łamali mury to Arietibus, to jest taranami, to Testudinibus, Vineis, które opisałem fundamentalnie tu sub Titulo MAJESTAT DOSTĘPNY. Tandem nie dawnych wieków wynaleziony proch strzelbny, który niedobyte fortece obraca w prochy, równa z Ziemią Przecież im cięższa Vis Adversa, tym fortior być powinna Virtus, potężne i mocne inwentując Fortyfikację. Aksjomata Architekture Militarys te są: 1. Ze Fortece mieć powinny wały i Propugnacula, alias z Francuskiego języka Bastiony, po Włosku Beleardy, z mocnej kamiennej, lub cegiełnej materyj. 2. Ze Munimenta, albo Fortyfikacje triangularne są niedoskonałe; pięcią węgielne dobre, Poligona, albo wielu węgielne najlepsze, z doświadczenia Bellatorów Jednej strony
łamali mury to Arietibûs, to iest taranami, to Testudinibus, Vineis, ktore opisałem fundamentalnie tu sub Titulo MAIESTAT DOSTĘPNY. Tandem nie dawnych wiekow wynaleziony proch strzelbny, ktory niedobyte fortece obraca w prochy, rowna z Ziemią Przecież im cięższa Vis Adversa, tym fortior bydź powinna Virtus, potężne y mocne inwentuiąc Fortyfikacyę. Axiomata Architecturae Militaris te są: 1. Ze Fortece mieć powinny wały y Propugnacula, alias z Francuskiego ięzyka Bastiony, po Włosku Beleardy, z mocney kámienney, lub cegiełney materyi. 2. Ze Munimenta, albo Fortyfikacye tryangularne są niedoskonałe; pięcią węgielne dobre, Polygona, albo wielu węgielne naylepszé, z doswiadczenia Bellatorow Iedney strony
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 234
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
dopuścił, wszystkie szlaki intercludendo 3. Ma Wojsko pod Fortecę zbliżyć, in tanta dystantia, żeby oblężeni żadnych wojennych operów, albo Machin wystawić nie mogli, dla rezystencyj Atakujących, albo jaką ukrytą zdradzić sztuką. 4. Powinien Konsyderować o POLEMICE
jak obóz ma lokować, na jakich stanowiskach, vulgo Kwaterach. Ma też te Aksjomata, albo regulas zachować Atakujący Generał, czyli Hetman. 1 Stanowiska albo Kwatery ma na takich miejscach lokować, gdzieby Nieprzyjacielowi regres nie był trudny, chcącemu Obsidionem Solvere. 2. Też same nie mają być na takich nizinach stawione, żeby łatwo można na nie uderzyć i zatłumić. 3. Taką od Miasta też kwatery
dopuścił, wszystkie szlaki intercludendo 3. Má Woysko pod Fortecę zbliżyć, in tanta distantia, żeby oblężeni żadnych woiennych operow, albo Machin wystawić nie mogli, dla rezystencyi Attakuiących, albo iaką ukrytą zdradzić sztuką. 4. Powinien Konsyderować o POLEMICE
iak oboz ma lokować, na iakich stanowiskach, vulgo Kwaterach. Ma też te Axiomata, albo regulas zachować Attakuiący Generał, czyli Hetman. 1 Stanowiska albo Kwatery ma na takich mieyscach lokować, gdzieby Nieprzyiacielowi regres nie był trudny, chcącemu Obsidionem Solvere. 2. Też same nie maią bydź na tákich nizinach stawione, żeby łatwo można na nie uderzyć y zatłumić. 3. Taką od Miasta też kwatery
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 236
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szlachty w tejże wsi, skąd i ta bezbożna baba, osiadłej, ludzi szędziwych i godnych w Wielkim Księstwie Lit. i województwie podlaskim imion, stirpitus wykorzeniona była. Bo któż po takiej korporalnej i aktualnie publicznie wykonanej tych godnych ludzi przysiędze wątpić może, aby ta nie była wierutna tej baby kalumnia? Zwyczajne jest prawne aksjoma: „Juramentum finis litium”. Teraz zatem idę do dalszych tegoż kondyktowego dekretu umyślnych przez niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, wariacji i z nich jak pszczółka z pokrzywy miód wyciągam, a przynajmniej tak bezbożnej zabiegam złości.
