po całym Rzymie satyrici conceptus. Na grobie Ojca Sw. znaleziono kartkę z napisem:
Hic jacet unigenitus cum Patre. Nad stancją doktora papieskiego zawieszono tropheum z inskrypcją: Liberatori urbis et orbis. A że już to prophecja Malachiae (teraz zajmuje), ma być przyszły papież ex bona religione, więc z tych słów uformowano anagrama ex genio Alberoni. Potem rozrzucono dyskurs Morfori cum Paxicino, którego Morforiusz pytał kto będzie papieżem. Respondet Paskwilius: Jeżeli według Boga, to kardynał Seripanti; jeżeli zaś według cesarza, to Imperiali; jeżeli według diabła, to Alberoni jezuita. Ale gdy z tego responsu nie był kontent Morforiusz, wiec powtórnie respondit Paskwilin:
po całym Rzymie satyrici conceptus. Na grobie Ojca Sw. znaleziono kartkę z napisem:
Hic jacet unigenitus cum Patre. Nad stancyą doktora papiezkiego zawieszono tropheum z inscripcyą: Liberatori urbis et orbis. A że już to prophecya Malachiae (teraz zajmuje), ma być przyszły papież ex bona religione, więc z tych słów uformowano anagrama ex genio Alberoni. Potém rozrzucono dyskurs Morfori cum Paxicino, którego Morforiusz pytał kto będzie papieżem. Respondet Paskwilius: Jeżeli według Boga, to kardynał Seripanti; jeżeli zaś według cesarza, to Imperiali; jeżeli według djabła, to Alberoni jezuita. Ale gdy z tego responsu nie był kontent Morforiusz, wiec powtórnie respondit Paskwilin:
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 438
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
? Kto się mieni być szlachcicem, Jaki kto ma, kontusze wywracajmy nicem, A bodaj go zabito, kto dziś swój odmieni.
Jaki taki do guzów, a Wureel do sieni. Czemuż nas odjeżdżacie, panie bracie, w Grabiu? Żebyście nie widzieli Noego w korabiu. 351 (F). ANAGRAMA PANU DOKTOROWI
Gdzie się kolwiek do chorych ten doktor udaje, Niech tam już skamieniała NIOBE KIER KRAJE. Będziesz, ach, będziesz kiedyś Bogu odpowiedał, Żeś odpychał, żeś się tknąć matce córki nie dał. Trzy godziny przed śmiercią brałeś ją na duszę, Żebyś w zgrzebną przyoblekł rodziców łoktuszę, Bowiem
? Kto się mieni być szlachcicem, Jaki kto ma, kontusze wywracajmy nicem, A bodaj go zabito, kto dziś swój odmieni.
Jaki taki do guzów, a Wureel do sieni. Czemuż nas odjeżdżacie, panie bracie, w Grabiu? Żebyście nie widzieli Noego w korabiu. 351 (F). ANAGRAMMA PANU DOKTOROWI
Gdzie się kolwiek do chorych ten doktor udaje, Niech tam już skamieniała NIOBE KIER KRAJE. Będziesz, ach, będziesz kiedyś Bogu odpowiedał, Żeś odpychał, żeś się tknąć matce córki nie dał. Trzy godziny przed śmiercią brałeś ją na duszę, Żebyś w zgrzebną przyoblekł rodziców łoktuszę, Bowiem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 150
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Hetman jedzie do piekła, szerzej mu potrzeba. DO PANÓW MAZURÓW
Nieodmiennej, prawdziwej wiary miłośnicy, Mazurowie, świętego krzyża hołdownicy! Krzyżak niezbożny do was z swym orszakiem jedzie I tych z sobą, z którymi burzył krzyże, wiedzie.
