superbe, Vis tecta, vis lacunar, Etegales apparatus? Vis floreant in horto Vireta laurearum, Fruceta cum rosetis Et alba lilieta, Vis affluat voluptas, Absit metus dolorque? Convivium perenne est, Palatium est honoris, Paradisus est odoris Gumulusque gaudiorum:
9. Pokoj dobrego sumnienia.
Chcesz przez rozrzutne utraty Pyszno się bankietować, Chcesz pałace, w sprzęt bogaty Z królewska się fundować, Chcesz żebyć wdzięcznie kwitnęły Lilie i z rożami, Żebyć ogrod napełniały Laury z krzewinami A chcesz rozkoszy statecznej Bez bólu i bez trwogi? Wiedz, że to jest bankiet wieczny To dom honoru drogi, To raj wonności jedyny, To pociech zgromadzenie:
superbe, Vis tecta, vis lacunar, Etegales apparatus? Vis floreant in horto Vireta laurearum, Fruceta cum rosetis Et alba lilieta, Vis affluat voluptas, Absit metus dolorque? Convivium perenne est, Palatium est honoris, Paradisus est odoris Gumulusque gaudiorum:
9. Pokoj dobrego sumnienia.
Chcesz przez rozrzutne utraty Pyszno się bankietować, Chcesz pałace, w sprzęt bogaty Z krolewska się fundować, Chcesz żebyć wdzięcznie kwitnęły Lilie i z rożami, Żebyć ogrod napełniały Laury z krzewinami A chcesz rozkoszy statecznej Bez bolu i bez trwogi? Wiedz, że to jest bankiet wieczny To dom honoru drogi, To raj wonności jedyny, To pociech zgromadzenie:
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 417
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
swoich/ iż zbytków wielkich zażywali/ dla tego też z rozpusty czynili różnice między bankietem/ a bankietem. Jedne bankiety zwali Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesarze Rzymscy powinni byli Senat/ i Urzędników tak dworskich/ jako i wojskowych kilka razy do roku bankietować. Jako naprzykład/ pierwszego dnia Stycznia kiedy Rok zaczynali nowy/ schodzili się wszyscy winszując przez Burmistrza/ który przed Senatory i Oficjalistami wszytkiemi pierwsze miejsce miewał/ nowego Roku szczęśliwego Cesarzowi/ i zaraz mu kolędę od wszytkiej Rzeczypospolitej oddawali; a on im dziękując za to/ bankietował ich wszytkich na wieczerzy u stołu swojego.
swoich/ iż zbytkow wielkich záżywáli/ dla tego też z rospusty czynili rożnice między bánkietem/ á bánkietem. Iedne bánkiety zwáli Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesárze Rzymscy powinni byli Senat/ y Vrzędnikow ták dworskich/ iáko y woyskowych kilká rázy do roku bánkietowáć. Iáko náprzykład/ pierwszego dniá Styczniá kiedy Rok záczynáli nowy/ zchodźili się wszyscy winszuiąc przez Burmistrzá/ ktory przed Senatory y Officiálistámi wszytkiemi pierwsze mieysce miewał/ nowego Roku szczęśliwego Cesárzowi/ y záraz mu kolędę od wszytkiey Rzeczypospolitey oddawáli; á on im dźiękuiąc zá to/ bánkietował ich wszytkich ná wieczerzy v stołu swoiego.
