IM Woroneckim, jako żonaci. Tańcowaliśmy do kolacji i innych w tym akcie korohodach do wtórej z północy. Eadem die odjechał książę IM Woronecki ad propria do Huślewa, pożegnawszy kompanią naszą. 24 Wiedząc, że dla różnych swych interesów JOJM pan czesznik litewski bawić tu u mnie nie może. jeździłem z nim do bażantarni jako też i do psiarni moich. Temuż darowałem konia angielskiego kasztanowatego, przednio pięknego, i tegoż kraju fuzją. 25. IW dobrodzika najukochańsza matka nasza z IWYM panią wojewodziną brzeską, córką swą starszą, pojechali do Kodnia. IWYM pan czesznik litewski do Wołczyna ruszył się. Eadem die przyprowadzono mi krowę srodze
JM Woroneckim, jako żonaci. Tańcowaliśmy do kolacji i innych w tym akcie korohodach do wtórej z północy. Eadem die odjechał książę JM Woronecki ad propria do Huślewa, pożegnawszy kompanią naszą. 24 Wiedząc, że dla różnych swych interesów JOJM pan czesznik litewski bawić tu u mnie nie może. jeździłem ź nim do bażantarni jako też i do psiarni moich. Temuż darowałem konia angielskiego kasztanowatego, przednio pięknego, i tegoż kraju fuzją. 25. JW dobrodzika najukochańsza matka nasza z JWJM panią wojewodziną brzeską, córką swą starszą, pojechali do Kodnia. JWJM pan czesznik litewski do Wołczyna ruszył się. Eadem die przyprowadzono mi krowę srodze
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 44
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
jako człekiem wszelkich duchownemu chwalebnych przymiotów i po różnych naciach bywałym, przepowiadaniem sobie ab invicem o tychże mile strawiłem. Eadem przybył WM pan Straszewicz regent Wielkiego Księstwa Litewskiego, człek srodze grzeczny, a do tego zastawnik dóbr moich Kiejdan. 14. Czas wesoły czyniąc łaskawie tu przytomnym, byłem w Rozkoszy i w bażantarni. Nad wieczorem zaś pożegnał mię jego wielebność ksiądz arcybiskup, któremu rankiem dniem jutrzejszym wzajemną tu u bazylianów stojącemu oddam wizytę. 15. Byłem z wizytą u jego wielebności jegomości księdza arcybiskupa, który wraz po moim odjeździe odjechał do Wołczyna. Nad wieczorem zaś WM pan regent Wielkiego Księstwa Litewskiego pięknej mię nauczył sztuki, że
jako człekiem wszelkich duchownemu chwalebnych przymiotów i po różnych naciach bywałym, przepowiadaniem sobie ab invicem o tychże mile strawiłem. Eadem przybył WM pan Straszewicz regent Wielkiego Księstwa Litewskiego, człek srodze grzeczny, a do tego zastawnik dóbr moich Kiejdan. 14. Czas wesoły czyniąc łaskawie tu przytomnym, byłem w Rozkoszy i w bażantarni. Nad wieczorem zaś pożegnał mię jego wielebność ksiądz arcybiskup, któremu rankiem dniem jutrzejszym wzajemną tu u bazylianów stojącemu oddam wizytę. 15. Byłem z wizytą u jego wielebności jegomości księdza arcybiskupa, który wraz po moim odjeździe odjechał do Wołczyna. Nad wieczorem zaś WM pan regent Wielkiego Księstwa Litewskiego pięknej mię nauczył sztuki, że
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 50
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
za prawo, bym tego dnia, jako męki pańskiej, nic wesołego do serca nie przypuszczał. Dziś zaś pirwszy raz na się włożywszy, proszę Boga, by mię w równych jak dotąd dla ojczyzny mej chował sentimentach. 8. Jeździłem z spomnianym kawalerem widzieć fontannę rozkoską, około której robią teraz. Stamtąd w bażantarni będąc, jadłem pod namiotami kolacją, gdzieśmy spełniali zdrowie najjaśniejszego króla jegomości i innych ze mną tu przytomnych godnych kawalerów i dam, z dział rezonacją. 9. Na przypadłym dniem dzisiejszym munsztr, tak infanetrii mojej, jako i kawalerii, tu w Białej stojącej, widzieć jeździliśmy, który się srodze przysłanemu podobał
za prawo, bym tego dnia, jako męki pańskiej, nic wesołego do serca nie przypuszczał. Dziś zaś pirwszy raz na się włożywszy, proszę Boga, by mię w równych jak dotąd dla ojczyzny mej chował sentimentach. 8. Jeździłem z spomnianym kawalerem widzieć fontannę rozkoską, około której robią teraz. Stamtąd w bażantarni będąc, jadłem pod namiotami kolacją, gdzieśmy spełniali zdrowie najjaśniejszego króla jegomości i innych ze mną tu przytomnych godnych kawalerów i dam, z dział rezonacją. 9. Na przypadłym dniem dzisiejszym munsztr, tak infanetrii mojej, jako i kawalerii, tu w Białej stojącej, widzić jeździliśmy, który się srodze przysłanemu podobał
