sam dla przyjaciół tylko.
Przez ognie, przez i miecze, i tysiąc trudności, Żeby tylko (ach!) rzadkiej dojść nieśmiertelności. Jest z marmuru czarnego w kwadrat zbudowany, Alabastrem tak ślicznie biało przeplatany, Że w tej swojej różności (ile kto żrzenicą Dojźrzy tego bystrzejszą) zda się szachownicą. Zaraz w jego arei, z marmurów mienionych Podawa się fontana na czterech złoconych Lwach stojąca, oddana z koryntyjskiej miedzi! A śród słup aśpisowy, gdzie dwie parze siedzi Syren alabastrowych, nad czaszą fontanny Wieszając się, a w ręku porfirowe dzbany Wyniesionych trzymają: skąd gębami lwiemi Woda pryska daleko po przyległej ziemi. Ale płaczą i same oczy wiecznym
sam dla przyjaciół tylko.
Przez ognie, przez i miecze, i tysiąc trudności, Zeby tylko (ach!) rzadkiej dojść nieśmiertelności. Jest z marmuru czarnego w kwadrat zbudowany, Alabastrem tak ślicznie biało przeplatany, Że w tej swojej różności (ile kto żrzenicą Dojżrzy tego bystrzejszą) zda się szachownicą. Zaraz w jego arei, z marmurów mienionych Podawa się fontana na czterech złoconych Lwach stojąca, oddana z koryntyjskiej miedzi! A śród słup aśpisowy, gdzie dwie parze siedzi Syren alabastrowych, nad czaszą fontany Wieszając się, a w ręku porfirowe dzbany Wyniesionych trzymają: zkąd gębami lwiemi Woda pryska daleko po przyległej ziemi. Ale płaczą i same oczy wiecznym
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 102
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
niemało pod nie podmiotawszy, Z trzaskiem wielkim zapali: skąd wielka pożoga, I nigdy nie bywała zaweźmie się trwoga, Miedzy zwłaszcza Białą-Płcią, i gminem lękliwym. A oni w-tym otmecie, z-hukiem przeraźliwym Przepadają na Wały, co się im nawinie Siekąc, i zabijając: że wszytka opłynie Krwią Area. I z tego dopiero się znaku Złość ich ku nam pokaże; gdy nie czynią braku W-żadnej krwi, kompleksji, wszytkich w-pień ścinali: Dziateczki przed oczema Matek rozdzierali, I wbijali na krzyże: Panienkom wprzód kwiaty Splugawiwszy rożane (o nad wszytkie Katy!) Toż ich w-puł rozcinali. Z skor wyzuwszy Księżą
niemało pod nie podmiotawszy, Z trzaskiem wielkim zapali: skąd wielka pożoga, I nigdy nie bywáłá záweźmie sie trwogá, Miedzy zwłaszcza Białą-Płćią, i gminem lękliwym. A oni w-tym otmećie, z-hukiem przeraźliwym Przepadaią ná Wáły, co sie im nawinie Siekąc, i zábiiáiąc: że wszytka opłynie Krwią Area. I z tego dopiero sie znaku Złość ich ku nam pokaże; gdy nie czynią braku W-żadney krwi, komplexyey, wszytkich w-pień śćinali: Dźiateczki przed oczemá Mátek rozdźieráli, I wbiiáli ná krzyże: Panienkom wprzod kwiaty Splugáwiwszy rożáne (o nad wszytkie Katy!) Toż ich w-puł rozćináli. Z skor wyzuwszy Xieżą
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 14
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pokazując Dwory, Żeby ich otrzymały? Tyle pozwozieły Spiże Gdańskie, Żuławy, czymby pożywieły Ludzi różnych tak wiele? które tu gromady Prócz dla Asystencjej, wiecejby zawady Niż Wojska przyczyniły. Owo mógł kto przysiąc, Ze kiedyby narokiem Ochotnika z-tysiąc, O mile gdzie za Wisłą pokazało oczy, lako groch po Arei śliskiej się roztoczy, Albo plewy porwane od nagłego wiatru, Wszyscyby odbieżeli tego tu Teatru, I Króla obranego. Ale jakaś skryta, Czym Rzecz każda od wieku słoi pospolita) Opatrzność Najwyższego Stróża sprawowała, Która jeszcze Ojczyźnie upaść tej nie dała: Do tego dyrygując kresu ją końca, Z-kąd najpierwej powstała. On jej
pokazuiąc Dwory, Zeby ich otrzymały? Tyle pozwoźieły Spiże Gdańskie, Żuławy, czymby pożywieły Ludźi rożnych tak wiele? ktore tu gromády Procz dla Assystencyey, wieceyby zawady Niż Woyská przyczyniły. Owo mogł kto przyśiąc, Ze kiedyby narokiem Ochotniká z-tysiąc, O mile gdźie zá Wisłą pokazało oczy, láko groch po Arei śliskiey sie roztoczy, Albo plewy porwáne od nagłego wiátru, Wszyscyby odbieżeli tego tu Theatru, I Krolá obránego. Ale iakaś skryta, Czym Rzecz każdá od wieku słoi pospolita) Opatrzność Naywyższego Strożá sprawowała, Ktora ieszcze Oyczyźnie upaść tey nie dałá: Do tego dyryguiąc kresu ią końcá, Z-kąd naypierwey powstała. On iey
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 41
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
sobą zabili. W Kościele Dominika świętego/ 23. Królewskich zbyt zacnych obaczysz Grobów/ złotogłowem i Aksamitem obitych/ oraz przy Koronach/ Berłach/ i Mieczach złotych. Przed Ołtarzem wielkim jest Krucyfiks/ który do świętego Tomasza z Aquinu przemówił/ te słowa/ Dobrześ o mnie napisał Tomaszu. Przed Kościołem Piotra świętego de Area, po lewy ręce/ jest Ołtarz/ przy którym Piotr święty najpierszą Mszą celebrował. Tam że jest Drzwi świętych dwoje/ które tylko pod czas Jubileuszu otwierają. Przed Chorem jest Margrafa z Brandenburku Grób/ a ten wdzień Jana świętego Krzciciela w Roku 1508. umarł. V Laurentego świętego/ jest wiele starożytnich/ królewskich
sobą zábili. W Kośćiele Dominiká świętego/ 23. Krolewskich zbyt zacnych obaczysz Grobow/ złotogłowem y Axámitem obitych/ oraz przy Koronách/ Berłách/ y Mieczách złotych. Przed Ołtarzem wielkim iest Crucifix/ ktory do świętego Tomaszá z Aquinu przemowił/ te słowá/ Dobrześ o mnie nápisał Thomaszu. Przed Kośćiołem Piotrá świętego de Area, po lewy ręce/ iest Ołtarz/ przy ktorym Piotr święty naypierszą Mszą celebrował. Tám że iest Drzwi świętych dwoie/ ktore tylko pod czas Iubileuszu otwieráią. Przed Chorem iest Márgraffá z Brándeburku Grob/ á ten wdźień Ianá święte^o^ Krzćićielá w Roku 1508. vmárł. V Laurentego świętego/ iest wiele stárożytnich/ krolewskich
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 204
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
cnot i chorób końskich, sposoby leczenia, jako też modos exercitandi; gdyż i ta nauka ma miejsce inter artes Politicas et liberales do muzyki i Geometryj referująca się. Sposób ten ćwiczenia i nauki końskiej jest u Kawalkatorów trojaki, jeden po Wlosku a terra na ziemi, a ten sposób do wojennych dzieł potrzebny; drugi dymezza area, alias z podnoszeniem nóg na powietrzu srednim; trzeci sposób w skokach, korwetach zwany in alto. Konie bowiem znatury, albo ex arte chodzą słapią, truchtem, kłusem, kroczą, galopem, czwałem. Tych eksercy- O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
cjów czas najlepszy zrana przed pojeniem i obrokiem
cnot y chorob końskich, sposoby leczenia, iako też modos exercitandi; gdyż y ta náuka má mieysce inter artes Politicas et liberales do muzyki y Geometryi referuiąca się. Sposob ten cwiczenia y náuki końskiey iest u Kawalkatorow troiaki, ieden po Wlosku a terra ná ziemi, á ten sposob do woiennych dzieł potrzebny; drugi dimezza area, alias z podnoszeniem nog na powietrzu srednim; trzeci sposob w skokach, korwetach zwany in alto. Konie bowiem znatury, álbo ex arte chodzą słapią, truchtem, kłusem, kroczą, galopem, czwałem. Tych exercy- O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
cyow czas náylepszy zráná przed poieniem y obrokiem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 482
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ i ucieszysz ze mną/ Wierzę będziesz żelazny/ jeśli się wzajemną Miłością nie poruszysz/ i afektem ku mnie: Wiedząc że tak drogiego nie będzie nic u mnie Czego zbrodnię o serce/ i i pół dusze mojej. I z tą każe cedułą Eufrozynie swojej Pójść do niego. On tedy ubrany dopiero Po pięknej się Arei brukowanej szczero Alabastrem przechadzał. Jako idąc zoczy Posełkę tak nadobną/ mile kniej poskoczy/ I przyjąwszy z ochotą/ coby niosła pyta: Aż jako list oddany z ręku jej prosiwszy/ A sam od niej na stronę zewnątrz ustąpiwszy/ Pilno go mastykuje/ na wiele porwany Razem myśli/ jaki miał w tak niespodziewanej Dać
/ y vćieszysz ze mną/ Wierzę będziesz żelázny/ ieśli się wzáiemną Miłością nie poruszysz/ y áffektem ku mnie: Wiedząc że ták drogiego nie będzie nic v mnie Czego zbrodnię o serce/ y y puł dusze moiey. Y z tą każe cedułą Eufrozynie swoiey Poyść do niego. On tedy vbrány dopiero Po piękney się Arei brukowáney szczero Alábástrem przechadzał. Iáko idąc zoczy Posełkę ták nadobną/ mile kniey poskoczy/ Y przyiąwszy z ochotą/ coby niosłá pyta: Aż iáko list oddány z ręku iey prosiwszy/ A sam od niey ná stronę zewnątrz vstąpiwszy/ Pilno go mástykuie/ ná wiele porwány Rázem myśli/ iáki miał w ták niespodziewáney Dáć
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 26
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
przeźrzoczystą miała Nakształt Rzymskiej kopulę/ którą przyjmowała Światła wszytkie słoneczne. Z Alabastru czoło/ I szczyty wywiedzione. A tysiąc około Mosiężnych Obeliszków ścian jej podpierało/ Czworo do niej spiżanych wrot się otwierało. Po różno Episztylach/ i podwojach rytych/ Z miedzi Koryntyackiej wiele znamienitych Mając figur/ i tablic. Bliżej brukowana Area Mozaikiem. Gdzie sfatygowana Ksieni tedy Beliza duchy prorockiemi/ Między dwiema Nimfami ją wspierającymi/ Po niej się przechadzała. Jako Paskwaliny Postrzeże w tym zdaleka. Co mi za nowiny/ Dobra niesiesz Niewiasto (rzecze z przykra do niej/) I czego chcesz odemnie: Ona się ukłoni/ Tylkoż nisko.
przeźrzoczystą miáłá Nákształt Rzymskiey kopulę/ ktorą przyimowáłá Swiatła wszytkie słoneczne. Z Alábastru czoło/ Y szczyty wywiedzione. A tysiąc około Mosiężnych Obeliszkow ścian iey podpieráło/ Czworo do niey spiżánych wrot się otwieráło. Po rożno Episztylách/ y podwoiách rytych/ Z miedzi Korynthyáckiey wiele známienitych Máiąc figur/ y táblic. Bliżey brukowána Areá Mozáikiem. Gdzie zfátygowána Xięni tedy Belizá duchy prorockiemi/ Między dwiemá Nimfámi ią wspieráiącymi/ Po niey się przechádzáłá. Iáko Pásquáliny Postrzeże w tym zdáleká. Co mi zá nowiny/ Dobra niesiesz Niewiasto (rzecze z przykrá do niey/) Y czego chcesz odemnie: Oná się vkłoni/ Tylkoż nisko.
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 110
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
nazwały się od przedniej Insuły Kanaryj, a ta samá à cantu avium, czyli à canum multitudine według Pliniusza rzeczona. Stąd Kanaryiski wychodzi Cukier, vulgo Kanar. Są te Insuły na Morzu Atlańskim, w liczbie siedm. Tuż kładą Geografowie Insułę Maderą, albo Materię, na Morzu Atlanckim, od Luzytanów signanter Gonzalusa Zarea, i Tristana Waska około Roku 1420. znalezioną; która, że samym lasem zarosła była, bezludna lasy cieli, ziemię sprawowali, Luzytańskich sprowadziwszy Rzemieślników, lat 7. nad tym strawiwszy, za pracę odebrawszy płacę wszytkich zbóż, fruktów, wina wyśnienitego, miodu obfitość: gorzkie ocukrowali swoje poty, 7. milionów funtów
názwały się od przedniey Insuły Kánaryi, á ta samá à cantu avium, czyli à canum multitudine według Pliniusza rzeczoná. Ztąd Kánaryiski wychodzi Cukier, vulgo Kanár. Są te Insuły ná Morzu Atlańskim, w liczbie siedm. Tuż kłádą Geográfowie Insułę Maderą, albo Máterię, ná Morzu Atlanckim, od Luzytánow signanter Gonzalusa Zarea, y Tristana Wáska około Roku 1420. ználeźioną; ktorá, że samym lasem zárosła była, bezludná lasy cieli, ziemię spráwowali, Luzytańskich sprowadźiwszy Rzemieśnikow, lat 7. nád tym stráwiwszy, zá pracę odebráwszy płacę wszytkich zboż, fruktow, winá wyśnienitego, miodu obfitość: gorzkie ocukrowáli swoie poty, 7. millionow funtow
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 661
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Angulus obtusus. Anguł Sferyczny. Angulus Sphaericus. Anguł Cyrkułowy. Angulus Circuli. Anguł poboczny. Angulus deinceps. Anguł przeciwny. Oppositus. Anguł półcyrkułowy. Angulus semicirculi. Czytaj definicją 37. Geometry w Zabawie I. w Części 2. Anguł naprzemiany. Alternus. Anumella. Animella: Zamek do pompy. Area. Area. Pole, Plac, płaszczyzna. Arealiter. Arealiter. Czołem, Polem. Astrolab. Astrolabium. Instrument Astronomiczny. Aksis. Axis. Oś, linia średnia w figurach pełnych; albo w bryłach, od wierzchu do srzodka Bazy. B. BAza. Basis. Linia wtriangule, na której dwa boki
. Angulus obtusus. Anguł Sferyczny. Angulus Sphaericus. Anguł Cyrkułowy. Angulus Circuli. Anguł poboczny. Angulus deinceps. Anguł przećiwny. Oppositus. Anguł połcyrkułowy. Angulus semicirculi. Czytay definicyą 37. Geometry w Zábáwie I. w Częśći 2. Anguł náprzemiány. Alternus. Anumella. Animella: Zamek do pompy. Area. Area. Pole, Plác, płászczyzná. Arealiter. Arealiter. Czołem, Polem. Astrolab. Astrolabium. Instrument Astronomiczny. Axis. Axis. Oś, liniia srzednia w figurách pełnych; álbo w bryłách, od wierzchu do srzodká Bázy. B. BAzá. Basis. Liniia wtryángule, ná ktorey dwá boki
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 2
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
Państw a tego. W mieście zaś kościoły barzo zacne i wiele ich, a zwłaszcza blisko zamku kościół N. Dame Katedralny, w którym leży dwóch Papieżów. Jeden Klemens 8, którego nagrobek znaczny jest, drugiego nie znać. Ołtarz wszystek srebrny, przed którym też jest lamp także srebrnych pięknych 22. Przed kościołem jest area, skąd na wszystkie strony tak na miasto, na rzekę i na insze strony prospect barzo piękny.
Potem widzieliśmy kościół i klasztór starożytny Ojców Celestynów w którym jest Kaplica barzo piękną robotą, kędy leży Ciało S. Petri Luzeburgii. Szliśmy potem do kościoła Ojców Benedictów który się zowie D. Martialis. Tam między
Państw a tego. W mieście zaś kościoły barzo zacne i wiele ich, a zwłaszcza blizko zamku kościół N. Dame Kathedralny, w którym leży dwóch Papieżów. Jeden Klemens 8, którego nagrobek znaczny jest, drugiego nie znać. Ołtarz wszystek srebrny, przed którym też jest lamp także srebrnych pięknych 22. Przed kościołem jest area, zkąd na wszystkie strony tak na miasto, na rzekę i na insze strony prospect barzo piękny.
Potem widzieliśmy kościół i klasztór starożytny Ojców Celestynów w którym jest Kaplica barzo piękną robotą, kędy leży Ciało S. Petri Luzeburgii. Szliśmy potem do kościoła Ojców Benedictów który się zowie D. Martialis. Tam między
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 116
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883