Numero secundo. Lubo tego w dekrecie kondyktowym nie dołożono, że ja proximiores de linea paterna,
szlachty w tejże wsi, skąd i ta bezbożna baba, osiadłej, ludzi szędziwych i godnych w Wielkim Księstwie Lit. i województwie podlaskim imion, stirpitus wykorzeniona była. Bo któż po takiej korporalnej i aktualnie publicznie wykonanej tych godnych ludzi przysiędze wątpić może, aby ta nie była wierutna tej baby kalumnia? Zwyczajne jest prawne axioma: „Juramentum finis litium”. Teraz zatem idę do dalszych tegoż kondyktowego dekretu umyślnych przez niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, wariacji i z nich jak pszczółka z pokrzywy miód wyciągam, a przynajmniej tak bezbożnej zabiegam złości.
Numero secundo. Lubo tego w dekrecie kondyktowym nie dołożono, że ja proximiores de linea paterna,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 808
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
cesarskiego wojska), do których miał wyboryczna mowę, którą kończąc rzekł: „Peto consilium WM Panów". Aż odzywa się zaraz; na samprzód Czarnecki, pisarz koronny, królowi bardzo nieprzyjazny, który jako orator extemporaneus mówił fluide, ale Królowi nie do gustu, bo jako pamiętać mogę, zaczął w ten sens od aksjoma polskiego: ,,Kto się mści, dwa razy bity bywa. Wiesz to Wasza Królewska Mość bardzo dobrze, że to tu asystując Majestatowi WKM, Flos Ojczyzny się wysypał i wszystkie ordines za granicę wyszły. Któż się w Polsce został? Baby i dzieci. Nie daj Boże drugiej takiej klęski, żebyśmy na
cesarskiego wojska), do których miał wyboryczna mowę, którą kończąc rzekł: „Peto consilium WMM Panów". Aż odzywa się zaraz; na samprzód Czarnecki, pisarz koronny, królowi bardzo nieprzyjazny, który jako orator extemporaneus mówił fluide, ale Królowi nie do gustu, bo jako pamiętać mogę, zaczął w ten sens od axioma polskiego: ,,Kto się mści, dwa razy bity bywa. Wiesz to Wasza Królewska Mość bardzo dobrze, że to tu asystując Majestatowi WKM, Flos Ojczyzny się wysypał i wszystkie ordines za granicę wyszły. Któż się w Polszcze został? Baby i dzieci. Nie daj Boże drugiej takiej klęski, żebyśmy na
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 81
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
tej propozyciej/ jeśli ją rozumiesz sempernae veritatis z piękła wyjenty. Bo zatym idzie/ czyń Panie dziedziczny co raczysz/ wydrży poddanemu krwawy pot jego/ zabi jako psa/ bierz Małżonkę/ Coreczkę jego na swą wolą/ wolno Pan jest prawem w swojej majętności. Nie tak. Nie dobrze to. Tak tedy to aksjoma rozumieć/ Pan prawem wswojej majętności/ ile się z prawem Bożem/ z prawem przyrodzonem/ i pospolitem zgadza. Co nad- to: nie Pan/ nie sędzia sprawiedliwy/ ale tyran i pewna głównia piekielna. Gdyż nie ma żadnej władzej/ ani Pan na poddanego/ ani sędzia na obwinionego/ jedno ile mu prawo pozwala
tey propozyciey/ ieśli ią rozumiesz sempernae veritatis z piękłá wyięnty. Bo zátym idzie/ czyń Pánie dziedziczny co raczysz/ wydrżi poddánemu krwáwy pot iego/ zábi iáko psá/ bierz Małżonkę/ Coreczkę iego ná swą wolą/ wolno Pán iest práwem w swoiey máiętnośći. Nie ták. Nie dobrze to. Ták tedy to áxiomá rozumieć/ Pąn práwem wswoiey máiętnośći/ ile się z práwem Bożem/ z práwem przyrodzonem/ y pospolitem zgadza. Co nád- to: nie Pąn/ nie sędzia spráwiedliwy/ ále tyran y pewna głownia piekielna. Gdysz nie má żadney władzey/ áni Pąn ná poddánego/ áni sędzia ná obwinionego/ iedno ile mu práwo pozwala
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 6
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
godzinę ani od Boga/ ani od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko i dusze i ciała pobierze/ i z taką komendacią abo raczej desperacią popalone. A dobrzesz to/ i po Chrześcijańsku? diabeł takiej Jurysprudencji/ jako niekiedy śmierdziucha Lutra/ tak i tych ciekawych sędziów uczy założywszy ono aksjoma swoje piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechajże mi tu nikt nie zarzuca/ ze Bóg niewinnego ochroni: prawdać może to uczynić/ i często czyni/ ale niedał nato nasie żadnego obowiązku: i często bezwinne dopuszcza trapić/ dla tajemnych i zakrytych sądów swoich. Przeto nie
godzinę ani od Bogá/ áni od ludzi ratunku/ będąc niewinne mieć niemożemy/ niechże diabeł wszytko y dusze y ciałá pobierze/ y z taką commendácią ábo ráczey desperácią popalone. A dobrzesz to/ y po Chrześćiansku? diabeł tákiey Iurisprudentiey/ iako niekiedy śmierdziuchá Lutrá/ tak y tych ćiekáwych sędziow vczy założywszy ono axiomá swoie piekielne/ sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Niechayże mi tu nikt nie zárzuca/ ze Bog niewinnego ochroni: prawdáć możę to vczynić/ y często czyni/ ale niedał náto násie żadnego obowiąsku: y często bezwinne dopuscza trapić/ dla taiemnych y zakrytych sądow swoich. Przeto nie
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 57
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
aliquid defuit vobis (Luce 23.35.) dopiero buduj Kościoły, stawiaj Ołtarze, muruj wspaniałe Fabryki, pamiętając nato, że Pan BÓG zakazał Dawidowi, sobie ulubionej stawiać Bazyliki, przeto, że miał manus pollutas et contaminatas sanguine. Toż samo powinno się referować i rozumieć de pijs Legatis, według owego Aksjoma prior Actus Justitiae, quam pietatis. Starają się Panowie wielcy, Senatorowie Urzędnicy etc. o jak najliczniejsze asystencje i Parady, natym sobie jedynie ukontentowanie i Punkt honoru zakładając, a nato niepamiętają, że in Apocalipsi Cap. 7. Gdy Pan BÓG reprezentował Święte Dusze Z. JANOWI kochankowi swemu, nie reprezentował
aliquid defuit vobis (Lucae 23.35.) dopiero buduy Kościoły, stáwiay Ołtárze, muruy wspaniałe Fabryki, pámiętaiąc náto, że Pan BOG zákazał Dáwidowi, sobie ulubioney stáwiać Bázyliki, przeto, że miał manus pollutas et contaminatas sanguine. Toż samo powinno się referować y rozumieć de pijs Legatis, według owego Axioma prior Actus Justitiae, quam pietatis. Stáraią się Pánowie wielcy, Senátorowie Urzędnicy etc. o iák náylicznieysze assystencye y Párady, nátym sobie iedynie ukontentowanie y Punkt honoru zákładaiąc, á nato niepamiętaią, że in Apocalipsi Cap. 7. Gdy Pan BOG reprezentował Swięte Dusze S. JANOWI kochankowi swemu, nie reprezentował
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 79
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
, wiele ruiny Miastom przydają, ex quo fonte zaś Ichmość has praerogatovas w Miastach uzurpują, tego in Volumine Legumdoczytać się niemożna, do których Kamienic, żaden Szlachcić prawa by przyzwoitego niemiał, gdyby Mieszczanin swego nieustapił. A że Mieszczanin przedający płacił podatek publiczny, więc należy go i nastepcy jego płacić, według aksjoma Jurysdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ale sine diminitione Taryfy, a przeto gravavit residuitatem mieszkających, temi zaś postanowijonemi przez Konstytucje libertacjami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuje, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby dalej mógł wyliczyć gravamina partykularnych Osób, dla których Mieszczanie securitatem
, wiele ruiny Miastom przydaią, ex quo fonte zaś Jchmość has praerogatovas w Miastach uzurpuią, tego in Volumine Legumdoczytać sie niemożna, do ktorych Kamienic, żaden Szlachcić prawa by przyzwoitego niemiał, gdyby Mieszczanin swego nieustapił. A że Mieszczanin przedaiący płacił podatek publiczny, więc nalezy go y nastepcy iego płacić, według axioma Jurisdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ále sine diminitione Taryffy, á przeto gravavit residuitatem mieszkaiących, temi zaś postanowiionemi przez Konstytucye libertacyami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuie, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby daley mogł wyliczyć gravamina partykularnych Osob, dla ktorych Mieszczanie securitatem
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 137
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
Odp: iż są sposobne tych a nie owych Planetów i znaków przyjmować influencje, z któremi consentiunt Phisicè: co przez długą obserwacją Astrologowie wyprobowali. Podobnie wosk od ciepła topnieje; a twardnieje błoto: pies na słońcu się grzeje, a Salamandra i w ogniu się chłodzi Albowiem Quid quid recipitur, secundum recipientis modum recipitur Według Aksjoma Z. Tomasza His suppositis, kładę takie z influencyj Niebieskich Inklinacje. MAŁA POLSKA i Kraków.