Jako godzien, tak tego gościa przywitajcie, Albo krzyżem — krzyżaka — waszym przeżegnajcie. ANAGRAMA Z IMIENIA I PRZEZWISKA AKZSEINGAJ ANWÓKZCYRAB BOGINI SERCA WAŻY NAKAZ
Anielską nazwać mało jej urodę, Bogini serca, bo daje swobodę. Sama gładkości zgasłaby tu pani, Dla której trzeciej dwie boginie gani Troi królewic i gdyby dziś sądził, Przy jej piękności Wenus by odsądził. Aniby go już uwiodła Helena, Sama za dekret
Hetman jedzie do piekła, szerzej mu potrzeba. DO PANÓW MAZURÓW
Nieodmiennej, prawdziwej wiary miłośnicy, Mazurowie, świętego krzyża hołdownicy! Krzyżak niezbożny do was z swym orszakiem jedzie I tych z sobą, z którymi burzył krzyże, wiedzie.
Jako godzien, tak tego gościa przywitajcie, Albo krzyżem — krzyżaka — waszym przeżegnajcie. ANAGRAMA Z IMIENIA I PRZEZWISKA AKZSEINGAJ ANWÓKZCYRAB BOGINI SERCA WAŻY NAKAZ
Anielską nazwać mało jej urodę, Bogini serca, bo daje swobodę. Sama gładkości zgasłaby tu pani, Dla której trzeciej dwie boginie gani Troi królewic i gdyby dziś sądził, Przy jej piękności Wenus by odsądził. Aniby go już uwiodła Helena, Sama za dekret
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 592
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Piśmie Z: wspomnianych z ich eksplikacją, á folio 35to.
TYTUŁ PIĄTY.
ECHO GŁOSNE de Oraculis, tojest o niektórych Odpowiedziach Bożków, á folio 44to.
TYTUŁ SZÓSTY
NOWY FRONCYMER, albo o Sybillach Scjencja, a folio 50
TYTUŁ SiódmY.
ABECEDARIUSZ, a już uczony, albo Scjencja o wybornych Terminach, Nomenklaturze, Anagramatach, o Terminach różnym Kunsztom służących, o głosach Zwierząt, Ptactwa, á folio 57mo. REGESTR
TYTUŁ OŚMY.
DUBITANTIUS albo Scjencja, Dubia solwująca, o Raju Ziemskim, o Olbrzymach, o Pigmejczykach, o Korabiu Noego, o Wieży Babilońskiej, o Arce Pańskiej, o Lotowej Zonie, o Jabłkach Sodomskich, o Feniksie
Pismie S: wspomnianych z ich explikacyą, á folio 35to.
TYTUŁ PIĄTY.
ECHO GŁOSNE de Oraculis, toiest o niektorych Odpowiedziach Bożkow, á folio 44to.
TYTUŁ SZOSTY
NOWY FRONCYMER, albo o Sybillach Scyencya, á folio 50
TYTUŁ SIODMY.
ABECEDARIUSZ, a iuż uczony, albo Scyencya o wybornych Terminach, Nomenklaturze, Anagramatach, o Terminach rożnym Kunsztom służących, o głosach Zwierząt, Ptactwa, á folio 57mo. REGESTR
TYTUŁ OSMY.
DUBITANTIUS albo Scyencya, Dubia solwuiąca, o Raiu Ziemskim, o Olbrzymach, o Pigmeyczykach, o Korabiu Noego, o Wieży Babylonskiey, o Arce Panskiey, o Lotowey Zonie, o Iabłkach Sodomskich, o Fenixie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1215
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
za niewolniki?
Przez tę, Jezu, reformę twoję z Boga człekiem, Dwiema w oczy, a trzecim w serce uderz ćwiekiem, Żebym stawszy się źródłem, łez serdecznych zbiórką Wszytkie grzechy z mym synem pospołu i z córką Wyprał; dopieroż kiedy do takiej kąpieli Wody z boku przylejesz, co karmazyn bieli! ANAGRAMATA 7. WACŁAW POTOCKI: WYPŁAĆ CO KWOTA
Ach, nie darmoż mnie własne imię moje trwoży, Bo jeśli kto w nim wszytkie litery przełoży, Wyrozumie do razu dług mego żywota, Przeczytawszy te słowa w nim: WYPŁAĆ CO KWOTA. Nie śląc mnie do ciemnice, Panie, zębów zgrzytu, Tu mi się daj
za niewolniki?
