesteś ná wysłuchánie prośb i żądz/ bá i pomyślenia ich. Część trzećia/ Cwiczenie 36.
5. Mięszkasz/ w-nich iáko w-przybytku/ iáko w-pokoiu/ iáko w-kośćiele przyiemnym/ przyozdobionym/ i własnym tobie/ nápełniasz ich nie tylko obecznośćią/ ále i zupełnośćią Duchá twego
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 483
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665