podobna; Stąd pospolicie wznawiać się zwykła przy ciemnościach pierwsza myśl zaraz o strachach i aparycjach.
Baron Kowerli powiedał mi, iż po śmierci Rodziców gdy objął rządy substancyj, i pierwszy raz do Zamku swojego przyjechał, lubo jest obszerny i okazały, nie mógł przecież znaleźć dla siebie wygodnej i uczciwej stancyj, przeto iż trzy części apartamentów były skonfiskowane, dla tego iż w jednym pokoju dziad, w drugim Babka, w innym dawniejsi przodkowie byli poumierali. Ze zaś się w jednej izbie trzeciego piętra Burgrabia Zamkowy obiesił, cała ta część zamku wyklęta pustakami stała, i lubo się przeto gmach cały rujnował, przecież tam żaden z domowych pójść niechciał, patrzyć
podobna; Ztąd pospolicie wznawiać się zwykła przy ciemnościach pierwsza myśl zaraz o strachach y apparycyach.
Baron Kowerli powiedał mi, iż po śmierci Rodzicow gdy obiął rządy substancyi, y pierwszy raz do Zamku swoiego przyiechał, lubo iest obszerny y okazały, nie mogł przecież znaleść dla siebie wygodney y uczciwey stancyi, przeto iż trzy części appartamentow były skonfiskowane, dla tego iż w iednym pokoiu dziad, w drugim Babka, w innym dawnieysi przodkowie byli poumierali. Ze zaś się w iedney izbie trzeciego piętra Burgrabia Zamkowy obiesił, cała ta część zamku wyklęta pustakami stała, y lubo się przeto gmach cały ruynował, przecież tam żaden z domowych poyść niechciał, patrzyć
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 111
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
króla imci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł ip. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex officio na panów polskich naznaczony pałac Fraunmuterhauz nazwany ex opposito samego zamku królewskiego, wydzielić naznaczył na nas dwóch apartamenta. Bawiliśmy się przez tydzień tamże, a potem jechaliśmy do Karlsbadu, na Cieplice, do króla imci, który zakończywszy wody karlsbadzkie, umyślił dalsze kontynuować w Teplic wody. Tameśmy in praesentia króla pana dwie niedziele bawili. Miasto piękne między skałami w Czechach, mil siedm od Drezna. Panem tego miasta pan
króla jmci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł jp. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex officio na panów polskich naznaczony pałac Fraunmuterhauz nazwany ex opposito samego zamku królewskiego, wydzielić naznaczył na nas dwóch apartamenta. Bawiliśmy się przez tydzień tamże, a potém jechaliśmy do Karlsbadu, na Cieplice, do króla jmci, który zakończywszy wody karlsbadzkie, umyślił dalsze kontynuować w Teplic wody. Tameśmy in praesentia króla pana dwie niedziele bawili. Miasto piękne między skałami w Czechach, mil siedm od Drezna. Panem tego miasta pan
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 371
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
króla Jagiełła, w ramach czarnych.
391 Portret Stanisława Żółkiewskiego.
392 Portret Sobieskiego, kasztelana krakowskiego, w ramach czarnych.
393 Portret Jana Zamoyskiego, w ramach czarnych.
394 Portret Danielowicza, w ramach czarnych.
395 Portret Koniecpolskiego, hetmana.
396 Portret Opalińskiego, w czarnych ramach. No 7 mo. Sieni do apartamentów
396 Mapa łokci 10, totius orbis terrarum, w ramach snycyrskich, z herbem królewskim. No 8vo. Apartament pierwszy, drugi i trzeci
397 + Obraz łokci 2, z ekspressją żółwiów i papugi.
398 + Obraz łokci 3, z ekspressją kur, kogutów bijących się.
399 + Obraz na łokci 2 1/
króla Jagieła, w ramach czarnych.
391 Portret Stanisława Żółkiewskiego.
392 Portret Sobieskiego, kasztelana krakowskiego, w ramach czarnych.
393 Portret Jana Zamoyskiego, w ramach czarnych.
394 Portret Danielowicza, w ramach czarnych.
395 Portret Koniecpolskiego, hetmana.
396 Portret Opalińskiego, w czarnych ramach. No 7 mo. Sieni do appartamentów
396 Mappa łokci 10, totius orbis terrarum, w ramach snycyrskich, z herbem królewskim. No 8vo. Appartament pierwszy, drugi i trzeci
397 + Obraz łokci 2, z ekspressją żółwiów i papugi.
