noc stanąłem w Lubyczu, mil tyloż. Do którego jadąc przejazdem przez Hrebennę wieś, napełnioną ludźmi doktorstwo znającymi od chorób Wenery, z ciekawości, nie z potrzeby wstąpiłem do karczmy, gdzie zastawszy kilku pijących doktorów, informowałem się o ziołach, któremi leczą wewnątrz i zewnątrz. Są tedy te: pirwszy bahun, drugie suchowirzch, trzecie bukwica, czwarte horyćwit i piąte starodub, po których zdrowieją ludzie cudem bożym. Zakropiwanie dziwne, gdy się porobią rany, wódka mocna, tyło co w naparstku wliźć może i mercurium dulce co zaważy ziarno konopne. W tejże wsi Iwan Zyhała. 16. Jadąc do Tomaszewa przesz puszczą niedoborską
noc stanąłem w Lubyczu, mil tyloż. Do którego jadąc przejazdem przez Hrebennę wieś, napełnioną ludźmi doktorstwo znającymi od chorób Wenery, z ciekawości, nie z potrzeby wstąpiłem do karczmy, gdzie zastawszy kilku pijących doktorów, informowałem się o ziołach, któremi leczą wewnątrz i zewnątrz. Są tedy te: pirwszy bahun, drugie suchowirzch, trzecie bukwica, czwarte horyćwit i piąte starodub, po których zdrowieją ludzie cudem bożym. Zakropiwanie dziwne, gdy się porobią rany, wódka mocna, tyło co w naparstku wliźć może i mercurium dulce co zaważy ziarno konopne. W tejże wsi Iwan Zyhała. 16. Jadąc do Tomaszewa przesz puszczą niedoborską
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 102
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak