6. łokci głęboką.
Niedaleko Sycylii ku południowi leży Insuła Melita albo Malta, w cyrkumferencyj swojej w prawdzie niewielka, bo tylko na mil 60. Włoskich. Ale mocna zasłona i obrona państw Chrześcijańskich, przeciwko morskiej potencyj Tureckiej. Tę za Karola V. w roku 1530. osiedli kawalerowie Z. Jana, których profesja walczyć przeciwko Pogańskiej potencyj. Ma zamek Z. Erazma i miasto Valetta, Drugi zamek Z. Anioła i miasto Wiktoria. Trzeci zamek Z. Michała, i miasto Senglea. W pośrodku zaś insuły stołeczne miasto Melita. Całą insułę poczytać trzeba za jednę fortecę w całym świecie najobronniejszą. Magister ordinis jest dożywotni. Kawalerowie Maltańscy dwa
6. łokci głęboką.
Niedaleko Sycylii ku południowi leży Insuła Melita álbo Máltá, w cyrkumferencyi swoiey w prawdzie niewielká, bo tylko ná mil 60. Włoskich. Ale mocna zasłoná y obrona państw Chrześciańskich, przeciwko morskiey potencyi Tureckiey. Tę zá Károlá V. w roku 1530. osiedli káwalerowie S. Jáná, ktorych professya walczyć przeciwko Pogańskiey potencyi. Má zamek S. Erazmá y miásto Valetta, Drugi zámek S. Aniołá y miasto Victoria. Trzeci zamek S. Michałá, y miásto Senglea. W pośrodku záś insuły stołeczne miasto Melita. Całą insułę poczytać trzeba zá iednę fortecę w całym świecie nayobronnieyszą. Magister ordinis iest dożywotni. Kawalerowie Maltańscy dwa
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
woda ludziom wadzi, Do wina się ma i winnice sadzi.
Lot, wyszedszy z złej Sodomy, Ogień, co popalił domy (Słuchajcie tego pilno, bracia nasi!), Jakby swej żony liznął, winem gasi.
Bakchus gdy Indy zwojował, Kiedy mężnie triumfował, Siedząc na beczce ubluszczony wina, Śpiewał: Pijakom walczyć nie nowina.
Aleksander w Babilonie Siadszy na spokojnym tronie, Co świat zwyciężył, perskie pobił cary, Odmienił berło za spore puchary,
I co się zwał boskim synem, Złożył tę pychę przed winem; Co tylko wojny nie zaczynał z bogi, Padł, jak mu wino poderwało nogi.
Na takie trunku zaloty Dodajmy sobie
woda ludziom wadzi, Do wina się ma i winnice sadzi.
Lot, wyszedszy z złej Sodomy, Ogień, co popalił domy (Słuchajcie tego pilno, bracia nasi!), Jakby swej żony liznął, winem gasi.
Bakchus gdy Indy zwojował, Kiedy mężnie tryumfował, Siedząc na beczce ubluszczony wina, Śpiewał: Pijakom walczyć nie nowina.
Aleksander w Babilonie Siadszy na spokojnym tronie, Co świat zwyciężył, perskie pobił cary, Odmienił berło za spore puchary,
I co się zwał boskim synem, Złożył tę pychę przed winem; Co tylko wojny nie zaczynał z bogi, Padł, jak mu wino poderwało nogi.
