. Jeżeli po senacie słychał kto hajduka, I dudkę po wijoli, jak kuka, tak kuka. Aż zrozumiawszy sprawę, sędzia na nich mignie I takim ich na koniec dekretem rozstrzygnie: Słowik niezrozumianie coś mi w uszu dzwoni; Że kukułka wyraźnie, sentencja po niej. Trafił kulą w płot. Tamten zaraz do człowieka Apelował, dla czego przy ścieżkach nań czeka; A ta w głębokich borach, jako munsztułukiem, Na każdą wiosnę cieszy swoich sędziów kukiem. Głowy trzeba do uszu, kto się bawi sądem; Inaczej, nie osłem li, to będzie wielbłądem. Nosa trzeba do oczu, bo kto nie ma woni, Łajna ukąsi,
. Jeżeli po senacie słychał kto hajduka, I dudkę po wijoli, jak kuka, tak kuka. Aż zrozumiawszy sprawę, sędzia na nich mignie I takim ich na koniec dekretem rozstrzygnie: Słowik niezrozumianie coś mi w uszu dzwoni; Że kukułka wyraźnie, sentencyja po niej. Trafił kulą w płot. Tamten zaraz do człowieka Apelował, dla czego przy ścieżkach nań czeka; A ta w głębokich borach, jako munsztułukiem, Na każdą wiosnę cieszy swoich sędziów kukiem. Głowy trzeba do uszu, kto się bawi sądem; Inaczej, nie osłem li, to będzie wielbłądem. Nosa trzeba do oczu, bo kto nie ma woni, Łajna ukąsi,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 142
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
naszą Ruską przez tego Heretyka wtrącony/ nie przyznawać/ aby jak z dawnego zwyczaju/ tak i z uchwały praw Cerkiewnych/ Apelacja do Biskupa Rzymskiego należała. Przed prawem Cerkiewnym zwyczaju tego sa Przykłady/ w Marcionie z Pontu: w Fortunacie i Feliksie z Afryki: w Atanazjuszu Z. z Egiptu: którzy w krzywdach sądowych apelowali do Biskupa Rzymskiego. Prawo zaś Apelaciej opisane jest w Kanonie trzecim/ czwartym/ i piątym Soboru Sardyceńskiego/ jasnymi i wyraźnymi słowy. które potym w używaniu było Apelaciach do Papieżów Rzymskich śu Złotoustemu i śu Flawianowi/ Patriarchom Konstantynopolskim od Patriarchów Aleksandryjskich Teofla i Dioscora ukrzywdzonych. i w Apelaciej ś. Teodoryta Biskupa Cyrskiego. i
nászą Ruską przez tego Hęretyká wtrącony/ nie przyznáwáć/ áby iák z dawnego zwycżáiu/ ták y z vchwáły praw Cerkiewnych/ Appellácya do Biskupá Rzymskiego należáłá. Przed práwem Cerkiewnym zwycżáiu tego sa Przykłády/ w Márcionie z Pontu: w Fortunaćie y Felixie z Afriki: w Atánázyuszu S. z AEgyptu: ktorzy w krzywdách sądowych ápellowali do Biskupá Rzymskiego. Práwo záś Appelláciey opisáne iest w Kanonie trzećim/ cżwartym/ y piątym Soboru Sardyceńskiego/ iasnymi y wyráźnymi słowy. ktore potym w vżywániu było Apelláciách do Papieżow Rzymskich ś^v^ Złotoustemu y ś^v^ Flawiánowi/ Pátryárchom Konstántynopolskim od Patryárchow Alexándriyskich Theophlá y Dioscorá vkrzywdzonych. y w Apelláciey ś. Theodoritá Biskupá Cyrskiego. y
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 55
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
ściągnie do kupy, 2. przed ko łem generalnym, 3. podczas dystrybuty Hyberny po tygodniu powinny się te sądy sądzić według Konstytucyj Roku[...] 167. i przydano. że dezertorowie od Wojska, i od okazji na Sejmie powinni być sądzeni. Dekreta Hetmańskie tak jako Sejmowe powinni Starostowie egzekwować. Od Sądów Hetmańskich strona ukrzywdzona może apelować do Trybunału. Hetmani mogą gardłem karać poddawających Fortece za pokazaniem się zdrady Komendanta. Karać powinni żołnierzy szkodę czyniących w dobrach, kiedy przechodzą dwojakim wróceniem szkody Roku 1613 a Roku 1649. kara gardłowa naznaczona. Hetmani na Z. Marcin asygnacje stanowisk wojsku powinni rozdawać w Królewszczyznach, byle bez żadnej szkody uczynienia Dobrom. Jurament Hetmanów
śćiągnie do kupy, 2. przed ko łem generalnym, 3. podczas dystrybuty Hyberny po tygodniu powinny śię te sądy sądźić według Konstytucyi Roku[...] 167. i przydano. że dezertorowie od Woyska, i od okazyi na Seymie powinni być sądzeni. Dekreta Hetmańskie tak jako Seymowe powinni Starostowie exekwować. Od Sądów Hetmańskich strona ukrzywdzona może appellować do Trybunału. Hetmani mogą gardłem karać poddawających Fortece za pokazaniem śię zdrady Kommendanta. Karać powinni żołnierzy szkodę czyniących w dobrach, kiedy przechodzą dwojakim wróceniem szkody Roku 1613 á Roku 1649. kara gardłowa naznaczona. Hetmani na S. Marćin assygnacye stanowisk woysku powinni rozdawać w Królewszczyznach, byle bez żadney szkody uczynienia Dobrom. Jurament Hetmanów
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 211
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
język, przyczynę mej winy; Jeśli ten winny, przecz cierpi kto inny? Oczy co winne, żeś im zakazała Paść się w twej twarzy i mnieś postradała, Okrutna dziewko, wszytkich mych radości? Atoli dosyć czyniąc surowości Twej i mandatom, idę między skały,
Żeby mię oczy twoje nie widziały. Nie apeluję, bo twe wszytkie słowa Pokorna bierze za dekreta głowa; Lecz wy, o wiatry, co to tu szumicie I po jaskiniach w koło się bawicie, Zanieście jej to, aby usłyszała To, czego z moich ust słuchać nie chciała: Nic to, chocia-ś mię cale odpędziła Od oczu twoich, choć-eś zabroniła Rzewnego łkania
język, przyczynę mej winy; Jeśli ten winny, przecz cierpi kto iny? Oczy co winne, żeś im zakazała Paść się w twej twarzy i mnieś postradała, Okrutna dziewko, wszytkich mych radości? Atoli dosyć czyniąc surowości Twej i mandatom, idę między skały,
Żeby mię oczy twoje nie widziały. Nie apeluję, bo twe wszytkie słowa Pokorna bierze za dekreta głowa; Lecz wy, o wiatry, co to tu szumicie I po jaskiniach w koło się bawicie, Zanieście jej to, aby usłyszała To, czego z moich ust słuchać nie chciała: Nic to, chocia-ś mię cale odpędziła Od oczu twoich, choć-eś zabroniła Rzewnego łkania
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 21
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Tylko ją na woźnicę składa i hajduka, Że jej obadwa słuchać nie chcieli, i kłama, I bywszy wolną, pana z nimi bierze sama. 293 (P). POETOM I MALARZOM WOLNO WSZYTKO
Chłop poetę przy żenie, malarza przy skrzyni Zastawszy, z cudzołóstwa i z kradzieży wini. Owi w skok do reguły apelują starej, Że im wszytko powinno uchodzić bez kary. „Do wierszów to poetom, nie do żon należy, Malarzom do pęzlika, a nie do kradzieży” — Powie sędzia i zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO,
Tylko ją na woźnicę składa i hajduka, Że jej obadwa słuchać nie chcieli, i kłama, I bywszy wolną, pana z nimi bierze sama. 293 (P). POETOM I MALARZOM WOLNO WSZYTKO
Chłop poetę przy żenie, malarza przy skrzyni Zastawszy, z cudzołóstwa i z kradzieży wini. Owi w skok do reguły apelują starej, Że im wszytko powinno uchodzić bez kary. „Do wierszów to poetom, nie do żon należy, Malarzom do pęzlika, a nie do kradzieży” — Powie sędzia i zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 315
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w Toruniu. KARTA XVII.
4to. Co się tycze Jurysdykcyj Sądowej, ta prawie tym sposobem jest rozporządzona co w Polsce, oprócz niektórych odmienności; jako to Wojewodowie Pruscy oraz są Starostami Gród. ci kreują swoich Podwojewodzych czyli Sędziów Grodzkich. Sądy Ziemskie, prócz Sędziego Ziemskiego, mają jeszcze obranych Sądowych Ziemskich. Przed laty apelowano od Sądów Ziemskich do Rady Prowincjalnej albo Senatu Pruskiego, ale po przyjęciu Trybunału Polskiego od Szlachty Pruskiej, Sądy najwyższe w tej Prowincyj ustały. W miastach następujące są Instancje, to jest w miastach większych Sędzia, Sąd, Rada, Król tak w Zadwornych jako i Relacjinych Sądach: w mniejszych, Sędzia, Sąd, Starosta
w Toruniu. KARTA XVII.
4to. Co się tycze Jurisdykcyi Sądowey, ta prawie tym sposobem iest rozporządzona co w Polszcze, oprocz niektorych odmienności; iako to Woiewodowie Pruscy oraz są Starostami Grod. ci kreuią swoich Podwoiewodzych czyli Sędziow Grodzkich. Sądy Ziemskie, procz Sędziego Ziemskiego, maią ieszcze obranych Sądowych Ziemskich. Przed laty appellowano od Sądow Ziemskich do Rady Prowincyalney albo Senatu Pruskiego, ale po przyięciu Trybunału Polskiego od Szlachty Pruskiey, Sądy naywyższe w tey Prowincyi ustały. W miastach następuiące są Instancye, to iest w miastach większych Sędzia, Sąd, Rada, Krol tak w Zadwornych iako y Relacyinych Sądach: w mnieyszych, Sędzia, Sąd, Starosta
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 157
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Chcąc Krzeczewski, dopiero sam się pokazować Z-owych pocznie zasieków, i ruszywszy w-głów Tamże w-pół ostrożoną Halastrę swą ową, Wszytkiej siły probuje. Ale gdy samego Widzi w-tym Radziwieła następującego, I Tabor przed oczyma swymi rozerwany, Działa cztery zabrane, i przy nich ścinany Gmin około, w-owże las pierwszy apeluje. Gdzie już widząc inaczej że się nie ratuje, Zatnie znowu ostrogi, i z-trupów i z-koni Wał urości pobitych. Skąd dużo się broni Nie pochybnie strzelając. Właśnie tedy na raz Przybył i Ottenbausen: któremu go zaraz Rozkazano dobywać z Hetmańską Piechotą. Ale się też unioźszy i drudzy ochotą Z-podlekczejszych Chorągwi
Chcąc Krzeczewski, dopiero sam się pokazować Z-owych pocznie zasiekow, i ruszywszy w-głow Tamże w-poł ostrożoną Halastrę swą ową, Wszytkiey siły probuie. Ale gdy samego Widźi w-tym Radźiwieła następuiącego, I Tabor przed oczyma swymi rozerwány, Dźiáła cztery zabrane, i przy nich śćinány Gmin około, w-owże lás pierwszy appelluie. Gdźie iuż widząc inaczey że się nie ratuie, Zátnie znowu ostrogi, i z-trupow i z-koni Wał urośći pobitych. Zkąd dużo się broni Nie pochybnie strzelaiąc. Właśnie tedy ná raz Przybył i Ottenbausen: ktoremu go zaraz Rozkazano dobywáć z Hetmańską Piechotą. Ale się też unioźszy i drudzy ochotą Z-podlekczeyszych Chorągwi
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 102
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycją dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacja od czterech roboty. Posłuchajże dekretu, zuchwały narodzie, Ucz go, co sama umiesz, nie będziesz w swobodzie”. Toć powiadam, a więcej nie chodź tu żałować, A ty się też
: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycyą dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacya od czterech roboty. Posłuchajże dekretu, zuchwały narodzie, Ucz go, co sama umiesz, nie będziesz w swobodzie”. Toć powiadam, a więcej nie chodź tu żałować, A ty się też
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 21
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
; największego winowajcę nie karząc ziciem, tylko per viam ordinariam legitimi judicij. Są insze jura Dominij Dziedzica nad poddanym, których uchowaj Boże nie tykam, ale co do sprawiedliwości distinguo, że ją może administrare każdy w swoich dobrach, ale są sądy partykularne, nie powinnyby być, tylko primae instantiae, z których żeby apelować się godziło do sądów Grodzkich i Trybunału, które są subsellia, władzą Rzeczypospolitej reprezentujące, poniewaź ta sama ma jus gladii, et potestatem definitivam w sądach; od których jeżeli sam szlachcic dependet, a za coź im jego poddany nie ma subesse? który primitivè jest poddany Rzeczypospolitej, żeby mógł krzywdy swej dochodzić, kiedy ją
; naywiększego winowaycę nie karząc źyćiem, tylko per viam ordinariam legitimi judicij. Są insze jura Dominij Dźiedźica nad poddanym, ktorych uchoway Boźe nie tykam, ale co do sprawiedliwośći distinguo, źe ią moźe administrare kaźdy w swoich dobrach, ale są sądy partykulárne, nie powinnyby bydź, tylko primae instantiae, z ktorych źeby appellowáć się godźiło do sądow Grodzkich y Trybunału, ktore są subsellia, władzą Rzeczypospolitey reprezentuiące, poniewaź ta sama ma jus gladii, et potestatem definitivam w sądach; od ktorych ieźeli sam szlachćic dependet, á za coź im iego poddány nie ma subesse? ktory primitivè iest poddany Rzeczypospolitey, źeby mogł krźywdy swey dochodźić, kiedy ią
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 103
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
pars condemnata rozumie się być laesa, żeby miała potestatem appellandi; żeby zaś dowieść mogła suma laesionem, trzeba żeby producat racje przed Rzecząpospolitą, że Dekret ferowany albo przeciwko oczywistej niesprawiedliwości, albo przeciwko prawu, albo contra formalitates juris; aliàs nie mogac się spodziewać kasowania Dekretu, darmo by się zawiodła, gdyby lekko bez fundamentu apelować chciała.
Takowe apelacje, powinny by iść przed sąd Izby Ministerialeny kanclerskiej; kanclerz będąc reputatus pro Ministro sprawiedliwości; ad facilitanda negotia, takowy porządek ziczyłbym postanowić, żeby Trybunał we wszystkich sprawach któreby poszły przez apelacją, dał w każdej seorsivè in scripto kanclerzowi infomacją, i w niej wyraził co miał za motiva takowy dekret
pars condemnata rozumie się bydź laesa, źeby miała potestatem appellandi; źeby záś dowieść mogłá suma laesionem, trzeba źeby producat rácye przed Rzecząpospolitą, źe Dekret ferowány albo przećiwko oczywistey niesprawiedliwośći, albo przećiwko práwu, albo contra formalitates juris; aliàs nie mogac się spodźiewáć kassowánia Dekretu, dármo by się zawiodła, gdyby lekko bez fundamentu appellowáć chćiáła.
Tákowe appellácye, powinny by iść przed sąd Izby Ministeryáleny kánclerskiey; kánclerź będąc reputatus pro Ministro spráwiedliwośći; ad facilitanda negotia, takowy porządek źyczyłbym postánowić, źeby Trybunał we wszystkich spráwach ktoreby poszły przez appellácyą, dał w kaźdey seorsivè in scripto kanclerzowi infomácyą, y w niey wyraźił co miał za motiva takowy dekret
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 138
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733