i i Ojczyźnie usłufa.
Jam zaś sam tak łaską Bożą od młodości mojej żył, żebym pospolitemu Ojczyzny mojej dobry wedle możności pożytecznym był; osobnie zaś każdemu Szlachcicowi bratu usługą i pomocą. Niech od roku 1636. jako mi tylko lata jąć się Rzeczyposp: pozwoliły, weźmie kto pod uwagę, i najostrzejszym chociaż badaniem roztrzęsie postępki moje; uzna, choćby nienawiścią, abo wrodzoną złością był zaślepiony, żem żadnej przez życie moje, w Pokoju i na Wojnie okazji nie opuścił do przysługi Królom Panom moim i Rzeczyposp: zasłużyłem sobie tym osobliwą u Króla nieśmiertelnej pamięci Władysława IV. łaskę i konfidencją, i lubo jako na Sejmikach za
y y Oyczyznie vsłufá.
Iam záś sam ták łáską Bożą od młodośći moiey żył, żebym pospolitemu Oyczyzny moiey dobry wedle możnośći pożytecznym był; osobnie záś káżdemu Szláchćicowi brátu vsługą y pomocą. Niech od roku 1636. iáko mi tylko látá iąć się Rzeczyposp: pozwoliły, weźmie kto pod vwagę, y nayostrzeyszym choćiasz bádániem rostrzęśie postępki moie; vzna, choćby nienawiśćią, ábo wrodzoną złośćią był záślepiony, żem żadney przez żyćie moie, w Pokoiu y ná Woynie okázyey nie opuśćił do przysługi Krolom Pánom moim y Rzeczyposp: zásłużyłem sobie tym osobliwą v Krolá nieśmiertelney pámięći Włádysłáwá IV. łáskę y confidentią, y lubo iáko ná Seymikách zá
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 6
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
altitudo diuitiarum Sapientiae, et scientiae Dei, quam incõprehensibiliaincomprehensibiliasunt iudicia eius, et inuestigabiles viae eius. Jam powiada słyszał głosy jakieś/ które mi tajemnice niebieskie opowiadały/ alem ich oostatecznie wyrozumieć nie mógł/ dla tego/ iż się człowiekowi śmiertelnemu nie godzi o tym mówić/ bo jako się wda w głębokie badania/ tedy wielkość tajemnic zatłumi miałki rozum jego/ tak że nic zrozumieć nie mogąc/ nic potym wierzyć nie będzie/ i pójdzie jako niezbożny na wieczne potępienie/ jako Mędrzec powiedział: Scrutator maiestatis opprimetur à gloria. Mówi tenże Doktor Anielski: Przetoż nie żebyśmy się badali o Panu Bogu naszym/ ale żeby
altitudo diuitiarum Sapientiae, et scientiae Dei, quam incõprehensibiliaincomprehensibiliasunt iudicia eius, et inuestigabiles viae eius. Iam powiada słyszał głosy iakieś/ ktore mi taiemnice niebieskie opowiádáły/ álem ich oostátecznie wyrozumieć nie mogł/ dla tego/ iż się człowiekowi śmiertelnemu nie godźi o tym mowić/ bo iáko się wda w głębokie bádánia/ tedy wielkość táiemnic zátłumi miáłki rozum iego/ ták że nic zrozumieć nie mogąc/ nic potym wierzyć nie będźie/ y poydźie iáko niezbożny ná wieczne potępienie/ iáko Mędrzec powiedźiał: Scrutator maiestatis opprimetur à gloria. Mowi tenże Doktor Anyelski: Przetoż nie żebysmy się bádáli o Pánu Bogu nászym/ ále żeby
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 7
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
i natchnienia, i że jest jakoby nie żywe stworzenie, nic nieczyniące, i mające się obojętnie względem łaski. Niech będzie przeklętym.” Sesja VI. Kan: IV.
Uważmy to dobrze; i stańmy na tym co Kościół mówi, co nam wierzyć każe, i czego po nas wyciąga. Precz próżne i nikczemne badania!
O jakże liczne i skuteczne sposoby do zbawienia z Opatrzności i woli Boga dla nas sporządzone Sakramenta, ofiary. obrządki, odpusty, jałmużny, posty, pokutne subiekcje, u- NA ŚWIĘTA
martwienia, do stanu i powołania należące trudności cóż to są? oto strumyki łaski i znaki onej władnącej najpewniejsze, i do zbawienia prowadzące
y natchnienia, y że iest iakoby nie żywe stworzenie, nic nieczyniące, y maiące się oboiętnie względem łaski. Niech będzie przeklętym.” Sessya VI. Kan: IV.
Uważmy to dobrze; y stańmy na tym co Kościoł mowi, co nam wierzyć każe, y czego po nas wyciąga. Precz prożne y nikczemne badania!
O iakże liczne y skuteczne sposoby do zbawienia z Opatrzności y woli Boga dla nas sporządzone Sakramenta, ofiary. obrządki, odpusty, iałmużny, posty, pokutne subiekcye, u- NA SWIĘTA
martwienia, do stanu y powołania należące trudności coż to są? oto strumyki łaski y znaki oney władnącey naypewnieysze, y do zbawienia prowadzące
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 17
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
malowiernym kochankiem, a po dwu dniach do Klasztora się przeniosła, dla przyczyń mniemanych, jednak że mnie nie cale wiadomych. Wojewodzic strwozony tym wejściem Damy swojej do Klasztora, chciał się dowiedzieć przyczyny, z tą nadzieją, że ją od przedsięwzięcia takowego odwiedzie. Jednak Berałda odesłała mu listy nie od pieczętowawszy ich, a wszelkie badania, które miał, żeby dociekł przyczyny jej Gniewu, nie wzieły swego skutku, ponieważ Berałda niechciała i słyszeć o nim, lubo on w tym przecie swą nadzieję pokładał, że krótki czas miał to objaśnic. W tym ten rozkaz zaszedł Ojcowski, że by Dwór Cesarza J. Mości pożegnał, gdyż jeszcze Szarzy żadnej
małowiernym kochankiem, á po dwu dniach do Klasztora się przeniosła, dla przycżyń mniemanych, iednak źe mnie nie cale wiadomych. Woiewodzic ztrwozony tym weyśćiem Damy swoiey do Klasztora, chćiał się dowiedziec przycżyny, z tą nadzieią, źe ią od przedsięwźięcia takowego odwiedzie. Jednak Berałda odesłała mu listy nie od piecżętowawszy ich, á wszelkie badania, ktore miał, źeby doćiekł przycżyny iey Gniewu, nie wźieły swego skutku, ponieważ Berałda niechciała y słyszec o nim, lubo on w tym przecie swą nadźieię pokładał, źe krotki cżas miał to obiaśnic. W tym ten roskaz zaszedł Oycowski, że by Dwor Cesarza J. Mośći pożegnał, gdysz ieszcże Szarzy żadney
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 18
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
, które miał przed wiekiem, A ze dwóch różnych natur Chrystusa Persona, Z Bóstwa, i Człowieczeństwa jedna jest złożona. Według Bóstwa, Wszechmocność, Potęgę, Moc wielką, Zaś według Człowieczeństwa Wolą, Rożum; wszelką Należytość do obu miał Natur w Osobie Jednej. Tę tedy wiarę masz rozwazać sobie Bez ciekawego o tem badania, i troski, Jakim siebie sposobem wyniszczył Syn Boski? Jakim kształtem z Panieńskiej krwi bez naruszenia Jej Panieństwa, Człowiekiem stał się bez nasienia? Jak dwie Natury w jednej Osobie zostają? Co bowiem słowa Boże nam opowiedają W Piśmie, tak mamy wierzać; mody zaś niewiemy, Ani słowy rzetelnie wyłożyć możemy. HISTORIA