Na takie trunku zaloty Dodajmy sobie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 167
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
; idącemu/ zajdzie drogę szedziwy i Świętobliwie poważny Staruszek jeden/ i rzecze: A któż cię takowym Panamorem o człowiecze postanowił/ który jako ślepowron/ tłukąc się po nocy/ krzywdę Rodzicielce Pana naszego i Zbawiciela Chrystusa Jezusa/ i nam wszystkim/ jej Święty Obraz z przystojnej ozdoby łupiąc czynisz? Któż cię Iconoclasto z obrazami walczyć informował? kto wyjął z pamięci twej wieczne za takie występki potępienia? Na te Świętej tej osoby (jako z słów potym jego i powieści doszło/ sam był Święty Teodozy) słowa/ wedle ogniska stojąc wzdrygnie się/ Święty ustąpi: a tym czasem dźwięk się uczyni w Ołtarzu S^o^ Archanioła Michaela/ tak właśnie/ jako
; idącemu/ zaydźie drogę szedźiwy y Swiętobliwie poważny Stáruszek ieden/ y rzecze: A ktoż ćię tákowym Pánámorem o człowiecze postánowił/ ktory iáko ślepowron/ tłukąc się po nocy/ krzywdę Rodzićielce Páná nászego y Zbáwićiela Chrystusá Iezusá/ y nam wszystkim/ iey Swięty Obraz z przystoyney ozdoby łupiąc czynisz? Ktoż ćię Iconoclásto z obrázámi wálczyć informował? kto wyiął z pámięći twey wieczne zá tákie występki potępienia? Ná te Swiętey tey osoby (iáko z słow potym iego y powieśći doszło/ sam był Swięty Theodozy) słowá/ wedle ogniská stoiąc wzdrygnie się/ Swięty vstąpi: á tym czásem dzwięk się vczyni w Ołtarzu S^o^ Archányołá Micháelá/ ták własnie/ iáko
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 122.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
spodziewać. To ja te sposoby Żołnierzowi do zapłaty upatruje. A jeśli się komu przykre zdadzą/ albo i sami żołnierze/ dla krzywd które pod czas czynią/ jeśli się komu barzo naprzykrzyli/ tedy potrzeba wiedzieć iż to jest prawdziwa i naturalna mądrość Cedere interdum tempori, et semper parere necessitari. Bo dobry Polityk nie ma walczyć z-fortuną/ ale żagle swoje spuścić/ i stanąć do czasu/ żeby mógł potym anchoris solutis potejże wodzie bezpiecznie pływać/ która się przedtym burzliwie nawałnościami podnosiła. Bo pugnare cum adversis ventis, et tempestatibus, et caelo, nic inszego nie jest/ tylko/ samego siebie w pewne wdawać niebezpieczeństwo. Wszakże WMMPP.
spodźiewáć. To ia te sposoby Zołnierzowi do zapłáty upátruie. A ieśli się komu przykre zdádzą/ álbo i sámi żołnierze/ dla krzywd ktore pod czás czynią/ ieśli się komu bárzo náprzykrzyli/ tedy potrzebá wiedźieć iż to iest prawdźiwa i naturalna mądrość Cedere interdum tempori, et semper parere necessitari. Bo dobry Polityk nie ma walczyć z-fortuną/ ále żagle swoie spuśćić/ i stánąć do czasu/ żeby mogł potym anchoris solutis poteyże wodźie beśpiecznie pływać/ ktora się przedtym burzliwie náwáłnośćiámi podnośiłá. Bo pugnare cum adversis ventis, et tempestatibus, et caelo, nic inszego nie iest/ tylko/ samego śiebie w pewne wdawáć niebeśpieczenstwo. Wszákże WMMPP.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 93
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
znała. Siostry żadnej, dwu braciej rodzonychem miała; O com go jedno śmiała dnia którego prosić, Zwykłam beła swe skutki w prośbach swych odnosić. Gdym tak żyła w kochaniu u ojca mojego, Trafił się nam jeden gość do kraju naszego.
XXIII.
Przyjechał do nas młody książę z Zelandii, Który walczyć z Murzyny szedł do Biskaliej. Wiek rozkwitły i gładkość jego niezrównana I miłość, jeszcze nigdy ode mnie nieznana, Zaraz mu moje proste serce zniewoliła, Tem więcej, ilem mogła poznać, żem wierzyła I teraz jeszcze wierzę i wiem niewątpliwie, Że mię wzajem miłuje szczerze i prawdziwie.
XXIV.
Przez te dni
znała. Siostry żadnej, dwu braciej rodzonychem miała; O com go jedno śmiała dnia którego prosić, Zwykłam beła swe skutki w prośbach swych odnosić. Gdym tak żyła w kochaniu u ojca mojego, Trafił się nam jeden gość do kraju naszego.
XXIII.
Przyjechał do nas młody książę z Zelandyej, Który walczyć z Murzyny szedł do Biskaliej. Wiek rozkwitły i gładkość jego niezrównana I miłość, jeszcze nigdy ode mnie nieznana, Zaraz mu moje proste serce zniewoliła, Tem więcej, ilem mogła poznać, żem wierzyła I teraz jeszcze wierzę i wiem niewątpliwie, Że mię wzajem miłuje szczerze i prawdziwie.
XXIV.
