wychodziło. Żeby Postronne korespondencje i praktyki niezaszkodziły całości Rzeczyposp: dla czego i Signety Prywatne Królewskie prawem zakazane. Hetmani czuć mają ab extra, czuć ab intra. Królom na Szlachtę arma niedawać, bez wiadomości Rzeczypo: zaciągów niedopuszczać, Pod czas Elekcji armis niekreskować. Ogłos wolny Szlachcica na rozkazanie Królewskie nie agrawować bronić Ojczyzny nieuciskać.
Hetman przestrzegać ma, żeby potentia Wojsk Rzeczyposp: zażywana, ale na obronę od nieprzyjaciół była: żeby wolnego głosu mocą nieprzyciskać, żeby pod czas Elekcji, dźwięk Bębnów, Trąmb, Gwardyj, nie zagłuszał wolnego głosu Szlachty, w obieraniu Pana, i Przywileju niepozwolić tego, kto się
wychodźiło. Zeby Postronne correspondencye y práktyki niezászkodźiły cáłosći Rzeczyposp: dla czego y Signety Prywatne Krolewskie práwem zákazáne. Hetmáni czuć máią ab extra, czuć ab intra. Krolom ná Szláchtę arma niedáwáć, bez wiadomośći Rzeczypo: záćiągow niedopuszczać, Pod czás Elekcyey armis niekreskowáć. Ogłos wolny Szláchćicá ná roskazánie Krolewskie nie aggráwować bronić Oyczyzny nieućiskáć.
Hetman przestrzegáć ma, żeby potentia Woysk Rzeczyposp: záżywána, ále ná obronę od nieprzyiaćioł byłá: żeby wolnego głosu mocą nieprzyćiskáć, żeby pod czás Elekcyey, dźwięk Bębnow, Trąmb, Gwárdiy, nie zágłuszał wolnego głosu Szláchty, w obierániu Páná, y Przywileiu niepozwolić tego, kto się
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 65
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
przedniej straży, w swoich nieospały awantażach, wyrobił to sobie, że Ogińskiemu, staroście przewalskiemu, teraźniejszemu kasztelanowi trockiemu, dano komendę
nad dywizją destynowaną na Białą Ruś, któremu i Sosnowski z pułkiem swoim był przydany. Poszli zatem z Wieżek na Białą Ruś, gdzie Sosnowski awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił chłopów
przedniej straży, w swoich nieospały awantażach, wyrobił to sobie, że Ogińskiemu, staroście przewalskiemu, teraźniejszemu kasztelanowi trockiemu, dano komendę
nad dywizją destynowaną na Białą Ruś, któremu i Sosnowski z pułkiem swoim był przydany. Poszli zatem z Wieżek na Białą Ruś, gdzie Sosnowski awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił chłopów
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 96
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
do którego Kościoła ciało tak mnie, jako też Małżonki mojej pierwszej, a Matki swojej przenieść powinien będzie. S strony fundacji odpowiedział, że fundatia Kanoniców, Mansionarzów i Academicarum Scholarum przy Kościele Brodzkim, za tak wielom listów, i ko-
sztów przez aprobacją Stolice świętej Apostołskiej niestanęła, tę napotym niechcąc insimul et semel agrawować Syna mego, liberae eius voluntati, et dispositioni relinquo; tym czasem jednak Syn mój ma providere, i kosztu na to nieżałować, o czym się ma znieść z Ksdzem Proboszczem Brodzkim, zęby się sufragia za dusze moją, i Małżonki mojej, a Matki jego w Ko-
ściele Brodzkim odprawowały, zwłaszcza, że nieboszczka
do którego Kościoła ciało tak mnie, iako też Małżonki moiey pierwszey, a Matki swoiey przenieść powinien będzie. S strony fundatiey odpowiedział, że fundatia Canonicow, Mansionarzow y Academicarum Scholarum przy Kościele Brodzkim, za tak wielom listow, y ko-
sztow przes approbatią Stolice świętey Apostolskiey niestanęła, tę napotym niechcąc insimul et semel aggrawować Syna mego, liberae eius voluntati, et dispositioni relinquo; tym czasem iednak Syn moy ma providere, y kosztu na to nieżałować, o czym się ma znieść z Xdzem Proboszczem Brodzkim, zęby się suffragia za dusze moię, y Małżonki moiey, a Matki iego w Ko-
ściele Brodzkim odprawowały, zwłascza, że nieboszczka
Skrót tekstu: KoniecSPun
Strona: 286
Tytuł:
Punkta
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
uwagę bez afektu, obaczysz w niem same tylko bajki. Ten temu powiedział. Ten od tego słyszał. Tak powiedają, więcej nic. Nie tylko coby nad słońce południowe jaśniejszego było, jako mieć chce Prawo, w Przekonaniu Szlachcica o Urazę Majestatu Królewskiego, abo o zadanie zdrady, ale coby mocną presumpcją mogło agrawować człowieka dobrej sławy, dopieroż Urzędnika i Senatora tak wielkich zasług na tak wysokie honory od tegoż Pana wysadzone. do swego Konfidenta.