, ktore miał przed wiekiem, A ze dwuch rożnych nátur Chrystusá Personá, Z Bostwa, y Człowieczeństwá iedná iest złożona. Według Bostwá, Wszechmocność, Potęgę, Moc wielką, Záś według Człowieczeństwá Wolą, Rożum; wszelką Należytość do obu miał Nátur w Osobie Iedney. Tę tedy wiárę masz rozwazać sobie Bez ćiekáwego o tem badánia, y troski, Iákiem śiebie sposobem wyniszczył Syn Boski? Iákiem kształtem z Pánieńskiey krwi bez náruszenia Iey Panieństwá, Człowiekiem stał się bez naśienia? Iák dwie Nátury w iedney Osobie zostáią? Co bowiem słowá Boże nam opowiedáią W Piśmie, ták mamy wierzáć; mody záś niewiemy, Ani słowy rzetelnie wyłożyć możemy. HISTORYA
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 136
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ponieważ są do efektu swego zaprowadzone wprzód, niżeliś się Wmść (ile z cery, i osoby Wmości dochodzę) urodził. Więc żebym wzatpliwościąwtej mierze dłużej nie pojedynkował, proszę niech wiem o czasie któregoś się Wmść stawił na ten swój świat zbudowany w lekkim powietrzu, pod sklepem ustawinie do koła lecącym. B. Wydworne badanie miałobyć się nadać, ale żeś Totumfacki, teyć wiedzieć totum jest nie od rzeczy, Wiedzieć masz, żem się ja urodził zaraz wtropy, po głębokowodnistym potopie, za czasów Deukaliona i Pyrrhy, a urodziłem się znajtrwatdszej opoki, jako się porodzili i inni ludzie z onych kamieni, które Starzec z oną
poniewasz są do effektu swego zaprowádzone wprzod, niżeliś się Wmść (ile z cery, y osoby Wmośći dochodzę) vrodźił. Więc żebym wzátpliwośćiąwtey mierze dłużey nie poiedynkował, proszę niech wiem o czáśie ktoregoś się Wmść stáwił ná ten swoy świat zbudowány w lekkim powietrzu, pod sklepem vstáwinie do kołá lecącym. B. Wydworne bádanie miáłobyć się nádáć, ále żeś Totumfácki, teyć wiedźieć totum iest nie od rzeczy, Wiedźieć masz, żem się ia vrodźił záraz wtropy, po głębokowodnistym potopie, zá czásow Deukálioná y Pyrrhy, á vrodźiłem się znaytrwatdszey opoki, iáko się porodźili y inni ludźie z onych kámieni, ktore Stárzec z oną
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 149
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
NAd Stan Małżeński/ niemasz nic cięzszego/ Cały dzień gdacze Zona Miloniego/ Tasz gdy noc przydzie/ po tym chwali swarze: Nic milej/ jako żyć w naszym ciężarze. Do sąsiada POżny obiad z wieczerzą żenisz mój Sąsiedzie: Wolę na twych wieczerzach być nisz na obiedzie. Dworzanek I. Gawińskiego/
O troskliwym badaniu. ZAwodzi swe sumnienie/ i w Labirynt wpada/ Kto wyniosłem dowcipem o Bogu się bada. Podziw/ Wiara/ o Bogu/ lepiej się nadaje; Maluśkim Bóg się wiedzieć/ Bóg się widzieć daje.
O Świecie Nowym. CZy sobie podpił/ czy ladaco plecie/ Jakby świat nowy w starym nalazł świecie.
Do
NAd Stan Małżenski/ niemasz nic ćięzszego/ Cáły dźień gdacze Zoná Miloniego/ Tász gdy noc przydźie/ po tym chwali swarze: Nic miley/ iáko żyć w nászym ćiężarze. Do sąsiada POżny obiad z wieczerzą żenisz moy Sąśiedźie: Wolę ná twych wieczerzách bydz nisz ná obiedźie. Dworzánek I. Gawinskiego/
O troskliwym bádániu. ZAwodźi swe sumnienie/ y w Lábirynt wpada/ Kto wyniosłem dowćipem o Bogu się bada. Podźiw/ Wiárá/ o Bogu/ lepiey się nádáie; Máluśkim Bog się wiedźieć/ Bog się widźieć dáie.
O Swiećie Nowym. CZy sobie podpił/ czy ládáco plećie/ Iákby świát nowy w stárym nálazł świećie.
Do
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 62
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664