Przez te dni
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 177
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
pokręcony leży, z gwiazd wyszktałtowany: ten przedtym było stróżem złotych jabłek Hesperowych Corek, od Herkulesa zabity jest, a potym od Junony, wedle Poetów, na niebo wyniesiony. Mmm Ani ku szczupłemu Ołtarzowi. To jest, ani ku przyośkowi podziemnemu. Mocarze dawni, gdy się sprzysięgali przeciw tytanom, mając z nimi walczyć, Ołtarz pierwej postawiwszy, na nim Bogom ofiary czynili: ucząc tym przykładem potomki, aby wojem, i innych spraw poważnych, nie zaczynali bez wzywania Boga, i oddawania jemu ofiar. Tego Ołtarza podobieństwo wykształtowane jest na niebie z gwiazd, nie daleko przyośka niskiego podziemnego, który Astrologowie polum antarcticum zowią. Nnn Między
pokręcony leży, z gwiazd wyszktałtowány: ten przedtym było strożem złotych iabłek Hesperowych Corek, od Herkulesá zábity iest, á potym od Iunony, wedle Poetow, ná niebo wynieśiony. Mmm Ani ku szczupłemu Ołtarzowi. To iest, áni ku przyośkowi podźiemnemu. Mocarze dawni, gdy się zprzyśięgáli przećiw tytánom, máiąc z nimi walczyć, Ołtarz pierwey postáwiwszy, ná nim Bogom ofiary czynili: vcząc tym przykłádem potomki, áby woiem, y innych spraw poważnych, nie záczynáli bez wzywánia Bogá, y oddawánia iemu ofiar. Tego Ołtarzá podobieństwo wykształtowáne iest ná niebie z gwiazd, nie dáleko przyośká niskiego podźiemnego, ktory Astrologowie polum antarcticum zowią. Nnn Między
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
najwiętszego klejnotu wiary św. chrześcijańskiej dostawszy, jednak niektóre z potomków jego nieużyteczne, jako Ryksę i z synem jej Kazimierzem, wypędzili; acz zaś potym niewinnego i cnego Kazimierza tegoż z cieniów klasztornych przyzwawszy, nad sobą postanowili, którego syn Bolesław, acz waleczny pan, jednak gdy począł z Bogiem i z świętymi jego walczyć, bacząc się być nienawisnym wszytkim i obawiając się wygnania, sam dobrowolnie z państwa ustąpił i wyszedł z Polski, a skromny brat jego, Władysław Herman, na państwo wsadzon, spłodził onego sławnej i nieśmiertelnej pamięci zwycięstwy nad wielkimi niemieckim i ruskim narody Krzywousta, którego syn Władysław, gdy z nawodu żony braciej rodzonej krzywdę
najwiętszego klejnotu wiary św. chrześciańskiej dostawszy, jednak niektóre z potomków jego nieużyteczne, jako Ryksę i z synem jej Kazimierzem, wypędzili; acz zaś potym niewinnego i cnego Kazimierza tegoż z cieniów klasztornych przyzwawszy, nad sobą postanowili, którego syn Bolesław, acz waleczny pan, jednak gdy począł z Bogiem i z świętymi jego walczyć, bacząc się być nienawisnym wszytkim i obawiając się wygnania, sam dobrowolnie z państwa ustąpił i wyszedł z Polski, a skromny brat jego, Władysław Herman, na państwo wsadzon, spłodził onego sławnej i nieśmiertelnej pamięci zwycięstwy nad wielkimi niemieckim i ruskim narody Krzywousta, którego syn Władysław, gdy z nawodu żony braciej rodzonej krzywdę
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 422
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
miały nad sobą Króla Anioła przepaści. Nie onalito jest siedmogłowna Bestija, która z morza wyszła, i od Smoka moc wzięła, której dane są usta mówiące wielkie rzeczy, i bluźnierstwa a otworzyła usta swe ku bluźnierstwu przeciw Bogu, bluźnić imię jego i przybytek jego, i tych którzy w niebie mieszkają, i dopuszczono jej walczyć z świętymi i zwyciężać je. Której kłaniają się wszyscy którzy mieszkali na ziemi, których imiona nie są napisane w Księgach żywota, Baranka zabitego od początku świata. Dla tego mówią/ Pan Bóg wydał ją w niewolą Poganom/ iż Rzymskiemu Papieżowi posłuszna być nie chciała. Nieprawda synu nieprawda/ Ale owszem fałsz i obłuda jawna