Przez tę, Jezu, reformę twoję z Boga człekiem, Dwiema w oczy, a trzecim w serce uderz ćwiekiem, Żebym stawszy się źródłem, łez serdecznych zbiórką Wszytkie grzechy z mym synem pospołu i z córką Wyprał; dopieroż kiedy do takiej kąpieli Wody z boku przylejesz, co karmazyn bieli! ANAGRAMMATA 7. WACŁAW POTOCKI: WYPŁAĆ CO KWOTA
Ach, nie darmoż mnie własne imię moje trwoży, Bo jeśli kto w nim wszytkie litery przełoży, Wyrozumie do razu dług mego żywota, Przeczytawszy te słowa w nim: WYPŁAĆ CO KWOTA. Nie śląc mnie do ciemnice, Panie, zębów zgrzytu, Tu mi się daj
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 545
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
; niech się, kto chce, pyta: Wedle króla się zawsze ma Rzeczpospolita. Już konał Orzeł, już go tym czczono nagrobkiem, Że nie mógł wspaniały ptak odmłodnieć pod snopkiem; Skoro na Tarcz Sobieskich przysiądzie się z Snopu, Aż buja, aż donosi wiecznej sławy stropu. JANINA abo TARCZ domu Sobieskich 11. ANAGRAMATA NA HERB JANINA
Widząc dwa razy JAN JAN w tym słowie JANINA, Uważam w sobie, co by tego za przyczyna. Dwócheśmy Janów królmi przed tym mieli, który Dziś swą Tarcz odział Orła koronnego pióry, Olbrachta i Kaźmierza; toż się uspokoi Myśl we mnie, że ten trzeci za tamtych dwu stoi; Dlatego w
; niech się, kto chce, pyta: Wedle króla się zawsze ma Rzeczpospolita. Już konał Orzeł, już go tym czczono nagrobkiem, Że nie mógł wspaniały ptak odmłodnieć pod snopkiem; Skoro na Tarcz Sobieskich przysiędzie się z Snopu, Aż buja, aż donosi wiecznej sławy stropu. JANINA abo TARCZ domu Sobieskich 11. ANAGRAMMATA NA HERB JANINA
Widząc dwa razy IAN IAN w tym słowie IANINA, Uważam w sobie, co by tego za przyczyna. Dwócheśmy Janów królmi przed tym mieli, który Dziś swą Tarcz odział Orła koronnego pióry, Olbrachta i Kaźmierza; toż się uspokoi Myśl we mnie, że ten trzeci za tamtych dwu stoi; Dlatego w
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 396
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
gardź, nie zwiędnie bowiem aż do świata skonu, co większa, na jednem twym ostoi się czele. Złoty – już ich i miało, i mieć będzie wiele. Co wczorajszych potkało, wszytkich królów czeka. Sława dzieł nieśmiertelnych od śmierci daleka. Takieć od muz parnaskich kołem wite ziele w wieczystym Mnemozyna zawiessi kościele.
Anagrama
JAN KRÓL JAN SOBIESKI Żołnierz prezentuje rany, liczy pasterz swe barany, żeglarz wody, wiatry, ryby,
A ROLNIK OSIANE SKIBY,
którego pszeniczne kłosy żadnej się nie boją kosy, bowiem póki świata stawa, kwitnąć będzie jego sława.
