będący, do cerkwi isłockiej dzwon sprawił. Przy śmierci jego jeden tylko syn najmłodszy był, Michał, z żoną swoją. Synowie zaś dwaj, Andrzej i Kazimierz, pierwej pomarli. Ociec mój był w cudzych krajach. Ten tedy Michał testament i suplement testamentu dziada mego w grodzie mińskim roku 1702, die 9 maji, aktykował.
Żył dziad mój blisko lat 90. Był wzrostu wysokiego. Ociec mój był najpodobniejszy do niego. Pamiętam, że Michał Sapieha, syn Benedykta, podskarbiego wielkiego lit., pierwej pisarz polny lit., a potem wojewoda podlaski, gdy byłem u niego z ojcem moim w Wysokiem, powiedał o wielkim rozumie dziada
będący, do cerkwi isłockiej dzwon sprawił. Przy śmierci jego jeden tylko syn najmłodszy był, Michał, z żoną swoją. Synowie zaś dwaj, Andrzej i Kazimierz, pierwej pomarli. Ociec mój był w cudzych krajach. Ten tedy Michał testament i suplement testamentu dziada mego w grodzie mińskim roku 1702, die 9 maii, aktykował.
Żył dziad mój blisko lat 90. Był wzrostu wysokiego. Ociec mój był najpodobniejszy do niego. Pamiętam, że Michał Sapieha, syn Benedykta, podskarbiego wielkiego lit., pierwej pisarz polny lit., a potem wojewoda podlaski, gdy byłem u niego z ojcem moim w Wysokiem, powiedał o wielkim rozumie dziada
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 382
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Czemuż sami ad extraordinaria pod Wiślicą, sejmu nie czekając, się udali? Czemu, kiedy tego potrzeby nie widzieli, na panu nowe przywileje, nowe diplomata, nowe warunki (przez które, że przysiędze swej nie dosyć czynił, jawnie wszytkiemu światu pokazali) wymagali i na wieczną hańbę jego do akt kancelaryjskich je dali aktykować? A jeśli ich tak barzo rokosz ten w oczy kole,
że i słowo to i pamiątkę wiecznie jego zagubić chcą, czemuż pana do tego przywiedli radami swemi, że gruntując auctoritatem jego i z obmową, że się sam nań nie stawił, miedzy bracią, pod Sędomierz zgromadzoną, kilka razy ludzie zacne,
Czemuż sami ad extraordinaria pod Wiślicą, sejmu nie czekając, się udali? Czemu, kiedy tego potrzeby nie widzieli, na panu nowe przywileje, nowe diplomata, nowe warunki (przez które, że przysiędze swej nie dosyć czynił, jawnie wszytkiemu światu pokazali) wymagali i na wieczną hańbę jego do akt kancelaryjskich je dali aktykować? A jeśli ich tak barzo rokosz ten w oczy kole,
że i słowo to i pamiątkę wiecznie jego zagubić chcą, czemuż pana do tego przywiedli radami swemi, że gruntując auctoritatem jego i z obmową, że się sam nań nie stawił, miedzy bracią, pod Sędomierz zgromadzoną, kilka razy ludzie zacne,
Skrót tekstu: PismoSzlachCz_III
Strona: 359
Tytuł:
Pismo szlachcica jednego, w którym o rozprawie znać daje do braciej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
dochodzić chcemy, i przed Panem Bogiem i wszystkim światem solenniter się oświadczamy. Na niewątpliwą pewność tego postanowienia naszego im. p. marszałkowi koła na ten czas naszego podpisać ono i pieczęć do niego przycisnąć zleciliśmy, a żeby do wiadomości ludzki tym prędzej przyszło do akt grodzkich wszystkich województw za poruczeniem i staraniem naszym rozesłano, aktykowano i publikowano być ma. W czym aby nam acta non denegantur, eos, quorum interest, braterskie prosiemy i napominamy, nie życząc, aby nam do gorątszego niż kiedy przedtym o to się imowania przychodzić miało. ZJAZD KOLSKI 12-15 II 1607
Działo, stanowieło i pisało się to w Kole, dnia 14 miesiąca
dochodzić chcemy, i przed Panem Bogiem i wszystkim światem solenniter się oświadczamy. Na niewątpliwą pewność tego postanowienia naszego jm. p. marszałkowi koła na ten czas naszego podpisać ono i pieczęć do niego przycisnąć zleciliśmy, a żeby do wiadomości ludzki tym prędzej przyszło do akt grodzkich wszystkich województw za poruczeniem i staraniem naszym rozesłano, aktykowano i publikowano być ma. W czym aby nam acta non denegantur, eos, quorum interest, braterskie prosiemy i napominamy, nie życząc, aby nam do gorątszego niż kiedy przedtym o to się imowania przychodzić miało. ZJAZD KOLSKI 12-15 II 1607
Działo, stanowieło i pisało się to w Kole, dnia 14 miesiąca
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 342
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. J. M. pod Janowcem) dotrzymaniem, tudzież też z niektórymi inszymi chwalebnymi postępki popisać się raczył. Zaczym mamy tę nadzieję, że i teraz zrozumiawszy konsyderacyje i intencyje, cele i deklaracyje nasze (tego uniwersału, który do rąk wm. swego mciwego pana posyłamy i który abyś wm. w grodziech swych aktykować i publikować rozkazać raczył, prosiemy), nie będziesz raczył chcieć na te rzeczy zaciągać, aby poczuwanie się narodu naszego i zwoływanie do kupy, za rozerwaniem, in opprobrium u postronnych narodów i na kontempt zwierzchności potomnych wieków, z wyniszczenia serca do zabieżenia gruntownego by naszkodliwszym rzeczom,
przychodzić miało. Pewniśmy i tego,
. J. M. pod Janowcem) dotrzymaniem, tudzież też z niektórymi inszymi chwalebnymi postępki popisać się raczył. Zaczym mamy tę nadzieję, że i teraz zrozumiawszy konsyderacyje i intencyje, cele i deklaracyje nasze (tego uniwersału, który do rąk wm. swego mciwego pana posyłamy i który abyś wm. w grodziech swych aktykować i publikować rozkazać raczył, prosiemy), nie będziesz raczył chcieć na te rzeczy zaciągać, aby poczuwanie się narodu naszego i zwoływanie do kupy, za rozerwaniem, in opprobrium u postronnych narodów i na kontempt zwierzchności potomnych wieków, z wyniszczenia serca do zabieżenia gruntownego by naszkodliwszym rzeczom,
przychodzić miało. Pewniśmy i tego,
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 346
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
mówią, i z łaską eksprobrować, że nie tylko praktyk rakuskich, ale i absolutum dominium nie dowiedziono na króla. A pod Janowcem dopieroż ledwie nie tak, jako ex quaestionibus, spowiedzi słuchano, tak się sprawowano, konfessją, odrzekania się czyniono, pisma za pieczęcią i podpisem dawano, do metryki i do grodu aktykowano. Trudno to już, boję się, wymazać, a poprawić się w tym, to ja już nie wiem, jako. Nie chcę ja tych rzeczy aggravare, dosyć przez się są ciężkie i nie na to się wspominają, aby kogo jemi obruere, ale żeby z nich do poprawienia się brać pochop wszystkim. Ziemianin
mówią, i z łaską eksprobrować, że nie tylko praktyk rakuskich, ale i absolutum dominium nie dowiedziono na króla. A pod Janowcem dopieroż ledwie nie tak, jako ex quaestionibus, spowiedzi słuchano, tak się sprawowano, konfessyą, odrzekania się czyniono, pisma za pieczęcią i podpisem dawano, do metryki i do grodu aktykowano. Trudno to już, boję się, wymazać, a poprawić się w tym, to ja już nie wiem, jako. Nie chcę ja tych rzeczy aggravare, dosyć przez się są ciężkie i nie na to się wspominają, aby kogo jemi obruere, ale żeby z nich do poprawienia się brać pochop wszystkim. Ziemianin
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 113
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ materie Jedwabne/ Sukna/ Futra/ et id genus insze/ według ustaw Wojewodzych/ a sta- rych praw/ a nie drożej przedawać się ważył/ takowy ipso facto pod paeny o tym napisane podpadać ma. A Wojewodowie abo ich Podwojewodzowie mają pretia rerum czynić/ wedle dawnego zwyczaju i Prawa/ i mają do Akt Aktykować. A którzyby się nad taksę opisaną i szacunki przedawać ważyli/ naznaczamy im forum według prawa i zwyczaju dawnego. KORCE, MIARA, I WAGA, po wszystkiej Koronie. ZA oryśbą Posłów Województw Koronnych: postanawiamy/ i mieć to chcemy ugodnąć uhwałą Sejmową: Aby we wszystkich Miastach i miasteczkach/ tak Naszych/ jako
/ máterie Iedwábne/ Sukná/ Futrá/ et id genus insze/ według vstaw Woiewodzych/ á stá- rych praw/ á nie drożey przedawac się ważył/ tákowy ipso facto pod paeny o tym nápisáne podpadáć ma. A Woiewodowie ábo ich Podwoiewodzowie máią pretia rerum czynić/ wedle dawnego zwyczáiu y Práwá/ y máią do Akt Aktykowáć. A ktorzyby się nád táxę opisáną y szácunki przedawáć ważyli/ náznáczamy im forum według práwá y zwyczáiu dawnego. KORCE, MIARA, Y WAGA, po wszystkiey Koronie. ZA oriśbą Posłow Woiewodztw Koronnych: postánawiamy/ y mieć to chcemy vgodnąć vhwałą Seymową: Aby we wszystkich Miástách y miásteczkách/ ták Nászych/ iáko
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 75.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622