restauratur tu fortecę i mocno koło jej fortyfikacji pracują, amunicję sprowadzając i praesidium. Do cesarza imp. chrześcijańskiego, o toż pisać i jako koligatowi donieść quaerimoniam contra Portam, prosząc, aby authoritatem suam przyłożył in effectuando puncto demollitionis.
Królewiczowej jejmości dał Pan Bóg syna w Saksonii, która nowina radością u dworu naszego, wielkiemi aplauzami, iluminacjami, z dział i z ręcznej strzelby hukiem napełniona była; ale nie długo tego wesela było, bo to dziecię umarło w niedziel sześć, natenczas, gdy w Saksonii gotowano się z wielkim kosztem i aparenejami na chrzciny, a tak i koszt w niwecz poszedł i uciechy w smutek się odmieniły, i karnawałowe przygotowania
restauratur tu fortecę i mocno koło jéj fortyfikacyi pracują, amunicyę sprowadzając i praesidium. Do cesarza jmp. chrześciańskiego, o toż pisać i jako kolligatowi donieść quaerimoniam contra Portam, prosząc, aby authoritatem suam przyłożył in effectuando puncto demollitionis.
Królewicowéj jejmości dał Pan Bóg syna w Saxonii, która nowina radością u dworu naszego, wielkiemi applauzami, illuminacyami, z dział i z ręcznéj strzelby hukiem napełniona była; ale nie długo tego wesela było, bo to dziecię umarło w niedziel sześć, natenczas, gdy w Saxonii gotowano się z wielkim kosztem i appareneyami na chrzciny, a tak i koszt w niwecz poszedł i uciechy w smutek się odmieniły, i karnawałowe przygotowania
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 358
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Prusów umęczonego, na wadze tylko ważące czerwony złoty, i do Gniezna sprowadził, gdzie przy grobie jego wielkie Pan Bóg świadczy dotąd łaski, i Cuda nabożnym do tego Świętego: Czym Otto Cesarz przerażony w chorobie Votum uczynił, i nawiedził z choroby wyszedłszy Grób tego Świętego, od Poznania pieszo idąc do Gniezna, z wielkim aplauzem przyjęty od Bolesława, któremu za tę ludzkość Cesarz Koronę Królewską ofiarował, i przy sobie koronować kazał Gaudencjuszowi Arcy-Biskupowi Gnieźnieńskiemu Bratu rodzonemu Z. Wojciecha, przy tym ofiarował mu Goźdź Chrystusa Pana i Włócznią Z. Maurycego, i od Posłuszeństwa na ów czas Cesarzom pretendowanego Polske uwolnił. Król zaś Bolesław Ottonowi ofiarował prócz Skarbów wielkich,
Prusów umęczonego, na wadze tylko ważące czerwony złoty, i do Gniezna sprowadźił, gdźie przy grobie jego wielkie Pan Bóg świadczy dotąd łaski, i Cuda nabożnym do tego Swiętego: Czym Otto Cesarz przerażony w chorobie Votum uczynił, i nawiedźił z choroby wyszedłszy Grob tego Swiętego, od Poznania pieszo idąc do Gniezna, z wielkim applauzem przyjęty od Bolesława, któremu za tę ludzkość Cesarz Koronę Królewską ofiarował, i przy sobie koronować kazał Gaudencyuszowi Arcy-Biskupowi Gnieznienskiemu Bratu rodzonemu S. Woyćiecha, przy tym ofiarował mu Goźdź Chrystusa Pana i Włocznią S. Maurycego, i od Posłuszeństwa na ów czas Cesarzom pretendowanego Polske uwolnił. Król zaś Bolesław Ottonowi ofiarował prócz Skarbów wielkich,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 11
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
sprowadziwszy Wojska Saskie pobiegł do Lwowa, dla próżekwowania wojny przeciw turkom przed zakończonemi Traktatami Karlowickiemi, a w tym czasie Potocki Wojewoda Krakowski w 6000. Polaków na 60000. Tatarów uderzył i znacznie poraził. Król August zbliżył się potym do Wojska pod Brzezany, i lustrował Wojska Polskie, a drugiego dnia Litewskie, z wielkim danym aplauzem porządnemu Wojsku. W tym kiedy Wojewoda Wileński Króla czestował pod Namiotem, dano znać że Potocki Starosta Krasnostawski Syn Wojewody Krakowskiego obuchem wyciął Przebendowskiego Wojewodę Malborskiego, o co Król rozgniewany ruszył się do Wojska swego, z intencja mszczenia się na Wojsku Polskim, lezyj sobie uczynionej, Wojska tez Polskie przygotowane, do potkania się w szykach
