, ósmy ex pudendis, dziewiąty z Udalewego, dziesiąty z Kolan, jedenasty z pięty, dwunasty z Palców lewej Nogi, trzynasty z Powietrza około głowy. W Królestwie Indyjskim Pegu, P. Mendosius, widżyał Bałwan Dei somni na 48. poduszkach głowę skłonioną mającego, wysokiego na stop 90. W tymże Królestwie jest Bałwochwalnia, w której Bożek się znaj duje Centum et Decem Millium Deorum Dominus, i tyleż powiadają być tamże Bałwanów. Ex literis 1554. Malacca datis. Na Peninsule Komorynie w tejże Indyj, oprócz BO GA Stwórcy wszech rzeczy, niezliczonych wenerują Bożków, a przytym Diabła, aby im nie szkodził w niczym. W
, osmy ex pudendis, dziewiąty z Udalewego, dziesiąty z Kolán, iedenasty z pięty, dwunasty z Palcow lewey Nogi, trzynasty z Powietrza około głowy. W Krolestwie Indyiskim Pegu, P. Mendosius, widżiał Bałwán Dei somni na 48. poduszkach głowę skłonioną maiącego, wysokiego na stop 90. W tymże Krolestwie iest Bałwochwalnia, w ktorey Bożek się znáy duie Centum et Decem Millium Deorum Dominus, y tyleż powiadaią bydź tamże Bałwanow. Ex literis 1554. Malaccâ datis. Na Peninsule Komorynie w teyże Indyi, oprocz BO GA Stworcy wszech rzeczy, niezliczonych weneruią Bożkow, á przytym Diabła, áby im nie szkodził w niczym. W
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 22
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że miejscu Tyrolis Hrabstwo. Niemej starożytni mieszkali w Wioskach Miast nie mając. A potym przed Rzymianów tam wejściem fundowali Miasto Treviros; które Rzymianie zreparowawszy, nazwali Augustam Trevirorum. Kolonie Ubiów ciż nazwali Coloniam Agrypinam, od Agrypy albo od Agrypiny Nerona Zony etc Kłaniali się Germani Słońcu, Miesiącowi, i innym Planetom, Bałwochwalnie im nie wystawując, nie chcąc Bogów nieograniczonych, miejscem jakim obejmować, czarne lasy, gaje im poswięcając, Ludzi im zabijając na Ofiary. Inni Diabłu samemu pokłon czynili, zowiąc go Swarte albo Dywel po Łacinie Tibelino, także mu victimas immolando. Wszyscy byli wojenni, myśliwi, pracowici, kosterzy. Rządzili niemi królikowie z
że mieyscu Tyrolis Hrabstwo. Niemey starożytni mieszkali w Wioskach Miast nie maiąc. A potym przed Rzymianow tam weyściem fundowali Miasto Treviros; ktore Rzymianie zreparowawszy, názwali Augustam Trevirorum. Kolonie Ubiow ciż nazwali Coloniam Agrippinam, od Agryppy albo od Agrippiny Nerona Zony etc Kłaniáli się Germani Słońcu, Miesiącowi, y innym Plánetom, Bałwochwalnie im nie wystawuiąc, nie chcąc Bogow nieograniczonych, mieyscem iakim obeymować, czarne lasy, gaie im poswięcaiąc, Ludzi im zabiiaiąc na Ofiary. Inni Diabłu samemu pokłon czynili, zowiąc go Swarte albo Diwel po Łacinie Tibelino, także mu victimas immolando. Wszyscy byli woienni, myśliwi, pracowici, kosterzy. Rządzili niemi krolikowie z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 254
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wyrosłe, gdzie czarownicy jednej Córki Copil, ciało utopione było; i gdzie znajdą orła siedzącego na drzewie, w szponach pięknego ptaszka trzymającego. Co wszystko, gdy dzisiejsi Meksykani znaleźli, Miasto założyli, i Tunekstetla, to jest Tunel drzewo na kamieniu, i Obywatele nazwali się Tunekstetlani, potym Meksykani, zaraz Bałwanowi swemu wystawili Bałwochwalnią. A że aż Advene Meksykani grunta byli osiedli Azpucuzalco bliskiego Miasta, i Królika tamecznego, tedy trybut coraz większy temuż Królikowi dawać powinni byli, na ostatek wymyślny i trudny, ale radą Wiclipucli Bożka od tego trybutu Meksyk uwolniony.
