jest Klasztorów Z. Bazylego Zakonu 24. w których rachują więcej nad sześć tysięcy Zakonników, i byłoby więcej, tylko ich rozboje infestant, lubo jak Zamki mają Klasztory, a jeszcie bardziej Praedo Regnorum Cesarz Turecki, który co Miesiąc od nich 1000. Talerów wyciąga trybutu. W Moskwie w samym Wielkim Nowogrodzie jest Klasztorów Bazyliańskich 70. O Wierze Katolickiej, którą zdobią Zakony.
Sacra Familia Par Domus Caelo Z. Bazylego Wielkiego.
Z. AUGUSTYN Hipponeński w Afryce Biskup, Doktor Kościoła Bożego, Z. Moniki et lachrymarum eius Filius. Roku P. 388. fundował Zakon Eremitów Z. Augustyna. Drugi Zakon erexit Kanoników Regularnych A. D
iest Klásztorow S. Bazylego Zakonu 24. w ktorych rachuią więcey nad sześć tysięcy Zakonnikow, y byłoby więcey, tylko ich rozboie infestant, lubo iák Zamki maią Klásztory, á ieszcie bardziey Praedo Regnorum Cesarz Turecki, ktory co Miesiąc od nich 1000. Talerow wyciągá trybutu. W Moskwie w samym Wielkim Nowogrodzie iest Klasztorow Bazyliáńskich 70. O Wierze Katolickiey, ktorą zdobią Zakony.
Sacra Familia Par Domus Caelo S. Bazylego Wielkiego.
S. AUGUSTYN Hipponeński w Afryce Biskup, Doktor Kościoła Bożego, S. Moniki et lachrymarum eius Filius. Roku P. 388. fundował Zákon Eremitow S. Augustyna. Drugi Zákon erexit Kanonikow Regulàrnych A. D
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1028
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
kościoła w Wilanowie, o półtory mile z Rasnej, dać tysiąc zł, do którego kościoła oprócz tego ociec mój dawał znaczne jałmużny. Gdyż jako był świętobliwy i skryty jałmużnik, tam gdzie widział podupadły kościół lub cerkiew bez sposobu reparowania, dawał znaczne suplementa. Tak do reparacji kościoła dominikańskiego w Janowie, także do wybudowania cerkwi bazyliańskiej w Kamieńcu Lit. nie skurczoną dopomógł ręką.
Ja według urzędu mego pisarskiego jeździłem po inkwizycjach, po egzekucjach za dekretami, ile mogąc wszystkim służąc i choć przy moim, że tak rzekę, niedostatku — nic od szlachty nie biorąc ani się naprzykrzając ekspensem, gdyż konno, najwięcej samotrzeć, ordynaryjnie jeździłem.
Nastąpiły
kościoła w Wilanowie, o półtory mile z Rasnej, dać tysiąc zł, do którego kościoła oprócz tego ociec mój dawał znaczne jałmużny. Gdyż jako był świętobliwy i skryty jałmużnik, tam gdzie widział podupadły kościół lub cerkiew bez sposobu reparowania, dawał znaczne suplementa. Tak do reparacji kościoła dominikańskiego w Janowie, także do wybudowania cerkwi bazyliańskiej w Kamieńcu Lit. nie skurczoną dopomógł ręką.
Ja według urzędu mego pisarskiego jeździłem po inkwizycjach, po egzekucjach za dekretami, ile mogąc wszystkim służąc i choć przy moim, że tak rzekę, niedostatku — nic od szlachty nie biorąc ani się naprzykrzając ekspensem, gdyż konno, najwięcej samotrzeć, ordynaryjnie jeździłem.
Nastąpiły
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 151
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
a wtem brat mój powrócił z Kowna,, którego Chodkiewicz, wojewoda brzeski, i sama, zjechawszy umyślnie do Kowna, żadną miarą dopuszczać do deputacji nie chcieli z racji uraz swoich do mnie o to, że tego roku, jak zostałem pisarzem grodzkim brzeskim, obligował mię ich plenipotent Danejkowicz, abym do Żurowic bazyliańskich zjechał na egzekucją. Ja się podjąłem z ochotą służyć wojewodzie, jako siostrzeńcowi starosty mego, et quidem nic brać nie chciałem, ale że mi nie przyszło podpisać obwieszczenia, a plenipotent suponował, że gdy podał obwieszczenie imieniem moim i te podanie zeznane było w grodzie Słonimskim, tedy i po odprawionej egzekucji same oryginalne
a wtem brat mój powrócił z Kowna,, którego Chodkiewicz, wojewoda brzeski, i sama, zjechawszy umyślnie do Kowna, żadną miarą dopuszczać do deputacji nie chcieli z racji uraz swoich do mnie o to, że tego roku, jak zostałem pisarzem grodzkim brzeskim, obligował mię ich plenipotent Danejkowicz, abym do Żurowic bazyliańskich zjechał na egzekucją. Ja się podjąłem z ochotą służyć wojewodzie, jako siestrzeńcowi starosty mego, et quidem nic brać nie chciałem, ale że mi nie przyszło podpisać obwieszczenia, a plenipotent suponował, że gdy podał obwieszczenie imieniem moim i te podanie zeznane było w grodzie Słonimskim, tedy i po odprawionej egzekucji same oryginalne
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 206
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, żebym wam wszystkie fundacje i hojność na domy boże pokazywał, ja iść nie mogę, ale was sama święta religia, z dobroczynności śp. pana chlubiąca się, wszystko pokazując, oprowadzi. Prowadzi was do Kamieńca Litewskiego i palcem tam pokazuje kościół, który prawie on sam kosztem swoim zbudował. Ta też mówi: bazyliańska cerkiew w Kamieńcu od niego znaczną kwotą pieniędzy wysypaną na nią erygowana. Z Kamieńca prowadzi was do Radzanowa, miasta w województwie płockim dziedzicznego, i ukazuje kościół od niego z wszelkim kościelnym aparatem tak wystawiony i ozdobiony, że Bóg w nim sakramentalny przystojnie mieszkać może.
