.
W Maju znowu płomienie na gorze Coto-paksi ukazały się, i nowe z boków paszczęki otworzyły się. Roku 1743 w kilka dni po straszliwym grzmocie podziemnym otworzyła się paszczęka jedna na wierzchołku, a trzy na pochodzistości okrytej śniegami, te stopione pociągnowszy z sobą popioły, i skały, dolinę miedzy Callo i Tacunga zamieniły w morze błotniste, napełnione szkopułami. Potoki te lały się przez trzy dni, a płomienie dłużej trwały. Wiatr wpadający do paszczęki pomnażał łoskot, i bojaźń. Ogień i dym ustały aż do Maja roku tego. 9 Listopada wybuchanie góry Kato-paksi. śniegi stopione tak pomnożyły rzekę Napo, iż zniszczyła wioskę tegoż imienia. Wysokość płomieni równała
.
W Maiu znowu płomienie na gorze Coto-paxi ukazały się, y nowe z bokow paszczęki otworzyły się. Roku 1743 w kilka dni po straszliwym grzmocie podziemnym otworzyła się paszczęka iedna na wierzchołku, á trzy na pochodzistości okrytey śniegami, te stopione pociągnowszy z sobą popioły, y skały, dolinę miedzy Callo y Tacunga zamieniły w morze błotniste, napełnione szkopułami. Potoki te lały się przez trzy dni, á płomienie dłużey trwały. Wiatr wpadaiący do paszczęki pomnażał łoskot, y boiaźń. Ogień y dym ustały aż do Maia roku tego. 9 Listopada wybuchanie gory Cato-paxi. śniegi stopione tak pomnożyły rzekę Napo, iż zniszczyła wioskę tegoż imienia. Wysokość płomieni rownała
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 192
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, albo Błyskawica jest zapalenie owej Ekshalacyj z otarcia się o przeciwną chmurę, które zapalenie, jeżeli jest bez Grzmotu, zowie się Coruscatio, Łyskanie bez Grzmotu. Piorunowa Strzałka nie jest to Pióronów Instrument, ale już po uderzeniu Piorunu wypada, co się bardzo rzadko trafia, iż jakiś kamyk z Ekshalacyj siarczystych saletrowych, i błotnistych uformowany w chmurach, i gorącem Pioruna ususzony i upieczony, wypada z chmur meatem przez Piorun uczynionym, jako świadczy Fromondus in Meteorologicis. Inni to mają za rzecz do wiary niepodobną. Pioruny mają do siebie, że obiecta twarde psują, kruczą, bo ich penetrare sua subtilitate nie mogą; drugie rzeczy palą: rzeczy zaś
, albo Błyskawica iest zapalenie owey Exhálacyi z otarcia się o przeciwną chmurę, ktore zapalenie, ieżeli iest bez Grzmotu, zowie się Coruscatio, Łyskanie bez Grzmotu. Piorunowa Strzałka nie iest to Pioronow Instrument, ale iuż po uderzeniu Piorunu wypada, co się bardzo rzadko trafia, iż iakiś kamyk z Exhalacyi siarczystych saletrowych, y błotnistych uformowany w chmurach, y gorącem Pioruna ususzony y upieczony, wypada z chmur meatem przez Piorun uczynionym, iako swiadczy Fromondus in Meteorologicis. Inni to maią za rzecż do wiary niepodobną. Pioruny maią do siebie, że obiecta twarde psuią, kruczą, bo ich penetrare sua subtilitate nie mogą; drugie rzeczy palą: rzećzy żaś
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 164
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tym glębsze być mają aprosze, a Loryki, albo Battiery wyższe. Wrogach zaś owych aprosze, ukośną idących i łamanych, alias w kolanach wygiętych, powinny być Reductus, schronienie, albo Retyrata, 200 Żołnierzów mogąca objąć, aby się tam prżychronić i bronić od impetów i najazdów oblężonych w Fortecy mogli. Na miejscach, błotnistych aprosze robione mieć powinni często Reductus; albo Schronienia. 10 Podkopy, vulgo Miny, także wężykowatą formą powinny się wyrabiać, aby ich oblężeni prędko znalazłszy, Kontra Minami nie zepsowali: Tam naczynie z prochem lokowawszy, wejście zasypać i za tarasować należy, tylko maleńki zostawiwszy meat, którymby proch zapalić dobrze było.
Oblęzonych
tym glębsze bydź maią approsze, a Loryki, albo Battiery wyższe. Wrogach zaś owych approsze, ukòśną idących y łamanych, alias w kolanach wygiętych, powinny bydź Reductus, schronienie, albo Retyrata, 200 Zołnierzow mogąca obiąć, aby się tam prżychronić y bronić od impetow y naiazdow oblężonych w Fortecy mogli. Na mieyscach, błotnistych approsze robione mieć powinni często Reductus; albo Schronienia. 10 Podkopy, vulgo Miny, także wężykowatą formą powinny się wyrabiać, aby ich oblężeni prędko znalaższy, Kontra Minami nie zepsowali: Tam naczynie z prochem lokowawszy, weyście zasypać y za tarasować należy, tylko malenki zostawiwszy meat, ktorymby proch zapalić dobrze było.
Oblęzonych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 236
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Gdy miecz Wiktor prezentuje, krwi kropla jadowita na jego gołe padła ciało, śmierci mu wkrótce następującej dała okazją, Kircher in Mundo Subterraneo. Bednarz jeden z Miasta Lucerna w Helwecyj poszedłszy do lasa dla obręczów, tam zbłądził, i obnocował się. Na rozświtaniu szuka drogi, a że jeszcze ciemno było, w jakiś błotnisty dół wpada, i w mdłość. Jeno się dobrze rozwidniało, widzi, że w jamie jakiejsi skalistej jak w studni zostaje, czyni od strachu Bogu i Matce jego śluby. W tym do jednego z lochów pobocznich udaje się kąta, napada na straszne SMOKI. tam w cięższym strachu ponawia Vota. Bestie go ogonami
. Gdy miecz Victor prezentuie, krwi kropla iadowita na iego gołe padła ciało, śmierci mu wkrotce następuiącey dała okazyą, Kircher in Mundo Subterraneo. Bednarz ieden z Miasta Lucerna w Helwecyi poszedłszy do lasa dla obręczow, tam zbłądził, y obnocował się. Na rozświtaniu szuka drogi, á że ieszcze ciemno było, w iakiś błotnisty doł wpada, y w mdłość. Ieno się dobrze rozwidniało, widzi, że w iamie iakieysi skalistey iak w studni zostaie, czyni od strachu Bogu y Matce iego śluby. W tym do iednego z lochow pobocznich udaie się kąta, napada na straszne SMOKI. tam w cięższym strachu ponawia Vota. Bestye go ogonami
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 598
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Indii dla zyżnej, tłustej i mokrej ziemi, et temperium Caeli, gdzie z tej racyj drzewa wierzchołka, strzałą nie przestrzeli z łuku tęgiego wypuszczoną, według Pliniusza. W Chinach w Prowincyj Chechiang, koło Miasta Sungiang, Sosnę ośm ludzi objąć ledwie mogą, w łubie zdartym 38 ludzi zmieści się, Kircher. Na jednym błotnistym w Indyj Jeziorze, rosną drzewa jak na stałej ziemi, tak grube, iż ośmiu ludzi rozciągnionemi rękami objąć je nie mogą. Obywatele tameczni w takich wydrążonych drzewach jak w chałupach mieszkają ; w jednym Królik Indyjski Abebeiba, z swoim pomieścił się Majestatem, jako świadczy Petrus Martyr u Kartageny. W Nowym świecie tejże wielkości
Indii dla zyżney, tłustey y mokrey ziemi, et temperium Caeli, gdzie z tey racyi drzewa wierzchołka, strzałą nie przestrzeli z łuku tęgiego wypuszczoną, według Pliniusza. W Chinach w Prowincyi Chechiang, koło Miasta Sungiang, Sosnę ośm ludzi obiąć ledwie mogą, w łubie zdartym 38 ludzi zmieści się, Kircher. Na iednym błotnistym w Indyi Ieziorze, rosną drzewa iak na stałey ziemi, tak grube, iż ośmiu ludzi rościągnionemi rękami obiąć ie nie mogą. Obywatele tameczni w takich wydrążonych drzewach iak w chałupach mieszkaią ; w iednym Krolik Indyiski Abebeiba, z swoim pomieścił się Maiestatem, iako świadczy Petrus Martyr u Kartageny. W Nowym świecie teyże wielkości
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 637
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
odnosili, zwali się Tabellaryj. Księgi zaś wielkie zwali się Codices á Caudice, to jest od Pniaka, albo odziom- O Inwentorach Różnych Kunsztów.