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 81
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Trochę na zdrowiu falując, ruszyć się nie mogłem do Dubowa, nie mniej i dla czasu srodze wietrznego. 16. Po drodze do Dubowa z Witoroża się ruszywszy, przywitałem się nieubogo z sarnami i zajęcy, pirwszych cztery, drugich 10 żywcem dostawszy w sieciach. Które wraz do zwierzyńca nowego zawieźć kazałem w bażantarni, gdzie i łosi sztuk sześć przeszłorocznich, to jest per medietatem samców i samic. 17. Czyniłem różne, tak stronę gospodarstwa, jako tyż stronę puszczy, w którą mili sąsiedzi wpadać zwykli, zabiegając temu. 18. Ruszyłem się do Horbowa, folwarku tyż mego, lecz traktem granic tak międzyrzyckich, jako
Trochę na zdrowiu falując, ruszyć się nie mogłem do Dubowa, nie mniej i dla czasu srodze wietrznego. 16. Po drodze do Dubowa z Witoroża się ruszywszy, przywitałem się nieubogo z sarnami i zajęcy, pirwszych cztyry, drugich 10 żywcem dostawszy w sieciach. Które wraz do zwierzyńca nowego zawieźć kazałem w bażantarni, gdzie i łosi sztuk sześć przeszłorocznich, to jest per medietatem samców i samic. 17. Czyniłem różne, tak stronę gospodarstwa, jako tyż stronę puszczy, w którą mili sąsiedzi wpadać zwykli, zabiegając temu. 18. Ruszyłem się do Horbowa, folwarku tyż mego, lecz traktem granic tak międzyrzyckich, jako
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 136
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
memu Głębokiego ad coloquendum z jenerałem lejtnantem wojsk pruskich i komendę jeneralną około Królewca stojących mającym, grafem Levaldem. 8. Wydałem ordynans na wykopywanie pniów tak swiżych, jako tyż i dawniejszych w floriancwaldzie. Nad wieczorem dano mi znać o gnieździe rysiów, które, zabiegając szkodzie w zwierzyńcach moich tam pobliżu Grubanowa będących, niemniej bażantarni i królikarniach, wytępić muszę z boską, jako na szkodników, pomocą. 9. Przybyli tu do mnie księstwo ichmościowie Jabłonowscy, stolnik WKLgo, szwagier mój a mąż secundi tori siostry mojej, antea za Sapiehą będącej, którym solennie rad byłem. 10. Forcowaliśmy daniela psami par fors, który nam przy ślicznej melodi
memu Głębokiego ad coloquendum z jenerałem lejtnantem wojsk pruskich i komendę jeneralną około Królewca stojących mającym, grafem Levaldem. 8. Wydałem ordynans na wykopywanie pniów tak swiżych, jako tyż i dawniejszych w floriancwaldzie. Nad wieczorem dano mi znać o gnieździe rysiów, które, zabiegając szkodzie w zwierzyńcach moich tam pobliżu Grubanowa będących, niemniej bażantarni i królikarniach, wytępić muszę z boską, jako na szkodników, pomocą. 9. Przybyli tu do mnie księstwo ichmościowie Jabłonowscy, stolnik WKLgo, szwagier mój a mąż secundi tori siostry mojej, antea za Sapiehą będącej, którym solennie rad byłem. 10. Forcowaliśmy daniela psami par fors, który nam przy ślicznej melodi
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 148
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
mu doniósł, ktom jest. Polowanie tu przednie na różnego zwirza krom niedźwiedzi, łosi i wilków. Ptastwa tyż różnego krom drapieżnych, których tu, i słusznie, nie cierpią jako szkodników. Most, brama dość wspaniała, z fosą i obmurowaniem naokół. W fosie są karpie i inne ryby. Ogród wielki, bażantarnia, zwierzyniec danieli i puszcza w górach przy licznych, a do mnie należących winnicach. Zapomniałem wyrazić, żem był, wraz z kościoła wyjechawszy, w stajniach jezdnych i cugowych koni cesarskich, gdziem krom mnóstwa koni, i to nienazbyt, nic ekstra nie widział krom jednej klaczy angielskiej, o którą
mu doniósł, ktom jest. Polowanie tu przednie na różnego zwirza krom niedźwiedzi, łosi i wilków. Ptastwa tyż różnego krom drapieżnych, których tu, i słusznie, nie cierpią jako szkodników. Most, brama dość wspaniała, z fosą i obmurowaniem naokół. W fosie są karpie i inne ryby. Ogród wielki, bażantarnia, źwierzyniec danieli i puszcza w górach przy licznych, a do mnie należących winnicach. Zapomniałem wyrazić, żem był, wraz z kościoła wyjechawszy, w stajniach jezdnych i cugowych koni cesarskich, gdziem krom mnóstwa koni, i to nienazbyt, nic ekstra nie widział krom jednej klaczy angielskiej, o którą
