Wieczne potępienie. Niektórzy ludzie mają pijaństwo za mały (podły) grzech: ba moc takich miedzy Krześciany/ co go miedzy grzechy nie liczą: a nie pomnią na to/ co pismo mówi: Niech was nikt nie zwodzi próżnymi mowami: abowiem dla tych rzeczy przychodzi gniew Boży na Syny (Dziatki) uporne. Nie błądźcie/ Bóg się nie da z siebie naśmiewać. Nuż Pijacy z Boga się naśmiewają kiedy słowu jego nie wierzą/ które mówi: Pijanicy Królestwa Bożego nie odziedziczą. Eph. 5. v. 6. Galat. 6. v. 7. I. Cor. 6. v. 10.
Chcąc to Chryzostom Z
Wieczne potępienie. Niektorzy ludźie máją pijáństwo zá máły (podły) grzech: bá moc tákich miedzy Krześćiány/ co go miedzy grzechy nie liczą: á nie pomnią ná to/ co pismo mowi: Niech was nikt nie zwodźi prożnymi mowámi: ábowiem dla tych rzeczy przychodźi gniew Boży ná Syny (Dźiatki) uporne. Nie błądźćie/ Bog śię nie da z śiebie náśmiewáć. Nuż Pijacy z Bogá śię náśmiewáją kiedy słowu jego nie wierzą/ ktore mowi: Pijánicy Krolestwá Bożego nie odźiedźiczą. Eph. 5. v. 6. Galat. 6. v. 7. I. Cor. 6. v. 10.
Chcąc to Chryzostom S
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 10.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
aż po pas zapadł/ a gębę jeszcze rozdziewiał. Na ostatek Ksiądz mu Opłatek z gęby wyjąć musiał. A Iż znaki pokuty po sobie pokazował/ i z inszymi tamże obecnymi Chrześcijany do Boga o pomoc i miłosierdzie sercem ukorzonym wołał: Przyszedł znowu ku sobie/ a od onego czasu przestawał na pospolitej hostyej. Przeto nie błądźcie/ Bóg się nie da z siebie naśmiewać. Temu Szlachcicowi pomienionemy podobna była w dumie ona harda szlachcianka/ która/ gdy chorowała/ Księdza/ co ją w chorobie nawiedzał/ pytała: Księże powiedzcie mi/ jeśli tam wszyscy do jednego nieba przydziemy? Albo/ Jeśli My szlachta osobliwe miejsce w niebie mieć będziemy? Gdy
aż po pás západł/ a gębę iescze rozdźiewiał. Ná ostátek Xiądz mu Opłátek z gęby wyiąć muśiał. A Iż znáki pokuty po sobie pokázował/ y z inszymi támże obecnymi Chrześciány do Bogá o pomoc y miłośierdźie sercem ukorzonym wołał: Przyszedł znowu ku sobie/ á od onego czásu przestawał ná pospolitey hostyey. Przeto nie błądźćie/ Bog śię nie da z śiebie náśmiewáć. Temu Szláchćicowi pomienionemy podobna byłá w dumie oná hárda szláchcianká/ ktora/ gdy chorowáłá/ Xiędzá/ co ią w chorobie náwiedzał/ pytáłá: Xięże powiedzćie mi/ ieśli tám wszyscy do iednego niebá przydźiemy? Albo/ Ieśli My szláchtá osobliwe mieysce w niebie mieć będźiemy? Gdy
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Siiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
. Przecz i my niebezpieczeństwa podejmujemy każdej godziny? 31. Na każdy dzień umieram przez chwałę naszę którą mam w JEzusie CHrystusie PAnu naszym. 32. Jeśliżem się obyczajem ludzkim z bestiami w Efezie potykał/ cóż mam za pożytek jeśli umarli nie bywają wzbudzeni? Jedzmy i pijmy/ boć jutro pomrzemy. 33. Nie błądźcież; Złe rozmowy psują dobre obyczaje. 34. Ocućcież się ku sprawiedliwości/ a nie grzeszcie: abowiem niektórzy nie mają znajomości Bożej; ku zawstydzeniu waszemu mówię. 35. ALe rzecze kto: Jakoż wzbudzeni bywają umarli/ i w jakim ciele wychodzą? 36. O głupi! To co ty siejesz/
. Przecż y my niebezpiecżeństwá podejmujemy káżdej godźiny? 31. Ná káżdy dźień umieram przez chwałę naszę ktorą mam w JEzuśie CHrystuśie PAnu nászym. 32. Jesliżem śię obycżájem ludzkim z bestyámi w Efeźie potykał/ coż mam zá pożytek jesli umárli nie bywáją wzbudzeni? Jedzmy y pijmy/ boć jutro pomrzemy. 33. Nie błądźćież; Złe rozmowy psują dobre obycżáje. 34. Ocuććież śię ku spráwiedliwośći/ á nie grzeszćie: ábowiem niektorzy nie máją znájomośći Bożey; ku záwstydzeniu wászemu mowię. 35. ALe rzecże kto: Jákoż wzbudzeni bywáją umárli/ y w jákim ćiele wychodzą? 36. O głupi! To co ty śiejesz/
Skrót tekstu: BG_1Kor
Strona: 188
Tytuł:
Biblia Gdańska, Pierwszy list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632