Aby aliàs ogród był wszelkim zasadzony fruktyfikującym drzewem, i owocem Macz; druga, aby
wyrosłe, gdzie czarownicy iedney Córki Copil, ciało utopione było; y gdzie znaydą orła siedzącego na drzewie, w szponach pięknego ptaszka trzymaiącego. Co wszystko, gdy dzisieysi Mexikani znaleźli, Miasto założyli, y Tunextetla, to iest Tunel drzewo na kamieniu, y Obywatele nazwali się Tunextetlani, potym Mexikani, zaraz Bałwanowi swemu wystawili Bałwochwalnią. A że aż Advenae Mexikani grunta byli osiedli Azpucuzalco bliskiego Miasta, y Krolika tamecznego, tedy trybut coraz większy temuż Królikowi dawać powinni byli, na ostatek wymyślny y trudny, ále radą Witzliputzli Bożka od tego trybutu Mexik uwolniony.
Aby aliàs ogród był wszelkim zasadzony fruktyfikuiącym drzewem, y owocem Macz; druga, aby
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 571
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
bogactwa kłopot, co cię żyjąc nęka, Przy śmierci żal, a po niej wieczna w piekle męka. Wżdy się przecie do niego przez tak ostre stopnie, Chociaż z utratą dusze, oślep co żywo pnie. Dziwujże się tu inszym, a mianowicie tem, Co jakimkolwiek wziętym z rodziców impetem Kłaniają Plutonowi w jego bałwochwalni, Kiedy mizerni owi dziadkowie szpitalni Tyle groszy do kupy z jałmużny gromadzą, Że o nie po swej śmierci sukcesory wadzą; Woli głodem i zimnem przed czasem umierać, Niźli zadzierzgnionego węzełka otwierać Albo upruć szkaplerza, gdzie co wiedzieć czyje, Upewniam, że nie świętych, nosi relikwije. Tenże by miał bliźniego, co
bogactwa kłopot, co cię żyjąc nęka, Przy śmierci żal, a po niej wieczna w piekle męka. Wżdy się przecie do niego przez tak ostre stopnie, Chociaż z utratą dusze, oślep co żywo pnie. Dziwujże się tu inszym, a mianowicie tem, Co jakimkolwiek wziętym z rodziców impetem Kłaniają Plutonowi w jego bałwochwalni, Kiedy mizerni owi dziadkowie szpitalni Tyle groszy do kupy z jałmużny gromadzą, Że o nie po swej śmierci sukcesory wadzą; Woli głodem i zimnem przed czasem umierać, Niźli zadzierzgnionego węzełka otwierać Albo upruć szkaplerza, gdzie co wiedzieć czyje, Upewniam, że nie świętych, nosi relikwije. Tenże by miał bliźniego, co
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 596
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ć nas pokarm nie zaleca Bogu: Bo choćbyśmy i nie jedli/ nic nam nie przybywa; a choćbyśmy i nie jedli/ nic nam nie ubywa. 9. Jednak baczcie/ aby snadź ta wolność wasza nie była mdłym ku zgorszeniu. 10. Abowiem jeśliby kto ujrzał cię który masz umiejętność/ w bałwochwalni siedzącego; azaż sumnienie onego który jest mdły/ nie będzie pobudzone ku jedzeniu rzeczy bałwanom ofiarowa- nych? 11. I zginie dla onej twojej umiejętności brat mdły/ za którego CHrystus umarł. 12. A grzesząc tak przeciwko braci i mdłe ich sumnienie obrażając/ grzeszycie przeciwko CHrystusowi. 13. Przeto/ jeśli pokarm gorszy brata
ć nas pokarm nie záleca Bogu: Bo choćbysmy y nie jedli/ nic nam nie przybywá; á choćbysmy y nie jedli/ nic nam nie ubywa. 9. Jednák bácżćie/ áby snádź tá wolność waszá nie byłá mdłym ku zgorszeniu. 10. Abowiem jesliby kto ujrzał ćię ktory masz umiejętność/ w báłwochwálni śiedzącego; ázaż sumnienie onego ktory jest mdły/ nie będźie pobudzone ku jedzeniu rzecży báłwanom ofiárowá- nych? 11. Y zginie dla oney twojey umiejętnośći brát mdły/ zá ktorego CHrystus umárł. 12. A grzesząc ták przećiwko bráći y mdłe ich sumnienie obráżájąc/ grzeszyćie przećiwko CHrystusowi. 13. Przeto/ jesli pokarm gorszy brátá
Skrót tekstu: BG_1Kor
Strona: 181
Tytuł:
Biblia Gdańska, Pierwszy list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
