raczył, aby było, nas opuściwszy, z nim do Szwecji jachać, co nieboszczyk pan Firlej, wojewoda krakowski, z jednego pokojowego WKMci wyczerpnął był, który i to odkrył, żeś WKM. wszytkie a wszytkie (aż i on od Waksmana lichtarz z pokoju) rzeczy z sobą wziąć raczył. Co też arcyksiążęciu Maksymilianowi, którego w tem naszy przestrzegli, przyczyną było, iż nie przysiągł, skąd nieboszczyk pan wojewoda utwierdziwszy się, mnie, gdyśmy z Bytomia wyjachali, to opowiedział; co potym Rewel bardziej odkrył; potym drugi wstręt, kiedyś WKM. niektórym pp. senatorom tego się zwierzyć raczył, żeś nas
raczył, aby było, nas opuściwszy, z nim do Szwecyej jachać, co nieboszczyk pan Firlej, wojewoda krakowski, z jednego pokojowego WKMci wyczerpnął był, który i to odkrył, żeś WKM. wszytkie a wszytkie (aż i on od Waksmana lichtarz z pokoju) rzeczy z sobą wziąć raczył. Co też arcyksiążęciu Maksymilianowi, którego w tem naszy przestrzegli, przyczyną było, iż nie przysiągł, skąd nieboszczyk pan wojewoda utwierdziwszy się, mnie, gdyśmy z Bytomia wyjachali, to opowiedział; co potym Rewel bardziej odkrył; potym drugi wstręt, kiedyś WKM. niektórym pp. senatorom tego się zwierzyć raczył, żeś nas
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 277
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
kiedyś WKM. niektórym pp. senatorom tego się zwierzyć raczył, żeś nas opuścić, a Szwecją się kontentować chciał, a jam to przedtem jeszcze wiedział od jednego cudzoziemca z dworu WKMci, który mając swoje sposoby od Wradela, wszytko mógł wiedzieć, do mnie z tym przyszedł i nadto kondycje wszystkie z arcyksiążęciem Ernestem, na których było stanęło, opowiedział mi; alem ja temu natenczas wierzyć nie chciał, aż kiedy mi dopiero nieboszczyk pan kanclerz za pozwoleniem WKMci i to secretum komunikował, dopiero obojgu przyszło mi wierzyć. A choć Pan Bóg te konsylia, jako wolej swej przeciwme, rozproszył był, jednak vestigia zostały były też
kiedyś WKM. niektórym pp. senatorom tego się zwierzyć raczył, żeś nas opuścić, a Szwecyą się kontentować chciał, a jam to przedtem jeszcze wiedział od jednego cudzoziemca z dworu WKMci, który mając swoje sposoby od Wradela, wszytko mógł wiedzieć, do mnie z tym przyszedł i nadto kondycye wszystkie z arcyksiążęciem Ernestem, na których było stanęło, opowiedział mi; alem ja temu natenczas wierzyć nie chciał, aż kiedy mi dopiero nieboszczyk pan kanclerz za pozwoleniem WKMci i to secretum komunikował, dopiero obojgu przyszło mi wierzyć. A choć Pan Bóg te consilia, jako wolej swej przeciwme, rozproszył był, jednak vestigia zostały były też
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 277
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Druga, jeśli Pan Bóg (od którego samego jest dobra żona) gdzieindziej serce WKMci skłania, a WKM. i nad własne u podobanie swe gwoli komu albo jakim respektom co inszego brać przed się raczysz, tedy i w tym dyspensacja niewiele ratuje. Jakoż mimo onę deklaracją, nam po kilkakroć uczynioną, iż arcyksiążęcia IMci Ferdynanda córkę raczyłeś WKM. sobie upodobać, a wszak jeden z teraźniejszych konfidentów i o WKMci to twierdził, iż i one deliberatoriae z strony rodzonej pierwsze samej arcyksiężny IMci starej, która owaki respons od CYMci, jak i owaką deklaracją Ojca ś. była sposobiła, gwoli do nas rozesłane były i stądże
. Druga, jeśli Pan Bóg (od którego samego jest dobra żona) gdzieindziej serce WKMci skłania, a WKM. i nad własne u podobanie swe gwoli komu albo jakim respektom co inszego brać przed się raczysz, tedy i w tym dyspensacya niewiele ratuje. Jakoż mimo onę deklaracyą, nam po kilkakroć uczynioną, iż arcyksiążęcia JMci Ferdynanda córkę raczyłeś WKM. sobie upodobać, a wszak jeden z teraźniejszych konfidentów i o WKMci to twierdził, iż i one deliberatoriae z strony rodzonej pierwsze samej arcyksiężny JMci starej, która owaki respons od CJMci, jak i owaką deklaracyą Ojca ś. była sposobiła, gwoli do nas rozesłane były i stądże