398 + Obraz łokci 3, z ekspressją kur, kogutów bijących się.
399 + Obraz na łokci 2 1/
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 187
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
czarnych.
393 Portret Jana Zamoyskiego, w ramach czarnych.
394 Portret Danielowicza, w ramach czarnych.
395 Portret Koniecpolskiego, hetmana.
396 Portret Opalińskiego, w czarnych ramach. No 7 mo. Sieni do apartamentów
396 Mapa łokci 10, totius orbis terrarum, w ramach snycyrskich, z herbem królewskim. No 8vo. Apartament pierwszy, drugi i trzeci
397 + Obraz łokci 2, z ekspressją żółwiów i papugi.
398 + Obraz łokci 3, z ekspressją kur, kogutów bijących się.
399 + Obraz na łokci 2 1/2, w ramach złocistych, stolarskich, z ekspressją Samsona, na łonie oblubienicy śpiącego.
400 + Obraz tylkiż
czarnych.
393 Portret Jana Zamoyskiego, w ramach czarnych.
394 Portret Danielowicza, w ramach czarnych.
395 Portret Koniecpolskiego, hetmana.
396 Portret Opalińskiego, w czarnych ramach. No 7 mo. Sieni do appartamentów
396 Mappa łokci 10, totius orbis terrarum, w ramach snycyrskich, z herbem królewskim. No 8vo. Appartament pierwszy, drugi i trzeci
397 + Obraz łokci 2, z ekspressją żółwiów i papugi.
398 + Obraz łokci 3, z ekspressją kur, kogutów bijących się.
399 + Obraz na łokci 2 1/2, w ramach złocistych, stolarskich, z ekspressją Samsona, na łonie oblubienicy śpiącego.
400 + Obraz tylkiż
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 187
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
stołu służąca, szaty, obowie, Łańcuchy złote, etc, na Tacy każdemu dana będzie cytryna, z której za powąchaniem, śliczna wyskoczy Panna, z ukontentowaniem wszetecznym, wielu letnim. W tym da się im Pan BÓG widzieć, upadającym na obecność i jasność jego, którzy z Ziemi podniesieni, pójdą do swoich osobnych apartymentów, w jedzeniu, cielesności AEternos ducturi Dies. Co przeciw BOGA Świętości, i całemu Pismu Świętemu walczy; nie wiedzą quae DEUS praeparavit diligentibus se, i rozumieją, że to największa w Raju szczęśliwość: ziemskiej zażywać szczęśliwości, a raczej dziecinnych zabawek, zmyślnych krotofil.
19. Wierzą Mahometani, że jak będą zawołani od
stołu służąca, szaty, obowie, Łańcuchy złote, etc, na Tacy każdemu dana będzie cytryna, z ktorey za powąchaniem, śliczna wyskoczy Panna, z ukontentowaniem wszetecznym, wielu letnim. W tym da się im Pan BOG widzieć, upadaiącym na obecność y iasność iego, ktorzy z Ziemi podniesieni, poydą do swoich osobnych appârtymentow, w iedzeniu, cielesności AEternos ducturi Dies. Co przeciw BOGA Swiętosci, y całemu Pismu Swiętemu walczy; nie wiedzą quae DEUS praeparavit diligentibus se, y rozumieią, że to naywiększa w Raiu szczęsliwość: ziemskiey zażywàć szczęśliwości, a raczey dziecinnych zabawek, zmyślnych krotofil.