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 164
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
należą i miasteczko targowe. W którym hamernią wielką i, gdzie pławią różne klingi, trzyma pan Mincberg arendą od tegoż jegomości. Pałac niewielki ani tyż strukturą dobrą co do oka, lecz co do wygód, nie wiem, czy może mu być równy. Ogród srodze obszyrny, murem obwiedziony naokół, w tymże bażantarnia, dwie bobrownie, w których po parze starych z młodymi, tu już spłodzonemi, gatunku najprostszych, bo są rude z sierści. Manifaktura zaś jedna jak druga wielki profit czynić może i będzie niemylnie, ile głównie w takim robią gatunku, że żadne inne mu nie dotrzyma, ciąwszy żelazo, na nich bowiem ni znaku
należą i miasteczko targowe. W którym hamernią wielką i, gdzie pławią różne klingi, trzyma pan Mincberg arendą od tegoż jegomości. Pałac niewielki ani tyż strukturą dobrą co do oka, lecz co do wygód, nie wiem, czy może mu być równy. Ogród srodze obszyrny, murem obwiedziony naokół, w tymże bażantarnia, dwie bobrownie, w których po parze starych z młodymi, tu już spłodzonemi, gatunku najprostszych, bo są rude z szerści. Manifaktura zaś jedna jak druga wielki profit czynić może i będzie niemylnie, ile głównie w takim robią gatunku, że żadne inne mu nie dotrzyma, ciąwszy żelazo, na nich bowiem ni znaku
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Floriancwald o mil dwie od Białej, Burłak przezwany. Jest go na okół mil półtrzeciej, w którym osim ulic wielkich na centrum stanąwszy, prezentują się a parte poprzecznych na przebieganie pikierom, równie gładkich do parfors polowania, gdyż jest ogrodzony na okół. 18. Zwierzyńców trzy: jeleni, danieli i świń dzikich, czwarta bażantarnia. Parkanem regularnym ogrodzone, choć są duże i utrzymywane. 19. Pałac sławaciński, pod którym skład mych win starych węgierskich różnie skupionych, zamorskich. Ogród, zwierzyniec giemzów, to jest kóz za Tirolem się znajdujących. Górka per modum skały na śrzodku, w której skład prochów więcej 100 beczek wilenek. W pokojach zaś
Floriancwald o mil dwie od Białej, Burłak przezwany. Jest go na okół mil półtrzeciej, w którym osim ulic wielkich na centrum stanąwszy, prezentują się a parte poprzecznych na przebieganie pikierom, równie gładkich do parfors polowania, gdyż jest ogrodzony na okół. 18. Zwierzyńców trzy: jeleni, danieli i świń dzikich, czwarta bażantarnia. Parkanem regularnym ogrodzone, choć są duże i utrzymywane. 19. Pałac sławaciński, pod którym skład mych win starych węgierskich różnie skupionych, zamorskich. Ogród, zwierzyniec giemzów, to jest kóz za Tirolem się znajdujących. Górka per modum skały na śrzodku, w której skład prochów więcej 100 beczek wilenek. W pokojach zaś
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 172
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
gdzie się sarny i źwirz pomniejszy forsuje, raz wraz od kompanii tam będącej widziany. 32. Zwirzyńczyk najmniejszy w ośmiu tyż ulicach, lecz srodze błotny, w którym altanka tyż jest na słuchanie psów młodych tam się na wilka wprawujących. Tenże jako i wyżej wspomniane jest otoczony na okół parkanem dość wysokim. 33. Bażantarnia w ośmiu tyż ulicach z altaną na śrzodku i ośmią oficynami dla wygody na zimę tegoż ptastwa w mnóstwie wielkim rozpłodzonego, jako i pertinger po drodze jadąc, do której są różnych wymysłów do strzelania inwencje z przymuszeniem nawet świń dzikich, że w strojach różnych muszą przez okna skakać. 34. W polu cztery altanki knicykę
gdzie się sarny i źwirz pomniejszy forsuje, raz wraz od kompanii tam będącej widziany. 32. Zwirzyńczyk najmniejszy w ośmiu tyż ulicach, lecz srodze błotny, w którym altanka tyż jest na słuchanie psów młodych tam się na wilka wprawujących. Tenże jako i wyżej wspomniane jest otoczony na okół parkanem dość wysokim. 33. Bażantarnia w ośmiu tyż ulicach z altaną na śrzodku i ośmią oficynami dla wygody na zimę tegoż ptastwa w mnóstwie wielkim rozpłodzonego, jako i perthinger po drodze jadąc, do której są różnych wymysłów do strzelania inwencje z przymuszeniem nawet świń dzikich, że w strojach różnych muszą przez okna skakać. 34. W polu cztyry altanki knicykę
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 174
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak