wody z wierzchołku góry spadające, na dolinie nakształt piłki od ziemi odbijając się na powietrze w górę podskakiwały.
Trzęsienie ziemi w Abruzzyj przeniosło wody wielu źrzodeł na inne miejsca. Wysokość wody w Paryżu 12 calów, 9[...] linij.
1743.
427 10 Stycznia.
428 Druga w miesiącu Wrześniu.
8 Listopada trzęsienie ziemi w Bazylej miedzy 8 i 9 z rana w okolicy miasta słyszane mruczenia podziemne. w Limie po trzykroć ponowione.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 13 calów, 2 1/3 linij.
W Quebec merkuriusz w termometrze Reaumura spadł na 33 gradus: niżej miejsca znaczącego zimno lodu.
1744
429 Na końcu Roku przeszłego ukazawszy się nieznikneła aż
wody z wierzchołku gory spadaiące, na dolinie nakształt piłki od ziemi odbiiaiąc się na powietrze w gorę podskakiwały.
Trzęsienie ziemi w Abruzzyi przeniosło wody wielu źrzodeł na inne mieysca. Wysokość wody w Paryżu 12 calow, 9[...] linij.
1743.
427 10 Stycznia.
428 Druga w miesiącu Wrześniu.
8 Listopada trzęsienie ziemi w Bazyley miedzy 8 y 9 z rana w okolicy miasta słyszane mruczenia podziemne. w Limie po trzykroć ponowione.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 13 calow, 2 1/3 linij.
W Quebec merkuryusz w termometrze Reaumura spadł na 33 gradus: niżey mieysca znaczącego zimno lodu.
1744
429 Na końcu Roku przeszłego ukazawszy się nieznikneła aż
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 191
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wlelką zdobycz im odbiegłszy, wrócił się nazad. Na ostatek po Concilium Bazylieńskim, Husytom serca i fił upadać poczeło, gdyż od Szlachty odstąpieni, często od nich porażeni. Odtąd Czechy vinctas manus dali, i na wierność przysięgli Cesarzowi; od Klątwy na tymże Concilium rozgrzeszeni przez Posła Papieskiego. Cesarz ten mając sobie od Bazylii 4000. Czerwonych z Więgier przysłanych, jednej nocy, że go zesnu wybili, myślącego na co ich obrócić, rozdał Wodzom, i Konsyliarzom swoim mówiący: Hi Nummi Hostes, et carnifices sunt, qui mihi somnum hac nocte eripuerunt: Vos igitur eos accipite, inter vos dividite. Na ostatek Zięcia swego Albrachta Austriaka
wlelką zdobycz im odbiegłszy, wrocił się nazad. Na ostatek po Concilium Bazylieńskim, Husytom serca y fił upadać poczeło, gdyż od Szlachty odstąpieni, często od nich porażeni. Odtąd Czechy vinctas manus dali, y na wierność przysięgli Cesarzowi; od Klątwy na tymże Concilium rozgrzeszeni przez Posła Papieskiego. Césarz ten maiąc sobie od Bazylii 4000. Czerwonych z Więgier przysłanych, iedney nocy, że go zesnu wybili, myślącego na co ich obrocić, rozdał Wodzom, y Konsyliarzom swoim mowiący: Hi Nummi Hostes, et carnifices sunt, qui mihi somnum hac nocte eripuerunt: Vos igitur eos accipite, inter vos dividite. Na ostatèk Zięcia swego Albrachta Austryaka
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 521
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ośm garści/ korzenia Kosztywałowego z liściem/ Słonecznego obrotu abo kwiatu/ po cztery garści. Tranku/ abo Prosianejwłoci/ Ożanki/ Przetarzniku/ po trzy garści. Matki Bożej dzwonków/ Kozłku ziela/ korzenia Dzięgielowego/ po trzy garści. Pępowej/ abo Kurzego ziela i z korzeniem/ Bukwice z jej kwieciem/ Wrotycze/ Bazyliej płonnej/ albo Midolnice po pułtoru garści. To wszytko posiekawszj/ z garnca miedzianego/ jako gorzałkę palą nalawszy pięć garncy wody chędogiej na to/ a pułtrzecia garnca wodki wyciągnąć wolnym ogniem/ która będzie osobliwa/ chorym do używania. Gdzieby więc w ziemie się przytrafiło żebyśmy jej potrzebowali. Połowicę tych wszytkich ziół pomienonych
ośm gárśći/ korzenia Kosztywałowego z liśćiem/ Słonecznego obrotu abo kwiátu/ po cztery gárśći. Tránku/ ábo Prośiáneywłoći/ Ożánki/ Przetárzniku/ po trzy gárśći. Mátki Bożey dzwonkow/ Kozłku źiela/ korzenia Dźięgielowego/ po trzy gárśći. Pępowey/ ábo Kurzego źiela y z korzeniem/ Bukwice z iey kwiećiem/ Wrotycze/ Bázyliey płonney/ álbo Midolnice po pułtoru gárśći. To wszytko pośiekawszj/ z gárncá miedźiánego/ iáko gorzałkę palą nálawszy pięć garncy wody chędogiey ná to/ á pułtrzecia gárncá wodki wyćiągnąć wolnym ogniem/ ktora będźie osobliwa/ chorym do vżywánia. Gdźieby więc w źiemie się przytráfiło żebysmy iey potrzebowáli. Połowicę tych wszytkich źioł pomienonych
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 291
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Już się domyslawam czym się dzieje podczas/ że w mieszkaniu niektórych ludzi szatani gomony i niepokoje dziwne czynią. Teolog. Z wielu przyczyn sprawiedliość boża i miłosierdzie to na ludzi przepuscza/ wszakże nie zawsze dla zaniedbania którejkolwiek z namienionych okoliczności/ ale podczas dla dostąpienia zasługi cierpliwości. O czym przykład ten możemy powiedzieć. W mniejsszej Bazyliej mało co przed teraźniejszym powszechnym Synodem/ miał mieszkanie mąż jeden żywota złego/ i snadź o czary barzo podejrzany. Ten miał córkę którą w domu swoim młodzieńcowi pewnemu dał za żonę/ i prędko potym ociec stary chorować począł. A chorując do córki/ i zięcia rzekł. Tej skrzynki z miejsca nie ruszajcie/ bo będziecie
Iuż sie domyslawam czym sie dźieie podczás/ że w mieszkániu niektorych ludźi szátáni gomony y niepokoie dźiwne czynią. Theolog. Z wielu przyczyn spráwiedliość boża y miłośierdźie to ná ludźi przepuscża/ wszákże nie záwsze dla zániedbánia ktoreykolwiek z námienionych okolicznośći/ ále podczás dla dostąpienia zasługi cierpliwośći. O cżym przykład ten możemy powiedźiec. W mnieysszey Bázyliey málo co przed teráznieyszym powszechnym Synodem/ miał mieszkánie mąż ieden żywotá złego/ y snadź o czáry bárzo podeyrzány. Ten miał corkę ktorą w domu swoim młodźieńcowi pewnemu dał zá żonę/ y prędko potym ociec stáry chorowáć począł. A choruiąc do corki/ y źięćiá rzekł. Tey skrzynki z mieyscá nie ruszayćie/ bo będźiecie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 300
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614