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 278
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
sukcesora nie było, a zatem, aby snadniej królowi hiszpańskiemu państwo francuskie do ręku przyść mogło, o to się starali. Jakie tumulty w Rzeszy z przyczyny ich były! Ato z tej okazji papież za radą ich 1586 Ferrariae renovata anno 1598 uczynił ligę przeciw ewangelikom na wykorzenienie ich, z której przyczyny przywiedli do tego arcyksiążęta rakuskie, że z państw swych wygnali ewangeliki. Jakie tumulty zatym były i jako nieprzyjaciel krzyża świętego wziął moc i siłę, zaczym siła miast i zamków pod Rakuszany pobrał, gdyż książęta rzescy, widząc taki ich jad przeciw ewangelikom, ratunku zwykłego Rakuszanom nie dali, a naostatek że drudzy ewangelicy, warowawszy nabożeństwo swe,
sukcesora nie było, a zatem, aby snadniej królowi hiszpańskiemu państwo francuskie do ręku przyść mogło, o to się starali. Jakie tumulty w Rzeszy z przyczyny ich były! Ato z tej okazyej papież za radą ich 1586 Ferrariae renovata anno 1598 uczynił ligę przeciw ewangelikom na wykorzenienie ich, z której przyczyny przywiedli do tego arcyksiążęta rakuskie, że z państw swych wygnali ewangeliki. Jakie tumulty zatym były i jako nieprzyjaciel krzyża świętego wziął moc i siłę, zaczym siła miast i zamków pod Rakuszany pobrał, gdyż książęta rzescy, widząc taki ich jad przeciw ewangelikom, ratunku zwykłego Rakuszanom nie dali, a naostatek że drudzy ewangelicy, warowawszy nabożeństwo swe,
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 468
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
kamień młyński na szyjej/ a rzucono ich w morze/ a niżby przez nie miało na świat przyść pogorszenie. Mowmyż tedy dobre słowa/ jako pewnie mówił KANTY święty/ a naprzód zalećmy młodym bojaźń Pańską: Bojaźń Pańska początek mądrości. Bójcie się Boga Panowie młodzi/ obiecuję wam zapewne mądrość świętą. Pięknie Królom/ Arcyksiążętom z tą: onym bojaźń Pańska stoi za korony na głowie/ za noszenia nabogatsze na piersiach. Synu mój (mówi Mędrzec) jako cię wabić słodkimi, mlecznymi słowy do siebie będą grzesznicy, nie daj się im uwodzić. Nie dasz się zwieść, jeśli się będziesz obawiał Pana Boga: mądrym abowiem będziesz, oszukać się
kámień młyński ná szyiey/ á rzucono ich w morze/ á niżby przez nie miáło ná świát przyść pogorszenie. Mowmyż tedy dobre słowá/ iáko pewnie mowił KANTY święty/ á naprzod zálećmy młodym boiaźń Páńską: Boiaźń Páńska początek mádrośći. Boyćie się Bogá Pánowie młodźi/ obiecuię wam zápewne mądrość świętą. Pięknie Krolom/ Arcykśiążętom z tą: onym boiáźń Páńska stoi zá korony ná głowie/ zá noszenia nabogátsze ná pierśiách. Synu moy (mowi Mędrzec) iáko ćię wabić słodkimi, mlecznymi słowy do śiebie będą grzesznicy, nie day się im vwodzić. Nie dasz się zwieść, iesli się będziesz obawiał Páná Bogá: mądrym ábowiem będziesz, oszukáć się
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 72
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
I POSTĄPIENIU AŻ POD GLOCK. Posłowie, od wojska do Opola o most trwogę uczynili; śmieszne zamięszanie podobne babelskiemu, mało wnętrznej wojny nie uczyniło, ladajakie stadło na opolską odpowiedź. Przeprawa przez Odrę. Posłowie do Nyssy, odpowiedź nie po myśli przynieśli. Elearowie pod tytułem księcia bawarskiego wciąż poszli, za nimi poseł od arcyksiążąt z prośbą, drugi od hetmana z drugą. Odpowiedź Elearów według żądania. Niemieckie miast ubieganie iż w Glocka postrzeżone, 5 Junii pod Glockiem wspólna rada o strasznych dragonach.
Nazajutrz rano ruszywszy się z Dobrodzienia, podemknęło się wojsko pod Opole. Dokąd posłowie tegoż dnia poniedziałkowego przyjechali, oświadczając dobrą wolę swoję spokojnego przejścia,
I POSTĄPIENIU AŻ POD GLOCK. Posłowie, od wojska do Opola o most trwogę uczynili; śmieszne zamięszanie podobne babelskiemu, mało wnętrznej wojny nie uczyniło, ladajakie stadło na opolską odpowiedź. Przeprawa przez Odrę. Posłowie do Nyssy, odpowiedź nie po myśli przynieśli. Elearowie pod tytułem księcia bawarskiego wciąż poszli, za nimi poseł od arcyksiążąt z prośbą, drugi od hetmana z drugą. Odpowiedź Elearów według żądania. Niemieckie miast ubieganie iż w Glocka postrzeżone, 5 Junii pod Glockiem wspólna rada o strasznych dragonach.
Nazajutrz rano ruszywszy się z Dobrodzienia, podemknęło się wojsko pod Opole. Dokąd posłowie tegoż dnia poniedziałkowego przyjechali, oświadczając dobrą wolę swoję spokojnego przejścia,
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 58
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
było błazeństwa z balamuctwem, iż niemniej się sprawie wiadomemu śmiało, jako i im płakało. Wiatry też wtenczas takie się po Opolu włóczyły, aż i niegodne aby tu wspomniane były. W tem tedy zamięszaniu, gdy się nie mogli na inszą odpowiedź zdobyć, tylko abyśmy się koniecznie nazad wrócili i przy granicy na informacją arcyksiążęcia Karła czekali, Elearowie widząc, iż tak gotowi byli wszystkich przepraw bronić, że w opolskich murach siedzieli jak śledzie w beczce, a na kilka mil kołem ledwie chłopa zajrzał, 1 Junii wstawszy przededniem, przyszli do Odry powyżej Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil
było błazeństwa z balamuctwem, iż niemniej się sprawie wiadomemu śmiało, jako i im płakało. Wiatry też wtenczas takie się po Opolu włóczyły, aż i niegodne aby tu wspomniane były. W tem tedy zamięszaniu, gdy się nie mogli na inszą odpowiedź zdobyć, tylko abyśmy się koniecznie nazad wrócili i przy granicy na informacyą arcyksiążęcia Karła czekali, Elearowie widząc, iż tak gotowi byli wszystkich przepraw bronić, że w opolskich murach siedzieli jak śledzie w beczce, a na kilka mil kołem ledwie chłopa zajrzał, 1 Junii wstawszy przededniem, przyszli do Odry powyżej Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 59
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
gotowi byli wszystkich przepraw bronić, że w opolskich murach siedzieli jak śledzie w beczce, a na kilka mil kołem ledwie chłopa zajrzał, 1 Junii wstawszy przededniem, przyszli do Odry powyżej Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil od Opola noclegowali. 2 Junii posły do arcyksięcia Karła posławszy, sami się za nimi tylko milę ku Nyssie do jednego miasteczka ruszyli. Dokąd gdy tegoż dnia komisarze arcyksiążęcy z Nyssy przyjechali spólnie z posłami wojskowymi, a rezolucją arcyksiążęcia j. m. taką przynieśli, iż jako nic prawie o wyżej pomienionym (w 21 rozdz.) zaciągu imieniem cesarza j. m
gotowi byli wszystkich przepraw bronić, że w opolskich murach siedzieli jak śledzie w beczce, a na kilka mil kołem ledwie chłopa zajrzał, 1 Junii wstawszy przededniem, przyszli do Odry powyżej Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil od Opola noclegowali. 2 Junii posły do arcyksięcia Karła posławszy, sami się za nimi tylko milę ku Nyssie do jednego miasteczka ruszyli. Dokąd gdy tegoż dnia komisarze arcyksiążęcy z Nyssy przyjechali spólnie z posłami wojskowymi, a rezolucyą arcyksiążęcia j. m. taką przynieśli, iż jako nic prawie o wyżej pomienionym (w 21 rozdz.) zaciągu imieniem cesarza j. m
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 59
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil od Opola noclegowali. 2 Junii posły do arcyksięcia Karła posławszy, sami się za nimi tylko milę ku Nyssie do jednego miasteczka ruszyli. Dokąd gdy tegoż dnia komisarze arcyksiążęcy z Nyssy przyjechali spólnie z posłami wojskowymi, a rezolucją arcyksiążęcia j. m. taką przynieśli, iż jako nic prawie o wyżej pomienionym (w 21 rozdz.) zaciągu imieniem cesarza j. m. nie wiedział, tak i koniecznie aby się nazad wrócili prosił i groził. Zaczem Elearowie według listownej przez tychże komisarzów odpowiedzi, iż za taką niewdzięcznością wciąż mieli iść (
Opola, gdzie wciąż Odrę tak hurmem i w tychże szeregach jako ciągnęli przebywszy, kilka mil od Opola noclegowali. 2 Junii posły do arcyksięcia Karła posławszy, sami się za nimi tylko milę ku Nyssie do jednego miasteczka ruszyli. Dokąd gdy tegoż dnia komisarze arcyksiążęcy z Nyssy przyjechali spólnie z posłami wojskowymi, a rezolucyą arcyksiążęcia j. m. taką przynieśli, iż jako nic prawie o wyżej pomienionym (w 21 rozdz.) zaciągu imieniem cesarza j. m. nie wiedział, tak i koniecznie aby się nazad wrócili prosił i groził. Zaczem Elearowie według listownej przez tychże komisarzów odpowiedzi, iż za taką niewdzięcznością wciąż mieli iść (
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 59
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
i nieruchomej nie przepuszczą, ale wszystkie zabierają co jeno. mogą unieść. W pół dopołudń ledwie się p. pułkownik Elearski z swymi rotmistrzami przez gęstość onego jarmarku przecisnąwszy, więźniów co znaczniejszych, w obudwu onych zwycięstwach jednego dnia szczęśliwie pod Glockiem i Habelswerdem pojmanych, p. z Dunina hetmanowi polnemu oddali, prosząc aby je arcyksiążęciu imieniem wszystkiego wojska, na znak przysięgi jego ofiarował. I tamże zaraz hetmana pożegnali, który nie mogąc inaczej wdzięczności swej onych zacnych męstw Elearskich zwierzchownie pokazać, prócz godną ich męstwa pochwałą, mimo insze listy swe do cesarza j. m. prywatne, pod pretekstem paszportu, z swojej własnej chęci tam im przyznał otworzystym listem
i nieruchomej nie przepuszczą, ale wszystkie zabierają co jeno. mogą unieść. W pół dopołudń ledwie się p. pułkownik Elearski z swymi rotmistrzami przez gęstość onego jarmarku przecisnąwszy, więźniów co znaczniejszych, w obudwu onych zwycięstwach jednego dnia szczęśliwie pod Glockiem i Habelswerdem pojmanych, p. z Dunina hetmanowi polnemu oddali, prosząc aby je arcyksiążęciu imieniem wszystkiego wojska, na znak przysięgi jego ofiarował. I tamże zaraz hetmana pożegnali, który nie mogąc inaczej wdzięczności swej onych zacnych męstw Elearskich zwierzchownie pokazać, prócz godną ich męstwa pochwałą, mimo insze listy swe do cesarza j. m. prywatne, pod pretextem paszportu, z swojej własnej chęci tam im przyznał otworzystym listem
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 69
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859