M. P. Jednak miedzy nami których jeden Chrzest/ jedna wiara/ miedzy sobąwiąze/ inszego nec w nabywaniu przyjaźni uważać nie potrzeba jako to że kto się sumnieniem przyjacielem wiąże różnemu szżęściu i nieszczęściu/ do godom i uczynności dostatkiem podleły być musi. co wszytko sam wężęł Małżeński ponosi/ który sumnienie/ umysł/ do żywotne Familie złącza/ stąd bowiem/ że nie tylko postanowiony od Boga/ ale i stąd/ że się za pomnieć niemożę: bo jako ten który krew czyję w dom swój przyjmuje/ zapomnieć niemoże tego/ od kogo przyjmuje żczliwości/ i uprzejmości. Tego ochoty trudnoż zapomnieć/ opciechy którą w oczach trudno zaniedbać/
M. P. Iednák miedzy námi ktorych ieden Chrzest/ iedná wiárá/ miedzy sobąwiąze/ inszego nec w nábywániu przyiáźni vważáć nie potrzebá iáko to żę kto sie sumnieniem przyiaćielem wiąże rożnemu szżęśćiu y nieszcżęśćiu/ do godom y vcżynnośći dostátkiem podleły bydz muśi. co wszytko sam wężęł Małżeński ponośi/ ktory sumnienie/ vmysł/ do żywotne Fámilie złącża/ ztąd bowiem/ że nie tylko postanowiony od Bogá/ ále y ztąd/ że sie za pomnieć niemożę: bo iáko ten ktory krew cżyię w dom swoy prziymuie/ zápomnieć niemoże tego/ od kogo przyimuie żcżliwośći/ y vprzeymośći. Tego ochoty trudnoż zápomnieć/ općiechy ktorą w ocżách trudno zaniedbáć/
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
stwardziało spojenie: I wszystkie paznogcie i z palcami ziębnięją/ I żeły/ potraciwszy z siebie krew/ blednięją. Jako wrzód/ co go Rakiem zową/ niezleczony/ Szeroko się rozchodzić zwykł na różne strony/ I do skażonych części zdrowe przymieszywać: Tak się z nienagła w piersi poczęło wwięzywać Śmiertelne zimno/ które i pozawierało Żywotne drogi/ i dech w onej zatrzymało. Niechciała już i mówić: a choćby też chciała/ Nie mogła/ bo przechodu głosowi nie miała. Już kamień szyję trzymał/ już gęba stwardniała: Sama tylko w bałwanie krwie próżnym została/ W kamień się obróciwszy. A ten nie był biały/ Bowiem go jego własne
ztwárdźiáło spoienie: Y wszystkie páznogćie y z pálcámi źiębnięią/ Y żeły/ potráćiwszy z śiebie krew/ blednięią. Iáko wrzod/ co go Rákiem zową/ niezleczony/ Szeroko się rozchodźić zwykł ná rożne strony/ Y do skáżonych częśći zdrowe przymieszywáć: Ták się z nienagłá w pierśi poczęło wwięzywáć Smiertelne źimno/ ktore y pozáwieráło Zywotne drogi/ y dech w oney zátrzymáło. Niechćiáłá iuż y mowić: á choćby też chćiáłá/ Nie mogłá/ bo przechodu głosowi nie miáłá. Iuż kámień szyię trzymał/ iuż gębá ztwárdniałá: Sámá tylko w báłwanie krwie proznym zostáłá/ W kámień się obroćiwszy. A ten nie był biały/ Bowiem go iego własne
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 97
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nadder szczęśliwy/ kogo Pan nieba i ziemie do tej Boską prawicą swoją wszczepionej winnicy powoła/ a powoławszy wiernie wniej pracować/ i z ochotą ciężkość dziennej roboty i upalenie słoneczne znosić zdarzy/ który przychodzi rychło/ a zapłata jego z nim jest/ Pragnącemu da z studnice wody żywej, darmo. A łaknącego owocem Drzewa żywotnego, które jest w Raju, nakarmi. Szczęśliwy ten jest i po wtóre mówię/ który tych ostatecznych i płaczu godnych czasów/ gdy już prawie wszystkie te które dzień sądny/ i chwalebne na obłokach niebieskich sprawiedliwego sędziego przyjście/ uprzedzić mieli/ znaki jawnie się wypełniają/ w tak dziwnych i rozmaitych/ oszukania/ sposobach/
