Mechlinium vulgò Mechelem Arcy-Biskupim, Zakonnic bywa po 1500. a czasem po 1600. Kościół jest pod Tytułem Z. Aleksego, jako świadczy Gvicciardynus.
OKsYRYNCHUM Miasto Tebaidy, Krainy Afrykańskiej, samemi zagęszczone było Klasztorami : Mnichów w nim było dziesięć tysięcy, Mniszek 20. tysięcy. Vitae Patrum.
W Państwie Murzyńskim pod Patriarchą Abaną Markiem, 800 było Kanoników w Kolegiacie, z świadect wa Alwareza.
Na jednej Gorze w Japonii, Pogańskich Zakonników w czystości żyjących 50000. było, według relacyj Ramuzjusza.
Tamże w Prowincyj Bandon, podobnej sekty było Osób 2800. Mendez Author.
Na Pogrzebie Z. Marcina Turoneńskiego Biskupa, było Mnichów 2000. według świadectwa
Mechlinium vulgò Mechelem Arcy-Biskupim, Zákonnic bywá po 1500. á czasem po 1600. Koscioł iest pod Tytulem S. Alexego, iàko świadczy Gvicciardinus.
OXYRYNCHUM Miasto Thebaidy, Kráiny Afrykáńskiey, samemi zágęszczone było Klasztorami : Mnichow w nim było dziesięc tysięcy, Mniszek 20. tysięcy. Vitae Patrum.
W Państwie Murzyńskim pod Patryarchą Abaną Markiem, 800 było Kanonikow w Kollegiacie, z świadect wa Alwareza.
Ná iedney Gorze w Iaponii, Pogańskich Zakonnikow w czystości żyiących 50000. było, według relácyi Ramuzyusza.
Tamże w Prowincyi Bandon, podobney sekty było Osob 2800. Mendez Author.
Ná Pogrzebie S. Marcina Turonenskiego Biskupa, było Mnichow 2000. według świadectwa
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 994
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
fol: 508. 509. do czego to jeszcze przydaję. Ze stoi z tamtej strony góry Libanu, przy początkach jego na równinie obszernej. Tu na Przedmieściach od Miasta większych, robi ludzi koło Demeszek aliàs szabel na 20. tysięcy, tyleż koło morwów, dla jedwabniczków robaczków. Dwie rzeki tu płyną, jedna Abana mniejsza, z części Libanu góry Amana zwanej, fluvius Damasci rzeczo- Całego świata, praecipue o AZYJ
na, Damaszek od południa i Zachodu opływa, mury jego liżąc, na Zachód płynie, w Syriackie wpada morze, teste Adrichomio. A druga większa Pharphar, czyli Farfar, 4. Regum cap: 5. 12
fol: 508. 509. do czego to ieszcze przydaię. Ze stoi z tamtey strony góry Libanu, przy początkach iego na rowninie obszerney. Tu na Przedmieściach od Miasta większych, robi ludzi koło Demeszek aliàs szabel na 20. tysięcy, tyleż koło morwow, dla iedwabniczkow robaczków. Dwie rzeki tu płyną, iedna Abana mnieysza, z części Libánu gory Amana zwaney, fluvius Damasci rzeczo- Całego świata, praecipuè o AZYI
na, Damaszek od południa y Zachodu opływa, mury iego liżąc, na Zachod płynie, w Syriackie wpada morze, teste Adrichomio. A druga większa Pharphar, czyli Fárfar, 4. Regum cap: 5. 12
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 469
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
całe.
Jeśliże też u piecka w korycie jest glina Tłusta zawżdy/ az wodą dobrze umieszana: Którą zwierzchu na piecu węgle rozpalone (Dla tym lepszego grzania) ma być polewane.
Młot też ma być niemały kształtnie urobiony/ Nie nazbyt też wysoki/ równy z każdej strony. V którego trzeba mieć równą twardą banę/ Tak iżby mią mógł zawżdy kować gładko szynę.
I tego też trzeba strzec by młot równo chodził/ Tak aby w jedno miejsce każdy raz ugodził. Więc i koło niech będzie bierne a miąszy wał/ Któryby prędki pochop i zawód wielki miał.
Helza miąsza i mocna i buksze stalone Mają też być/ a
cáłe.
Iesliże też v piecká w koryćie iest gliná Tłusta záwżdy/ áz wodą dobrze vmieszána: Ktorą zwierzchu ná piecu węgle rospalone (Dla tym lepszego grzania) ma bydź polewáne.
Młot też ma bydź niemáły kształtnie vrobiony/ Nie názbyt też wysoki/ rowny z káżdey strony. V ktorego trzebá mieć rowną twárdą banę/ Ták iżby mią mogł zawżdy kowáć głádko szynę.
Y tego też trzebá strzedz by młot rowno chodźił/ Ták áby w iedno mieysce kázdy raz vgodźił. Więc y koło niech będźie bierne á miąszy wał/ Ktoryby prędki pochop y zawod wielki miał.
