wrzawie i zgiełku słuchani i zrozumiani dobrze, kiedy w takim nieporządku i odmęcie sejmowe muszą dosiadywać sesyje. Apud Persas more receptura fuisse ut si quis in consilliis regi contrarium quid dixisset, flagris caederetur. Elianus, Lib. 12.
Czyż to bowiem nie cięższe nad zamiar umartwienie zdrowego rozumu i dobrego ku Ojczyźnie serca widzieć aktualnie nasze same rady? Nie wchodzę do sejmikowych kościołów, o których lubo z wielką nacji i niesprawiedliwą krzywdą obcy złorzeczą pisarze, że „to są rzeźnicze jatki i jak (niegodziwa ekspressyja!) sienie jakieś piekielne”, ale idę do onej praw sławnej świątnicy, do poselskiej izby, z której cudzoziemcy ordynaryjnie wnoszą, co
wrzawie i zgiełku słuchani i zrozumiani dobrze, kiedy w takim nieporządku i odmęcie sejmowe muszą dosiadywać sessyje. Apud Persas more receptura fuisse ut si quis in consilliis regi contrarium quid dixisset, flagris caederetur. Aelianus, Lib. 12.
Czyż to bowiem nie cięższe nad zamiar umartwienie zdrowego rozumu i dobrego ku Ojczyźnie serca widzieć aktualnie nasze same rady? Nie wchodzę do sejmikowych kościołów, o których lubo z wielką nacyi i niesprawiedliwą krzywdą obcy złorzeczą pisarze, że „to są rzeźnicze jatki i jak (niegodziwa ekspressyja!) sienie jakieś piekielne”, ale idę do onej praw sławnej świątnicy, do poselskiej izby, z której cudzoziemcy ordynaryjnie wnoszą, co
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 223
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, uproszony był jechać powtórnie już jako gouverneur z IMPanem Sapiehą, przeszłym podskarbim nadwornym lit., od którego potem do Rzymu po dyspensę dla żenienia się z siostrą moją od tegoż IMP. podskarbiego posłany, sprawił się przyzwoicie. Oprócz powszechnego przyznania z aprobacją Najjaśniejszej Królowej Janowej, Najjaśniejszego Króla IM Ci Jana Trzeciego małżonki, aktualnie naówczas w Rzymie przy-
tomnej, której i list z pochwałami starania, do interesu przywiązania i usiłowania jego w tej okoliczności, naówczas immediatewłaśnie roku 1711 powróciwszy z cudzych krajów, własnymi oczyma przeze mnie czytany znajdziesz WMPan w Boćkach niewątpliwie.
Pamiętam potem, że tenże godny ociec WMPana obligowany był u wspomnionego IMPana podskarbiego nadwornego
, uproszony był jechać powtórnie już jako gouverneur z JMPanem Sapiehą, przeszłym podskarbim nadwornym lit., od którego potem do Rzymu po dyspensę dla żenienia się z siostrą moją od tegoż JMP. podskarbiego posłany, sprawił się przyzwoicie. Oprócz powszechnego przyznania z aprobacją Najjaśniejszej Królowej Janowej, Najjaśniejszego Króla JM Ci Jana Trzeciego małżonki, aktualnie naówczas w Rzymie przy-
tomnej, której i list z pochwałami starania, do interesu przywiązania i usiłowania jego w tej okoliczności, naówczas immediatewłaśnie roku 1711 powróciwszy z cudzych krajów, własnymi oczyma przeze mnie czytany znajdziesz WMPan w Boćkach niewątpliwie.
Pamiętam potem, że tenże godny ociec WMPana obligowany był u wspomnionego JMPana podskarbiego nadwornego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 505
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się palisad, trafiłem na palisadę oplecioną chrustem. Porzuciwszy tedy czółen, zacząłem niby tym płotem wyłazić do góry, a wtem ów chrust płotowy zaczął mi się i w ręku, i pod nogami kruszyć, ;tak dalece, że się nie mogąc utrzymać, upadłem w kanał. Płynę niby tedy i już aktualnie tonę, aliści Najświętsza Panna porwała mnie za ramię lewe i wyrwawszy z wody, posadziła na jakiejsi łące pięknej nad brzegiem owego kanału, który już tam był zakończony; w sukni jednak jakiejsi podłej, granatowej widziałem się.