19. Wierzą Machometani, że iak będą zawołani od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1102
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
czuć i chorował. Jego tedy, imieniem księcia podkanclerzego, powiedziawszy pierwej o tym moim projekcie, zaprosiłem na kuracją do Wołczyna. Wiedziałem albowiem, jak siła tego księdza może u swojej familii i u skoligowanych perswazja. Jakoż gdy ksiądz Buchowiecki przy-
jechał do Wołczyna, książę go podkanclerzy civilissime przyjął, wszelkie wygody w apartamencie wydzielonym kazał czynić. Doktor Bonaudus książęcy miał o nim pilne staranie. Na resztę przez uczynioną operacją cyrulicką wyjęto widelec gruby i długi ex orificio z podziwieniem wszystkich. Ksiądz tedy Buchowiecki. bardzo wdzięczen księciu podkanclerzemu, od owego czasu asekurowanym mu stał się przyjacielem.
Drugą trudność taką ułatwiłem. Piotr Paszkowski, ani przekupiony,
czuć i chorował. Jego tedy, imieniem księcia podkanclerzego, powiedziawszy pierwej o tym moim projekcie, zaprosiłem na kuracją do Wołczyna. Wiedziałem albowiem, jak siła tego księdza może u swojej familii i u skoligowanych perswazja. Jakoż gdy ksiądz Buchowiecki przy-
jechał do Wołczyna, książę go podkanclerzy civilissime przyjął, wszelkie wygody w apartamencie wydzielonym kazał czynić. Doktór Bonaudus książęcy miał o nim pilne staranie. Na resztę przez uczynioną operacją cyrulicką wyjęto widelec gruby i długi ex orificio z podziwieniem wszystkich. Ksiądz tedy Buchowiecki. bardzo wdzięczen księciu podkanclerzemu, od owego czasu asekurowanym mu stał się przyjacielem.
Drugą trudność taką ułatwiłem. Piotr Paszkowski, ani przekupiony,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 300
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Choroszczy na obiad. Barzo ta rezolucja nie do gustu była marszałkowi kowieńskiemu z racji, że Francja ostrożna była. Tymczasem
gdy Bek, sekretarz hetmański, napisał i kapitulacją dla Zabiełły, i asekuracją od niego po łacinie, tedy hetman wielki koronny i poseł francuski, i Bek sekretarz, wszedłszy w ogrodzie do sali będącego tam apartamentu, przysłali po mnie, abym do nich przyszedł, ale tak kryjomo abym szedł, ażeby mnie marszałek kowieński nie postrzegł. Poszedłem tedy, ale przypadkiem obaczył mnie marszałek kowieński. Gdy tam przyszedłem, czytałem, że tak dobrze były napisane te obadwa skrypta, iż nie miałem czego więcej przydać
Choroszczy na obiad. Barzo ta rezolucja nie do gustu była marszałkowi kowieńskiemu z racji, że Francja ostrożna była. Tymczasem
gdy Bek, sekretarz hetmański, napisał i kapitulacją dla Zabiełły, i asekuracją od niego po łacinie, tedy hetman wielki koronny i poseł francuski, i Bek sekretarz, wszedłszy w ogrodzie do sali będącego tam apartamentu, przysłali po mnie, abym do nich przyszedł, ale tak kryjomo abym szedł, ażeby mnie marszałek kowieński nie postrzegł. Poszedłem tedy, ale przypadkiem obaczył mnie marszałek kowieński. Gdy tam przyszedłem, czytałem, że tak dobrze były napisane te obadwa skrypta, iż nie miałem czego więcej przydać
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 834
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
reprezentacją różnych figur. W tym Pałacu największym w Europie; okien jest 2000. Sal 20. galeryj 9. Dziedzińców 11, Kucheń 16. piwnic 12. Kaplica przy Pałacu Świętych Kośćmi zbogacona Ołtarz ulany ze złota, Organy całe srebrne. Wszystkie te ornamenta mają kosztować 20. Milionów Talarów bitych i innych kaplic 7. Apartymentów 40 w których liczą Pokojów 300. Gustawus Adolfus Król Szwedzki Imperium hostiliter przechodzący, dobywszy Roku 1612 tego Miasta, gdy mu Generał nie rozeznany perswadował, ten Pałac puścić w ruinę. Odpowiedział, żeby to była wielka niesprawiedli- Geografia Generalna i partykularna