miáły nád sobą Krolá Aniołá przepáśći. Nie onálito iest siedmogłowna Bestiia, ktora z morzá wyszłá, y od Smoká moc wźięłá, ktorey dáne są vstá mowiące wielkie rzecży, y bluźnierstwá á otworzyłá vstá swe ku bluznierstwu przećiw Bogu, bluźnić imię iego y przybytek iego, y tych ktorzy w niebie mieszkáią, y dopuszczono iey walcżyć z świętymi y zwyćiężáć ie. Ktorey kłániáią się wszyscy ktorzy mieszkali ná źiemi, ktorych imioná nie są nápisáne w Kśięgach zywotá, Báranká zábitego od początku świátá. Dla tego mowią/ Pan Bog wydał ią w niewolą Pogánom/ iż Rzymskiemu Papieżowi posłuszna być nie chćiáłá. Nieprawdá synu nieprawdá/ Ale owszem fałsz y obłudá iáwna
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 84v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
dowiedział, za istą rzecz twierdził, że takich spraw u nich na dzień kilkadziesiąt odsądzają. Nuż distributiva iustilia jako idzie? Nie WMciom, ludziom rycerskim, jest uczyniona, ale miłościwym panom i dziateczkom ich w pieluchach, a drugim ludziom niegodnym, głupim, którzy ani cnoty nigdy nie znali, nie tylko żeby o nie walczyć albo czynić mieli, ani in armis nigdy nie byli, ani o wojnie słychali. A WM. zasłużeni azaście za zasługi swe odnieśli kiedy nagrodę? Azaż nie lada kto chleb rycerski pobrał? Zawżdy pochlebcy ludzi zasłużonych uprzedzali w pobraniu dostojeństw, i nagród żadnemu mądremu i zasłużonemu nie dano, a szewczykowi, muzykowi
dowiedział, za istą rzecz twierdził, że takich spraw u nich na dzień kilkadziesiąt odsądzają. Nuż distributiva iustilia jako idzie? Nie WMciom, ludziom rycerskim, jest uczyniona, ale miłościwym panom i dziateczkom ich w pieluchach, a drugim ludziom niegodnym, głupim, którzy ani cnoty nigdy nie znali, nie tylko żeby o nie walczyć albo czynić mieli, ani in armis nigdy nie byli, ani o wojnie słychali. A WM. zasłużeni azaście za zasługi swe odnieśli kiedy nagrodę? Azaż nie lada kto chleb rycerski pobrał? Zawżdy pochlebcy ludzi zasłużonych uprzedzali w pobraniu dostojeństw, i nagród żadnemu mądremu i zasłużonemu nie dano, a szewczykowi, muzykowi
Skrót tekstu: HerburtPrzyczynyCz_III
Strona: 352
Tytuł:
Przyczyny wypowiedzenia posłuszeństwa Zygmuntowi
Autor:
Jan Szczęsny Herburt
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
simul ac semel w kompanijej z nim/ i dał mu te racje/ iż jeślić będzie i tam ciężko/ tedy wziąwszy skarby do inszej ziemie gdzie pokoj jest na czas możesz ujść/ a poty bywszy na swobodzie/ snadniej z Królem Polskim traktować o pokoj możesz/ abo też wojsko zebrawszy znowu z nim walczyć gdy masz skarb. Podobała się ta rada Czarowi poniekąd/ ale Moskiewskim Senatorom by namniej/ i nie radzili skarbu wywozić z Ziemie swej/ ale go gdzie schować i zakopać/ a sam jeśli chcesz gdzie na Zamek odjechać możesz: Czar jednak/ jako z jego twarzy Moskwa/ choć gruba wyczytali i wyczerpnęli/ choć Fysognomiej
simul ac semel w kompániey z nim/ y dał mu te rácye/ iż ieślić będźie y tám ćiężko/ tedy wźiąwszy skárby do inszey źiemie gdźie pokoy iest ná cżás możesz vyść/ á poty bywszy ná swobodźie/ snádniey z Krolem Polskim tráktowáć o pokoy możesz/ ábo też woysko zebrawszy znowu z nim walczyć gdy masz skarb. Podobáłá sie tá rádá Czárowi poniekąd/ ále Moskiewskim Senatorom by namniey/ y nie rádźili skárbu wywoźić z Ziemie swey/ ále go gdźie zchowáć y zákopáć/ á sam ieśli chcesz gdźie ná Zamek odiecháć możesz: Czar iednák/ iako z iego twarzy Moskwá/ choć gruba wycżytáli y wycżerpnęli/ choć Physognomiey
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: A3v
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634