Służy mu i to wielce, za dowód Niewinności, jako po tym Sądzie triumfując X. Kanclerz Koronny rzekł (co mu Pan Kasztelan Krakowski w liście swoim wspomina:) Już też
vwágę bez áffektu, obaczysz w niem sáme tylko bayki. Ten temu powiedźiał. Ten od tego słyszał. Ták powiedáią, więcey nic. Nie tylko coby nád słonce południowe iáśnieyszego było, iáko mieć chce Práwo, w Przekonániu Szláchćicá o Vrázę Máiestatu Krolewskiego, ábo o zádánie zdrády, ále coby mocną presumptią mogło ággráwować człowieká dobrey sławy, dopieroż Vrzędniká y Senatorá ták wielkich zasług ná ták wysokie honory od tegoż Páná wysádzone. do swego Confidentá.
Służy mu y to wielce, zá dowod Niewinnośći, iáko po tym Sądźie triumphuiąc X. Kánclerz Koronny rzekł (co mu Pan Kastellan Krákowski w liśćie swoim wspomina:) Iuż też
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 27
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
jako Matki Syn zasłużonoj, Stanu Rycerskiego, jako Brat Braciej. Panów Postronnych, jako dosyć znajomy wszędzie zasługami i honorami. Wojska, jako Hetman szczęśliwy. Cóż więcej mógł uczynić, a nie uczynił. To on winien, że kiedy z niem na oszukanie traktowano, Brion wedwoch Tysiącach po Polsce biegał, Województwa pustoszył Szlachtę agrawował, afrontował? To on winien, że nowe zaciągano na niego Wojsko, a on swoje pod Komendę Hetmanowi Wielkiemu dawał? To on winien, że szukał obrony niewinności, ultimatè prawie przyciśniony, u Wojska które do posłuszeństwa przywieść, persuasią, powagą, i kosztem swoim obiecywał? To on winien, że ustępował, z
iáko Mátki Syn zasłużonoy, Stanu Rycerskiego, iáko Brát Bráciey. Pánow Postronnych, iáko dosyć znáiomy wszędźie zásługámi y honorámi. Woyská, iáko Hetman szczęśliwy. Coż więcey mogł vczynić, á nie vczynił. To on winien, że kiedy z niem ná oszukánie tráctowano, Bryon wedwoch Tyśiącách po Polscze biegał, Woiewodztwá pustoszył Szláchtę ággráwował, áffrontował? To on winien, że nowe záćiągano ná niego Woysko, á on swoie pod Commendę Hetmánowi Wielkiemu dawał? To on winien, że szukał obrony niewinnośći, ultimatè práwie przyćiśniony, v Woyská ktore do posłuszeństwá przywieść, persuasią, powagą, y kosztem swoim obiecywał? To on winien, że vstępował, z
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 48
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
oni Fregatami zowią/ i jeszcze 3. bombarderskie/ i ognie rozrzucające Okręty umknęły się były przecię jakoś/ przed Angelczykami/ niektórzy udawali/ że do Malty/ a drudzy/ zaś że do Sardyniej. Skąd mamy te wiadomości; Ze z Osobna obywatele Miasta nazwanego Sassary. dla niezmiernych któremi ich co raz tym bardziej Hiszpani agrawują podatków/ z buntowali się przeciwko nim/ tak ze musieli nowych do Sardyniej zaciągać posiłków/ któremi to jakokolwiek uspokojono. z Liworna/ 7. Septembra.
