Okazja pierwsza budowania tego posągu, animusz Pański: co za zabawa Pańska? wystawować bałwany złote. Weźmie sobie Pan osobę czasem jaką podłą Plebejusza, albo szlachcica niepewnego, czasem i ze wsi poddanego, obróci serce do niego, pocznie go zażywać, pocznie w-nim korzystać, i pocznie go też bogacić, to się już zawięzuje Bałwanek mały. Wyniesie go dalej Nabuchodonozor, pocznie się i on nad drugich pokazywać, przydadzą mu i w-tytułach, Wielki, rośnie Bałwan. Trwa zawziętość Nabuchodonozora, gdzie wziąć tam wziąć, jemu ma dostawać, w-niego tka, innym nie da, innych upośledzi, jemu doda, i już będzie cały Bałwan; Chocieś
Okázyia pierwsza budowánia tego posągu, ánimusz Pański: co zá zabáwa Páńska? wystawowáć báłwany złote. Weźmie sobie Pan osobę czásem iáką podłą Plebeiuszá, álbo ślachćicá niepewnego, czásem i ze wśi poddánego, obroći serce do niego, pocznie go záżywáć, pocznie w-nim korzystáć, i pocznie go też bogáćić, to się iuż záwięzuie Báłwanek máły. Wynieśie go dáley Nábuchodonozor, pocznie się i on nád drugich pokázywáć, przydádzą mu i w-tytułách, Wielki, rośnie Báłwan. Trwa záwźiętość Nábuchodonozorá, gdźie wźiąć tám wźiąć, ięmu ma dostawáć, w-niego tka, innym nie da, innych vpośledźi, ięmu doda, i iuż będźie cáły Báłwán; Choćieś
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 71
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Tam na samym wierszchu, na owych słupach leżącym, stały dwie Kaplice bogate bardzo, jedna Wiclipucli, a druga Kolegi jego Tlaloc Bożków. Przed Kaplicami stał kamień ostrokończasty, jak piramida do zabijania na nim ludzi, służący na 5. piędzi dużych wysoki.
Jak roczna Solennitas nastąpiła, niewolników na wojnie pobranych pierwej Kaplan z Bałwankiem z masy Maiz, aliàs z Całego świata, praecipue o Ameryce
chleba go zrobiwszy tamecznego, z owej wysokości, na dół zstępował, niby to pobłogosławiwszy i je na ofiarę destynowany kazał pod strażą na owe najwyższe miejsce po wschodach, aż przed Kaplice prowadzić: gdzie niewolników pojedyncem jedni Kapłani za nogi, drudzy za ręce,
Tam na samym wierszchu, na owych słupach leżącym, stały dwie Kaplice bogate bardzo, iedna Witzliputzli, a druga Kollegi iego Tlaloc Bożków. Przed Kaplicami stał kamien ostrokończasty, iak pyramida do zabiiania na nim ludzi, służący na 5. piędzi dużych wysoki.
Iak roczna Solennitas nástąpiła, niewolników na woynie pobranych pierwey Kaplan z Bałwankiem z masy Maiz, aliàs z Całego świata, praecipuè o Ameryce
chleba go zrobiwszy tamecznego, z owey wysokości, na dół zstępował, niby to pobłogosławiwszy y ie na ofiarę destynowany kazał pod strażą na owe naywyższe mieysce po wschodach, aż przed Kaplice prowadzić: gdzie niewolnikow poiedyncem iedni Kapłani za nogi, drudzy za ręce,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 581
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, że niewinnej Panny, Bożek by roboty nie dopuścił profanować. Z sześciu tylko Powiatów, czyli Prowincyj do Meksyku należących, były do Klasztoru brane.
W Maju Fest jeden miały najsolenniejszy te Panny, w który ku czci Bożka Wiclipucli dwiema dniami z nasienia Bledos i z mąki z Maiz ciasto zamiesiwszy, i miodu przydawszy, Bałwanek formowały, piekły, lub zasuszały, oczy z ziarek koralu, z kamieni akomodowawszy, w cienką koszulkę ubierały, potym w bogate szaty, na krzesło stawiały, i na lektykę. W sam Fest przed wschodem jutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyje drogie noszenia, a na ramionach w
, że niewinney Panny, Bożek by roboty nie dopuścił profanować. Z sześciu tylko Powiatow, czyli Prowincyi do Mexiku náleżących, były do Klasztoru brane.