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
wiecznego za relikwjią przywieźli. Tak bowiem w swoich zabobonach/ i bałwochalstwie gorącymi starzy poganie byli. Nabożni Katolicy/ niewiemy jako tego króla Etiopskiego zwano/ co ten stół złoty słońcu poświęcił/ i fundusz tak kosztowny uczynił/ aby było zawsze dostatkiem wielkim potraw na ten stół dawano/ ktoby jeno chciał u niego siedząc bankietować się. Ale to łaskom waszym opowiadamy/ iż Król nieba i ziemie Chrystus Jezus Soliustitie wystawił w kościele swoim stół ołtarza swojego świętego/ na którym daje nam do pożywania Ciało i krew swoję przenadroższą/ mówiąc przez Łukasza świętego Ewangelistę: Ego dispono vobis, sicut disposuit mihi Pater meus regnum, vt edatis et bibatis super mensam
wiecznego zá reliquiią przywieźli. Ták bowiem w swoich zabobonách/ y báłwochálstwie gorącymi stárzy pogánie byli. Nabożni Kátholicy/ niewiemy iáko tego krolá Ethyopskiego zwano/ co ten stoł złoty słońcu poświęćił/ y fundusz ták kosztowny vczynił/ áby było záwsze dostátkiem wielkim potraw ná ten stoł dawano/ ktoby ieno chćiał v niego śiedząc bánkietowáć się. Ale to łáskom wászym opowiádamy/ iż Krol niebá y źiemie Chrystus Iezus Soliustitiae wystáwił w kośćiele swoim stoł ołtarzá swoiego świętego/ ná ktorym dáie nam do pożywánia Ciáło y krew swoię przenadroższą/ mowiąc przez Lukaszá świętego Ewángelistę: Ego dispono vobis, sicut disposuit mihi Pater meus regnum, vt edatis et bibatis super mensam
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 76
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Bajran,tojest czas wesołści, i uciechy trzydniowej, dwa razy do roku: Jeden Bajran wielki, zaraz następujący po Poście Miesięcznym Ramazanie, za pokazaniem się Nowego Miesiąca. Drugi mały Bajran w dni circiter 70 po pierwszym, niby to naszę Wielkanoc, i Zielone Święta imitując: W czasy te próżnować, weselić się, bankietować należy. W Wielkich Miastach strzelaniem z dział, ten Fest publicatur; Meczetów bywa iluminacja suta, trąb, kotłów rezonancja daje się przez czas cały słyszeć, Prezentów wzajemne bywa posyłane. Cesarz także od wszystkich in antecesum zebranych Urzędników w Stambule usiadłszy w Chasodzie, tojest wielkiej Sali Saraju, na Majestacie odbiera kongratulację, naprzód od
Bayran,toiest czas wesołsci, y uciechy trzydniowey, dwa razy do roku: Ieden Bayran wielki, zaraz następuiący po Poście Miesięcznym Ramazanie, za pokazaniem się Nowego Miesiącá. Drugi máły Bayran w dni circiter 70 po pierwszym, niby to naszę Wielkanoc, y Zielone Swięta imituiąc: W czasy te prożnować, weselić się, bankietować należy. W Wielkich Miástach strzelaniem z dział, ten Fest publicatur; Mecżetow bywa illuminacyá suta, trąb, kotłow rezonancya daie się przez czas cały słyszeć, Prezentow wzaiemne bywa posyłane. Cesarz także od wszystkich in antecesum zebranych Urzędnikow w Stambule usiadłszy w Chasodzie, toiest wielkiey Sali Saraiu, na Maiestacie odbiera kongratulacyę, naprzod od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1104
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
od Chrześcijan, jako w Polsce czarny z dawna, albo wstęgę na Kapeluszu żółtą noszą jako w Cudzych Krajach W Awenionie Kapelusze żółte mają, a to z konstytucyj Innocentego III Papieża. 4 Pod klątwą też same Kanony zakazują Chrześcijanom wraz z Żydami mieszkać, macę, po Łacinie azymos panes, kugle ich jeść, zniem bankietować się, w łaźni jednej kompać się 5. Żeby żydom Chrześcijanie nie służyłi za parobków, za kucharki, ustawnie dzień i noc będąc na usługach, a to ob periculum perversionis, i dla uniknienia grzechu; gdyż stary Zakon nie raz się miesza z Nowym Zakonem w nocy. Szpetna bowiem rzecz, aby Chrześcijanie nadani wolnością