wość rujnować to, co jest w Świecie najosobliwszego. Roku 1729 zgorzał był
reprezentacyą rożnych figur. W tym Pałacu náywiększym w Europie; okien iest 2000. Sal 20. galerii 9. Dziedzińcow 11, Kucheń 16. piwnic 12. Kaplicá przy Pałacu Swiętych Kośćmi zbogacona Ołtarz ulany ze złota, Organy całe srebrne. Wszystkie te ornamenta maią kosztować 20. Millionow Talarow bitych y innych kaplic 7. Appartymentow 40 w ktorych liczą Pokoiow 300. Gustáwus Adolphus Krol Szwedzki Imperium hostiliter przechodzący, dobywszy Roku 1612 tego Miasta, gdy mu Generał nie rozeznány perswadował, ten Pałac puścic w ruinę. Odpowiedział, żeby to była wielka niesprawiedli- Geografia Generalná y partykularna
wość ruynować to, co iest w Swiecie nayosobliwszego. Roku 1729 zgorzał był
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 270
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
olim Meksykańskiego: w jednym było Pałacu 20. bram. Jeden Pałac był dla samych ptaków i 300 dozorców ptastwa; drugi zwierząt różnych, do których było dozorców 100. Trzeci Pałac był samych Karłów garbatych, kulawych, po Królewsku traktowanych. Ubodzy obywatele umyślnie dzieci swe łamali, aby tam były przyjęte. W jednym też apartamencie były węże i krokodyle, żywione mięsem i krwią. Był też apartament, w którym trupie głowy zwyciężonych nieprzyjaciół były reponowane. Naliczono czasu jednego głów tych 136. tysięcy. Ludu w Meksyku było na 3. kroć sto tysięcy. Na rynkach Meksyku Miasta mogło się pomieścić sto tysięcy ludzi. Stoi te miasto przy jeziorze słonym
olim Mexikańskiego: w iednym było Pałacu 20. bram. Ieden Pałac był dla samych ptakow y 300 dozorcow ptastwa; drugi zwierząt rożnych, do ktorych było dozorcow 100. Trzeci Pałac był samych Karłow garbatych, kulawych, po Krolewsku traktowanych. Ubodzy obywatele umyślnie dzieci swe łamali, aby tam były przyięte. W iednym też appartamencie były węże y krokodyle, żywione mięsem y krwią. Był też appartament, w ktorym trupie głowy zwyciężonych nieprzyiacioł były reponowane. Naliczono czasu iednego głow tych 136. tysięcy. Ludu w Mexiku było na 3. kroć sto tysięcy. Na rynkách Mexiku Miasta mogło się pomieścić sto tysięcy ludzi. Stoi te miasto przy ieziorze słonym
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 606
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
był dla samych ptaków i 300 dozorców ptastwa; drugi zwierząt różnych, do których było dozorców 100. Trzeci Pałac był samych Karłów garbatych, kulawych, po Królewsku traktowanych. Ubodzy obywatele umyślnie dzieci swe łamali, aby tam były przyjęte. W jednym też apartamencie były węże i krokodyle, żywione mięsem i krwią. Był też apartament, w którym trupie głowy zwyciężonych nieprzyjaciół były reponowane. Naliczono czasu jednego głów tych 136. tysięcy. Ludu w Meksyku było na 3. kroć sto tysięcy. Na rynkach Meksyku Miasta mogło się pomieścić sto tysięcy ludzi. Stoi te miasto przy jeziorze słonym, od którego separowane groblą jezioro słodkie. Na morzu bliskim, miasto
był dla samych ptakow y 300 dozorcow ptastwa; drugi zwierząt rożnych, do ktorych było dozorcow 100. Trzeci Pałac był samych Karłow garbatych, kulawych, po Krolewsku traktowanych. Ubodzy obywatele umyślnie dzieci swe łamali, aby tam były przyięte. W iednym też appartamencie były węże y krokodyle, żywione mięsem y krwią. Był też appartament, w ktorym trupie głowy zwyciężonych nieprzyiacioł były reponowane. Naliczono czasu iednego głow tych 136. tysięcy. Ludu w Mexiku było na 3. kroć sto tysięcy. Na rynkách Mexiku Miasta mogło się pomieścić sto tysięcy ludzi. Stoi te miasto przy ieziorze słonym, od ktorego separowane groblą iezioro słodkie. Na morzu bliskim, miasto
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 606
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756