W Maiu Fest ieden miały naysolennieyszy te Panny, w ktory ku czci Bożka Witzliputzli dwiema dniami z nasienia Bledos y z mąki z Maiz ciasto zamiesiwszy, y miodu przydawszy, Bálwanek formowały, piekły, lub zasuszały, oczy z ziarek koralu, z kamieni akkommodowawszy, w cienką koszulkę ubierały, potym w bogate szaty, na krzesło stawiały, y na lektykę. W sam Fest przed wschodem iutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyie drogie noszenia, a na ramionach w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 585
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
z ziarek koralu, z kamieni akomodowawszy, w cienką koszulkę ubierały, potym w bogate szaty, na krzesło stawiały, i na lektykę. W sam Fest przed wschodem jutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyje drogie noszenia, a na ramionach w piękne ustroiwszy się piórka. Tę lektykę z Bałwankiem niosły na ramionach, na miejsce, gdzie młodzianie ich czekali w podobnym stroju: którzy z adoracją do Bałwanka zbliżywszy się, na swoje brali ramiona, pospólstwo też popiołem się posypując, na kolana przypadało. Szła ta cała Procesja dziwną prędkością na górę Chapultepa o milkę od Meksyku; tam ofiarę kazania czyniła. Znowu na inne
z ziarek koralu, z kamieni akkommodowawszy, w cienką koszulkę ubierały, potym w bogate szaty, na krzesło stawiały, y na lektykę. W sam Fest przed wschodem iutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyie drogie noszenia, a na ramionach w piękne ustroiwszy się piorka. Tę lektykę z Bałwánkiem niosły na ramionach, na mieysce, gdzie młodzianie ich czekali w podobnym stroiu: ktorzy z adoracyą do Bałwanka zbliżywszy się, ná swoie brali ramiona, pospolstwo też popiołem się posypuiąc, na kolana przypadało. Szła ta cała Processya dziwną prędkością na gorę Chapultepa o milkę od Mexiku; tam ofiarę kazania czyniła. Znowu na inne
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 585
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
stawiały, i na lektykę. W sam Fest przed wschodem jutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyje drogie noszenia, a na ramionach w piękne ustroiwszy się piórka. Tę lektykę z Bałwankiem niosły na ramionach, na miejsce, gdzie młodzianie ich czekali w podobnym stroju: którzy z adoracją do Bałwanka zbliżywszy się, na swoje brali ramiona, pospólstwo też popiołem się posypując, na kolana przypadało. Szła ta cała Procesja dziwną prędkością na górę Chapultepa o milkę od Meksyku; tam ofiarę kazania czyniła. Znowu na inne biegła miejsce Atlacujavaja, też czyniąc ceremonie, co na owej gorze. Ostatnią stację miewali w Mieście Cujoacan o
stawiały, y na lektykę. W sam Fest przed wschodem iutrzenki w bieli schodziły się, z Marz sobie wieńce porobiwszy, na szyie drogie noszenia, a na ramionach w piękne ustroiwszy się piorka. Tę lektykę z Bałwánkiem niosły na ramionach, na mieysce, gdzie młodzianie ich czekali w podobnym stroiu: ktorzy z adoracyą do Bałwanka zbliżywszy się, ná swoie brali ramiona, pospolstwo też popiołem się posypuiąc, na kolana przypadało. Szła ta cała Processya dziwną prędkością na gorę Chapultepa o milkę od Mexiku; tam ofiarę kazania czyniła. Znowu na inne biegła mieysce Atlacuiavaya, też czyniąc ceremonie, co na owey gorze. Ostatnią stacyę miewali w Mieście Cuyoacan o
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 585
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
miewali w Mieście Cujoacan o milę; skąd spieszno powracali do Meksyku. Całą podroż tę wynoszącą na mil 4. in spatio czterech godzin ekspediowali, zwali tę Procesję spieszną drogą Wiclipucli Bożka. Przed gradusami na ostatek Bałwochwałnicy pryncypalnej Całego świata, praecipue o AMERYCE
w Meksyku stanąwszy, po wschodach młódź do góry powrozami te krzesło z Bałwankiem owym procesionalnym ciągnęła, w Kaplicy na to nagotowanej lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z tejże, co i ów Bałwanek, chlebowej materyj ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Wiclipucli Bożka zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach
miewali w Mieście Cuyoacan o milę; zkąd spieszno powracali do Mexiku. Całą podroż tę wynoszącą na mil 4. in spatio czterech godzin expediowali, zwali tę Processyę spieszną drogą Witzliputzli Bożka. Przed gradusami na ostatek Bałwochwałnicy pryncypalney Całego świata, praecipuè o AMERICE
w Mexiku stanąwszy, po wschodach młódź do gory powrozami te krzesło z Bałwankiem owym processionalnym ciągneła, w Kaplicy na to nagotowáney lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z teyże, co y ow Bałwanek, chlebowey materyi ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Witzliputzli Bożká zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
spieszną drogą Wiclipucli Bożka. Przed gradusami na ostatek Bałwochwałnicy pryncypalnej Całego świata, praecipue o AMERYCE