sprowadźiwszy Woyska Saskie pobiegł do Lwowa, dla prozekwowania woyny przećiw turkom przed zakończonemi Traktatami Karlowickiemi, á w tym czaśie Potocki Wojewoda Krakowski w 6000. Polaków na 60000. Tatarów uderzył i znacznie poraźił. Król August zbliżył śię potym do Woyska pod Brzezany, i lustrował Woyska Polskie, a drugiego dnia Litewskie, z wielkim danym applauzem porządnemu Woysku. W tym kiedy Wojewoda Wileński Króla czestował pod Namiotem, dano znać że Potocki Starosta Krasnostawski Syn Wojewody Krakowskiego obuchem wyćiął Przebendowskiego Wojewodę Malborskiego, o co Król rozgniewany ruszył śię do Woyska swego, z intencya mszczenia śię na Woysku Polskim, lezyi sobie uczynioney, Woyska tez Polskie przygotowane, do potkania śię w szykach
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 121
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
pokazało/ w Wjeździe tak wspaniałym Posłów ekstraordynaryjnych Polskich/ którejch Ceremoniae Mátrimoniales KrólA Pana ich/ z Księżną LODOVIKĄ MARIA de GONZAGE, przywiodły: Tak że się przyznać musi/ lubo się tknie gobactwa/ lub własności Królów/ lub też okazałości ubiorów narodów tych którzy się statecznie stroją; wiek nasz nie widział nic godniejszego podziwienia i aplauzu/ jako ten Jugres/ który summo cum triumpho Miasta tak wielkiego i ludnego exceptus był. Skoro jedno Królestwo Ich Mość z FOntenebło powrócili/ zarazem 29. Octobr. te nazacnemu Wjazdowi/ (dla którego nabarziej tak prędko Królestwo do Paryża pospieszyli) naznaczono i konsekrowano. O jedenastej przed południem tego dnia/ Monsieur de Berlize
pokazáło/ w Wieźdźie ták wspániáłym Posłow extráordináriynych Polskich/ ktoreych Ceremoniae Mátrimoniales KROLA Páná ich/ z Xiężną LODOVIKĄ MARYA de GONZAGE, przywiodły: Ták że sie przyznáć muśi/ lubo sie tknie gobáctwá/ lub własnośći Krolow/ lub też okazáłośći vbiorow narodow tych ktorzy się státecznie stroią; wiek nász nie widźiał nic godnieyszego podźiwienia y ápplauzu/ iáko ten Iugres/ ktory summo cum triumpho Miástá ták wielkiego y ludnego exceptus był. Skoro iedno Krolestwo Ich Mość z FOnteneblo powroćili/ zárázem 29. Octobr. te nazacnemu Wiázdowi/ (dla ktorego nabárźiey ták prędko Krolestwo do Páryżá pospieszyli) náznáczono y konsekrowano. O iedenastey przed południem tego dniá/ Monsieur de Berlize
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: av
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
koronnego dziś elogium.
Skąd przy wdziękach ojczystych i gładkiej wymowie, Nie już one w prorockiej dodońskiej dąbrowie Wychodzą odpowiedzi, ale zdrowe rady, I w słodkości języka słowa bez przysady. Co wielka Brytania, co Rzym myślił sobie, Gdy w takim animuszu świeżo i ozdobie Widział go przyjeżdżając do świetnych swych grodów, Z tym aplauzem i dziwem onych tam narodów, Jakoby wstał Scypio, albo August, który Porozpinał na wierzchu palatyńskiej góry Akciackie łupieże zdarte i korzyści, Sam Kapitolinowi drogie śluby iści, Wioząc się na karocy w szumne białe konie, Lub w strojne marmaryckie zaprzężonej słonie. A tu miasto się wszystko, w tej uroczystości Przepachnąwszy oliwą, trzęsie
koronnego dziś elogium.
Zkąd przy wdziękach ojczystych i gładkiej wymowie, Nie już one w prorockiej dodońskiej dąbrowie Wychodzą odpowiedzi, ale zdrowe rady, I w słodkości języka słowa bez przysady. Co wielka Brytania, co Rzym myślił sobie, Gdy w takim animuszu świeżo i ozdobie Widział go przyjeżdżając do świetnych swych grodów, Z tym aplauzem i dziwem onych tam narodów, Jakoby wstał Scypio, albo August, który Porozpinał na wierzchu palatyńskiej góry Akciackie łupieże zdarte i korzyści, Sam Kapitolinowi drogie śluby iści, Wioząc się na karocy w szumne białe konie, Lub w strojne marmaryckie zaprzężonej słonie. A tu miasto się wszystko, w tej uroczystości Przepachnąwszy oliwą, trzęsie
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 121
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
i dziś jeszcze w setnych inszych materiach swoję ważność i skutek mieć będzie, kiedy i ty większą liczbę, i ciebie większa liczba poprze. Inaczy defekt byłby to twego własnego rozsądku i znak niedobry, żebyś się zawsze większej liczbie sprzeciwiał i żebyś nigdy na to swoim nie nakłonił się rozumem, co by miało aplauz u większej zgromadzonych liczby. Której gdybyś z tobą i po tobie mieć nigdy nie mógł, któż by temu był winien? Tylko twój albo upór i każdej rzeczy kontradykująca natura, albo twego niedoskonałość rozumu. Więc na siebie natenczas, nie na nikogo narzekać byś powinien, bo twoja własna, a nie czyja była
i dziś jeszcze w setnych inszych materyjach swoję ważność i skutek mieć będzie, kiedy i ty większą liczbę, i ciebie większa liczba poprze. Inaczy defekt byłby to twego własnego rozsądku i znak niedobry, żebyś się zawsze większej liczbie sprzeciwiał i żebyś nigdy na to swoim nie nakłonił się rozumem, co by miało applauz u większej zgromadzonych liczby. Której gdybyś z tobą i po tobie mieć nigdy nie mógł, któż by temu był winien? Tylko twój albo upór i każdej rzeczy kontradykująca natura, albo twego niedoskonałość rozumu. Więc na siebie natenczas, nie na nikogo narzekać byś powinien, bo twoja własna, a nie czyja była
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 239
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
) tymże oddane być mają Wm. M. M. Pana nieprzyjaciołom. I kiedy to jest za występek jeden, być przyjacielem, być sługą Wm. M. M. Pana. A nie oto idzie, jeśli się to słusznie dzieje? ale że się dzieje, a dzieje się zręcznie, i prawie z aplausem. Trzeba to prędko uciąć, żeby się to nie snowało dalej, bo na koniec najniesprawiedliwsze rzeczy, mają pozór słuszności: jeżeli się proceder dobrze uda, i fawor popularitatis przystąpi. Wszytkiemu temu niewidzę tarcze, któraby się założyć mogła, tylko Królowa w której że widzę do tej sprawy przychylność, jakiej życzę ect
) tymże oddáne bydź máią Wm. M. M. Páná nieprzyiaćiołom. Y kiedy to iest zá występek ieden, bydź przyiacielem, bydź sługą Wm. M. M. Páná. A nie oto idźie, ieśli się to słusznie dźieie? ále że się dźieie, á dżieie się zręcznie, y práwie z applausem. Trzebá to prędko vciąć, żeby się to nie snowáło dáley, bo ná koniec nayniespráwiedliwsze rzeczy, máią pozor słusznośći: ieżeli się proceder dobrze vda, y fawor popularitatis przystąpi. Wszytkiemu temu niewidzę tarcze, ktoraby się záłożyć mogła, tylko Krolowa w ktorey że widzę do tey spráwy przychylność, iákiey życzę ect
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 38
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
teraz spół zniemi Zaraz z-ziemie ustąpi, ani jej wojować, Ani z-pogranicznymi Pany praktykować Bez niego już nie będzie. Nasze obleżone Z pod Zbaraża wyzwoli. A Kroi poprawione Przyjmie w-łaske Kozaki, niepamieci dawszy Grzech ich ciężki. Co takim stylem napisawszy, Uderzą Mir z-obu stron, z-niewymownym wzajem Aplausem i weselem. Toż swoim zwyczajem, Uważą się wysoko Monarchowie sami, I przez Posły darują spół upominkami. Pobratymy nakoniec opuszczą się miele. Gdzie Kanclerz Chmielnickiego przy tym widząc dziele. Spolnie traktującego Punkta te z-Wezyrem, Tedyć już tu potrzeba sercem (rzecze) szczyrem Z-Oczyźną się pojednać, a grzech swój
