południowy, zwyczajny w jesieni, Przypadszy, zerwał mu dach z izdebki i z sieni. Porwawszy ksiądz olejek i z bańką o ziemię Uderzy, zaraz do mnie kartkę pisząc, że „mię Dla ciebie taka szkoda i strach, i afronty Potkały, proszę za to o goździe, o gonty.” 187. DO APOSTATY
Dwu lutrów, zacnej szlachty, podczas szwedzkiej zwady Obieszono dla listów i przejętej zdrady. Trzeciego obaczywszy król spyta w kościele: „A dawno katolikiem?” Odpowie ten śmiele: „Jako lutrów poczęto wieszać.” „Dobry sługo — Rzecze król — i u tego pana cię niedługo. A kiedy katolika obieszą do jutra
południowy, zwyczajny w jesieni, Przypadszy, zerwał mu dach z izdebki i z sieni. Porwawszy ksiądz olejek i z bańką o ziemię Uderzy, zaraz do mnie kartkę pisząc, że „mię Dla ciebie taka szkoda i strach, i afronty Potkały, proszę za to o goździe, o gonty.” 187. DO APOSTATY
Dwu lutrów, zacnej szlachty, podczas szwedzkiej zwady Obieszono dla listów i przejętej zdrady. Trzeciego obaczywszy król spyta w kościele: „A dawno katolikiem?” Odpowie ten śmiele: „Jako lutrów poczęto wieszać.” „Dobry sługo — Rzecze król — i u tego pana cię niedługo. A kiedy katolika obieszą do jutra
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 282
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jakoby niejaki Pan Zaboklicki, Szlachcic w Ziemi Przemyskiej znaczny, którego Syn pod moją Kozacką służył Chorągwią miał mówić, że niedługo Regimentów przy Królu, bo je wszytkie Pan Marszałek Koronny, i Pan Wojewoda Sandomierski auocowali pod Łancut, tam i Pospolite ruszenie kupić mają, a przy wymowieniu tego Secretu, jakoby był prasens niejaki Chojecki Apostata, któregom ani widział, ani znał przez wszystek wiek mój. Tegoż Chojeckiego, żeby na mię co mu kazono powiedał; iż to za moją sprawą i namową, iżem ja Regimenty buntować kazał, ciągniono, męczono, nakoniec gdy przyznać nic niechciał, aby tak szkaradnych z umysłu na mię szukanych potwarzy
iákoby nieiáki Pan Záboklicki, Szláchćic w Zięmi Przemysłkiey znáczny, ktorego Syn pod moią Kozácką służył Chorągwią miał mowić, że niedługo Regimentow przy Krolu, bo ie wszytkie Pan Márszałek Koronny, y Pan Woiewoda Sendomirski áuocowáli pod Łáncut, tam y Pospolite ruszenie kupić máią, á przy wymowieniu tego Secretu, iákoby był prasens nieiáki Choiecki Apostatá, ktoregom áni widźiał, áni znał przez wszystek wiek moy. Tegoż Choieckiego, żeby ná mię co mu kazono powiedał; iż to zá moią spráwą y namową, iżem ia Regimenty buntowáć kazał, ćiągniono, męczono, nákoniec gdy przyznáć nic niechćiał, áby ták szkárádnych z vmysłu ná mię szukánych potwarzy
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 102
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. W rząd Hetmański Pana Czarnieckiego wtrącił mnie postponowawszy. Bo mi nieprzyjaciele szyli boty, aby mię zgładzić, abo wdrodze, abów bitwie, abo w tumulcie. I dopiero, samisz Chorągwie pozwijawszy, Regimenty pokrzywdziwszy, i do buntu okazję dawszy. Punkt Manifestu Zmyślają na mię, że przez Pana Zaboklickiego, i przez Apostatę Chojeckiego ten bunt w Wojskum uczynił. Jaśnie Wielmożny Mości P. Marszałku Wielki Koronny Mój Wielce Mości Panie i Dobrodzieu. Na co P. Zaboklicki zacny żyjący dotąd Szlachcic wprzód na Sejmiku w Wiśni.
PRzy Publicznej na Sejmiku Wiśnińskim Wm. M. M. Pana i Dobrodzieja na zawziętą ludzi niechętnych złośliwość, skargi i użalenia
. W rząd Hetmánski Páná Czárnieckiego wtrąćił mnie postponowawszy. Bo mi nieprzyiaćiele szyli boty, áby mię zgłádźić, ábo wdrodze, ábow bitwie, ábo w tumulćie. Y dopiero, sámisz Chorągwie pozwijawszy, Regimenty pokrzywdźiwszy, y do buntu okázyę dawszy. Punct Mánifestu Zmyśláią ná mię, że przez Páná Záboklickie^o^, y przez Apostatę Choieckiego ten bunt w Woyskum vczynił. Iáśnie Wielmożny Mośći P. Márszałku Wielki Koronny Moy Wielce Mośći Pánie y Dobrodźieu. Ná co P. Záboklicki zacny żyiący dotąd Szláchćic wprzod ná Seymiku w Wiśni.
PRzy Publiczney ná Seymiku Wiśnińskim Wm. M. M. Páná y Dobrodźieiá ná záwźiętą ludźi niechętnych złośliwość, skárgi y vżalenia
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 104
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
ani jako je wykonywać przystoi/ rozumiejąc. Ale jedni z karczem/ drudzy z dworu/ owi z żołnierstw/ a niektórzy z Poborów krom żadnego obrania/ i krom wszelkiego dobrego świadectwa/ złota i śrebra powodem do domu się Bożego wdarli. Przeto też nie dziw że sromotnie z niego (jako niegodni) powypadali/ i Apostatamiście prawdy Bożej/ a wydawcami trzody im powierzonej/ stali. Biadaż ubogim owczątkom takie Pasterze mającym. Biada takich Wodzów naśladującym/ którzy sami ślepi będąc/ onych w tenże padół przepaści zepchąć usiłują. Biada i wam za których niedbalstwem ci w dom Boży weszli. Biada i wam którzy pustoszycie domy Boże/ abowiem
áni iáko ie wykonywáć przystoi/ rozumieiąc. Ale iedni z kárcżem/ drudzy z dworu/ owi z żołnierstw/ á niektorzy z Poborow krom żadnego obránia/ y krom wszelkiego dobrego świádectwá/ złotá y śrebra powodem do domu się Bożego wdárli. Przeto też nie dźiw że sromotnie z niego (iáko niegodni) powypadáli/ y Apostátámiście prawdy Bożey/ á wydawcámi trzody im powierzoney/ stáli. Biádáż vbogim owcżątkom tákie Pásterze máiącym. Biádá tákich Wodzow náśláduiącym/ ktorzy sami slepi będąc/ onych w tenże pádoł przepáści zepchąć vśiłuią. Biádá y wam zá ktorych niedbálstwem ci w dom Boży weszli. Biádá y wam ktorzy pustoszyćie domy Boże/ ábowiem
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 13v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
zabawę wyrobiona. Ma ją z niego na świecie w Satyrze swoim sudanno nader, kształtnie, okrągło i rzetelnie wielki nad zamiar Opaliński. Ale uchowaj Boże, gdyby miała przyjść przed oczy duchownych. Och, jakichby tu było inwektyw, nienawiści, cenzur, banicji, klątew i piorunów. Prawdziwego katolika zrobiliby heretykiem i apostatą. I wierę, byłby apostatą mój rewerende, że prawdę mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od
zabawę wyrobiona. Ma ją z niego na świecie w Satyrze swoim sudanno nader, kształtnie, okrągło i rzetelnie wielki nad zamiar Opaliński. Ale uchowaj Boże, gdyby miała przyjść przed oczy duchownych. Och, jakichby tu było inwektyw, nienawiści, cenzur, banicyi, klątew i piorunów. Prawdziwego katolika zrobiliby heretykiem i apostatą. I wierę, byłby apostatą mój rewerende, że prawdę mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 233
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
na świecie w Satyrze swoim sudanno nader, kształtnie, okrągło i rzetelnie wielki nad zamiar Opaliński. Ale uchowaj Boże, gdyby miała przyjść przed oczy duchownych. Och, jakichby tu było inwektyw, nienawiści, cenzur, banicji, klątew i piorunów. Prawdziwego katolika zrobiliby heretykiem i apostatą. I wierę, byłby apostatą mój rewerende, że prawdę mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój
na świecie w Satyrze swoim sudanno nader, kształtnie, okrągło i rzetelnie wielki nad zamiar Opaliński. Ale uchowaj Boże, gdyby miała przyjść przed oczy duchownych. Och, jakichby tu było inwektyw, nienawiści, cenzur, banicyi, klątew i piorunów. Prawdziwego katolika zrobiliby heretykiem i apostatą. I wierę, byłby apostatą mój rewerende, że prawdę mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 233
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój pater święty, nie jesteś apostatą, pozwalam, ale jesteś verus Izraelita, parch, co krew Zbawiciela na siebie i na bachory swoje wychynął. Słuchaj jeno i czytaj, i chciej rozumieć, co o was lutrowie, apostatowie albo z zakonów wychodkowie mówią, piszą i drukują, dla wielu lada jakich kapłanów i duchownych całe święte w pospolitości persekwitując duchowieństwo.
mówi i pisze. A ty co jesteś, co tak albo nierównie gorzej czynisz i sprawujesz się? A cóż to jest żyć przeciwko powołaniu, jeżeli nie apostare a vocatione? Co jest sprawować się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój pater święty, nie jesteś apostatą, pozwalam, ale jesteś verus Izraelita, parch, co krew Zbawiciela na siebie i na bachory swoje wychynął. Słuchaj jeno i czytaj, i chciej rozumieć, co o was lutrowie, apostatowie albo z zakonów wychodkowie mówią, piszą i drukują, dla wielu lada jakich kapłanów i duchownych całe święte w pospolitości persekwitując duchowieństwo.
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 233
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój pater święty, nie jesteś apostatą, pozwalam, ale jesteś verus Izraelita, parch, co krew Zbawiciela na siebie i na bachory swoje wychynął. Słuchaj jeno i czytaj, i chciej rozumieć, co o was lutrowie, apostatowie albo z zakonów wychodkowie mówią, piszą i drukują, dla wielu lada jakich kapłanów i duchownych całe święte w pospolitości persekwitując duchowieństwo. Ja zaś, uchowaj Boże, dobrych nie tykam, bo wiem i wierzę, że na nich wiara moja i zbawienie zawisło, bo ich na miejscu Boskim wyznawam, czczę i szanuję. Ani
się nie według Boga i charakteru jego, jeżeli nie odszczepieństwo od Boga? Prawda, prawda, mój pater święty, nie jesteś apostatą, pozwalam, ale jesteś verus Izraelita, parch, co krew Zbawiciela na siebie i na bachory swoje wychynął. Słuchaj jeno i czytaj, i chciej rozumieć, co o was lutrowie, apostatowie albo z zakonów wychodkowie mówią, piszą i drukują, dla wielu lada jakich kapłanów i duchownych całe święte w pospolitości persekwitując duchowieństwo. Ja zaś, uchowaj Boże, dobrych nie tykam, bo wiem i wierzę, że na nich wiara moja i zbawienie zawisło, bo ich na miejscu Boskim wyznawam, czczę i szanuję. Ani
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 233
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wypadły/ i zdechszy nagle/ poszedł na wieczne potępienie. Tak szyję złamał Simon Magus, który się Chrystusem czynił. Tak zginął nagle Marcjan niezbożny/ gdy Ducha świętego bluźnił. Tak zabity Kalwin/ spalon od niego Serwet/ zdechł z desperacyjej Luter/ Ochinus, i Brandata. I inszych bez liczby/ ale osobliwie Julianus Apostata. Ale pojźrzemy na Abrahama któremu Pan Bóg rozkazał był Syna Izaaka ofiarować sobie/ mówiąc do niego: . Weźnie Patriarcha Syna/ i idzie z nim na górę Moria rzeczoną/ aby wypełnił wolą Boską/ a czeladzi swojej każe zostać pod górą. . Jakoż to wiedział Abraham/ że się miał do czeladzi swojej wrócić z
wypádły/ y zdechszy nagle/ poszedł ná wieczne potępienie. Ták szyię złamał Simon Magus, ktory się Chrystusem czynił. Ták zginął nagle Márcyan niezbożny/ gdy Duchá świętego bluźnił. Ták zabity Kálwin/ zpalon od niego Serwet/ zdechł z desperácyiey Luter/ Ochinus, y Brandata. Y inszych bez liczby/ ále osobliwie Iulianus Apostata. Ale poyźrzemy ná Abráhámá ktoremu Pan Bog rozkazał był Syná Izááká ofiárowáć sobie/ mowiąc do niego: . Weźnie Pátryárchá Syná/ y idźie z nim ná gorę Moria rzeczoną/ áby wypełnił wolą Boską/ á czeládźi swoiey każe zostać pod gorą. . Iakoż to wiedźiał Abráhám/ że się miał do czeládźi swoiey wroćić z
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 12
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
krzyżu Pańskim. Most krzyż święty. Apoc: 5.9. o Bogarodzicy Kazanie Wtóre. Zawarcie pieśni ś. Wojciecha NAGROBEK OŚMANOWI Cesarzowi Tureckiemu, w Roku Pańskim, 1622. Maij 20. w Oktawę Zesłania Ducha świętego.
Isaje 14. Jakożeś wypadł z nieba Lucyferze, któryś rano wschodził?
PYtał niekiedy dworzanin Juliana Apostaty Cesarza Rzymskiego/ świętego jednego/ i pobożnego Chrześcijanina: Co teraz robi wasz cieśla? (przez które imię rozumiał Chrystusa Pana/ którego Żydowie Synem cieśle zwali) rączo odpowiedział: Co robi/ pytasz? Gotuje trunnę Julianowi twojemu/ który nie długo z światem tym się pożegna/ i zginie/ i do trunny złożony będzie
krzyżu Páńskim. Most krzyż święty. Apoc: 5.9. o Bogárodźicy Kazánie Wtore. Záwárćie pieśni ś. Woyćiechá NAGROBEK OSMANOWI Cesárzowi Tureckiemu, w Roku Páńskim, 1622. Maij 20. w Oktawę Zesłánia Duchá świętego.
Isaiae 14. Iákożeś wypádł z niebá Lucyferze, ktoryś ráno wschodził?
PYtał niekiedy dworzánin Iulianá Apostáty Cesárzá Rzymskiego/ świętego iednego/ y pobożnego Chrześćiániná: Co teraz robi wász ćieślá? (przez ktore imię rozumiał Chrystusá Páná/ którego Zydowie Synem ćieśle zwáli) rączo odpowiedźiał: Co robi/ pytasz? Gotuie trunnę Iulianowi twoiemu/ ktory nie długo z świátem tym się pożegna/ y zginie/ y do trunny złożony będźie
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: E
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623