mieszkający. Ten nigdy nic w chałupie swej nie pocznie/ ten z szałasu nigdy nie wyjedzie/ ten pieniędzy których ma wiele/ nikomu nie pozyczy/ aż pierwej burtować musi/ jeśli się mu wrócą: na czym się często omyla. Jakoż i osoba i uroda prawie do burtowania kształtna/ i prawie osoba onego nieboszczyka Kalkasa Augura który Grekom pod Troją wrożył. Tenże Asan nietylko czarownikiem abo wrożbitem/ ale tez Doktorem lekarskim stał się/ febry i gorączki odganiać umie/ i odemnie febrę odganiał ale nie odegnał: Takim sposobem/ bo i formularz jego pisany po Rusku u siebie mam. Trząsca a Trząszca/ jeśli tego człowieka (na
mieszkáiący. Ten nigdy nic w cháłupie swey nie pocżnie/ ten z száłásu nigdy nie wyiedźie/ ten pieniędzy ktorych ma wiele/ nikomu nie pozycży/ áż pierwey burtowáć muśi/ ieśli się mu wrocą: ná cżym się cżęsto omyla. Iákoż y osobá y vrodá práwie do burtowánia kształtna/ y práwie osobá onego nieboszczyká Kálkasá Augurá ktory Grekom pod Troią wrożył. Tenże Assan nietylko cżárownikiem ábo wrożbitem/ ále tez Doktorem lekárskim stał się/ febry y gorącżki odgániáć vmie/ y odemnie febrę odgániał ále nie odegnał: Tákim sposobem/ bo y formularz iego pisány po Rusku v śiebie mam. Trząscá á Trząszcá/ ieśli tego cżłowieká (ná
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 58
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
gorzeć, aby te spaliwszy, sam na ochłodę zbawienną wyszedł. Odpów: Iż tego tekstu nigdzie nie mogłem wynaleźć: jeżeli zaś jest prawdziwy; Mówię 1mo. Iż tak musi być przystosowany do Astrologów, jako insze pierwej i następujący fałszywie: bo mógł to pisać Z. Doktor o Inkantatorach; Ariolach, Haruspikach, Augurach, Pytonach, Magach, Hidromantikach, albo Nekromantikach którzy różne Księgi pisali Diabelskie. Mówię 2do. Iż jeżeli prawdziwa ta propozycja. Zginął był ten który dla nierządnice do Berlina poszedł, i tam Książki stosu godne pisał, dla których miał wiecznie góreć. Jakaż z tych propozycyj konse quencja! particularis zapewne, non universalis
gorzeć, aby te spaliwszy, sam ná ochłodę zbawienną wyszedł. Odpow: Iż tego textu nigdźie nie mogłem wynáleść: ieżeli záś iest prawdźiwy; Mowię 1mo. Iż ták muśi bydź przystosowany do Astrologow, iáko insze pierwey y nástępuiący fałszywie: bo mogł to pisać S. Doktor o Inkántátorách; Ariolách, Haruspikách, Augurach, Pytonách, Mágách, Hidromantikách, álbo Nekromantikách ktorzy rożne Xięgi pisali Diabelskie. Mowię 2do. Iż ieżeli práwdźiwa tá propozycya. Zginął był ten ktory dla nierządnice do Berlina poszedł, y tám Xiążki stosu godne pisał, dla ktorych miał wiecznie goreć. Iákáż z tych propozycyi konse quencya! particularis zápewne, non universalis
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: O2
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
częścią dla tego człowieka sobie wielką przyjaźnią spojonego/ którego nie dawno posyłał/ aby prośbę swoję wniósł/ częścią dla fakcji i potencjej niektórych/ co odrzuceniem prośby Marka Antoniego/ Cezarowej u ludzi przyjaźni/ gdy już z pola zjeżdżał/ szkodzić chcieli. A chociaż słyszał/ że go pierwej/ niż do Włoskich granic dojachał/ Augurem abo Wieszczkiem ptaszym obrano/ wszakże przecię słuszną przyczynę drogi swojej do miast pomienionych sądził/ aby im za pomocy temuż Antoniemu dane podziękował/ i zaraz tak siebie samego/ jako i prośbę w drugim roku o Dygnitarstwo swoje im zalecił/ ponieważ nie przystojnie Adwersarze jego chlubili się/ że Lucjusza Lentulusa i Gajuszaa Marcella Konsules obrano
częśćią dla tego człowieká sobie wielką przyiaźnią spoionego/ ktorego nie dawno posyłał/ aby prośbę swoię wniosł/ częśćią dla fakcyey y potencyey niektorych/ co odrzuceniem prośby Márká Antoniego/ Cezárowey v ludźi przyiáźni/ gdy iuż z polá zieżdżał/ szkodźić chćieli. A choćiaż słyszał/ że go pierwey/ niż do Włoskich gránic doiáchał/ Augurem ábo Wiesczkiem ptászym obrano/ wszákże przećię słuszną przyczynę drogi swoiey do miast pomienionych sądźił/ áby im zá pomocy temuż Antoniemu dáne podźiękował/ y záraz ták śiebie sámego/ iáko y prośbę w drugim roku o Dignitárstwo swoie im zálećił/ ponieważ nie przystoynie Adwersarze iego chlubili sie/ że Lucyuszá Lentulusá y Gaiusá Marcellá Consules obrano
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 240.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608