nadzieję w orężach innych zasadziła. Całą nocną straż zawsze przebyłam śpiewaniem, powierzonych bram strzegąc z tkliwym niesypianiem. Nie raz nieprzyjacielską objawiałam zdradę, lub trąbą, lub też głosem okrzyknęła zwadę. Nauczyłam się wałmi otaczać obozy i palesadą grodzić zdradliwe wąwozy. Umiem wojska do prędkiej potrzeby szykować, umiem wodzom strwożonym serca animować. W ostatku, w różnych radach i w wojennej sztuce, nie sprosta rotmistrz ani hetman mej nauce. Ach, jakom często potym łzami twarz zlewała, gdym po piaskach libickich nogi mordowała! Często tuman farbował pyłem czoło moje, do którego spłókania tajne były zdroje. Wielem razy po wodach w pół zmarzłych
nadzieję w orężach innych zasadziła. Całą nocną straż zawsze przebyłam śpiewaniem, powierzonych bram strzegąc z tkliwym niesypianiem. Nie raz nieprzyjacielską objawiałam zdradę, lub trąbą, lub też głosem okrzyknęła zwadę. Nauczyłam się wałmi otaczać obozy i palesadą grodzić zdradliwe wąwozy. Umiem wojska do prędkiej potrzeby szykować, umiem wodzom strwożonym serca animować. W ostatku, w różnych radach i w wojennej sztuce, nie sprosta rotmistrz ani hetman mej nauce. Ach, jakom często potym łzami twarz zlewała, gdym po piaskach libickich nogi mordowała! Często tuman farbował pyłem czoło moje, do którego spłókania tajne były zdroje. Wielem razy po wodach w pół zmarzłych
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 115
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Buchowiecki, pisarz ziemski, we dwie linie uszykował. Myśmy różnie rozeszli się, aby się nas więcej zdawało.
Tymczasem Nietyksa z ludźmi podeszlejszymi przyszedł do nas eksplikując powinną obserwancją inhibicji biskupiej, że nawet takąż inhibicją nieboszczyk Tarło, wojewoda lubelski, i Poniatowski, podkomorzy koronny, obserwowali, a potem do zgody zaczął animować, eksplikując, że się Bystry nie zna do tego, ażeby najmniejszą lezją honoru naszego czynił, i że gotów to jest publicznie na placu powiedzieć. A zatem zaczął obligować, aby się tym jego wyznaniem kontentować, gdyż on tylko dlatego wyzwał, iż słyszał o przegróżkach na siebie. Widząc tedy nierówną naszą, lubo z
Buchowiecki, pisarz ziemski, we dwie linie uszykował. Myśmy różnie rozeszli się, aby się nas więcej zdawało.
Tymczasem Nietyksa z ludźmi podeszlejszymi przyszedł do nas eksplikując powinną obserwancją inhibicji biskupiej, że nawet takąż inhibicją nieboszczyk Tarło, wojewoda lubelski, i Poniatowski, podkomorzy koronny, obserwowali, a potem do zgody zaczął animować, eksplikując, że się Bystry nie zna do tego, ażeby najmniejszą lezją honoru naszego czynił, i że gotów to jest publicznie na placu powiedzieć. A zatem zaczął obligować, aby się tym jego wyznaniem kontentować, gdyż on tylko dlatego wyzwał, iż słyszał o przegróżkach na siebie. Widząc tedy nierówną naszą, lubo z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 849
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, byle ich tylko wyżywić potrafił, a to dla łatwiejszego, plemienia ludzkiego rozmnożenia et ad acquirendam numerosiorem prolem. A zatym ta maksyma, jako per universale Jus Canonocum jest, non admissa, od Kościoła Bożego, ta żadnym sposobem niemoże być przez Duchowieństwo promowana, bo per indirectum, zdaliby się samiż Duchowni animować innych Duchownych, do żon pojęcia, aby tym sposobem, populosiorem reddere mundum Orthodoxum. Z zadziwieniem usłyszałem ten zarzut, zwłąszcza że od Godnej Osoby uczyniony. Tu przyszedł mi na pamięć ów Książęcia Lubomirskiego sentyment, który napisał w Książce , i takem mu rośmiawszy się w Duchu, na tę obiekcją odpowiedział, ad
, byle ich tylko wyżywić potrafił, á to dlá łátwieyszego, plemienia ludzkiego rozmnożenia et ad acquirendam numerosiorem prolem. A zátym ta maxima, iáko per universale Jus Canonocum iest, non admissa, od Kościoła Bożego, tá żadnym sposobem niemoże bydź przez Duchowieństwo promowana, bo per indirectum, zdaliby się samiż Duchowni animować innych Duchownych, do żon poięcia, áby tym sposobem, populosiorem reddere mundum Orthodoxum. Z zádziwieniem usłyszałem ten zárzut, zwłąszcza że od Godney Osoby uczyniony. Tu przyszedł mi na pámięć ow Xiążęcia Lubomirskiego sentyment, ktory nápisał w Xiążce , y takem mu rośmiawszy się w Duchu, na tę objekcyą odpowiedział, ad
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 177
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
folio 102. ad fol. no. fusius wyraziłem, to im jeszcze do wzwyż wyrażonych motiwów przydawszy. Chcecie aby was właśni kochali, i obserwowali Panowie, i prostym terminem mówiąc, aby was po ludzku traktowali? więc wam należy, takie z siebie, im czynić obiectum, któreby do kochania ich, animować mogło, bo talerza sposnego, brudnego, nieumytego nikt w rękę (oprócz pomywaczki) nieweźmie, na czystym zaś ochędożnym i glancowanym, najwięksi jadają Panowie. Rumaka pięknego raz w tydzień osiodłają, nikczemnego zaś mierzyna i hetkę codziennie do pługa, radła i brony zaprzągają. Czytamy w Ewangeli, Mataei Cap. 13.