ZIMA, nie złe ze wszystkim obiecuje czasy: oprócz iż nie jaki w sprawach impediment czyni, nie dostatek wiktu i pożytków, po różnych Wsiach i Miasteczkach choroby. Na Wiosnę zaś lepsze zdrowie i fortunniejsze Sukcesa: oprócz iż
Odp: iż są sposobne tych á nie owych Plánetow y znákow przyimowáć influencye, z ktoremi consentiunt Phisicè: co przez długą obserwacyą Astrologowie wyprobowáli. Podobnie wosk od ćiepłá topnieie; á twárdnieie błoto: pies ná słoncu sie grzeie, á Sálámándra y w ogniu się chłodźi Albowiem Quid quid recipitur, secundum recipientis modum recipitur Według Axiomá S. Tomasza His suppositis, kłádę tákie z influencyi Niebieskich Inklinácye. MAŁA POLSKA y Krákow.
ZIMA, nie złe ze wszystkim obiecuie czásy: oprocz iż nie iaki w spráwach impediment czyni, nie dostátek wiktu y pożytkow, po rożnych Wśiách y Miásteczkách choroby. Ná Wiosnę záś lepsze zdrowie y fortunnieysze sukcessa: oprocz iż
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: G
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
w Antypodach? Potrzeba tedy wiedzieć, iż Państwa, Prowincje, Miasta etc. dwojako Znakom Niebieskim podległe są Phisicè et Geocosmicè Physicè podlegają, in quantum tej a nie inszej konstelacyj podległe są passionibus: to jest in quantum z tyma nie inszym Znakiem naturalną dla siebie mają simpatyą: albowiem quodcunque recipitur admodum recipientis recipitur, według Aksjoma Filozofii i według Arystotelesa sentymentu: Actus activorum sunt in patiente bene disposito etc. Czego przez lat wiele dociekli z obserwacyj swoich Astrologowie, iż naprzykład Mała Polska i Kraków podlega Physicè Baranowi: Wielka Polska Gniezno i Poznań etc. Bykowi Zodiacznemu. Geocosmicè podlegają wszystkie Państwa Prowincje, Miasta, Wsi, i cokolwiek na podmiesięcznym
w Antipodách? Potrzeba tedy wiedźieć, iż Páństwa, Prowincye, Miástá etc. dwoiáko Znakom Niebieskim podległe są Phisicè et Geocosmicè Physicè podlegáią, in quantum tey á nie inszey konstellacyi podległe są passionibus: to iest in quantum z tymá nie inszym Znakiem náturalną dla siebie máią simpatyą: álbowiem quodcunque recipitur admodum recipientis recipitur, według Axioma Filozofii y według Aristotelesa sentymentu: Actus activorum sunt in patiente bene disposito etc. Czego przez lat wiele doćiekli z obserwacyi swoich Astrologowie, iż naprzykład Mała Polska y Krákow podlega Physicè Báránowi: Wielka Polska Gniezno y Poznań etc. Bykowi Zodyacznemu. Geocosmicè podlegáią wszystkie Páństwa Prowincye, Miástá, Wśi, y cokolwiek ná podmieśięcznym
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Lv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741