Polskiego herb monarchy widzisz: w Polu Pole. On Janem, to Janiną. W
gardź, nie zwiędnie bowiem aż do świata skonu, co większa, na jednem twym ostoi się czele. Złoty – już ich i miało, i mieć będzie wiele. Co wczorajszych potkało, wszytkich królów czeka. Sława dzieł nieśmiertelnych od śmierci daleka. Takieć od muz parnaskich kołem wite ziele w wieczystym Mnemozyna zawiessi kościele.
Anagramma
IAN KROL IAN SOBIESKI Żołnierz prezentuje rany, liczy pasterz swe barany, żeglarz wody, wiatry, ryby,
A ROLNIK OSIANE SKIBY,
którego pszeniczne kłosy żadnej się nie boją kosy, bowiem póki świata stawa, kwitnąć będzie jego sława.
Polskiego herb monarchy widzisz: w Polu Pole. On Janem, to Janiną. W
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 64
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
z łóżka, chcąc go kańczugiem przeczesać. Zaciąwszy raz i drugi: „Nie wstaniesz, zły człecze?” „Jakżeś mię Waszmość znalazł, Dobrodzieju?” — rzecze. „A biedęć cię z trudnością trzeba szukać było! Alboć się, kiedyś ogień krzesał, nie iskrzyło?” 358. JERUZALEM ANAGRAMA. MARŁEŚ JEZU
Że Jezus umarł, Boży Syn, w Jerozolimie, Darmo się ma przeć: samo jej wydaje imię. MARŁEŚ JEZU okrutnym niewinnie zabojem, A co go cięższym czyni, żeś marł w mieście swojem. Tyś trzeci dzień z tak strasznej wstał z martwych rubieży; Upadszy Jeruzalem, wiecznym
z łóżka, chcąc go kańczugiem przeczesać. Zaciąwszy raz i drugi: „Nie wstaniesz, zły człecze?” „Jakżeś mię Waszmość znalazł, Dobrodzieju?” — rzecze. „A biedęć cię z trudnością trzeba szukać było! Alboć się, kiedyś ogień krzesał, nie iskrzyło?” 358. JERUZALEM ANAGRAMMA. MARŁEŚ JEZU
Że Jezus umarł, Boży Syn, w Jerozolimie, Darmo się ma przeć: samo jej wydaje imię. MARŁEŚ JEZU okrutnym niewinnie zabojem, A co go cięższym czyni, żeś marł w mieście swojem. Tyś trzeci dzień z tak strasznej wstał z martwych rubieży; Upadszy Jeruzalem, wiecznym
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 424
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się też był na tym sejmie okrutny hałas na Fleminga, że się ważył, nie będąc o to rekwirowany, sine nobis de nobis traktować w Wiedniu i w ligi imieniem rzeczypospolitej z postronnemi, nie mając na to plenipotencji, wchodzić; a Fleming nie śmiał się podczas owego sejmu ani pokazać do Warsawy. Napisano mu było anagrama:
O Fleminge! Fle-super extremas generose Polone ruinas, Minge-super nomen, quod nova bella parit.
A zaś ipso facto, że ratyfikacji nie otrzymał król na punkta owego traktatu wiedeńskiego, w nic poszły owe molimina Fleminga, ani słuchać o tem niechciano, i na Fleminga długo o to fremitus był wielki. ROK PAŃSKI
się téż był na tym sejmie okrutny hałas na Fleminga, że się ważył, nie będąc o to rekwirowany, sine nobis de nobis traktować w Wiedniu i w ligi imieniem rzeczypospolitéj z postronnemi, nie mając na to plenipotencyi, wchodzić; a Fleming nie śmiał się podczas owego sejmu ani pokazać do Warsawy. Napisano mu było anagramma:
O Fleminge! Fle-super extremas generose Polone ruinas, Minge-super nomen, quod nova bella parit.
A zaś ipso facto, że ratyfikacyi nie otrzymał król na punkta owego traktatu wiedeńskiego, w nic poszły owe molimina Fleminga, ani słuchać o tém niechciano, i na Fleminga długo o to fremitus był wielki. ROK PAŃSKI
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 338
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849