w Meksyku stanąwszy, po wschodach młódź do góry powrozami te krzesło z Bałwankiem owym procesionalnym ciągnęła, w Kaplicy na to nagotowanej lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z tejże, co i ów Bałwanek, chlebowej materyj ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Wiclipucli Bożka zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim i wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiej, jak sam Bożek obserwancyj, potym ludzi na ofiarę zabijali. Na ostatek Młodzianie i Panny
spieszną drogą Witzliputzli Bożka. Przed gradusami na ostatek Bałwochwałnicy pryncypalney Całego świata, praecipuè o AMERICE
w Mexiku stanąwszy, po wschodach młódź do gory powrozami te krzesło z Bałwankiem owym processionalnym ciągneła, w Kaplicy na to nagotowáney lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z teyże, co y ow Bałwanek, chlebowey materyi ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Witzliputzli Bożká zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim y wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiey, iak sam Bożek obserwancyi, potym ludzi na ofiarę zabiiali. Na ostatek Młodzianie y Panny
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
pryncypalnej Całego świata, praecipue o AMERYCE
w Meksyku stanąwszy, po wschodach młódź do góry powrozami te krzesło z Bałwankiem owym procesionalnym ciągnęła, w Kaplicy na to nagotowanej lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z tejże, co i ów Bałwanek, chlebowej materyj ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Wiclipucli Bożka zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim i wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiej, jak sam Bożek obserwancyj, potym ludzi na ofiarę zabijali. Na ostatek Młodzianie i Panny parami z Kościoła wychodzili, na placu przy kotłów i
pryncypalney Całego świata, praecipuè o AMERICE
w Mexiku stanąwszy, po wschodach młódź do gory powrozami te krzesło z Bałwankiem owym processionalnym ciągneła, w Kaplicy na to nagotowáney lokowała, Kościół w kwiaty przyozdobiła. W tym Mniszki owe wynosiły, z teyże, co y ow Bałwanek, chlebowey materyi ofiarki formowane nakształt kości owego Bałwanka, kości Witzliputzli Bożká zwane. Te młodzianie przed Bożkiem składali na kupę; Kapłani przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim y wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiey, iak sam Bożek obserwancyi, potym ludzi na ofiarę zabiiali. Na ostatek Młodzianie y Panny parami z Kościoła wychodzili, na placu przy kotłow y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim i wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiej, jak sam Bożek obserwancyj, potym ludzi na ofiarę zabijali. Na ostatek Młodzianie i Panny parami z Kościoła wychodzili, na placu przy kotłów i piszczałek rezonancyj tańcowali wszyscy, Pannom i młodzianom owym prymy śrzodek dając. Na koniec Bałwanek ów chlebowy Kapłani z stroju rozebrawszy, kruszyli, kawałki z niego i owe kołaczyki, albo ofiarki rozdawali ludowi całemu, a on pożywał jak rzecz Świętą, i tak kończyli czartowską Solennitatem.
Ale na miejsce tak szkaradnych zabobonów WIARA Z. Chrześcijańska tam wprowadzona, kiedy, i jakimi drogami, opisałem w Części I.
przy nich siadłszy na stołkach mruczeniem swoim y wrzaskiem niby poświęcali, aby były te ofiarki w takiey, iak sam Bożek obserwancyi, potym ludzi na ofiarę zabiiali. Na ostatek Młodzianie y Panny parami z Kościoła wychodzili, na placu przy kotłow y piszczałek rezonancyi tańcowali wszyscy, Pannom y młodzianom owym prymy śrzodek daiąc. Na koniec Bałwanek ow chlebowy Kapłani z stroiu rozebrawszy, kruszyli, kawałki z niego y owe kołaczyki, albo ofiarki rozdawáli ludowi całemu, a on pożywał iak rzecz Swiętą, y tak kończyli czartowską Solennitatem.
Ale na mieysce tak szkaradnych zabobonow WIARA S. Chrześciańska tam wprowadzona, kiedy, y iakiemi drogami, opisałem w Części I.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
chcesz/ proś oco chcesz/ ja to uczynię co mi się podoba/ i to powtórzę/ i dziesięćkroś powtórze/ w ty póki mi się będzie z dało/ leżeć będę. etc. Ah jakie większe Boga odstąpienie być może? czy nie straszniejsza to/ niż gdy byś tam kilka ziarn jałowcu przed bałwanka na żarzewie wrzucił? Heb. 10. Za świadectwem dwóch albo trzech/ jeśli kto przeciw Mojżeszowym prawom mruknął Sine ulla miseratione duobns vel tribus testibus moritur, umrzeć musi: jako daleko barziej karan być ma ten/ na którego całe stworzenie woła/ że on na przekorę z Bogiem idzie/ Boskiej się woli przeciwi/ Boga
chcesz/ proś oco chcesz/ ia to uczynię co mi się podoba/ y to powtorzę/ y dźieśięćkroś powtorze/ w tý poki mi się będźie z dało/ leżeć będę. etc. Ah iákie większe Bogá odstąpienie być może? czy nie strasznieyszá to/ niż gdy byś tám kilká źiarn iałowcu przed bałwanká ná żarzewie wrzućił? Heb. 10. Za świadectwem dwoch albo trzech/ ieśli kto przećiw Moyżeszowym prawom mruknął Sine ulla miseratione duobns vel tribus testibus moritur, umrzeć muśi: iako daleko barźiey káran być ma ten/ ná ktorego całe stworzenie woła/ że on ná przekorę z Bogiem idźie/ Boskiey się woli przećiwi/ Bogá
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 31
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688