Tylko ją na woźnicę składa i hajduka, Że jej obadwa słuchać nie chcieli, i kłama, I bywszy wolną, pana z nimi bierze sama. 293 (P). POETOM I MALARZOM WOLNO WSZYTKO
Chłop poetę przy żenie, malarza przy skrzyni Zastawszy, z cudzołóstwa i z kradzieży wini. Owi w skok do reguły apelują starej, Że im wszytko powinno uchodzić bez kary. „Do wierszów to poetom, nie do żon należy, Malarzom do pęzlika, a nie do kradzieży” — Powie sędzia i zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO,
Tylko ją na woźnicę składa i hajduka, Że jej obadwa słuchać nie chcieli, i kłama, I bywszy wolną, pana z nimi bierze sama. 293 (P). POETOM I MALARZOM WOLNO WSZYTKO
Chłop poetę przy żenie, malarza przy skrzyni Zastawszy, z cudzołóstwa i z kradzieży wini. Owi w skok do reguły apelują starej, Że im wszytko powinno uchodzić bez kary. „Do wierszów to poetom, nie do żon należy, Malarzom do pęzlika, a nie do kradzieży” — Powie sędzia i zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 315
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dole ogródeczek; Że się temu w ręce dostał, Przy jego tytułe został. Rynek i Magistratus Nowomiejski.
Rynek tam jest wielki, cudny Osady w niem dość i ludny; Ratusz mają odnowiony I z wieżyczką, poprawiony. Burmistrz z rajcy, tak ławnicy Z wójtem siedzą w swej ławicy. Mają prawa; po dekrecie Apelują w tym sekrecie Do starosty warszawskiego, Namiestnika królewskiego. Kościół Panny Mariej na Nowym Mieście.
Kościół ten jest naprzedniejszy U nas i najozdobniejszy. Z dawnych czasów w Nowym Mieście Z Rynku masz do niego weście; Dziatki chrzczą, ślub odprawują, Panu Bogu się sprawują. W tym kościele są organy, Chór z gankami bez
dole ogródeczek; Że się temu w ręce dostał, Przy jego tytule został. Rynek i Magistratus Nowomiejski.
Rynek tam jest wielki, cudny Osady w niem dość i ludny; Ratusz mają odnowiony I z wieżyczką, poprawiony. Burmistrz z rajcy, tak ławnicy Z wójtem siedzą w swej ławicy. Mają prawa; po dekrecie Apelują w tym sekrecie Do starosty warszawskiego, Namiestnika królewskiego. Kościół Panny Maryej na Nowym Mieście.
Kościół ten jest naprzedniejszy U nas i najozdobniejszy. Z dawnych czasów w Nowym Mieście Z Rynku masz do niego weście; Dziatki chrzczą, ślub odprawują, Panu Bogu się sprawują. W tym kościele są organy, Chór z gankami bez
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 106
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, co z listu jego niedawno pisanego wyjęto, jawnie pokazuje w te słowa: »Quis iudicii tam perversi viressepoterit, qui rubo (ut aiunt) arefacto rigidiores atque praesentiores a mentis poenis liberatos velit id effecturus, ut omnis bene monentium ac gravium virorum auctoritas in summum adducatur discrimen«? Więc i do Rzymu już naszy apelują, sadzając znowu (a jeszcze ze grubszej miary) papieża świętego na to, żeby w rzeczach tych, które jasnem klasztoru tego określone są prawem, to jest, jeśliby ten, którego konwent obiera czyli którego król podaje, opatem być miał, dekretem swem decydować miał; już i jurysdykcja ona porzucona i pogrzebiona dźwiga
, co z listu jego niedawno pisanego wyjęto, jawnie pokazuje w te słowa: »Quis iudicii tam perversi viressepoterit, qui rubo (ut aiunt) arefacto rigidiores atque praesentiores a mentis poenis liberatos velit id effecturus, ut omnis bene monentium ac gravium virorum auctoritas in summum adducatur discrimen«? Więc i do Rzymu już naszy apelują, sadzając znowu (a jeszcze ze grubszej miary) papieża świętego na to, żeby w rzeczach tych, które jasnem klasztoru tego określone są prawem, to jest, jeśliby ten, którego konwent obiera czyli którego król podaje, opatem być miał, dekretem swem decydować miał; już i jurysdykcya ona porzucona i pogrzebiona dźwiga
Skrót tekstu: JezuitRespCz_III
Strona: 89
Tytuł:
Jezuitom i inszem duchownem respons
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, także swój odpis na kalkulacją szlach. Łabęckich, aby aktorowie przy likwidacji pretensji reprodukowali, i temu dekretowi we wszystkim, w czasie 2 niedziel, aby zadosyć obie strony uczyniły, nakazuje, i termin onym konserwuje, mocą dekretu swego. (Vb 44)
Powodowie od punktu szczególnie naznaczonej likwidacji gruntowej krescencji do sądów komisarskich apelują, która apelacja nie jest dopuszczona. Praesentibus Illustri, admodum Rdo ac religioso Francisko Węglarski praefati ordinis et conventus definitore 1mo provinciae et me lohanne Rafałowicz apostolico et actus praesentis notario.
4412. (92) Działo się w urzędzie wojtowskim i ławniczym Krowoderskim przy Krakowie we Czwartek przed świętem S. Wita i Modesta, tj.
, także swoy odpis na kalkulacyą szlach. Łabęckich, aby aktorowie przy likwidacyi pretensyi reprodukowali, y temu dekretowi we wszystkim, w czasie 2 niedziel, aby zadosyć obie strony uczyniły, nakazuie, y termin onym konserwuie, mocą dekretu swego. (Vb 44)
Powodowie od punktu szczegulnie naznaczoney likwidacyi gruntowey krescencyi do sądow kommissarskich appeluią, ktora appellacya nie iest dopuszczona. Praesentibus Illustri, admodum Rdo ac religioso Francisko Węglarski praefati ordinis et conventus definitore 1mo provinciae et me lohanne Rafałowicz apostolico et actus praesentis notario.
4412. (92) Działo się w urzędzie woytowskim y ławniczym Krowoderskim przy Krakowie we Czwartek przed świętem S. Wita y Modesta, tj.
Skrót tekstu: KsKrowUl_4
Strona: 664
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1758 a 1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1758
Data wydania (nie później niż):
1771
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
listu jego nie dawno pisanego wyjęty, jawnie pokazuje, w te słowa: Quia iudicii tam perversi vir esse poterit, qui rubo (ut aiunt) arefacto rigidiores atque praefractiores a mentis poenis liberatos velit id effecturos, ut omnis bene monentium, ac gravium virorum auctoritas in summum adducatur discrimen? Więc i do Rzymu już naszy apelują, sadzając znowu (a jeszcze grubszej miary) papieża ś. na to, żeby w rzeczach tych, które jasnym klasztoru tego określone są prawem, to jest, jeśli ten, którego konwent obiera, czyli którego król podaje, opatem być ma, dekretem swym decydował. I inszych temu podobnych znajdzie się niemało; już
listu jego nie dawno pisanego wyjęty, jawnie pokazuje, w te słowa: Quia iudicii tam perversi vir esse poterit, qui rubo (ut aiunt) arefacto rigidiores atque praefractiores a mentis poenis liberatos velit id effecturos, ut omnis bene monentium, ac gravium virorum auctoritas in summum adducatur discrimen? Więc i do Rzymu już naszy apelują, sadzając znowu (a jeszcze grubszej miary) papieża ś. na to, żeby w rzeczach tych, które jasnym klasztoru tego określone są prawem, to jest, jeśli ten, którego konwent obiera, czyli którego król podaje, opatem być ma, dekretem swym decydował. I inszych temu podobnych znajdzie się niemało; już
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 132
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Meseranu/ i inszych; Insuły Hiberniej/ i Królestwa Angielskiego/ które własni Królowie zdawna poddali Kościołowi/ i uczynili je hołdownicze jemu. Ma nad to Jurysdykcie w rządach wszytkich zakonów/ i wszytkiego duchowieństwa Chrześcijańskiego/ i w dysponowaniu o beneficjach: tak iż na nim się zawieszają/ do niego się uciekają/ do niego apelują/ jako do wyższego Pana/ i ojca/ nawet i wszytkie zakony rycerskie. Przetoż on ma tysiąc sposobów do nagradzania zasług: a jako mawiał Sikstus IIII. nie znidzie mu nigdy na pieniądzach/ gdzie tylo nie znidzie mu na ręku i na piórku. a tak Pius IIII. miał tylko od zakonów 400000 szkutów
Messeranu/ y inszych; Insuły Hiberniey/ y Krolestwá Angielskiego/ ktore własni Krolowie zdawná poddáli Kośćiołowi/ y vczynili ie hołdownicze iemu. Ma nád to Iurisdictie w rządách wszytkich zakonow/ y wszytkiego duchowieństwá Chrześćiáńskiego/ y w disponowániu o beneficiách: ták iż ná nim się záwieszáią/ do niego się vćiekáią/ do niego áppelluią/ iáko do wyższego Páná/ y oycá/ náwet y wszytkie zakony rycerskie. Przetoż on ma tyśiąc sposobow do nágradzánia zasług: á iáko mawiał Sixtus IIII. nie znidźie mu nigdy ná pieniądzách/ gdźie tylo nie znidźie mu ná ręku y ná piorku. á ták Pius IIII. miał tylko od zakonow 400000 szkutow
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 204
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609