zebraniu panowie nasi, cale prawie o domach swoich i niepomyślnej swojej sytuacji zapomniawszy, bardzo hojnie, aż do zbytku żyć poczęli. Parady czynili, bale dawali, w inklinacje i rozkosze powdawali się, a za takim przykładem Polacy i Litwa swywolnie żyć zaczęli, tak dalece, że wielu w nieprzystojne wpadli choroby. Przydała do amorycznych inklinacji zawiśnych niechęci Mokranowska, z domu Kasztelówna, Włoszka z Warszawy, piękna i grzeczna białogłowa, z którą Mokranowski, teraźniejszy starosta ciechanowski, przez płoche w młodości swojej zakochanie, mimo wolą rodziców swoich był się ożenił, ale postrzegłszy jej płochość porzucił ją. Tę tedy Mokranowską Swidziński, starosta bracławski, starał się sprowadzić do
zebraniu panowie nasi, cale prawie o domach swoich i niepomyślnej swojej sytuacji zapomniawszy, bardzo hojnie, aż do zbytku żyć poczęli. Parady czynili, bale dawali, w inklinacje i rozkosze powdawali się, a za takim przykładem Polacy i Litwa swywolnie żyć zaczęli, tak dalece, że wielu w nieprzystojne wpadli choroby. Przydała do amorycznych inklinacji zawiśnych niechęci Mokranowska, z domu Kastellówna, Włoszka z Warszawy, piękna i grzeczna białogłowa, z którą Mokranowski, teraźniejszy starosta ciechanowski, przez płoche w młodości swojej zakochanie, mimo wolą rodziców swoich był się ożenił, ale postrzegłszy jej płochość porzucił ją. Tę tedy Mokranowską Swidziński, starosta bracławski, starał się sprowadzić do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 103
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986