Ten kościół pokazawszy, dalej was święta religia prowadząc mówi:
, żebym wam wszystkie fundacje i hojność na domy boże pokazywał, ja iść nie mogę, ale was sama święta religia, z dobroczynności śp. pana chlubiąca się, wszystko pokazując, oprowadzi. Prowadzi was do Kamieńca Litewskiego i palcem tam pokazuje kościół, który prawie on sam kosztem swoim zbudował. Ta też mówi: bazyliańska cerkiew w Kamieńcu od niego znaczną kwotą pieniędzy wysypaną na nią erygowana. Z Kamieńca prowadzi was do Radzanowa, miasta w województwie płockim dziedzicznego, i ukazuje kościół od niego z wszelkim kościelnym aparatem tak wystawiony i ozdobiony, że Bóg w nim sakramentalny przystojnie mieszkać może.
Ten kościół pokazawszy, dalej was święta religia prowadząc mówi:
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 493
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Drzewach i Drzewkach Historia naturalna.
TAXUS to jest Cis drzewo do jodły podobne, cale w sobie nie mające wilgoci, chude nie soczyste. Jest w cudzych krajach trucizną zarażone, jako to w Arkadyj, w Hiszpanii: u nas w Polsce lubo się rodzi na Podolu w lesie Niedobor zwanym, na Pokuciu koło Skitu Manasteru Bazyliańskiego, i w Podgórzu; jednak nie ma w sobie trucizny; która to podobno nazwana u Łacinników Toxicum, niby taxicum, od tego taxus drzewa. W namienionych cudzych krajach tak jest szkodliwy ten Cis, że pod umbrą swoją spiącego, długo siedzącego, albo jedzącego, zabija, stąd jest Arbor feralis. Ten jednak jad
Drzewach y Drzewkach Historya naturalna.
TAXUS to iest Cis drzewo do iodły podobne, cale w sobie nie maiące wilgoci, chude nie soczyste. Iest w cudzych kraiach trucizną zarażone, iako to w Arkadyi, w Hiszpanii: u nas w Polszcze lubo się rodzi na Podolu w lesie Niedobor zwanym, na Pokuciu koło Skitu Manasteru Bazyliańskiego, y w Podgòrzu; iednak nie ma w sobie trucizny; ktora to podobno nazwana u Łacinnikow Toxicum, niby taxicum, od tego taxus drzewa. W namienionych cudzych kraiach tak iest szkodliwy ten Cis, że pod umbrą swoią spiącego, długo siedzącego, albo iedzącego, zabiia, ztąd iest Arbor feralis. Ten iednak iad
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 334
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Egiptu tu sprowadzone, osobliwie jednego Pana Egipskiego przed 1800. lat zmarłego. Auget Katalog mirabilium Chłop Pruski, który noż szeroki na 10. calów, to jest dziesięć palców poprzecznych połknął, który mu z żołądka wyprowadzony bez ujmy życia chłopa, lat potym 10, żyjącego. Tam boty czarne Polskie, kłubok, aliàs kaptur Bazyliański i kobza Kozacka wystawione ad spectaculum. EUROPA. O Holenderskiej Rzeczy-Pospolitej.
Mostów w Amsterdamie jest 223. Poeta Cannius tak canit pochwały Amsterdamu.
Quod Tagus et Hermus vehit, tum Pactolus; in uno Verè hoc congestum dixeris ese loco.
Drugie w tejże Prowincyj Miasto sławne GRAWENHAG po Łacinie Haga-Comitum, blisko morza. gdzie
Egyptu tu sprowádzone, osobliwie iednego Paná Egypskiego przed 1800. lat zmarłego. Auget Katalog mirabilium Chłop Pruski, ktory noż szeroki ná 10. calow, to iest dźiesięć palcow poprzecznych połknął, ktory mu z żołądka wyprowádzony bez uymy życia chłopa, lat potym 10, żyiącego. Tam boty czarne Polskie, kłubok, aliàs kaptur Bazyliański y kobza Kozácka wystawione ad spectaculum. EUROPA. O Hollenderskiey Rzeczy-Pospolitey.
Mostow w Amsterdamie iest 223. Pòéta Cannius tak canit pochwáły Amsterdamu.
Quod Tagus et Hermus vehit, tum Pactolus; in uno Verè hoc congestum dixeris ese loco.
Drugie w teyże Prowincyi Miasto sławne GRAWENHAG po Łacinie Haga-Comitum, blisko morza. gdźie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 249
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746