Helzá miąsza y mocna y buksze stalone Máią też bydź/ á
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: I2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
wyrażone; który temi (gdy Bóg dopuści) do grzechu więc ludzi zwodzi. Taki był sen Zony Piłatowej/ którym chciał przeszkodzić śmierci Pana Chrystusowej. Boskie/ w których Bóg z Świętemi/ Królami/ Patriarchami/ Prorokami/ i z miłemi sobie przyjacielami rozmawiał. Jako to mamy w Historiach o Józefie/ Jakubie/ Labanie/ Podczaszym Faraonowym/ Mardocheuszu/ Danielu/ Salomonie/ etc.
Z tych/ Boskim tylko wierzyć trzeba/ ale któreby były od Boga/ w tym się dołoż Ojców Duchownych. KsięgA CZWARTA.
V. Gdybym śmiał Nauczycielu czci wszelakiej godny/ jeszcze żebym cię spytał o Antychryście? M. Śmiele cokolwiek masz
wyráżone; ktory temi (gdy Bog dopuśći) do grzechu więc ludźi zwodźi. Táki był sen Zony Piłatowey/ ktorym chćiał przeszkodźić śmierći Páná Chrystusowey. Boskie/ w ktorych Bog z Swiętemi/ Krolámi/ Pátryárchámi/ Prorokámi/ y z miłemi sobie przyiaćielámi rozmawiał. Iáko to mamy w Historyách o Iozephie/ Iákubie/ Lábanie/ Podczászym Pháráonowym/ Márdocheuszu/ Dánielu/ Sálomonie/ etc.
Z tych/ Boskim tylko wierzyć trzebá/ ále ktoreby były od Bogá/ w tym się dołoż Oycow Duchownych. XIEGA CZWARTA.
V. Gdybym śmiał Náuczyćielu czći wszelákiey godny/ ieszcze żebym ćię spytał o Antychryśćie? M. Smiele cokolwiek masz
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 79
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
em ja miał owcę jego Ukraść, czego mi nigdy nie dowiedzie I tej swej mowy nie lada jak zbędzie, Bo go tak trzasnę, aże mu się roświeci
We łbie, niechaj ten zdrajca takich wici Więcej już nie kręci. Ultaju, byś ty było co dobrego, Nie rzekłbyś nigdy słowa takowego!
BANACH E, bawej, to mię podobno będziesz bił?! O, rusz mię jeno, pewnie byś nie utył Na mnie!
JENTEK Choćby mi i nie wiem co stracić I choćby mi też i gardłem przypłacić, Tedy cię tak, ultaju, sipęknę, A toć zrobiwszy, do ludzi się umknę. Ej,
em ja miał owcę jego Ukraść, czego mi nigdy nie dowiedzie I tej swej mowy nie lada jak zbędzie, Bo go tak trzasnę, aże mu się roświeci
We łbie, niechaj ten zdrajca takich wici Więcej już nie kręci. Ultaju, byś ty było co dobrego, Nie rzekłbyś nigdy słowa takowego!
BANACH E, bawej, to mię podobno będziesz bił?! O, rusz mię jeno, pewnie byś nie utył Na mnie!
JENTEK Choćby mi i nie wiem co stracić I choćby mi też i gardłem przypłacić, Tedy cię tak, ultaju, sipęknę, A toć zrobiwszy, do ludzi się umknę. Ej,
Skrót tekstu: AktPasOkoń
Strona: 172
Tytuł:
Akt Pasterski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1648 a 1656
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1656
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
?! O, rusz mię jeno, pewnie byś nie utył Na mnie!
JENTEK Choćby mi i nie wiem co stracić I choćby mi też i gardłem przypłacić, Tedy cię tak, ultaju, sipęknę, A toć zrobiwszy, do ludzi się umknę. Ej, chceć mi się ciebie, jak ciepłego chleba!
BANACH Ejże, nie uczyniłem ci nic złego!
KOPERA A cóż czynicie, nie bijcie się sami, Wżdyć już jesteście kilko czasów z nami, A takowych fochów nie stroiliście! Czyście pijani, czy poszaleliście?
Większeć się rzeczy na świecie stawają, A potym z sobą w zgodzie zaś mieszkają, A
?! O, rusz mię jeno, pewnie byś nie utył Na mnie!
JENTEK Choćby mi i nie wiem co stracić I choćby mi też i gardłem przypłacić, Tedy cię tak, ultaju, sipęknę, A toć zrobiwszy, do ludzi się umknę. Ej, chceć mi się ciebie, jak ciepłego chleba!
BANACH Ejże, nie uczyniłem ci nic złego!
KOPERA A coż czynicie, nie bijcie się sami, Wżdyć już jesteście kilko czasow z nami, A takowych fochow nie stroiliście! Czyście pijani, czy poszaleliście?
Większeć się rzeczy na świecie stawają, A potym z sobą w zgodzie zaś mieszkają, A
Skrót tekstu: AktPasOkoń
Strona: 172
Tytuł:
Akt Pasterski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1648 a 1656
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1656
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
ale cię przy nas przeprosić Chce i zelżywość tę dobrze nadgrodzić. Mój brachu, wszytkośmy ludzie: Co tobie dziś, to jemu jutro będzie.
KOPERA Uczyń to dlo nas, towarzystwa swego, Cnotliwy Jentku, a te mowy jego Puść mimo się: gdybyśmy uważali Mowy ludzkie, nigdy bym nie wskórali.
BANACH Wierem ci nie rzekł nic obraźliwego, Tylko com słyszał od towary swego; Czy tak jest, czy nie, nie pytam się o tym I tego wznawiać nie będę na potym.
GRZELA Widzę, iż się już obaj ku zgodzie mocie, Wiem też, bracia, że się pojednacie; Będziecie z sobą jak przedtym
ale cię przy nas przeprosić Chce i zelżywość tę dobrze nadgrodzić. Moj brachu, wszytkośmy ludzie: Co tobie dziś, to jemu jutro będzie.
KOPERA Uczyń to dlo nas, towarzystwa swego, Cnotliwy Jentku, a te mowy jego Puść mimo się: gdybyśmy uważali Mowy ludzkie, nigdy bym nie wskorali.
BANACH Wieręm ci nie rzekł nic obraźliwego, Tylko com słyszał od towary swego; Czy tak jest, czy nie, nie pytam się o tym I tego wznawiać nie będę na potym.
GRZELA Widzę, iż się już obaj ku zgodzie mocie, Wiem też, bracia, że się pojednacie; Będziecie z sobą jak przedtym
Skrót tekstu: AktPasOkoń
Strona: 173
Tytuł:
Akt Pasterski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1648 a 1656
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1656
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
!
GRZELA Więc mu weźmy dzieżkę mleka!
JENTEK Przecie poznać cedzimleka! — Wszytko ty mlekiem częstujesz, Znać, że go często smakujesz.
GRZELA A ty go też czym uraczysz?
KOPERA Wżdyć czymkolwiek, wszak obaczysz: Sera mu dać nie zawadzi, Aza nas do nieba wprowadzi. A ty też weźmij jagniątko.
BANACH A dobreć też teraz kurczątko. I Matce trzeba co dać, Że nam Syna da oglądać. Weź ty masła garnuszek,
Ja wezmę koszyk gruszek — Panience tej darujemy, Z radością jej winszujemy Miłego Bożego potomka, Która nie znała małżonka.
JENTEK Podźmyż tedy, niech nas sam Pan Bóg prowadzi, Który się nam objawił
!
GRZELA Więc mu weźmy dzieżkę mleka!
JENTEK Przecie poznać cedzimleka! — Wszytko ty mlekiem częstujesz, Znać, że go często smakujesz.
GRZELA A ty go też czym uraczysz?
KOPERA Wżdyć czymkolwiek, wszak obaczysz: Sera mu dać nie zawadzi, Aza nas do nieba wprowadzi. A ty też weźmij jagniątko.
BANACH A dobreć też teraz kurczątko. I Matce trzeba co dać, Że nam Syna da oglądać. Weź ty masła garnuszek,
Ja wezmę koszyk gruszek — Panience tej darujemy, Z radością jej winszujemy Miłego Bożego potomka, Która nie znała małżonka.
JENTEK Podźmyż tedy, niech nas sam Pan Bog prowadzi, Ktory się nam objawił
Skrót tekstu: AktPasOkoń
Strona: 179
Tytuł:
Akt Pasterski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1648 a 1656
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1656
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
serca i zbawienia mego, Witam cię, gościa z nieba wysokiego! Czekaliśmy cię z chęcią i z wołaniem, I ustawicznym do nieba wzdychaniem. Sam ty, o Panie, wybawisz nas z niewoli Szatańskiej i piekielnej niewymownej męki. Raczysz ode mnie przyjąć tych kurczątek parę, Aż ci się na większą zdobędę ofiarę.
BANACH Witamy, Jezu Chryste, jako stwórcę swego, Iżeś dziś stąpił z tronu przedwiecznego Na ziemskie niskości, Dla naszej krewkości, Żebyś nas mógł snadniej poratować, A dał nam w niebie królować.
JENTEK
I ja też, Jentek, pastucha ubogi, Witam cię dzisiaj, o mój Jezu drogi; Jednak, co
serca i zbawienia mego, Witam cię, gościa z nieba wysokiego! Czekaliśmy cię z chęcią i z wołaniem, I ustawicznym do nieba wzdychaniem. Sam ty, o Panie, wybawisz nas z niewoli Szatańskiej i piekielnej niewymownej męki. Raczysz ode mnie przyjąć tych kurczątek parę, Aż ci się na większą zdobędę ofiarę.
BANACH Witamy, Jezu Chryste, jako stworcę swego, Iżeś dziś stąpił z tronu przedwiecznego Na ziemskie niskości, Dla naszej krewkości, Żebyś nas mogł snadniej poratować, A dał nam w niebie krolować.
JENTEK
I ja też, Jentek, pastucha ubogi, Witam cię dzisiaj, o moj Jezu drogi; Jednak, co
Skrót tekstu: AktPasOkoń
Strona: 181
Tytuł:
Akt Pasterski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1648 a 1656
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1656
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989