cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której w dalszą ich pociągacie strato. W stratę owych, a samych pewnie was w znaczniejszą Wśrubujecie ruinę, bo oni nie mniejszą Wezmą swoję zapłatę i ćwierci borgowe. Jaka u was jest praocis, wezmą chleby owe. Które Bóg z asygnatów słusznie liczyć będzie. Widząc gcrzkość ubogich, upad tychże wszędzie. Gdziekolwiek rzucę oko, z płaczem utyskują. Do schyłku nachylone ubóstwa szwankują. Chleby wielkie by się wam kamieńmi nie zstały: Kamień z chleba w oliwie dla dzieciny małej Kto chce widzieć, tam znajdzie. O, jak wiele teraz Dzieci małych i starych
cóż z tego? Sami się tą zwłoką niszczyci[...] Obiecujecie zawsze winną im zapłatę. Miasto której w dalszą ich pociągacie strato. W stratę owych, a samych pewnie was w znaczniejszą Wśrubujecie ruinę, bo oni nie mniejszą Wezmą swoję zapłatę i ćwierci borgowe. Jaka u was jest praocis, wezmą chleby owe. Które Bóg z asygnatów słusznie liczyć będzie. Widząc gcrzkość ubogich, upad tychże wszędzie. Gdziekolwiek rzucę oko, z płaczem utyskują. Do schyłku nachylone ubóstwa szwankują. Chleby wielkie by się wam kamieńmi nie zstały: Kamień z chleba w oliwie dla dzieciny małej Kto chce widzieć, tam znajdzie. O, jak wiele teraz Dzieci małych i starych
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 732
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
swywolił, lubo miała pilniejszą drogę do Lublina, ale z perswazyjej króla im. onę porzuciła. Im. ks. kanclerz kor. wziąwszy ode ks. im. marszałkowej dwa tysiąca orlanek na wykupienie z gospody, wyj achał dziś do Częstochowy na pogrzeb nieboszczyka śp. imp. podkomorzego wieluńskiego. Dała także księżna im. asygnaty na 3 tys. do Skolego imp. podkoniuszynej kor. i 200 tal. na bassetę, dała p. Debolance na wyjezdnym 20 beczek soli, tu w Warszawie na Solcu leżący. Majęrówna podziękowała jej dziś, nie chciało się jej tam robić z drugimi godniejszymi damami, czemu księżna im. rada była, bo do
swywolił, lubo miała pilniejszą drogę do Lublina, ale z perswazyjej króla jm. onę porzuciła. Jm. ks. kanclerz kor. wziąwszy ode ks. jm. marszałkowej dwa tysiąca orlanek na wykupienie z gospody, wyj achał dziś do Częstochowy na pogrzeb nieboszczyka śp. jmp. podkomorzego wieluńskiego. Dała także księżna jm. asygnaty na 3 tys. do Skolego jmp. podkoniuszynej kor. i 200 tal. na bassetę, dała p. Debolance na wyjezdnym 20 beczek soli, tu w Warszawie na Solcu leżący. Maierówna podziękowała jej dziś, nie chciało się jej tam robić z drugimi godniejszymi damami, czemu księżna jm. rada była, bo do
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 162
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958