folio 102. ad fol. no. fusius wyraziłem, to im ieszcze do wzwyż wyrażonych motiwow przydawszy. Chcecie áby was właśni kochali, y obserwowali Pánowie, y prostym terminem mowiąc, áby was po ludzku tráktowáli? więc wam náleży, tákie z siebie, im czynić objectum, ktoreby do kochania ich, animować mogło, bo talerza sposnego, brudnego, nieumytego nikt w rękę (oprocz pomywaczki) nieweźmie, ná czystym zaś ochędożnym y glancowanym, náywięksi iadaią Pánowie. Rumáka pięknego raz w tydzień osiodłaią, nikczemnego zaś mierzyna y hetkę codziennie do pługa, rádła y brony záprzągaią. Czytamy w Ewangelij, Mathaei Cap. 13.
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 188
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
, tak Pan i Dziedzic zachęciłby się do obserwy swego Najjaśniejszego Regnanta, jako i sługa z Gospodarzem, poddanym, do szanowania swego Pana, czeladź do słuchania Gospodarza, i co teraz czynią drudzy, per timorem et metum, potym, wprawiliby się wszyscy do czczenia Panów swych per amorem et pietatem. Przytym animować powinni, Księża Plebani, jak dzieci, Rodziców swych szanować powinny, i aby żaden Ojciec i Matka, bez dzieci do Kościoła niepośli, a tak chęć i ochota do służenia Panu BOGU w Kościele w nichby rosła z laty od samego dzieciństwa. Bonum est, cum homo portaverit jugum ab adolescentia sua. Obserwa zaś dzieci
, tak Pan y Dziedzic zachęciłby się do obserwy swego Nayiasnieyszego Regnanta, iako y sługa z Gospodarzem, poddanym, do szanowania swego Pana, czeladź do słuchania Gospodarza, y co teraz czynią drudzy, per timorem et metum, potym, wprawiliby sie wszyscy do czczenia Panow swych per amorem et pietatem. Przytym animować powinni, Xięża Plebani, iak dzieci, Rodzicow swych szanować powinny, y aby żaden Oyciec y Matka, bez dzieci do Kościoła niepośli, á tak chęć y ochota do służenia Panu BOGU w Kościele w nichby rosła z laty od samego dziecinstwa. Bonum est, cum homo portaverit jugum ab adolescentia sua. Obserwa zaś dzieci
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 193
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
w pośrzodku, ale co jest, albo cale złe, albo arcy wyśmienite, to ich kontentuje. Krajów jak prędko dostają, tak prędko tracą, zwyciężonych Nacyj niby contemptores. Woluntarzów tu wiele, lecz nie swawolnych, bo swą wolę poddających Marsowi: Co Szlachcic, to szukacz sławy przez słuzbę wojenną: w której innych animować, sami z jednej sławy, nie z żołdu profitować mają in animo. Zaden w świecie tak pieszczotami i proźnowaniem nie brzydzi się, nikt też z Heroizmu tak nie szuka chwały, jako Francuz. Inni Authores to o nich piszą, iż z natury rozmowni, łagodni, rzescy, impetyczni, niespokojni, z swoich
w pośrzodku, ale co iest, albo cale złe, albo arcy wyśmienite, to ich kontentuie. Kraiow iák prętko dostaią, ták prętko trácą, zwyciężonych Nácyi niby contemptores. Woluntarzow tu wiele, lecz nie swáwolnych, bo swą wolę poddaiących Marsowi: Co Szlachcic, to szukacz sławy przez słuzbę woienną: w ktorey innych animowáć, sami z iedney sławy, nie z żołdu profitowáć maią in animo. Zaden w świecie ták pieszczotami y proźnowániem nie brzydźi się, nikt też z Heroizmu ták nie szuka chwáły, iáko Fráncuz. Inni Authores to o nich piszą, iż z nátury rozmowni, łagodni, rzescy, impetyczni, niespokoyni, z swoich
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 690
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
że na Dywanie Wielkim w przytomności Sułtana Wielkiego odprawionym Wezyr wielki remonstrował hańbę wielką któraby wyniknąc mogła Porcie Ottomańskiej, jeżeliby na zawarcie pokoju z Persami według kondycyj od Thamas Kulikana podanych zezwoliła, i ze Sukcesa szczęśliwe tegoż Thamasa niepowinny Muzulmanom serca i animuszu ublizać owszem bardziej do pomsty nad zdradliwemi Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animować, dla czego życzył i radził żeby w dobrej kointeligencyj z postronnemi Potencjami Chrześcijańskiemi zostawać, per cosequens być in meliori Statu obrócenia wszystkich sił przeciwko Persom, żeby ich tym sposobem do Pokoju z większym honorem i pożytkiem swoim a niżeli teraz przymusić. Też listy upewniają że to zdanie Wezyra Wielkiego praevaluit na Dywanie, dla czego Conculsum
