mają eksercycja siły swojej, tojest pniaki, kłody biorą w pyski z niemi przez grube drzewa czynią salty, a tak wycwiczeni, tegoż dokazują na dzikich prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Góra Olimpus, Insuła Kreta i Sardynia ani widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. Kambria także Kraina Angielska nigdy ich nie ma. Teste Ortellio. Pisze Cellius z Pliniusza podobno, że konie tropy jego czując, w niejakie wpadają zdrętwienie i zapomnienie, dalej niechcąc postąpić Jeżeliby się zaś Barania i Wilcza na jakim instrumencie znajdowała strona, albo Kocieł, lub Bęben jeden skorą Owczą, drugi Wilczą były okryte
maią exercitia siły swoiey, toiest pniaki, kłody biorą w pyski z niemi przez grube drzewa czynią salty, a tak wycwiczeni, tegoż dokazuią na dzikich prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Gora Olympus, Insuła Kreta y Sardinia áni widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. Kambrya także Kraina Angielska nigdy ich nie ma. Teste Ortellio. Pisze Cellius z Pliniusza podobno, że konie tropy iego czuiąc, w nieiakie wpadaią zdrętwienie y zapomnienie, daley niechcąc postąpić Ieżeliby się zaś Barania y Wilcża na iakim instrumencie znaydowała strona, albo Kocieł, lub Bęben ieden skorą Owczą, drugi Wilczą były okryte
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 589
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Wdów, zachowane były 5 Aby Msza odprawowana była. 6 Spowiedź sekretna do ucha ma być w Kościele konserwowana. To wszystko Sejm i Synod uchwalił, tylko że od Głowy się odszczepili, i zburzyli Klasztory.
Szlachta starej Religii trzymała się i Pospólstwo, a widząc srebra Kościelne, kielichy pobrane, Linkonia, Nortumbria, Kambria, Dunelmeńska, i Eboraceńska Ziemia, do broni się wzięły, i 50000 stanęło Wojska, na Chorągwiach wyrażone mieli pięć Ran JEZUSOWYCH, kielich z Hostią, i Imię JEZUS w pośrzodku. W Roku 1536, powstali przeciw nim Książęta różni, i Ministrowie. W sam dzień na potyczkę naznaczony zniesły się strony. Król obiecował
Wdow, zachowane były 5 Aby Msza odprawowana była. 6 Spowiedź sekretna do ucha má bydź w Kościele konserwowana. To wszystko Seym y Synod uchwalił, tylko że od Głowy się odszczepili, y zburzyli Klasztory.
Szláchta starey Religii trzymáła się y Pospolstwo, a widząc srebra Kościelne, kielichy pobráne, Linkonia, Nortumbrya, Kambrya, Dunelmeńska, y Eboraceńska Ziemiá, do broni się wzięły, y 50000 stanęło Woyská, na Chorągwiách wyrażone mieli pięć Ran IEZUSOWYCH, kielich z Hostyą, y Imie IEZUS w pośrzodku. W Roku 1536, powstáli przeciw nim Xiążęta rożni, y Ministrowie. W sam dzień na potyczkę naznaczony zniesły się strony. Krol obiecował
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 99
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ramiona Ustawicznie podkłada pod twoje brzemiona, Nie pastw się, ani nad nim zażywaj srogości, I powinnemu nie każ umykać żywności, By zaś w on czas, gdy wszytkim liczbę czynić każą, Ów nie był wolny, a ty w kajdanach pod strażą. POWIEŚĆ XV.
Do miasta Belch nazwanego, skąd wiele piżma i ambrii wychodzi, szedłem z Damaszku z jednym towarzyszem, który był tak duży w ręce, że żaden w onem państwie za pasy z nim iść, ani ręką się doświadczać chciał, gdyż luku jego dziesięć chłopów nałożyć nie mogli. Ale doma się schował, nigdziej nie bywał, wojny żadnej przedtem nie znał, bitwy
ramiona Ustawicznie podkłada pod twoje brzemiona, Nie pastw się, ani nad nim zażywaj srogości, I powinnemu nie każ umykać żywności, By zaś w on czas, gdy wszytkim liczbę czynić każą, Ów nie był wolny, a ty w kajdanach pod strażą. POWIEŚĆ XV.
Do miasta Belch nazwanego, zkąd wiele piżma i ambryi wychodzi, szedłem z Damaszku z jednym towarzyszem, który był tak duży w ręce, że żaden w oném państwie za pasy z nim iść, ani ręką się doświadczać chciał, gdyż luku jego dziesięć chłopów nałożyć nie mogli. Ale doma się schował, nigdziej nie bywał, wojny żadnéj przedtém nie znał, bitwy
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 213
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879