. Teraz tu chleba żebram, z cudzegom jest kraju, Tum dziś zaszedł na nocleg, bo niewiem zwyczaju. Złodziej. Dobrześ trafił, i nam też zbywa na kolegach, Najczęściej przebywamy w tak pustych noclegach. Bądź naszym społecznikiem, my sławni Złodzieje, A nasza się zuchwałość z cudzej szkody śmieje. Akceptuj, albo zginiesz: Fadlalach: czynić wszystko muszę, Ach fortuno! haniebną dziś śmierć sobie tuszę. Złodziej: Posilim teraz głodem żołądki zmorzone, Potym pójdziem kraść w miejsce dawno ułożone. SCENA VI.
Żołnierze, Oficjer, Fadlalach, Złodzieje. Oficjer. BIerz, wiąż, łapaj, a tużcie szpiegowani pilnie, Czeka
. Teraz tu chleba żebram, z cudzegom iest kraiu, Tum dźiś zaszedł na nocleg, bo niewiem zwyczaiu. Złodźiey. Dobrześ trafił, y nam też zbywa na kolegach, Nayczęściey przebywamy w tak pustych noclegach. Bądź naszym społecznikiem, my sławni Złodźieie, A nasza się zuchwałość z cudzey szkody śmieie. Akceptuy, albo zginiesz: Fadlalach: czynić wszystko muszę, Ach fortuno! haniebną dźiś śmierć sobie tuszę. Złodźiey: Pośilim teraz głodem żołądki zmorzone, Potym poydźiem kraść w mieysce dawno ułożone. SCENA VI.
Zołnierze, Officyer, Fadlalach, Złodźieie. Officyer. BIerz, wiąż, łapay, á tużcie śzpiegowani pilnie, Czeka
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: C
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
w swym Domu, Zemruda łagodna Przyrzekam że ci będzie do Małżeństwa zgodna. Arlekin; Słyszałem że jej Della piękna Niewolnica, Powiedz Arlekin Książę gdzieś jego Stolica. SCENA V
Moufak, Fadlalach, Zemruda, Della. Moufak. WItam cię w progach moich, przyjmuj z rąk Ojcowskich Skutek wyroków zdawna obiecanych Boskich, Akceptuj dziękczynienie, niechaj ci Zemruda Do gustów twych Królewskich smakuje i uda. Fadlalach: Przyjmuję chętnie zdobycz, a w zyskach gromadzie Przysięgę wiecznej ligi, serce me w niej kładzie. Niewymuszoną miłość nich widzę wzajemnie, Ze impet mych afektów nie minie daremnie. Zemruda; W szczęściu niespodziewanym myśli roztargnione, Ze mnie wiecznym ogniwem obierasz
w swym Domu, Zemruda łagodna Przyrzekam że ci będźie do Małżeńśtwa zgodna. Arlekin; Słyszałem że iey Della piękna Niewolnica, Powiedz Arlekin Xiąże gdźieś iego Stolica. SCENA V
Moufak, Fadlalach, Zemruda, Della. Moufak. WItam cię w progach moich, przyimuy z rąk Oycowskich Skutek wyrokow zdawna obiecanych Boskich, Akceptuy dźiękczynienie, niechay ci Zemruda Do gustow twych Krolewskich smakuie y uda. Fadlalach: Przyimuię chętnie zdobycz, á w zyskach gromadźie Przysięgę wieczney ligi, serce me w niey kładźie. Niewymuszoną miłość nich widzę wzaiemnie, Ze impet mych affektow nie minie daremnie. Zemruda; W szczęściu niespodźiewanym myśli rostargnione, Ze mnie wiecznym ogniwem obierasz
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: D2
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tranquillam pozwól stationem w głębokiej mojej submisyj zasadziwszy kotwicę; gdziebym sobie mówił z Poetą: Addita nunc Operi Meta, Coronis, apex. Niżeli tedy sam będziesz wielkich Tomów materią, niż Cię fama i czas skrzydlasty z nieśmiertelnych czynów swym piórem zapiszą w Annales, tym czasem te moje liche, łaskawą ręką i sercem akceptuj OPUS, w którym wyczytasz, że voto, animo, corde jestem
Jaśnie Wielmożnego WM. Pana Dobrodzieja Najżyczliwszym i Najniższym Sługą Author Operis. TYTUŁ PIERWSZY WTÓREJ CZĘŚCI KSIĘGI. NOWY PEREGRYNANT STAREGO ŚWIATA LUSTRATOR, DOMATOR WSZĘDZIEBYŁSKI. aliàs EsenCJALNE i OSOBLIWE ŚCIENDA O Państwach, Królestwach, Księstwach, Prowincjach, Miastach Wielkich, cum suis
tranquillam pozwol stationem w głębokiey moiey submisyi zásadźiwszy kotwicę; gdźiebym sobie mowił z Pòétą: Addita nunc Operi Meta, Coronis, apex. Niżeli tedy sam będźiesz wielkich Tomow máteryą, niż Cię fama y czas skrzydlasty z nieśmiertelnych czynow swym piorem zápiszą w Annales, tym czásem te moie liche, łáskáwą ręką y sercem ákceptuy OPUS, w ktorym wyczytasz, że voto, animo, corde iestem
Iaśnie Wielmożnego WM. Pana Dobrodzieia Nayżyczliwszym y Nayniższym Sługą Author Operis. TYTUŁ PIERWSZY WTOREY CZĘSCI KSIĘGI. NOWY PEREGRYNANT STAREGO SWIATA LUSTRATOR, DOMATOR WSZĘDZIEBYŁSKI. aliàs ESSENCYALNE y OSOBLIWE SCIENDA O Państwách, Krolestwách, Xięstwách, Prowincyach, Miastách Wielkich, cum suis
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 10
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
światu vale:
Coć w prawdzie mniej tu służy Pani Miłościwa,
Boś na próżność światową Wcale nieskwapliwa,
Więc niosę lichą pracę W powinnej daninie,
Tobie Królewskich Koron Godnej Heroinie;
Idę jako do mądrej Z tą spartą Minerwy,
Z osobliwszej Twojego Rozsądku obserwy:
Idę! i rzucam pod Twe Te lekcją zdanie,
Akceptuj! proszę, kasuj! Co ma być w naganie,
Ile mogę, oddajęć W hołdzie wiernej służby,
Kompensując defekta Braci mych i Drużby,
Którzy u Twego trwali Na usługach Boku.
Teraz więcej niebłądzą Wswym Zakonnym kroku.
Więc niegardź! Mądra Pani Tak lichym prezentem,
Którym Ci służę w dani Z Hymena
światu vale:
Coć w prawdźie mniey tu służy Páni Miłośćiwa,
Boś ná prożność świátową Wcále nieskwápliwa,
Więc niosę lichą pracę W powinney dáninie,
Tobie Krolewskich Koron Godney Heroinie;
Idę iako do mądrey Z tą spártą Minerwy,
Z osobliwszey Twoiego Rozsądku obserwy:
Idę! y rzucam pod Twe Te lekcyą zdanie,
Acceptuy! proszę, kassuy! Co ma być w nagánie,
Ile mogę, oddáięć W hołdźie wierney służby,
Kompensuiąc deffektá Bráci mych y Drużby,
Ktorzy u Twego trwáli Ná usługách Boku.
Teraz więcey niebłądzą Wswym Zakonnym kroku.
Więc niegardź! Mądra Páni Tak lichym prezentem,
Ktorym Ci służę w dáni Z Hymená
Skrót tekstu: JunRef
Strona: b7v
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731