Pewny Francuski Okręt/ który tu wtych dniach w Porcie naszym stanął/ referował nam/ o Nieoszacowanej szkodzie/ którą miała popaść Flota Hiszpańska/ potykając się z Angelską
oni Fregatámi zowią/ y ieszcże 3. bombárderskie/ y ognie rozrzucáiące Okręty umknęły śię były przecię iákoś/ przed Angelczykámi/ niektorzy udawáli/ że do Málty/ á drudzy/ záś że do Sárdiniey. Zkąd mamy te wiádomośći; Ze z Osobná obywatele Miástá názwánego Sássari. dla niezmiernych ktoremi ich co raz tym bárdziey Hiszpáni aggrawuią podátkow/ z buntowáli śię przeciwko nim/ ták ze musieli nowych do Sardiniey zaciągáć posiłkow/ ktoremi to iakokolwiek uspokoiono. z Liworná/ 7. Septembrá.
Pewny Francuski Okręt/ ktory tu wtych dńiách w Porcie nászym stánął/ referował nam/ o Nieoszacowáney szkodźie/ ktorą miáła popáść Flottá Hiszpáńska/ potykáiąc śię z Angelską
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 76
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
, gdy zaś po Województwach płacą, to jak po kweście Bernardyńska droga. Przyjedzie Towarzysz najprzód się pytać kto czym? do Komisarza zajedzie, ten go odeszle do Poborcy, Poborca do Sukkollektóra, Sukkollektór do Szlachcica, a Szlachcic miasto zapłaty, powie mu: Mości Panie Bracie, w niebytności mojej na przejszłym Sejmiku, agrawowano mię bardzo, więc chciej poczekać do Sejmiku, tam się domowię swej krzywdy, i pewnie odmienią asyguacją Memu Mościam Panu, i tak uboższy od Bernardyna Towarzysz, z tej powraca kwestyj: Re minus infecta nemo redire potest. Kwestia OŚMA.
3tio. W niebezpieczeństwach wielkich, in casibus novo emergentibus, jako to za wtargnieniem
, gdy záś po Woiewodztwách płacą, to iák po kweśćie Bernardyńska drogá. Przyiedźie Towarzysz nayprzod się pytáć kto czym? do Komisarzá záiedźie, ten go odeszle do Poborcy, Poborcá do Sukkollektorá, Sukkollektor do Szlachćicá, á Szlachćic miasto zápłaty, powie mu: Mośći Pánie Braćie, w niebytnośći moiey ná przeyszłym Seymiku, aggrawowano mię bardzo, więc chćiey poczekać do Seymiku, tam się domowię swey krzywdy, y pewnie odmienią assyguácyą Memu Mośćiam Panu, y ták uboższy od Bernardyná Towarzysz, z tey powraca kwestyi: Re minus infecta nemo redire potest. KWESTYA OSMA.
3tió. W niebespieczeństwách wielkich, in casibus novo emergentibus, iáko to zá wtargnieniem
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 138
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, na serce me żałośliwe Przyszedł do zdrowia. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Nieba: bo się wzruszyć dały, dłuższy mu wiek obiecały.
Więc zaś w inszą stronę zmierzasz, a ku mnie samej wymierzasz! Iżeś tam nic nie wskórała, więc zaś do mnie się udała, Różnie już ze mną próbując, złym zdrowiem mię agrawując. Ale, żem na to mniej dbała, więc razemeś mną zachwiała. Jam się zaś rozchorowała.
Pod pokrywką to czyniła - pociechę dać naznaczyła; Leć w gorzkość ją obróciła - ledwom zdrowiem nie płaciła. Medycy powątpiwali, by mię byli ratowali. Jeszcześ i to rozumiała, żeś mię
, na serce me żałośliwe Przyszedł do zdrowia. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Nieba: bo się wzruszyć dały, dłuższy mu wiek obiecały.
Więc zaś w inszą stronę zmierzasz, a ku mnie samej wymierzasz! Iżeś tam nic nie wskórała, więc zaś do mnie się udała, Różnie już ze mną próbując, złym zdrowiem mię agrawując. Ale, żem na to mniej dbała, więc razemeś mną zachwiała. Jam się zaś rozchorowała.
Pod pokrywką to czyniła - pociechę dać naznaczyła; Leć w gorzkość ją obróciła - ledwom zdrowiem nie płaciła. Medycy powątpiwali, by mię byli ratowali. Jeszcześ i to rozumiała, żeś mię
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 170
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
tych czasów są które różne języki umiejąc, Ksiąg siła czytają, i łatwo dadzą sobie wyperswadować; że i to rozumna a polityczna Dama pisała. Masz tedy Łaskawy Czytelniku dwie CZĘŚCI tego skryptu, PIERWSZĄ: w której obwiniona Białapłeć sprawuje się Ex Reatu, i odpowieda na te Obiectie któremi je zwyczajnie, a podczas niesłusznie, agrawują. DRUGĄ zaś CZĘSC, gdzie Ex Actoratu swoje wzajemnie do Mężczyżn wprowadzają pretensje. ODPOWIEDŹ NA ZŁOTE JARZMO MAŁZEŃSKIE. PIERWSZA CZĘSC.
DOstało się mi/ i dostaje nam wszystkim Damom słyszeć/ jako IchMość Panowie Mężczyźni osobliwie żonaci/ cokolwiek się nieukontentowania w stanie Małżeńskim znajduje/ zwalają to na Białąpłeć/ sami do siebie nic złego
tych czásow są ktore rożne ięzyki umieiąc, Xiąg śiłá czytaią, y łátwo dádzą sobie wyperswádowáć; że y to rozumna a polityczna Dámá pisáłá. Masz tedy Łáskáwy Czytelniku dwie CZĘSCI tego skryptu, PIERWSZĄ: w ktorey obwiniona Białapłeć spráwuie się Ex Reatu, y odpowieda ná te Obiectie ktoremi ie zwyczaynie, á podczás niesłusznie, aggráwuią. DRVGĄ záś CZĘSC, gdźie Ex Actoratu swoie wzáiemnie do Męszczyżn wprowadzáią pretensye. ODPOWIEDŹ NA ZŁOTE IARZMO MAŁZENSKIE. PIERWSZA CZĘSC.
DOstáło się mi/ y dostáie nam wszystkim Dámom słyszeć/ iáko IchMość Pánowie Męszczyźni osobliwie żonáći/ cokolwiek się nieukontentowánia w stanie Małżeńskim znayduie/ zwaláią to ná Białąpłeć/ sámi do siebie nic złego
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 2
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
sziebie otrzymali. Co uwaziwszi monimenta pomienianich Janosków producowane, naprzod przywilej jaśnie wielmożnego pana naszego dziedzicnego, na którą hallą zwis pomieniani Janoszi otrzymali, abi pomieniani brantanczy z Urbana spłodzany, to jest Marczyn i inszi, w niczym Jedrzeja i Mateusza w halli i rządze gospodarskym pod winami pańskimi, to jest grzywiec 6 nieodpuscząnich, nie agrawowali podluk przywileju onimze nadani. Co zas pomieniani sukcesorowie z Urbana spłodząni Marczyn i inszi, mającze owcze swoje, abi slobodne mieszanie przy nich miedzy nimi mieli, gdi szą bliszi niżeli niepyli. Co zas na koszarzyskach, na lakach społem mającze i po ich częscy ląk łuckie owcze i swoje paszającze na tych
sziebie otrzymali. Czo uwaziwszi monimenta pomieniąnich Janoskow producowane, naprzod przywiley jasnie wielmoznego pana naszego dziedzicnego, na ktorą hallą zwis pomieniąni Janoszi otrzymali, abi pomieniąni brantanczy z Urbana spłodzany, to iest Marczyn y inszi, w niczym Jedrzeia y Mateusza w halli y rządze gospodarskym pod winami pańskimi, to iest grzywiec 6 nieodpuscząnich, nie agrawowali podluk przywileiu onimze nadani. Czo zas pomieniąni successorowie z Urbana spłodząni Marczyn y inszi, maiącze owcze swoie, abi slobodne mieszanie przy nich miedzy nimi mieli, gdi szą bliszi nizeli niepyli. Czo zas na koszarzyskach, na lakach społem maiącze y po ich częscy ląk łuckie owcze y swoie paszaiącze na tych
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 88
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978