i ryby, Kupić potrzeba sobie, dać złoty na grzyby Kawa, cukier, Herba The dla mnie i dla Gościa Kosztują, czyli z Lwowa, czyli to z Zamościa. Staram się choć by drogo, by miód był w mym domu, I Piwo nie żałująć tych trunków nikomu, Jest wodka pospolita i alembikowa, Takiej się wolno napić, jaka komu zdrowa. Korzenie mam kupione, a nie żydzi noszą, Bo mię o protekcją dla siebie nie proszą, Woźnica, posługaczka, chłopieć, gospodyni, Płacąc im punktualnie, co na rok uczyni? Co Goście, co Odpusty, mogą mię kosztować? Wie każdy co u siebie
y ryby, Kupić potrzeba sobie, dać złoty na grzyby Káwá, cukier, Herba The dla mnie y dla Gościa Kosztuią, czyli z Lwowa, czyli to z Zamościa. Stáram się choć by drogo, by miod był w mym domu, I Piwo nie żałuiąć tych trunkow nikomu, Iest wodká pospolita y alembikowa, Takiey się wolno napić, iaka komu zdrowa. Korzenie mam kupione, a nie żydzi noszą, Bo mię o protekcyą dla siebie nie prosżą, Woznica, posługaczka, chłopieć, gospodyni, Płacąc im punktuálnie, co na rok uczyni? Co Goście, co Odpusty, mogą mię kosztować? Wie każdy co u siebie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 540
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sposobem. Oleum.
Z dzięgielu tym sposobem olej bywa wyciągniony: wziąć funt świeżo suchego dzięgielu/ pokrajać i zgruba przetłuc: nalac nań garniec wody abo dwa studziennej a nakrywszy zwierzchu/ pilno przez pięć abo sześć dni moczyć: Potym z piasku naprzód wolnymogniem dystylować/ podstawiwszy naczynie skalne/ dobrze do Rury Alembikowej przystosowane i obwarowane/ żeby nie wietrzało. A gdy się kwarta albo dwie wody wydystylluje/ odlać ją/ a co nalepiej zatkać/ dla wywietrzenia. Tak będzie olejek i wodka barzo osobliwa/ jaka być może. Znowy podstawić do onego dystillowania pierwszego sklenicę/ a gdy się ostatek wypali osobno schować/ aż Olej wzgórę
sposobem. Oleum.
Z dzięgielu tym sposobem oley bywa wjćiągniony: wźiąć funt świeżo suche^o^ dźięgielu/ pokráiáć y zgrubá przetłuc: nálac nań gárniec wody ábo dwá studźienney á nákrywszy zwierzchu/ pilno przez pięć ábo sześć dni moczyć: Potym z piasku naprzod wolnymogniem distyllowáć/ podstáwiwszy naczynie skálne/ dobrze do Rury Alembikowey przystosowáne y obwárowáne/ żeby nie wietrzáło. A gdy sie kwartá álbo dwie wody wydistylluie/ odlać ią/ á co nalepiey zátkáć/ dla wywietrzenia. Ták będźie oleiek y wodká bárzo osobliwa/ iáka być może. Znowy podstáwić do onego dystillowánia pierwszeg^o^ sklenicę/ á gdy sie ostátek wypali osobno schowáć/ áż Oley wzgorę
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 94
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613