że na Dywanie Wielkim w przytomnośći Sułtana Wielkiego odprawionym Wezyr wielki remonstrował hanbę wielką ktoraby wyniknąc mogłá Porcie Ottomańskiey, ieżeliby na zawarćie pokoiu z Persami według kondycyi od Thamas Kulikana podanych zezwoliłá, y zę Sukcessa szczęśliwe tegoz Thamasa niepowinny Muzulmanom serca y animuszu ublizáć owszem bardziey do pomsty nad zdradliwemi Solennie zawartego Traktatu Wiarołomcami animowáć, dla czego zyczył y radził żeby w dobrey kointelligencyi z postronnemi Potencyami Chrześćiańskiemi zostawać, per cosequens byc in meliori Statu obrocenia wszystkich śił przeciwko Persom, żeby ich tym sposobem do Pokoiu z większym honorem y pożytkiem swoim a niżeli teraz przymusić. Też listy upewniaią że to zdanie Wezyra Wielkiego praevaluit na Dywanie, dla czego Conculsum
Skrót tekstu: GazPol_1736_82
Strona: 8
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
miał z konceptu mego najdoskonalszą, żadnego interesu prywatnego, nie zawierająćą wsobie; a przy boku Pańskim będąc upadłych dźwignie, dźwignionym aby szłi, idącym aby biegli, bieżącym aby stać i siedzieć mogli, ratunkiem że wszech miar uweselającym pomogę. B. Dziękujęć za to. Już tego dochodząc, że nie zaniechasz i potrafisz animować z cnoty w cnotę postępujących, oddasz ich w znajomość Pańską, zalecisz, przyczynę wniesiesz o Jurgield, nagrodę, praeeminencją wszystkich, wszystkim sposobem, dźwigać nie zaniechasz którzy pracowitemi cnoty, cnotami uczciwie do sławy i honorów postępować usiłują. T. Przeciwnym sposobem, wiedz Wmść o tym, że spadną z talerza wszyscy którzy przez
miał z conceptu mego naydoskonálszą, zadnego interessu prywatnego, nie záwieráiąćą wsobie; á przy boku Páńskim będąc vpádłych dzwignie, dzwignionym áby szłi, idącym áby biegli, bieżącym áby stać y śiedźieć mogli, rátunkiem że wszech miar vweseláiącym pomogę. B. Dźiękuięć zá to. Iuż tego dochodząc, że nie zániechasz y potráfisz ánimować z cnoty w cnotę postępuiących, oddasz ich w znáiomość Páńską, zalećisz, przyczynę wnieśiesz o Iurgield, nagrodę, praeeminentią wszystkich, wszystkim sposobem, dzwigáć nie zániechasz ktorzy pracowitemi cnoty, cnotámi vczćiwie do sławy y honorow postępowáć vśiłuią. T. Przećiwnym sposobem, wiedz Wmść o tym, że spádną z tálerzá wszyscy ktorzy przez
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 55
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
tej wojnie maksyma największa była, żeby zawsze w kupie wojska mieć, i zawsze tego uważali, żeby jedna partia ich od drugiej nie daleko była, dla sekundowania się. Owo też umknienie się z wojskami wszystkiemi króla Augusta do Litwy bardzo zaszkodziło, że województwa małopolskie poszły do Szweda, gdy ich nie miał kto od tego animować: jedni to czynili z niechęci przeciw królowi Augustowi, drudzy z przymusu, gdy w ich domach Szwedzi gościli. A najbadziej udawali się za szczęściem króla szwedzkiego, zdesperowawszy, że się. już król August ani poprawić, ani utrzymać nie może, ani im obrony należytej udzielić. Król zaś August już nie mógł inaczej subsystować
téj wojnie maksyma największa była, żeby zawsze w kupie wojska mieć, i zawsze tego uważali, żeby jedna partya ich od drugiéj nie daleko była, dla sekundowania się. Owo téż umknienie się z wojskami wszystkiemi króla Augusta do Litwy bardzo zaszkodziło, że województwa małopolskie poszły do Szweda, gdy ich nie miał kto od tego animować: jedni to czynili z niechęci przeciw królowi Augustowi, drudzy z przymusu, gdy w ich domach Szwedzi gościli. A najbadziéj udawali się za szczęściem króla szwedzkiego, zdesperowawszy, że się. już król August ani poprawić, ani utrzymać nie może, ani im obrony należytéj udzielić. Król zaś August już nie mógł inaczéj subsystować
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 83
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849