obaczywszy i nie dawszy mi wprzód mówić i donieść sobie, co się w Wschowie dzieje, zaczął się mnie radzić, jeżeli to jemu expedit, aby brał województwo nowogródzkie. Odpowiedziałem mu w krótkich słowach, iż w innym czasie, nie w takim, gdzie przy krótkiej królewskiej bytności momentis res constant, czynił długie asentacje i ceremonie, ale kiedy czasu nie masz, wolałem mu po-
wiedzieć że barzo mała jest nadzieja, aby mu dano województwo nowogródzkie, i opowiedziałem diversitatem promocji księcia hetmana za nim, a księcia chorążego za książęciem krajczym lit., przy tym jakim azardem stara się książę stolnik lit. o też województwo nowogródzkie.
obaczywszy i nie dawszy mi wprzód mówić i donieść sobie, co się w Wschowie dzieje, zaczął się mnie radzić, jeżeli to jemu expedit, aby brał województwo nowogródzkie. Odpowiedziałem mu w krótkich słowach, iż w innym czasie, nie w takim, gdzie przy krótkiej królewskiej bytności momentis res constant, czynił długie asentacje i ceremonie, ale kiedy czasu nie masz, wolałem mu po-
wiedzieć że barzo mała jest nadzieja, aby mu dano województwo nowogródzkie, i opowiedziałem diversitatem promocji księcia hetmana za nim, a księcia chorążego za książęciem krajczym lit., przy tym jakim azardem stara się książę stolnik lit. o też województwo nowogródzkie.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 533
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, ma z każdem wolną palaestram, wolne campum i wolne prawo, jedno mu złym być nie wolno. I teć są trzy klejnoty, które porządna Rzplta suis civibus dawa, i toć to jest, co dobrem Rzpltej zowiemy: pokój z sprawiedliwością, wolność a szlachectwo. Nie mają miejsca w tej Rzpltej adulacje, asentacje, fakcje, praktyki; kto jemi robi, podpada peny sądowe i kapturowe; każdy taki za przodków naszych rozumian był za bezecnego i było to tak abominabile u nich, że przed takim każdym na więtszą ohydę i obelżenie jego obrusy, stoły, talerze rzezali, konwersować z takim nie chcieli; kiedy przysiadł dobremu, cnotliwemu
, ma z każdem wolną palaestram, wolne campum i wolne prawo, jedno mu złym być nie wolno. I teć są trzy klejnoty, które porządna Rzplta suis civibus dawa, i toć to jest, co dobrem Rzpltej zowiemy: pokój z sprawiedliwością, wolność a ślachectwo. Nie mają miejsca w tej Rzpltej adulacye, asentacye, fakcye, praktyki; kto jemi robi, podpada peny sądowe i kapturowe; każdy taki za przodków naszych rozumian był za bezecnego i było to tak abominabile u nich, że przed takim każdym na więtszą ohydę i obelżenie jego obrusy, stoły, talerze rzezali, konwersować z takim nie chcieli; kiedy przysiadł dobremu, cnotliwemu
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 409
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jeden drugiego się strzegąc; trzeba pierwej wszytkie kąty opatrzyć, kędy kto jest, niż słowo wyrzec; ustawicznie się bać, aby nie oskarżono, nie odniesiono, aby się nie rozgniewał, a nie pobrał tego, co masz, gdyż cokolwiek masz, do łaski jego masz. Już tam niemasz. jedno adulacje, asentacje, praktyki, fakcje, jemi się sami przysłużyć, a we wszytkim arbitrio illius adhaerendo ad nutum napadać, tak pląsać, jako zagrają, albo od niego rozkażą. Już będzie swoim senatorom, które pro forma daje, pozwalał oligarchiej. przedniejszym stanu rycerskiego anarchiej, aby hac interrupta licentia , gdy im też pozwala w Rzpltej
jeden drugiego się strzegąc; trzeba pierwej wszytkie kąty opatrzyć, kędy kto jest, niż słowo wyrzec; ustawicznie się bać, aby nie oskarżono, nie odniesiono, aby się nie rozgniewał, a nie pobrał tego, co masz, gdyż cokolwiek masz, do łaski jego masz. Już tam niemasz. jedno adulacye, asentacye, praktyki, fakcye, jemi się sami przysłużyć, a we wszytkim arbitrio illius adhaerendo ad nutum napadać, tak pląsać, jako zagrają, albo od niego rozkażą. Już będzie swoim senatorom, które pro forma daje, pozwalał oligarchiej. przedniejszym stanu rycerskiego anarchiej, aby hac interrupta licentia , gdy im też pozwala w Rzpltej
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 410
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, z nich król, z nich senat, z nich urzędnicy mają iura magistratus, którym wszyscy jednako powinni być posłuszni sub poena infamiae, exsilii, privatione bonorum et officii. Sądzi tedy rokosz króla o periurium, o kontempt prawa pospolitego, o crudelitates, o severitates, opresje, sądzi senatory i urzędniki o arrogancvą, asentacją i perfidią, sądzi bracią o prodycją i coby widzieli w nich fraudis et doli. I dlatego egzekucja rokoszu szlacheckiego nazwana jest kapturem, że wojsko sądzi, wojsko karze, więtsza potencja potencją mniejszą i powinien ten, co się sprawuje, inter arma inermis przyjść et nudo niti pectore, sprawę dać o sobie sub poena
, z nich król, z nich senat, z nich urzędnicy mają iura magistratus, którym wszyscy jednako powinni być posłuszni sub poena infamiae, exsilii, privatione bonorum et officii. Sądzi tedy rokosz króla o periurium, o kontempt prawa pospolitego, o crudelitates, o severitates, opresye, sądzi senatory i urzędniki o arrogancvą, asentacyą i perfidyą, sądzi bracią o prodycyą i coby widzieli w nich fraudis et doli. I dlatego egzekucya rokoszu ślacheckiego nazwana jest kapturem, że wojsko sądzi, wojsko karze, więtsza potencya potencyą mniejszą i powinien ten, co się sprawuje, inter arma inermis przyjść et nudo niti pectore, sprawę dać o sobie sub poena
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 413
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918