nádder szcżęśliwy/ kogo Pan niebá y źiemie do tey Boską práwicą swoią wszcżepioney winnicy powoła/ á powołáwszy wiernie wniey prácowáć/ y z ochotą ćięszkość dźienney roboty y vpalenie słonecżne znośic zdárzy/ ktory przychodźi rychło/ á zapłátá iego z nim iest/ Prágnącemu da z studnice wody żywey, dármo. A łáknącego owocem Drzewá żywotnego, ktore iest w Ráiu, nákármi. Szcżęśliwy ten iest y po wtore mowię/ ktory tych ostatecżnych y płácżu godnych cżásow/ gdy iuż práwie wszystkie te ktore dźień sądny/ y chwalebne ná obłokách niebieskich spráwiedliwego sędźiego przyiśćie/ vprzedźić mieli/ znáki iáwnie się wypełniáią/ w ták dziwnych y rozmáitych/ oszukánia/ sposobach/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 16
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
przyczynami ciepło Galenus liczy/ które iż części ciała grubsze rozwożąc/ mdłe i do ciągnienia słabsze czyni/ dlatego mniej lecie niż zimie apetitu bywa/ ale toż też i od wilgotności się przydaje/ która swym roźlaniem zbytecznym rozciąga/ i saniu i ściśnieniu zawadza. Bywa też i toż w mężczyznach/ a to z zbytniego żywotnego cieczenia/ które duchy rozprasza/ abo z cholerycznych wilgotności o strych/ gorących/ i lipkich/ do żołądka podniosłych/ abo też z lekarstwa wypitego/ abo zbytniego krwie upustu. Ale w brzemiennych nawiększa przyczynaodwrotu od pokarmów jest/ Miesięcznej krwie część niepotrzebna i w miejscu zwyczajnym białej płci zbyteczna/ której dymy usta żołądkowe zarażają/
przyczynámi ćiepło Galenus liczy/ ktore iż częśći ćiáłá grubsze rozwożąc/ mdłe y do ćiągnienia słábsze czyni/ dlatego mniey lećie niż źimie áppetitu bywa/ ále toż też y od wilgotnośći się przydáie/ ktora swym roźlaniem zbytecznym rośćiąga/ y sániu y śćiśnieniu záwadza. Bywa też y toż w mężczyznách/ á to z zbytniego żywotnego ćieczenia/ ktore duchy rozprasza/ ábo z cholerycznych wilgotnośći o strych/ gorących/ y lipkich/ do żołądka podniosłych/ ábo też z lekárstwá wypitego/ ábo zbytniego krwie vpustu. Ale w brzemiennych nawiększa przyczynáodwrotu od pokármow iest/ Mieśięczney krwie część niepotrzebna y w mieyscu zwyczáynym białey płći zbyteczna/ ktorey dymy vstá żołądkowe zárażáią/
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B3
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
aż płód podrośnie/ a womit ustanie. Jednakże jeśliby od tego wszytkiego nie był zahamowany/ krew z mediany bezpiecznie puścić trzeba/ gdyż ta wypuszczona wielką pomocą zawżdy bywa takiej chorej: co od wielu już nie raz jest doświadczono. P. Z. Z. B. Czyachowskiego, ROZDZIAŁ IV. O Bólu żywotnym Brzemiennych.
SRogi i przykry ból Brzemiennym w żywocie niekiedy przypada od wiatrów ze krwie Miesięcznej wprzód podniesionych/ i zatarasowanych/ abo więc na miejscu zrodzonych/ dla nieporządnego jedzenia i picia/ przy których od płodu jelita jako i miejsca próżne bywają ściśnione/ i stąd się staje częstokroć/ że wiatry zakradnione/ które strudną bywają rozbite
áż płod podrośnie/ á womit vstánie. Iednákże ieśliby od tego wszytkiego nie był zahámowány/ krew z mediány bespiecznie puśćić trzebá/ gdyż tá wypuszczona wielką pomocą záwżdy bywa tákiey chorey: co od wielu iuż nie raz iest doświadczono. P. Z. Z. B. Cziachowskiego, ROZDZIAŁ IV. O Bolu żywotnym Brzemiennych.
SRogi i przykry bol Brzemiennym w żywoćie niekiedy przypada od wiátrow ze krwie Mieśięczney wprzod podnieśionych/ y zátarasowánych/ ábo więc ná mieyscu zrodzonych/ dla nieporządnego iedzenia y pićia/ przy ktorych od płodu ielitá iáko y mieyscá prożne bywáią śćiśnione/ y ztąd się stáie częstokroć/ że wiátry zákrádnione/ ktore ztrudną bywáią rozbite
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Cv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
się zaś też i od gwałtownego poruszenia/ z skoczenia/ pchnienia/ padnienia/ uderzenia/ abo też z nagłego zatrwożonego zmysłu/ abo że czego za wielką chciwością zażyć nie mogła/ abo za kaszlem/ abo trapieniem jakim/ i bólem nieznośnym/ abo też z zawaecia dymów wilgotnych/ abo ostatniego jelita biegaczką/ abo biegunką żywotną/ mogą i dla zimna srogiego/ abo gorąca wielkiego te żeły być naruszone. Jeśli z otworzonych żeł ta krew wychodzi/ to poznasz: że zwyczajnym porządkiem będzie/ i z brzemiennej plgą/ i z tej umocnieniem ciecze/ bez wszelakiej przyczyny danej/ i też bez bólu i uprzykrzenia/ k temu białagłowa krasna będzie:
się záś też y od gwałtownego poruszenia/ z skoczenia/ pchnienia/ pádnienia/ vderzenia/ ábo też z nagłego zátrwożonego zmysłu/ ábo że czego zá wielką chćiwośćią záżyć nie mogła/ ábo zá kászlem/ ábo trapieniem iákim/ y bolem nieznośnym/ ábo też z záwáećia dymow wilgotnych/ ábo ostátniego ielitá biegaczką/ ábo biegunką żywotną/ mogą y dla źimná srogiego/ abo gorącá wielkiego te żeły być náruszone. Ieśli z otworzonych żeł tá krew wychodźi/ to poznasz: że zwyczáynym porządkiem będźie/ y z brzemienney plgą/ y z tey vmocnieniem ćiecze/ bez wszelákiey przyczyny dáney/ y też bez bolu y vprzykrzenia/ k temu białagłowá krasna będźie:
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: E2
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
: II.
IN Republicâ liberâ tylko doziwotnym prawem/ i nie beź zasług/ Dygnitarstwa dawane bywają; a tę Książęce są dziedzicne/ i wpieluchach Natalium forti debentur. Zaczym in Republicâ liberâ miejsca mieć nie mają.
Odpowiadą. Te Dygnitarstwa które z urzędem Senątorskim albo inszym urzędem Rzeczypospolitej są złączone/ mają być tylko do żywotnym prawem i za własnemi żasługami dawane: jednakże to o Dygnitarstwach względem samych Tytulów Książęcych od Rzeczypospolitej nie którym Familiam pozwolonych/ nie ma się rozumieć. Bo jako w Domu Szlacheckim/ absque vllis merytis, rodzi się każdy Iure haereditario Szlachcicem: tak w Domach Książęcych/ każdy absque vllis propriis meritis, Iure heredytario rodzi się
: II.
IN Republicâ liberâ tylko doźywotnym práwem/ y nie beź zasług/ Dignitárstwá dáwane bywáią; á tę Xiążęce są dźiedzicne/ y wpieluchách Natalium forti debentur. Zaczym in Republicâ liberâ mieyscá mieć nie maią.
Odpowiadą. Te Dignitarstwá ktore z vrzędem Senątorskim álbo inszym vrzędem Rzeczypospolitey są złączone/ máią bydź tylko do żywotnym práwem y zá własnemi źasługámi dawane: iednakże to o Dignitárstwách wzgledem samych Tytulow Xiążęcych od Rzeczypospolitey nie ktorym Familiam pozwolonych/ nie ma śię rozumieć. Bo iáko w Domu Slacheckim/ absque vllis meritis, rodźi śię káżdy Iure haereditario Slachćicęm: ták w Domách Xiążęcych/ każdy absque vllis propriis meritis, Iure haereditario rodźi śię
Skrót tekstu: BielejObrona
Strona: Av
Tytuł:
Obrona tytułów książęcych od Rzeczypospolitej uchwałą sejmową pozwolonych
Autor:
Jeremiasz Bielejowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
już są zdawna/ ab atâuis, et auis in possessione Titulorum, dajmy pokoj: ale klamkę in futurum zawrzecz/ Arma, i cognomina ich opisać trzeba. XIII.
Tytuły Książęce (jako Marchionum Comitum) powinne mieć suas Iurisdictiones, sine quibus nihil valent. A Polacy te Officia (chcąc je mieć do żywotne tylko) innemi przezwiskami nazwali. Ducalem Dignitatem właśnie Wojewodowie reprezentują/ Comites są Starostowie. Marchiones, quasi limitum custodes, są Strzaznicy/ albo Podkomorzowie/ et sic de alijs. Videatur Cathal. Gloriae mundi. Nie tajno to było Panu Firlejowi (S. pamięci) Kasztelanowi Wojnickiemu/ i Koronnemu Podskarbiemu/ który w liście
iusz są zdawna/ ab atâuis, et auis in possessione Titulorum, daymy pokoy: ále klamkę in futurum zawrzecz/ Arma, y cognomina ich opisać trzeba. XIII.
Tytuły Xiążęce (iáko Marchionum Comitum) powinne mieć suas Iurisdictiones, sine quibus nihil valent. A Polacy te Officia (chcąc ie mieć do żywotne tylko) innemi przezwiskami názwáli. Ducalem Dignitatem właśnie Woiewodowie reprezentuią/ Comites są Stárostowie. Marchiones, quasi limitum custodes, są Strźaznicy/ álbo Podkomorzowie/ et sic de alijs. Videatur Cathal. Gloriae mundi. Nie táyno to było Pánu Firleiowi (S. pamięći) Kasztelánowi Woynickiemu/ y Koronnemu Podskárbiemu/ ktory w liśćie
Skrót tekstu: BielejObrona
Strona: B4
Tytuł:
Obrona tytułów książęcych od Rzeczypospolitej uchwałą sejmową pozwolonych
Autor:
Jeremiasz Bielejowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Dei perfecta sunt opera, qui manet in aeternum creauit omnia simul. Rozeznanie/ i niejakie rozdzielenie według części/ uczynił przez sześć dni. V. Znająsz Boga Żywioły? M. Żadnej rzeczy Bóg nie stworzył/ któraby mocy jego nie doznawała/ i lubo rzeczy wielejest bez dusze i zmysłu/ w Bogu jednak wszytkie żywotne są/ i moc jego znają: Zna niebo/ które bez przestanku na rozkazanie Boże/ krągi swoje toczy/ stądże Prorok mówi: Caelos in intellectufecit. Znają Słońce/ Miesiąc/ Gwiazdy/ gdyż w biegu swym do kresu zamierzonego powracają. Uznawa ziemia/ która czasów swych płodna/ owocami obfituje. Przeczuwają też
Dei perfecta sunt opera, qui manet in aeternum creauit omnia simul. Rozeznánie/ y nieiákie rozdźielenie według częśći/ vczynił przez sześć dni. V. Znáiąsz Bogá Zywioły? M. Zadney rzeczy Bog nie stworzył/ ktoraby mocy iego nie doznawáłá/ y lubo rzeczy wieleiest bez dusze y zmysłu/ w Bogu iednák wszytkie żywotne są/ y moc iego znáią: Zna niebo/ ktore bez przestánku ná roskazánie Boże/ krągi swoie toczy/ ztądże Prorok mowi: Caelos in intellectufecit. Znáią Słońce/ Mieśiąc/ Gwiazdy/ gdyż w biegu swym do kresu zámierzonego powracáią. Vznawa źiemiá/ ktora czásow swych płodna/ owocámi obfituie. Przeczuwáią też
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 12
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
jakoby mu na rozumie do drugich rzeczy schodziło. Sprawił P. Bóg/ że nakoniec dobremi wywody i namowami to weń wmowiono/ żeby więcej do onej nierządnice nie chodził: Co gdy na sobie przewiódł/ prawdą zwyciężony/ tak onę białągłowę potym porzucił/ jakoby jej przed tym nigdy nie znał. I uczynił spowiedź żywotną/ obyczaje odmieniając/ z podziwieniem tych wszytkich co go znali.
Gdy na śmierć osądzono rozbójniki morskie/ które pojmawszy do Manyliej jako się rzekło przywiedziono/ zdało się Gubernatorowi rozdzielić je miedzy Zakonniki/ żeby sprobowali chciałliby z nich który nawrócić się na wiarę Katolicką. Zdarzył Pan Bóg/ że z trzynaściu co ich było wszyscy się
iákoby mu ná rozumie do drugich rzeczy schodźiło. Spráwił P. Bog/ że nákoniec dobremi wywody y namowámi to weń wmowiono/ żeby więcey do oney nierządnice nie chodźił: Co gdy ná sobie przewiodł/ prawdą zwyćiężony/ ták onę białągłowę potym porzućił/ iákoby iey przed tym nigdy nie znał. Y uczynił spowiedź żywotną/ obyczáie odmieniáiąc/ z podźiwieniem tych wszytkich co go ználi.
Gdy ná śmierć osądzono rozboyniki morskie/ ktore poimawszy do Mányliey iáko się rzekło przywiedźiono/ zdáło się Gubernatorowi rozdźielić ie miedzy Zakonniki/ żeby sprobowáli chćiałliby z nich ktory náwroćić się ná wiárę Kátholicką. Zdárzył Pan Bog/ że z trzynaśćiu co ich było wszyscy się
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 48.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603