od Chrześcián, iako w Polszcze czarny z dawna, albo wstęgę na Kapeluszu żołtą noszą iako w Cudzych Kraiach W Awenionie Kapelusze żołte maią, a to z konstytucyi Innocentego III Papieża. 4 Pod klątwą też same Kanony zakazuią Chrześcianom wraz z Zydami mieszkać, macę, po Łacinie azymos panes, kugle ich ieść, zniem bankietować się, w łaźni iedney kompać się 5. Zeby żydom Chrześcianie nie służyłi za parobkow, za kucharki, ustawnie dzień y noc będąc na usługach, a to ob periculum perversionis, y dla uniknienia grżechu; gdyż stary Zakon nie raz się miesza z Nowym Zakonem w nocy. Szpetna bowiem rzecz, aby Chrześcianie nadani wolnością
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
mówię; lecz Ociec we mnie mieszkający, on czyni uczynki: Nie wierzycie iżem ja w Ojcu, a Ociec we mnie. Jakoby rzekł/ nie tylko przy tym bankiecie swoim ostatnim/ zemną mój bankietował Ociec; ale też i przed wieki/ i na wieki on we mnie a ja w nim/ uciesznie będziemy bankietować/ abyśmy tez jego przykładu przynaszych ucztach/ w Bogu/ i z Bogiem/ i przed Bogiem sobie raczyli/ sobie radzi byli. A z okazji tej jedności swojej z Bogiem Ojcem, chcąc do modlitwy onych gorącej i nadziei pełnej zapalić, mówi: OCzkolwiek będziecie prosić Ojca w imię moje; to uczynię;
mowię; lecz Oćiec we mnie mieszkaiący, on czyni vczynki: Nie wierzyćie iżem ia w Oycu, á Oćiec we mnie. Iakoby rzekł/ nie tylko przy tym bankiećie swoim ostatnim/ zemną moy bankietował Oćiec; ále też y przed wieki/ y ná wieki on we mnie á iá w nim/ vćiesznie będźiemy bánkietowáć/ abysmy tez iego przykładu przynászych vcztách/ w Bogu/ y z Bogiem/ y przed Bogiem sobie ráczyli/ sobie rádźi byli. A z okazyey tey iednośći swoiey z Bogiem Oycem, chcąc do modlitwy onych gorącey y nadźiei pełney zapalić, mowi: OCzkolwiek będźiećie prośić Oycá w imie moie; to vczynię;
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 85
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Ioan. 15 Ioan. 17. Ioan: 17. CZĘSC TRZECIA O Bankiecie Duchownym, którego JAN radzi Adamowi, i innym zażywać.
RZekł jeden niegdy głupie/ jeśli prawi prawo łamać/ toć dla królowania łamać; my zaś mądrze mówmy/ jeśli prawo bankietów świeckich łamać/ tedy dla królestwaniebieskiego łamać: i jeśli bankietować i częstować/ toćby Pana BOga naszego w Trójcy jedynego/ ze wszytkim dworem i asystencją jego sercu i duszy naszej ubankietować. Który nie tylko rad do nas przydzie/ lecz już i kołacze mówiąc: Oto stoję (u drzwi serca) i kołacę, jeśliby kto usłyszał głos mój, i otworzył mi drzwi,
Ioan. 15 Ioan. 17. Ioan: 17. CZĘSC TRZECIA O Bankiećie Duchownym, ktorego IAN radźi Adamowi, y innym zażywáć.
RZekł ieden niegdy głupie/ ieśli práwi prawo łámáć/ toć dlá krolowaniá łámáć; my záś mądrze mowmy/ ieśli prawo bankietow świeckich łámáć/ tedy dlá krolestwániebieskiego łámać: y ieśli bankietowáć y częstowáć/ toćby Páná BOga nászego w Troycy iedynego/ ze wszytkim dworem y ássistentią iego sercu y duszy nászey vbankietowáć. Ktory nie tylko rad do nas przydźie/ lecz iuż y kołácze mowiąc: Oto stoię (v drzwi sercá) y kołacę, ieśliby kto vsłyszał głos moy, y otworzył mi drzwi,
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 95
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
tam mszy słuchali; przez kilka godzien konferowali z nim, ale wprzód im. ks. biskup miał konferencyją z królestwem o dokończeniu traktatu o królewną im. Jakoż już zupełna stanęła tam onego decyzyja. W łazience obiad jedli. Po obiedzie była sesyja, na której dopiro kontrakt podpisał imp. poseł bawarski, którego jutro bankietować będą. W piątek na Kraków ma się ruszyć, żeby jako najprędzej stanąwszy u pryncypała swego, ratyfikacyją kontraktu przysłał. Die 20 maji