teraz społ zniemi Záraz z-ziemie ustąpi, áni iey woiowáć, Ani z-pogranicznymi Pány práktykowáć Bez niego iuż nie bedźie. Násze obleżone Z pod Zbarażá wyzwoli. A Kroi poprawione Przyymie w-łaske Kozaki, niepamieći dawszy Grzech ich ćieszki. Co takim stylem napisawszy, Uderzą Mir z-obu stron, z-niewymownym wzáiem Applausem i weselem. Toż swoim zwyczaiem, Uważą sie wysoko Monarchowie sami, I przez Posły dáruią społ upominkami. Pobratymy nakoniec opuszczą sie miele. Gdźie Kanclerz Chmielnickiego przy tym widząc dźiele. Spolnie traktuiącego Punkta te z-Wezyrem, Tedyć iuż tu potrzeba sercem (rzecze) szczyrem Z-Oczyźną sie poiednać, á grzech swoy
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 92
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
różnych Prowincyj wykupionych, i dla znacznej liczby nieprzeli czonych, z Polskiej Prowincyj było Redempcyj 13. w których liczy się wykupionych okoł. 500 różnego stanu i kondycyj niewolników. Przy wikupieniu niewolników wykupiona też jest i Statua Pana JEZUSA Nazareńskiego z innemi 16 Obrazami z Saraceńskiego Miasta Mamory, Roku 1682. i wprowadzona z solennym aplauzem do Madryta stolecznego w Hiszpanii Miasta, i tam w Kościołe Trynitarskim Cudami wsławiona jest Oryginałem; Wiele zaś innych i tu w Polsce ledwie nie po wszystkich Kolegiach i Konwentach Zakonu tegoż łaskami słynących znajduje się. Zakon ten w Hiszpanii przez W. Sługę Bożego JANA od Niepokalanego Poczęcia N. M P. Roku 1599.
rożnych Prowincyi wykupionych, y dla znaczney liczby nieprzeli czonych, z Polskiey Prowincyi było Redempcyi 13. w ktorych liczy się wykupionych okoł. 500 rożnego stanu y kondycyi niewolnikow. Przy wikupieniu niewolnikow wykupiona też iest y Statua Pana IEZUSA Nazareńskiego z innemi 16 Obrazami z Saraceńskiego Miasta Mamory, Roku 1682. y wprowádzoná z solennym applauzem do Madryta stolecznego w Hiszpanii Miasta, y tam w Kościole Trynitárskim Cudami wsławioná iest Originałem; Wiele zaś innych y tu w Polszcze ledwie nie po wszystkich Kollegïách y Konwentàch Zakonu tegoż łaskami słynących znayduie się. Zakon ten w Hiszpánii przez W. Sługę Bozego IANA od Niepokalanego Poczęcia N. M P. Roku 1599.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1033
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, pułkownika regimentu pieszego buławy wielkiej W. Ks. Lit., potem generała, wojskiego i podstarościego powiatu wołkowyskiego, nieszkodliwie postrzelono.
Po ogłoszeniu zatem elekcji króla Stanisława pojechali wszyscy na Te Deum laudamus do kościoła Sw. Jana, a potem do posła francuskiego, gdzie się już publicznie król Stanisław prezentował, życzliwie powinszowania i aplauzy od panów odbierając polskich. Nawet szlachta po sejmikowemu króla obranego z zbyteczną witali poufałością. Potem król Stanisław przeniósł się z pałacu Czapskich, gdzie poseł stał francuski, do Zamku war-
szawskiego, a książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., i inni najjaśniejszemu królowi imci teraźniejszemu adherentes przenieśli się na Pragę.
Nie dopuszczały smacznego snu królowi
, pułkownika regimentu pieszego buławy wielkiej W. Ks. Lit., potem generała, wojskiego i podstarościego powiatu wołkowyskiego, nieszkodliwie postrzelono.
Po ogłoszeniu zatem elekcji króla Stanisława pojechali wszyscy na Te Deum laudamus do kościoła Sw. Jana, a potem do posła francuskiego, gdzie się już publicznie król Stanisław prezentował, życzliwie powinszowania i aplauzy od panów odbierając polskich. Nawet szlachta po sejmikowemu króla obranego z zbyteczną witali poufałością. Potem król Stanisław przeniósł się z pałacu Czapskich, gdzie poseł stał francuski, do Zamku war-
szawskiego, a książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., i inni najjaśniejszemu królowi jmci teraźniejszemu adherentes przenieśli się na Pragę.
Nie dopuszczały smacznego snu królowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 56
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986