w kniei I w zielu jeszcze te zatłumił Lerny Nim się odrodzą, w swój howad niezmierny. 111. Podnosi znaki; i zbawienne krzyże Przy dostojeństwie Boskiego imienia, Niechaj z Chrześcijan zawzięte Paryże Sławy szukają; i wielkiego mienia On przy Ołtarzach Pańskich pewień; i że Poganów mnóstwo, precz powykorzenia I które mruczą błąd swój bałwochwalnie, Poprzemienia je w Niebieskie błagalnie. 112. Poleci za nim wyuzdanym lotem Rakuski Orzeł, ruin swoich mściwy A zasz też przyjdzie, jak tuszemy o tem Pogonia z Litwy; w porze nie leniwy, Tak jednym murem, jednym stawszy płotem Obroni Świątnic; i wiary prawdziwy Nad Chrześcijańskie, Katolickie, Pany, On Prawowiernym
w kniei Y w źielu ieszcze te zátłumił Lerny Nim się odrodzą, w swoy howad niezmierny. 111. Podnośi znáki; y zbáwienne krzyże Przy dostoieństwie Boskiego imięnia, Niechay z Chrześćian záwźięte Páryże Sławy szukáią; y wielkiego mięnia On przy Ołtarzách Páńskich pewień; y że Pogánow mnostwo, precz powykorzenia Y ktore mruczą błąd swoy báłwochwalnie, Poprzemięnia ie w Niebieskie błagálnie. 112. Poleći zá nim wyuzdánym lotem Rákuski Orzeł, ruin swoich mśćiwy A zasz też przyidźie, iák tuszemy o tem Pogonia z Litwy; w porze nie leniwy, Ták iednym murem, iednym stawszy płotem Obroni Swiątnic; y wiáry prawdźiwy Nád Chrześćiáńskie, Kátholickie, Pány, On Práwowiernym
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: E2
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Napierwsze gniazdo osady Lechówej, stolico wiary tu w Polsce Piotrówej, bogaty grobem tak świętym kościele, z onej ozdoby płaczesz w tym popiele!
O żalu długo, o nieokrócony! Mało nie spłonął klejnot niewrócony: dom, starożytnych wielkich królów dary, mur ledwie został tak świątnice starej.
Toż bałwochwalnią efeskiej Diany potkało, gdy jej śrzebne wkoło ściany na schwał pozoszcza stopieł prawie do dna, lecz pamięć jego i pióra niegodna.
Tak Troja kiedyś w pierwospy gorzała, gdy w brzuchu końskim Greków nie dojźrzała; tak jej wizerunk Rzym, gdy na wierzch wieży po stopniach Nero na on widok bieży.
To w błędzie
Napierwsze gniazdo osady Lechowéj, stolico wiary tu w Polszcze Piotrowéj, bogaty grobem tak świętym kościele, z onéj ozdoby płaczesz w tym popiele!
O żalu długo, o nieokrócony! Mało nie spłonął klejnot niewrócony: dom, starożytnych wielkich królów dary, mur ledwie został tak świątnice staréj.
Toż bałwochwalnią efeskiéj Dyjany potkało, gdy jej śrzebne wkoło ściany na schwał pozoszcza stopieł prawie do dna, lecz pamięć jego i pióra niegodna.
Tak Troja kiedyś w pierwospy gorzała, gdy w brzuchu końskim Greków nie dojźrzała; tak jej wizerunk Rzym, gdy na wierzch wieży po stopniach Nero na on widok bieży.
To w błędzie
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 235
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
dzień, bój się Akwilona, któremu ostrszym głosem tuszy wrona i kulik nie już tak wieczór wesoły, i mało co już w ulu szemrząc pszczoły, bo ten na skrzydle, niosąc śrzon i mrozy, niedługo szklany most na rzekę włoży. 2. Na dudy do tegoż
Szermierz Wejani dał miecz doświadczony zawiesić wzgórę w bałwochwalni onejAlkmeny syna z napisem wygranych szranków i zaraz korzyści pobranych, pojedynkowe żegnając turnieje i piasek, gdzie krew żelazem się leje. “Wolę – tak mówiąc – wiek dalej spokojny, niżli niepewne w białej skroni wojny”. Toż i ty z twymi uczyń, szwagrze, dudy, przybiwszy je gdzie u świętej
dzień, bój się Akwilona, któremu ostrszym głosem tuszy wrona i kulik nie już tak wieczór wesoły, i mało co już w ulu szemrząc pszczoły, bo ten na skrzydle, niosąc śrzon i mrozy, niedługo śklany most na rzekę włoży. 2. Na dudy do tegoż
Szermierz Wejani dał miecz doświadczony zawiesić wzgórę w bałwochwalni onéjAlkmeny syna z napisem wygranych szranków i zaraz korzyści pobranych, pojedynkowe żegnając turnieje i piasek, gdzie krew żelazem się leje. “Wolę – tak mówiąc – wiek dalej spokojny, niżli niepewne w białej skroni wojny”. Toż i ty z twymi uczyń, szwagrze, dudy, przybiwszy je gdzie u świętej
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 337
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995