ka, że nim Księgi okryte bywały. Tandem po fundowanej czyli restaurowanej przez Aleksandra Wielkiego Aleksandryj, Papieru dopiero począł się usus w ten sposób : Znajduje się tam na mokrych miejscach błotnistych koło Nilu sit gruby rosnący, któren zowią Papierem, który wyciąwszy, i od obuch końców obrownawszy, skorę albo korę z niego zdzierają, kartą nazywając, od Miasta Tyryjskiego CHARTA nazwanego, koło którego sit namieniony najwięcej się rodzi, jako świadezy Panterollus. Teraźniejszy zaś Papier retento nomine dopiero opisanego Aleksandryjskiego Papieru, robią z płótna
odnosili, zwali się Tabellarii. Księgi záś wielkie zwali się Codices á Caudice, to iest od Pniáka, álbo odźiom- O Inwentorách Rożnych Kunsztow.
ka, że nim Księgi okryte bywały. Tandem po fundowaney czyli restaurowaney przez Alexandra Wielkiego Alexandryi, Papieru dopiero począł się usus w ten sposob : Znayduie się tam ná mokrych mieyscách błotnistych koło Nilu sit gruby rosnący, ktoren zowią Papierem, ktory wyciąwszy, y od obuch końcow obrownáwszy, skorę álbo korę z niego zdzieraią, kartą nazywaiąc, od Miasta Tyriyskiego CHARTA nazwanego, koło ktorego sit namieniony naywięcey się rodzi, iáko świadezy Panterollus. Teraźnieyszy záś Papier retento nomine dopiero opisanego Alexandryiskiego Papieru, robią z płotna
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 982
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
świecie, albo w Ameryce, także pachnącym i do medycyny służącym płyną olejem, który na wodzie Co który kraj Ludziom przynosi osobliwego
na kroków 12 tysięcy Morza bliskiego stoi, według Owetana i Piotra Hiszpa leńskiego.
W Idumei Zrzodło jest imieniem Job, cztery razy na rok odmieniające kolor, tojest trzy Miesiące ma kolor mętny, błotnisty; trzy Miesięce kolor krwawy, trzy Miesiące ziełony; a trży kolor czisty i przezroczysty, według Isidora lib: 13. cap 13.
Góra Tilarus, ma sto zrzodeł na sobie, teste Majolo,
Na równinach Królestwa Peru w Nowym Świecie, Deszcz nie pada, ale supplet vicem jego Mgła ekstraodrynaryjna na ziemię spadająca,
świecie, albo w Ameryce, także pachnącym y do medycyny służącym płyną oleiem, ktory na wodzie Co ktory kray Ludziom przynosi osobliwego
na krokow 12 tysięcy Morza bliskiego stoi, według Owetana y Piotra Hiszpa leńskiego.
W Idumei Zrzodło iest imieniem Iob, cztery razy na rok odmieniaiące kolor, toiest trzy Miesiące ma kolor mętny, błotnisty; trzy Miesięce kolor krwawy, trzy Miesiące ziełony; a trży kolor cźysty y przezroczysty, według Isidora lib: 13. cap 13.
Gora Tilarus, ma sto zrzodeł na sobie, teste Maiolo,
Na rowninach Krolestwa Peru w Nowym Swiecie, Deszcz nie pada, ale supplet vicem iego Mgła extraordynaryina na ziemię spadaiąca,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1005
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i ta co ma wsobię piasek z grudkami. Ziemia słodka najlepsza: co tak poznasz: zmieszaj ziemi trochę z wodą czysłą w naczyniu, daj się wodzie ustać, skosztuj: jeżeli jest słodka: ziemię pokazuje wyśmienitą, jeżeli nie smaczną, ziemia jest nie urodzajna. Która też Ignie do rąk ściskając, jest dobra. Błotnista, bagnista, na kryniczyskach ladajaka: i ta pod którą jest cokolwiek metalu. Może być ziemia sprawiona, nietylko gnojem, ale też ziemia wożona stłustych bagien, z jeziorów, z błotów gaceniem zagnojonych, O Ekonomice, mianowicie Polu, Zbożu etc.
zamulonych, wywożąc je na pole. Pole na pułnoc pochyłe i
y ta co ma wsobię piasek z grudkami. Ziemia słodka naylepsza: co tak poznasż: zmieszay ziemi trochę z wodą czysłą w naczyniu, day się wodzie ustać, skosztuy: ieżeli iest słodka: ziemię pokazuie wysmienitą, ieżeli nie smaczną, ziemia iest nie urodzayna. Ktora też Ignie do rąk sciskaiąc, iest dobra. Błotnista, bagnista, na kryniczyskach ladaiaka: y ta pod ktorą iest cokolwiek metalu. Może bydź ziemia sprawiona, nietylko gnoiem, ale też ziemia wożona ztłustych bagien, z ieziorow, z błotow gaceniem zagnoionych, O Ekonomice, mianowicie Polu, Zbożu etc.
zamulonych, wywożąc ie na pole. Pole na pułnoc pochyłe y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 440
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dozierać, aby przeręble, albo płonki w stawach, ile miałkich w lodzie przecinać, osobliwie podczas ciężkich mrozów, gdy lody dziwnie grube, i ciężkie, skądby ryb mogło subsequi poduszenie. Trzeba też wiedzieć, że wiele ryb, osobliwie karpiów ginie z wody zatchniętej, które lubią staw czysty, piaszczysty, a liny błotnisty i karasie. Z tąd niektórzy rybom dają lekarstwo, kanforę puszczając w wodę, chleb pszenny wgorzałce maczany: inni puszczają na wodę grochowiny, rozpaloną cegłę, to gnój owczy, to nasienie z dyń, na mąke zmielone; i ztego placuszki jakieś pieką, po odrobinie w sadzawkę rzucają. Jest ziele Aristolochia tojest
dozierać, aby przeręble, albo płonki w stawach, ile miałkich w lodzie przecinać, osobliwie podczas ciężkich mrozow, gdy lody dziwnie grube, y ciężkie, zkądby ryb mogło subsequi poduszenie. Trzeba też wiedzieć, że wiele ryb, osobliwie karpiow ginie z wody zatchniętey, ktore lubią staw czysty, piaszczysty, á liny błotnisty y karasie. Z tąd niektorzy rybom daią lekarstwo, kanforę puszczaiąc w wodę, chleb pszenny wgorzałce maczany: inni puszczaią na wodę grochowiny, rozpaloną cegłę, to gnoy owczy, to nasienie z dyń, na mąke zmielone; y ztego placuszki iakieś pieką, po odrobinie w sadzawkę rzucaią. Iest ziele Aristolochia toiest
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 467
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i zbyt wilgotne były: jednak pagórki lepsze. W krajach zimnych sadzić należy na górach przeciw południowi, w gorących przeciw pułnocy, a w stronach miernych ku wschodowi, albo zachodowi. Ziemia do sadzenia wina jest dobra piaszczysta, wapienna nie zła, pulchna, ale nie zbyt bujna, nie słona, nie gorszka, nie błotnista, ani gliniasta. Wino sadząc obserwuj, abyś nie głębiej nad dwie stopy w ziemie go puszczał, sypką ziemią obsypał, jak kępę robiąc. Wiele zaś sadząc macic, bruzdę wąziuchną wykopaj, nie głęboką, tak sadź, ale nie gęsto: albo też na każdą macicę, kołem przebijaj ziemię, albo świdrem kołodziejskim
y zbyt wilgotne były: iednak pagorki lepsze. W kraiach zimnych sadzić należy na gorach przeciw południowi, w gorących przeciw pułnocy, a w stronach miernych ku wschodowi, albo zachodowi. Ziemia do sadzenia wina iest dobra piaszczysta, wapienna nie zła, pulchna, ale nie zbyt buyna, nie słona, nie gorszka, nie błotnista, ani gliniasta. Wino sadząc obserwuy, abyś nie głębiey nad dwie stopy w ziemie go puszczał, sypką ziemią obsypał, iak kępę robiąc. Wiele zaś sadząc macic, bruzdę wąziuchną wykopay, nie głęboką, tak sadź, ale nie gęsto: albo też na każdą macicę, kołem przebiiay ziemię, albo swidrem kołodzieyskim
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 485
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754