Królestwo ichm. u oo. dominikanów na nabożeństwie było, na końcu którego królewną im. imp. poseł bawarski przyprowadził do majestatów pańskich; który siedział między ichmpp. senatorami zaraz po imp
tam mszy słuchali; przez kilka godzien konferowali z nim, ale wprzód jm. ks. biskup miał konferencyją z królestwem o dokończeniu traktatu o królewną jm. Jakoż już zupełna stanęła tam onego decyzyja. W łazience obiad jedli. Po obiedzie była sesyja, na której dopiro kontrakt podpisał jmp. poseł bawarski, którego jutro bankietować będą. W piątek na Kraków ma się ruszyć, żeby jako najprędzej stanąwszy u pryncypała swego, ratyfikacyją kontraktu przysłał. Die 20 maii
Królestwo ichm. u oo. dominikanów na nabożeństwie było, na końcu którego królewną jm. jmp. poseł bawarski przyprowadził do majestatów pańskich; który siedział między ichmpp. senatorami zaraz po jmp
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 128
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
kto chce być doskonałem/ swe majętności rozdał/ nie bogatym/ ale ubogim. I cóż abowiem za to będziesz miał u Boga/ gdy zostawisz majętności twe bogatym? gdy im więcej okazji przyczynisz do więtszej pompy i zbytku? Nie lada chwała Bogu stąd uroście/ gdy synowie twoi w bławatach świetnych po rynku pójdą/ gdy bankietować codzień będą/ gdy dwory i łożnice poponami upstrzą/ gdy domy swe natkają drogim sprzętem? I nie baczycie tego/ jako tych synków waszych niezliczona moc/ którym wielkie majętności od rodziców zostawione/ zbrodni haniebnych/ i wiecznego potępienia okazją były: a gdyby ci pankowie mniej tego szczęścia mieli byli/ i mniej dostatku/
kto chce bydź doskonáłem/ swe máiętnośći rozdał/ nie bogátym/ ále vbogim. Y coż ábowiem zá to będźiesz miał v Bogá/ gdy zostáwisz máiętnośći twe bogátym? gdy im więcey okáziy przyczynisz do więtszey pompy y zbytku? Nie ládá chwałá Bogu ztąd vrośćie/ gdy synowie twoi w błáwatách świetnych po rynku poydą/ gdy bánkietowáć codźień będą/ gdy dwory y łożnice poponámi vpstrzą/ gdy domy swe nátkáią drogim sprzętem? Y nie baczyćie tego/ iáko tych synkow wászych niezliczona moc/ ktorym wielkie máiętnośći od rodźicow zostáwione/ zbrodni hániebnych/ y wiecznego potępienia okázyą były: á gdyby ći pánkowie mniey tego szczęśćia mieli byli/ y mniey dostátku/
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 29
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
chwalebne/ drugi raz nagany godne sprawy wylicza. Teraz jednak do tego przyszło/ że pospolicie temu Mężowi (Epikurowi) to przypisują/ że on w rozkoszach nikczemnych był jakoby utopiony/ a Dyscipulom i Krewnym swoim perwsadować/ i w nie wmowić usiłował/ że to summum bonum, najwyższe dobro/ zawsze hojnie ujżywać/ ustawicznie bankietować/ i dobrej myśli bywać: i to o nim udawają/ że on (Epicurus) prowindencyjej (Opatrzności) Boskiej nie wierzył/ i o nieśmiertelności duszy wątpił. Stąd Laciantius mówi: Epicureorum disciplina multò celebrior semper suit, non quia veri alilquid afferat; sed quia multos ad populare nomen voluptatis invitat. Lecz siła ich
chwalebne/ drugi raz nágány godne spráwy wylicza. Teraz iednák do tego przyszło/ że pospolićie temu Mężowi (Epikurowi) to przypisuią/ że on w roskoszách nikczemnych był iákoby utopiony/ á Discipulom y Krewnym swoim perwsádowáć/ y w nie wmowić uśiłował/ że to summum bonum, naywyższe dobro/ záwsze hoynie uyżywáć/ ustáwicznie bánkietowáć/ y dobrey myśli bywáć: y to o nim udawáią/ że on (Epicurus) provindencyiey (Opátrzności) Boskiey nie wierzył/ y o nieśmiertelnośći duszy wątpił. Ztąd Laciantius mowi: Epicureorum disciplina multò celebrior semper suit, non quia veri alilquid afferat; sed quia multos ad populare nomen voluptatis invitat. Lecz śiłá ich
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ziiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679