Taki mój był sen, który mi się potem we wszystkim ziścił, bo jak z początku szczęśliwie
się palisad, trafiłem na palisadę oplecioną chrustem. Porzuciwszy tedy czółen, zacząłem niby tym płotem wyłazić do góry, a wtem ów chrust płotowy zaczął mi się i w ręku, i pod nogami kruszyć, ;tak dalece, że się nie mogąc utrzymać, upadłem w kanał. Płynę niby tedy i już aktualnie tonę, aliści Najświętsza Panna porwała mnie za ramię lewe i wyrwawszy z wody, posadziła na jakiejsi łące pięknej nad brzegiem owego kanału, który już tam był zakończony; w sukni jednak jakiejsi podłej, granatowej widziałem się.
Taki mój był sen, który mi się potem we wszystkim ziścił, bo jak z początku szczęśliwie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 577
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, pi-
sarz ziemski, depaktuje strony za wpisywanie aktoratów, które obiekcje fałszywe były, bo Abramowicz chyba słabym będąc nie przychodził na sądy, a o depaktacje więcej nie wymawiano, jako że od jednego Kurlandczyka wziął darowanych smycz chartów, a od drugiego aktora sanki na jednego konia. Nie był naówczas Abramowicz na sądach, gdyż aktualnie chorował na spazmy w żołądku, które barzo ciężkie cierpiał.
Zadawano Abramowiczowi, że jest pyszny i nieprzystępny, co tak nie było, gdyż zawsze był rzetelny i przyjacielski, ale nie był hipokryta i nie był komplemencistą nieszczerze oświadczającym się i kłaniającym się. Widząc to, co się z tego wniesienia dziać miało, Oranowski,
, pi-
sarz ziemski, depaktuje strony za wpisywanie aktoratów, które obiekcje fałszywe były, bo Abramowicz chyba słabym będąc nie przychodził na sądy, a o depaktacje więcej nie wymawiano, jako że od jednego Kurlandczyka wziął darowanych smycz chartów, a od drugiego aktora sanki na jednego konia. Nie był naówczas Abramowicz na sądach, gdyż aktualnie chorował na spazmy w żołądku, które barzo ciężkie cierpiał.
Zadawano Abramowiczowi, że jest pyszny i nieprzystępny, co tak nie było, gdyż zawsze był rzetelny i przyjacielski, ale nie był hipokryta i nie był komplemencistą nieszczerze oświadczającym się i kłaniającym się. Widząc to, co się z tego wniesienia dziać miało, Oranowski,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 665
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
krewność et ad abolendam in perpetuum tej kłamliwej krewności calumniam przez ostateczny i najdoskonalszy dowód, to jest ofiarę sumienia i duszy szlachty w tejże wsi, skąd i ta bezbożna baba, osiadłej, ludzi szędziwych i godnych w Wielkim Księstwie Lit. i województwie podlaskim imion, stirpitus wykorzeniona była. Bo któż po takiej korporalnej i aktualnie publicznie wykonanej tych godnych ludzi przysiędze wątpić może, aby ta nie była wierutna tej baby kalumnia? Zwyczajne jest prawne aksjoma: „Juramentum finis litium”. Teraz zatem idę do dalszych tegoż kondyktowego dekretu umyślnych przez niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, wariacji i z nich jak pszczółka z pokrzywy miód wyciągam, a przynajmniej tak
krewność et ad abolendam in perpetuum tej kłamliwej krewności calumniam przez ostateczny i najdoskonalszy dowód, to jest ofiarę sumienia i duszy szlachty w tejże wsi, skąd i ta bezbożna baba, osiadłej, ludzi szędziwych i godnych w Wielkim Księstwie Lit. i województwie podlaskim imion, stirpitus wykorzeniona była. Bo któż po takiej korporalnej i aktualnie publicznie wykonanej tych godnych ludzi przysiędze wątpić może, aby ta nie była wierutna tej baby kalumnia? Zwyczajne jest prawne axioma: „Juramentum finis litium”. Teraz zatem idę do dalszych tegoż kondyktowego dekretu umyślnych przez niepodściwego Połchowskiego, regenta trybunalskiego, wariacji i z nich jak pszczółka z pokrzywy miód wyciągam, a przynajmniej tak
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 808
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Rosyjskiej pretensja, negocjacją od Persy, w którą ona z Portą Ottomańską aktulnie weszła podparta, ale od Porty Ottomańskiej totaliter nie była akceptowana, i owszem wzgardzona, his formalibus, że nigdy pokoju z tą kondycją nie uczyni, ponieważ ma Rossyą in caput sobie nieprzyjazną, przeciwko której wszystkie siły swoje obrócić umyśliła. I już aktualnie w wszystkich Prowincjach Tureckich wielkie praepatoria Belli czyni, Wojska Ottomańskie pod komendą Seraskiera w Babadachu ściągają się, Chan zaś Krymski, (jako tu mamy wiadomość) z licznym Wojskiem na Granicach Rosyjskich stoi, i aby Porta Ottomańska do jawnego pokazania Państwu Rosyjskiemu złej intencyj swojej, żadnej nie opuściła okazji, tedy więcej od Rezydenta Rosyjskiego
Rossyiskiey pretensya, negocyacyą od Persy, w ktorą ona z Portą Ottomańską aktulnie weszła podparta, ále od Porty Ottomańskiey totaliter nie była akceptowana, y owszem wzgardzona, his formalibus, że nigdy pokoiu z tą kondycyą nie uczyni, ponieważ ma Rossyą in caput sobie nieprzyiazną, przećiwko ktorey wszystkie śiły swoie obroćić umyśliła. Y iuż aktualnie w wszystkich Prowincyach Tureckich wielkie praepatoria Belli czyni, Woyska Ottomańskie pod kommendą Seraskiera w Babadachu śćiągaią się, Chan záś Krymski, (iako tu mamy wiadomość) z licznym Woyskiem ná Granicach Rossyiskich stoi, y áby Porta Ottomańska do iawnego pokazania Państwu Rossyiskiemu złey intencyi swoiey, żadney nie opuśćiła okazyi, tedy więcey od Rezydenta Rossyiskiego
Skrót tekstu: OstList
Strona: 33
Tytuł:
List Jaśnie Wielmożnego Imci Pana Graffa Ostermanna Ministra Gabinetu Imperatorowej JejMci Rosyjskiej Do Najwyższego Wezyra Porty Ottomańskiej
Autor:
Andrej Iwanowicz Ostermann
Tłumacz:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
nie wcześniej niż 1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1750
, nihilominus regulowano Dwór dla samej Księżny Jejmci z 30. osób, dla których 5260. Ryńskich actu wy wypłącono per dimidium, druga połowa przy przenosinach ma subsequi. Intrata zaś którą Książę Imć Lotaryngij miał ex intima Camera 25. Tysięcy Ryńskich wynoszącą, ma się dostać Kściu Imci Ludwikowi Ródzonemu Jego. Król Imć Sardyński ratyfikowałtakże aktualnie praeliminaris pacis i o nic więcej nie sollicytuje, tylko żeby mu posessja przyznanych sobie Prowincyj omni meliori modo upewniona była. Potencja Morska, którą Don Carlos w swoich teraniejszych Królestwach Sycylij i Neapolu zakładać zamyśla w niemałej u Dworu naszego jest animadwersyj, dla czego z Dworem Francuskim konferować kazano i solenny contra ejusmodi attentatum zanieść Manifest.
, nihilominus regulowano Dwor dla samey Xiężny Jeymći z 30. osob, dla ktorych 5260. Rynskich actu wy wypłącono per dimidium, druga połowa przy przenosinach ma subsequi. Intrata zaś ktorą Xiążę Jmć Lotaryngij miał ex intima Camera 25. Tysięcy Ryńskich wynoszącą, ma się dostać Xćiu Jmći Ludwikowi Rodzonemu Jego. Krol Jmć Sardynski ratyfikowałtakże aktualnie praeliminaris pacis y o nic więcey nie sollicytuie, tylko żeby mu possessya przyznanych sobie Prowincyi omni meliori modo upewniona była. Potencya Morska, ktorą Don Carlos w swoich teranieyszych Krolestwach Sycylij y Neapolu zakładac zamyśla w niemałey u Dworu naszego iest animadwersyi, dla czego z Dworem Francuzkim konferować kazano y solenny contra ejusmodi attentatum zanieść Manifest.
Skrót tekstu: GazPol_1736_92
Strona: 7
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
swoich pisał, o znajmując, że on eist na Wyspie Corsica pod Imieniem Teodor I. od Malkontentów tamecznych Królme obrany i obwołany, aby za tym wszyscy do niego pospieszali i onemu Consilio et Opere dopomagali, a on im u Dworu swego pierwsze stalla obiecuje. Świeższe ż Wenecyj listy o nim upewniają, że się już aktualnie dał koronować, i pewną liczbę Wojska do dobywania odstatniej na tej Wyspie Fortecy Bastia nazwanej, w której iszcze Praesidium Genueńskie znajduje się odrynował. Przed kilką dniami przebiegł tu tędy Kurier Bawarski renderis do Laksemburga do Najj. Cesarza Imci, powiadają że ten Posłąniec akceptacją Dworu Bawarskiego Praeliminarium Pacis et SanctionisPragmaticae miał z sobą przywieść.
swoich pisał, o znaymuiąc, żę on eist na Wyspie Corsica pod Imieniem Theodor I. od Malkontentow tamecznych Krolme obrany y obwołany, aby za tym wszyscy do niego pospieszali y onemu Consilio et Opere dopomagali, a on im u Dworu swego pierwsze stalla obiecuie. Swieższe ż Wenecyi listy o nim upewniaią, że się iuż aktualnie dał koronować, y pewną liczbę Woyska do dobywánia odstatniey ná tey Wyspie Fortecy Bastia nazwaney, w ktorey iszcze Praesidium Genueńskie znayduie się odrynował. Przed kilką dniami przebiegł tu tędy Kuryer Bawarski renderis do Laxemburga do Nayj. Cesarza Jmci, powiadaią że ten Posłąniec akceptacyą Dworu Bawarskiego Praeliminarium Pacis et SanctionisPragmaticae miał z sobą przywieśc.
Skrót tekstu: GazPol_1736_96
Strona: 6
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
błonków (co medyci morbum idyopathicum nazywają) a nie z żadnej innej przyczyny, co obficie krew z ręki puścić pożyteczna i potrzebna; niemniej zżyły czołowej i spód języka krwi puszczenie skutek sprawuje: a kto do cieczenia krwi z nosa łatwy i skłonny, to obyczajem Egipcjanów lancetem nożdrze posiekać może. 2do. Jeżeli zaś kogo aktualnie szaleństwo opanuję; to krwi puszczenie spód języka jak dla zabrania szalonego trudne, tak szkodliwe ponieważ śmiertelnego krwi płynienia przyczyną bywa.
3tio. Niektórży rekomendują w takiej okoliczności mocne purganse z ostrych słonych i popędzających gwałtownie lekarstw. Gdy tedy choroba (jak rzekłem) z samego zapalenia mózgu lub błonek pochodzi, to następująca enema wielki
błonkow (co medici morbum idyopathicum nazywaią) a nie z żadney inney przyczyny, co obficie krew z ręki puśćić pożyteczna y potrźebna; niemniey zżyły cżołowey y zpod ięzyka krwi puszczenie skutek sprawuie: a kto do cieczenia krwi z nosa łatwy y skłonny, to obyczaiem Egipcyanow lancetem nożdrze posiekać może. 2do. Jeżeli zaś kogo aktualnie szalenstwo opanuię; to krwi puszczenie zpod ięzyka iak dla zabrania szalonego trudne, tak szkodliwe ponieważ smiertelnego krwi płynienia przyczyną bywa.
3tio. Niektorży rekommenduią w takiey okolicznośći mocne purganse z ostrych słonych y popędzaiących gwałtownie lekarstw. Gdy tedy choroba (iak rzekłem) z samego zapalenia mozgu lub błonek pochodźi, to następuiąca enema wielki
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 124
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
tedy prób kilka, lecz coraz w inszym miejscu uczyniwszy, konno za sobą wodząc niedźwiedzia, będą przednie tropowe. Kundle zaś żadną miarą innego gniazda być nie powinni, jak tego, o którym zwyż namienił, rosnąć i hodując się z tymiż gończymi pospołu. Puszczać tyż za niedźwiedziem, tak wprawując, jako już i aktualnie polując, więcej nie trzeba, jak jeden gończy i trzech pokurciów. Z których jeden tylko z nim razem spuszczony być powinien, a dwa drugie na smyczu u przebiegających, by za ogłoszeniem dwojga puszczonych niedźwiedzia na miejscu, mogli być podpuszczone w sukurs. Psiarnią tedy namienioną odmieniając, psy czwartego dnia dopiro kolej obejdzie. Z
tedy prób kilka, lecz coraz w inszym miejscu uczyniwszy, konno za sobą wodząc niedźwiedzia, będą przednie tropowe. Kundle zaś żadną miarą innego gniazda być nie powinni, jak tego, o którym zwyż namienił, rosnąć i hodując się z tymiż gończymi pospołu. Puszczać tyż za niedźwiedziem, tak wprawując, jako już i aktualnie polując, więcej nie trzeba, jak jeden gończy i trzech pokurciów. Z których jeden tylko ź nim razem spuszczony być powinien, a dwa drugie na smyczu u przebiegających, by za ogłoszeniem dwojga puszczonych niedźwiedzia na miejscu, mogli być podpuszczone w sukurs. Psiarnią tedy namienioną odmieniając, psy czwartego dnia dopiro kolej obejdzie. Z
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 202
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak