jako na gruncie rzeczpospolita stoi, widzą i to dobrze, iż niebezpieczna jest rzeczy dobrej otworzystą nienawiścią znosić. Napisał Plinius iż: Fisci nun
quam mala causa est, nisi sub bono principe, nigdy skarb nieprzegra prędzej, jako za dobrego pana. Co tych fiszkałów u nas? co szlachcic, co dzierżawca, co arendarz. Wszytek ich zamysł (dobre i cnotliwe jednak ominąwszy) aby worki swe natkali; rozmaite tedy fortele wymyślają, aby ubogie mieszczany, kmiecie, goście trapili; na co koronnych drugdy praw przyciągają, do których swego mamone niesprawiedliwości jako do sieci napędzają. Nazwał niegdy Trajan cesarz skarb swój śledzioną, a słusznie; bo jako
jako na gruncie rzeczpospolita stoi, widzą i to dobrze, iż niebespieczna jest rzeczy dobrej otworzystą nienawiścią znosić. Napisał Plinius iż: Fisci nun
quam mala causa est, nisi sub bono principe, nigdy skarb nieprzegra prędzej, jako za dobrego pana. Co tych fiszkałów u nas? co szlachcic, co dzierzawca, co arendarz. Wszytek ich zamysł (dobre i cnotliwe jednak ominąwszy) aby worki swe natkali; rozmaite tedy fortele wymyślają, aby ubogie mieszczany, kmiecie, goście trapili; na co koronnych drugdy praw przyciągają, do których swego mammone niesprawiedliwości jako do sieci napędzają. Nazwał niegdy Trajan cesarz skarb swoj śledzioną, a słusznie; bo jako
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 267
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Rohotnej 9^go^, w drodze przypadku nagłej śmierci świaszczennika w Więzowcu gotującego się przed nami mieć służbę Bożą napatrzywszy się.
Na Boże Narodzenie miałem gości dość u siebie ichmość pp. sąsiad przed dni wszystkie. Po świętach jechałem do Wilna na trybunał skarbowy.
25 Decembris przywieziono mi do Rohotnej tak darowanego owsa od ip. arendarza Bakszt i Smiłowicz ip. Siennickiego, ekonoma dóbr księcia imć Neyburskiego, jako od włości zsypanego beczek sto dziesięć owsu.
27^go^ jechałem do Wilna wtenczas, kiedy trybunał skarbowy zaczynał się. Nie miałem się tam nad tydzień bawić, alem całe cztery niedziele zmieszkał przy ustawicznej dobrej konwersacji i kompanii. Zdarzyło się eo
Rohotnéj 9^go^, w drodze przypadku nagłéj śmierci świaszczennika w Więzowcu gotującego się przed nami miéć służbę Bożą napatrzywszy się.
Na Boże Narodzenie miałem gości dość u siebie ichmość pp. sąsiad przed dni wszystkie. Po świętach jechałem do Wilna na trybunał skarbowy.
25 Decembris przywieziono mi do Rohotnéj tak darowanego owsa od jp. arendarza Bakszt i Smiłowicz jp. Siennickiego, ekonoma dóbr księcia imć Neyburskiego, jako od włości zsypanego beczek sto dziesięć owsu.
27^go^ jechałem do Wilna wtenczas, kiedy trybunał skarbowy zaczynał się. Nie miałem się tam nad tydzień bawić, alem całe cztery niedziele zmieszkał przy ustawicznéj dobréj konwersacyi i kompanii. Zdarzyło się eo
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 72
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
koń z tyląż pocztami, ile należy z jego Dóbr, o czym 1388.
Każdy Szlachcic Dobra Ziemskie trzymający, i ci którzy się z Dziedziczkami żenią, choć nie Posessyonaci powinni wsiąść na koń o czym 1621. i 1659. Także i w Miastach z Prowizyj żyjący, choć żadnej wsi nie mają, 1578. Arendarze, 1659. powinni wsiąść na koń. Wieżą siedzący Szlachta za Dekretami powinni wyniść z wieży i wsiąść na koń, a po Ekspedycyj odsiedzieć wieżą 1659. Także Miesźczanie za Przywilejami Dobra Ziemskie trzymający 1505. 1621. ekscypowane M[...] gistraty i Oficjalistowie. Dzierżawcy Dóbr Królewskich Wójtowskich, i Wójtowie tak w Królewskich Dobrach jako i Duchownych
koń z tyląż pocztami, ile należy z jego Dóbr, o czym 1388.
Każdy Szlachćic Dobra Ziemskie trzymający, i ći którzy się z Dźiedźiczkami żenią, choc nie Possessyonaći powinni wśieść na koń o czym 1621. i 1659. Także i w Miastach z Prowizyi żyjący, choć żadney wśi nie mają, 1578. Arendarze, 1659. powinni wsieść na koń. Wieżą śiedzący Szlachta za Dekretami powinni wyniść z wieży i wśieść na koń, á po Expedycyi odśiedźieć wieżą 1659. Także Miesźczanie za Przywilejami Dobra Ziemskie trzymający 1505. 1621. excypowane M[...] gistraty i Officyalistowie. Dźierżawcy Dóbr Królewskich Wóytowskich, i Wóytowie tak w Królewskich Dobrach jako i Duchownych
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 244
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Waszej to sławy trąby tak was w górę dźwigną, Że jej żadnej zazdrości pióra nie dościgną; Nieprzeżyte cnót waszych stawiając obrazy, Wszytkie tamy i wszytkie pozrucacie jazy. Żadne, żadne Jordanu nie strzymają wstręty, Aż w porcie wiecznej sławy postawi okręty. 346. ŁYSY
Piękne nieurodzaju wielkiego abrysy, Prosząc o defalkatę, mój arendarz łysy Na swej głowie wyraził. „Daj go katu — rzekę — Jeśli sierpem nie urżnę, przynajmniej usiekę. Jeśli nie zbożem pole, musi zaróść perzem. Gdzież się kryją przepiórki?” Rzecze: „Za kołnierzem.” 347. PASOŻYT
Nie proszony pasożyt, przyszedszy na gody, Usiadł na końcu stołu po
Waszej to sławy trąby tak was w górę dźwigną, Że jej żadnej zazdrości pióra nie dościgną; Nieprzeżyte cnót waszych stawiając obrazy, Wszytkie tamy i wszytkie pozrucacie jazy. Żadne, żadne Jordanu nie strzymają wstręty, Aż w porcie wiecznej sławy postawi okręty. 346. ŁYSY
Piękne nieurodzaju wielkiego abrysy, Prosząc o defalkatę, moj arendarz łysy Na swej głowie wyraził. „Daj go katu — rzekę — Jeśli sierpem nie urżnę, przynajmniej usiekę. Jeśli nie zbożem pole, musi zaróść perzem. Gdzież się kryją przepiórki?” Rzecze: „Za kołnierzem.” 347. PASOŻYT
Nie proszony pasożyt, przyszedszy na gody, Usiadł na końcu stołu po
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 338
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przesz pracowitego Sczęsnego Snieska, na ten czasz wójta Woli lasienski, także i przy siedmi mężów przysięgłych ławicznych, których imiona i przezwiska te są, naprzod Stanisław Sabik, Gaweł Długosz, lan Bednarz, Maciej Kowal, lan Ryczak, lan Krawczyk, Stanisław Wulf, także przy bytności IMci Pana lerzego Alantszego, na ten czasz arendarza Woli lasienski. (p. 360)
3794. (53) Zapis Jana Pałyza, który otrzymał od Wielmożnego IMci Pana Piotra z Dąbrowice Firleja, wojewodzica Lubelskiego, pana naszego dziedzicznego, który się w te słowa poczyna: „Piotr Firlej z Dąbrowice, wojewodzic Lubelski etc, wiadomo czynie, komu to wiedzieć należy,
przesz pracowitego Sczęsnego Snieska, na tęn czasz woyta Woli lasienski, także y przy siedmi męzow przysięgłych ławicznych, ktorych imiona y przezwiska te są, naprzod Stanisław Sabik, Gaweł Dlugosz, ląn Bednarz, Maciey Kowal, ląn Ryczak, ląn Krawczyk, Stanisław Wulf, takze przy bytnosci IMci Pana lerzego Alantszego, na ten czasz arendarza Woli lasienski. (p. 360)
3794. (53) Zapis Iąna Pałyza, ktory otrzymał od Wielmożnego IMci Pana Piotra z Dąbrowice Firleia, woiewodzica Lubelskiego, pana naszego dziedzicznego, ktory sie w te słowa poczyna: „Piotr Firley z Dąbrowice, woiewodzic Lubelski etc, wiadomo czynie, komu to wiedziec nalezy,
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 440
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił chłopów, aby temuż kapitanowi do ucieczki dopomogli, i dodał mu do przekupienia szylwacha mego pieniędzy. Rano obudziwszy się zacząłem mówić do kapitana, który gdy mi się nie odezwał, obaczyłem, że kapitan uciekł. Posłałem prędko po chorążego mego Nowickiego, radząc
awantażów swoich nie omieszkał, wybierając kontrybucje i bogatszych Rusaków agrawując.
Z ekonomii kobryńskiej ruszyliśmy się ku Pińskowi, gdzie gdy przybyliśmy do dóbr księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., pod Opol, stanąłem z chorągwią moją we wsi na noc. Tam kapitan Dawo, ode mnie mniej strzeżony, wdał się z Żydem arendarzem tejże wsi w konszachty, który Żyd namówił chłopów, aby temuż kapitanowi do ucieczki dopomogli, i dodał mu do przekupienia szylwacha mego pieniędzy. Rano obudziwszy się zacząłem mówić do kapitana, który gdy mi się nie odezwał, obaczyłem, że kapitan uciekł. Posłałem prędko po chorążego mego Nowickiego, radząc
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 96
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
takowa zdarzyła się ojcu memu historia. Był w województwie mińskim sąsiad dziada mego, imć pan Estko, którego żona, lubiąca książki czytać, wdała się w czytanie Biblii, w której Stary Testament czytając, a białogłowskim nie pojmując go dowcipem, zabrała skłonność i chęć do żydowskiej religii, i znosząc się sekretnie z Żydem, arendarzem swoim, poczęła szabaty i inne święta żydowskie obserwować. Tandem, gdy mąż z domu odjechał, ona, wziąwszy z sobą dwie córki, z tymże Żydem uciekła do Amsterdamu. Estko, wziąwszy o niej wiadomość, że jest w Amsterdamie, pojechał sam po nią, chcąc ją odzyskać, ale pojechawszy do Amsterdamu i
takowa zdarzyła się ojcu memu historia. Był w województwie mińskim sąsiad dziada mego, jmć pan Estko, którego żona, lubiąca książki czytać, wdała się w czytanie Biblii, w której Stary Testament czytając, a białogłowskim nie pojmując go dowcipem, zabrała skłonność i chęć do żydowskiej religii, i znosząc się sekretnie z Żydem, arendarzem swoim, poczęła szabaty i inne święta żydowskie obserwować. Tandem, gdy mąż z domu odjechał, ona, wziąwszy z sobą dwie córki, z tymże Żydem uciekła do Amsterdamu. Estko, wziąwszy o niej wiadomość, że jest w Amsterdamie, pojechał sam po nią, chcąc ją odzyskać, ale pojechawszy do Amsterdamu i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 385
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nie chciał.
Oprócz tego miałem ekspens na stoły, trunki dla gości i ludzi ich, wszędzie ile możność moja dając, częstując, a oprócz tego dla zakonników na miasteczku stojących, dla ludzi ich chleby, leguminy, piwa, oleje, śledzie, a dla koni obroki i siana dawać kazałem. Kwity ich arendarzom moim dane przyjmowałem. Tak tedy na chwałę Pana Boga, a na ratunek śp. nieodżałowanego wiekami, najukochańszego ojca mego i najosobliwszego po Bogu dobrodzieja pogrzeb ten dwudniowy sprawiłem. Jeszcze kilka dni geście się u mnie różni bawili, tandem się rozjechali.
W kilka dni po pogrzebie, przypomniawszy sobie, jaką napaść miał
nie chciał.
Oprócz tego miałem ekspens na stoły, trunki dla gości i ludzi ich, wszędzie ile możność moja dając, częstując, a oprócz tego dla zakonników na miasteczku stojących, dla ludzi ich chleby, leguminy, piwa, oleje, śledzie, a dla koni obroki i siana dawać kazałem. Kwity ich arendarzom moim dane przyjmowałem. Tak tedy na chwałę Pana Boga, a na ratunek śp. nieodżałowanego wiekami, najukochańszego ojca mego i najosobliwszego po Bogu dobrodzieja pogrzeb ten dwudniowy sprawiłem. Jeszcze kilka dni geście się u mnie różni bawili, tandem się rozjechali.
W kilka dni po pogrzebie, przypomniawszy sobie, jaką napaść miał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 504
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
zadając, cwieki za paznokcie zabijając, krew na misę tocząc, i między siebie dzieląc. Dziecię tak zamordowane w lasek wywiozłszy. porzucili; ale Rodzice w znacznej Ludu kwocie szukając znależli; a koło Karczmy Markowolskiej (gdzie zamordowano) wioząc ciało, Krwie z Ran lunieniem wydało Zabójców Arędarzów i Complices Szmajera Rabina Pawołockiego i Innych Arendarzów; którzy na dobrowolnych, a potym korporalnych konfefsatach żeznali swój Akt Tyrański, i są z Dekretu Grodu Zytomirskiego, to darciem pasów, to cwiertowaniem, głów na pale zatknięciem, ukarani Roku 1753. dnia 26 Maja wczym wielkiej swojej inwigilancyj i Zelum przydał I W. Imc X Kajetan Sołtyk Biskup Emauzeński Koadiutor Kijowski:
zadaiąc, cwieki za páznokcie zabiiaiąc, krew na misę tocząc, y między siebie dzieląc. Dziecie tak zamordowane w lasek wywiozłszy. porzucili; ale Rodzice w znaczney Ludu kwocie szukaiąc znależli; á koło Kárczmy Markowolskiey (gdzie zamordowano) wioząc ciało, Krwie z Ran lunieniem wydało Zaboycow Arędarzow y Complices Szmaiera Rabina Pawołockiego y Innych Arendarzow; ktorzy na dobrowolnych, a potym korporálnych konfefsatach żeznali swoy Akt Tyrański, y są z Dekretu Grodu Zytomirskiego, to darciem pasow, to cwiertowaniem, głow na pale zatknięciem, ukarani Roku 1753. dnia 26 Maia wczym wielkiey swoiey inwigilancyi y Zelum przydał I W. Jmc X Kaietan Sołtyk Biskup Emauzenski Koadiutor Kiiowski:
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 384
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
na Stanisława Ogorzalka, który porwał się do kija na wójta, jako się pokazało, zaczym popada winę grzywien 2, grzywna jedna na wosk do kościoła tutejszego, i plag 30 postronkiem sąd nasz przykazuje in instanti. — Adam Paszewski m. p.
4155. (116) Stanąwszy przed sądem naszym Grzegorz laskułka palarz u arendarza zostający, który sam przyznał na siebie, iż cum praegnante virgine miał uczynić i de facto uczynił grzech, dopuścił się, strutynowanej ilacjej z nim, iż powiedział, iż wszytkiemu winien, sąd nasz nakazuje temuż laskulce, aby dał zło. 6 sędzjemu a na wosk zło. 2 do kościoła tutejszego in instanti;
na Stanisława Ogorzalka, ktory porwał się do kija na woyta, iako się pokazało, zaczym popada winę grzywien 2, grzywna iedna na wosk do koscioła tuteyszego, y plag 30 postronkiem sąd nasz przykazuie in instanti. — Adam Paszewski m. p.
4155. (116) Stanąwszy przed sądem naszym Grzegorz laskułka palarz u arendarza zostaiący, ktory sam przyznał na siebie, isz cum praegnante virgine miał uczynic y de facto uczynił grzech, dopuscił się, ztrutynowaney illacyey z nim, isz powiedział, isz wszytkiemu winien, sąd nasz nakazuie temusz laskulce, aby dał zło. 6 sędzyemu a na wosk zło. 2 do koscioła tuteyszego in instanti;
Skrót tekstu: KsPtaszUl_3
Strona: 564
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1722 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921