był/ dla tego za twe zdrowie Boga proszę.
TALANCIA Spartańska Pani/ gdy syn jej z bitwy uciekł/ powiadając że wszyscy porażeni/ ona dała mu w łęb kamieniem/ mówiąc: O nieszczęsny pośle/ wolałabych od kogo inszego to słyszeć/ a iżbyś i ty na placu wespołz cnotliwymi został.
ZODORA Atenieńska Pani/ gdy zbójce broną wbiegli do Zamku/ ona dziewkę wysłała dowiadując się coby tam było. Oni ją ułapiwszy stali nad nią z mieczem: na Panią wołając/ iż jeśli nas nie puścisz/ tedy gardło da. Wskok wbiegła na wieżę wziąwszy ognia i zapaliła dach/ ludzie biegąc do ognia/ złodzieje zimali/
był/ dla tego zá twe zdrowie Bogá proszę.
TALANCIA Spártáńska Páni/ gdy syn iey z bitwy vćiekł/ powiádáiąc że wszyscy poráżeni/ oná dáłá mu w łęb kámieniem/ mowiąc: O nieszcżęśny pośle/ wolałábych od kogo inszego to słyszeć/ á iżbyś y ty ná plácu wespołz cnotliwymi został.
ZODORA Athenieńska Páni/ gdy zboyce broną wbiegli do Zamku/ oná dźiewkę wysłáłá dowiáduiąc się coby tám było. Oni ią vłápiwszy stali nád nią z miecżem: ná Pánią wołáiąc/ iż ieśli nas nie puśćisz/ tedy gárdło da. Wskok wbiegłá ná wieżę wźiąwszy ogniá y zápaliłá dách/ ludźie biegąc do ogniá/ złodźieie zimáli/
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 152
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
go odrzynać/ boby on ostatek zgnił/ i w niwecz się obrócił. Z tym tak się sprawowali: Nakładli go w Fasy/ mąki nań nasypali/ i przez niemały czas mieszając wzrusali/ skąd zatym dostawał barwy/ a to czynili dla jego dłuższego bez skazy zachowania. Ten potym z Cyrenaiskiej ziemie do Pireneum Atenieńskiego portu przypuszczali. Korzeń. Kłącze. Liście. Nasienie.
Drudzy piszą korzeń tego ziela być na łokieć wzdłuż/ pod czas dłuższy/ a we środku miąższość ma jako jaką głowę. A wierzch jego mało nie nad ziemię wychodzi/ i zowią to mlekiem. Z kąd kłącze wyrasta i z liściem. To tak Teofrastus o
go odrzynáć/ boby on ostátek zgnił/ y w niwecz sie obroćił. Z tym ták śię spráwowáli: Nákłádli go w Fásy/ mąki nań násypáli/ y przez niemáły cżás mieszáiąc wzrusáli/ skąd zátym dostawał bárwy/ á to czynili dla iego dłuższego bez skázy záchowánia. Ten potym z Cyrenaiskiey źiemie do Pireneum Atenieńskiego portu przypusczáli. Korzeń. Kłącze. Liście. Naśienie.
Drudzy piszą korzeń teg^o^ źiela być ná łokieć wzdłuż/ pod czás dłuższy/ á we środku miąższość ma iáko iáką głowę. A wierzch ieg^o^ máło nie nád źiemię wychodźi/ y zowią to mlekiem. Z kąd kłącze wyrasta y z liśćiem. To ták Theophrastus o
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 187
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613