Nie chcę błądzić, abym zaś wychodził po nici: Dobry smak bywa w ustach, lepszy jeszcze w piwnicy, Bom nie wiedział sam tego, aby tylko w gębie Wszystkie smaki do siebie miały mieć gołębie. Z bestjami nie żyję, łapy nie smakuję, Na swój róg ja dotychczas nic nie instyguję. Nie bełkocę śliniąc się, ale kiedy trzeba, Dałaby mi samica, cokolwiek ma, chleba. Żyję, prawda, pod słońcem, lecz też i w ciemności; Wyglądam tak, jak trzeba przy mej miłości. Jeszcze wprawdzie nie żyję w tym stadle niewoli, Wszak to dobrze wiesz, bracie, żebym ja był gwoli
Nie chcę błądzić, abym zaś wychodził po nici: Dobry smak bywa w ustach, lepszy jeszcze w piwnicy, Bom nie wiedział sam tego, aby tylko w gębie Wszystkie smaki do siebie miały mieć gołębie. Z bestyjami nie żyję, łapy nie smakuję, Na swój róg ja dotychczas nic nie instyguję. Nie bełkocę śliniąc się, ale kiedy trzeba, Dałaby mi samica, cokolwiek ma, chleba. Żyję, prawda, pod słońcem, lecz też i w ciemności; Wyglądam tak, jak trzeba przy mej miłości. Jeszcze wprawdzie nie żyję w tym stadle niewoli, Wszak to dobrze wiesz, bracie, żebym ja był gwoli
Skrót tekstu: MłoszResBar_II
Strona: 207
Tytuł:
Epithalamium albo respons IMCI panu Kochowskiemu IMCI Pana Młoszowskiego
Autor:
Sambor Młoszowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1667
Data wydania (nie wcześniej niż):
1667
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965