/ nadół wypuść/ i ziemie potrzęść chcą. Słońce niektóremu Zacnemu Panowi zaść chce! Rachele i Rebeke dręczyć! Panie Boże pomosz wszytkim/ którzy pomocy twej potrzebują! Bóg wszytkiego tu wtym żywocie nikarze żeby nikt nie pomyślił/ iż niemasz żywota wiecznego! Bóg też karania swego wszytkim nieodpuści/ aby bezbożni się niedomniemali/ iż Bóg sprawiedliwym nie jest w niebie! Malvez. Powieść, coby się przy takowym Nieba ułożeniu, na powietrzu i na Ziemi. względem pogody, i inszych rzeczy, przytrafić mogło. w Grudniu.
¤ Pełnia Grud. nastanie 3. d. Według nów. a 23. List.
/ nádoł wypuść/ y źiemie potrzęść chcą. Słonce niektoremu Zacnemu Pánowi zaść chce! Ráchele y Rebeke dręczyć! Pánie Boże pomosz wszytkim/ ktorzy pomocy twey potrzebuią! Bog wszytkiego tu wtym żywoćie nikarze żeby nikt nie pomyślił/ iż niemász żywotá wiecznego! Bog tesz karania swego wszytkim nieodpuśći/ áby bezbożni śię niedomniemáli/ iż Bog spráwiedliwym nie iest w niebie! Malvez. Powieść, coby śię przy tákowym Niebá ułożeniu, ná powietrzu y ná Ziemi. względem pogody, y inszych rzeczy, przytráfić mogło. w Grudniu.
¤ Pełnia Grud. nástánie 3. d. Według now. á 23. List.
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: H2
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
to na inszy czas odkładając/ nic nie uczyniwszy z tamtąd odjachał/ listy jednak triumfalne rozpisawszy/ do Panów Chrześcijańskich/ i do Angielskiego Króla/ o otrzymaniu Ziemie Świętej/ ba i do Papieża wzywając go do dziękczynienia Bogu. Ale Papież zasmucony raczej z tego/ że miecz z Ołtarza Świętego Piotra wzięty/ na wojowanie przeciw bezbożnym/ dał Sołtanowi/ i Kościół Grobu Pańskiego/ na brzydkości Mahomeckie podał; że Antiochii/ Trypola/ i inszych miast Chrześcijańskich/ dobywać dopuścił; i że obiecał Saracenom/ przeszkadzać na nie wypraw Chrześcijańskich. 2. Koronuje się sam na Jerozolimskie Królestwo.
We Włoszech/ jednak/ przeciw Fryderyka stronie Grzegorz Papież/ wyprawił z
to ná inszy czas odkładáiąc/ nic nie uczyniwszy z támtąd odiachał/ listy iednak tryumfalne rospisawszy/ do Panow Chrześćiáńskich/ i do Angielskiego Krola/ o otrzymaniu Ziemie Swiętey/ ba i do Papieżá wzywáiąc go do dźiękczynienia Bogu. Ale Papież zasmucony ráczey z tego/ że miecz z Ołtarzá Swiętego Piotrá wźięty/ ná woiowánie przećiw bezbożnym/ dał Sołtanowi/ i Kośćioł Grobu Páńskiego/ ná brzydkośći Máchomeckie podał; że Antyochii/ Trypolá/ i inszych miast Chrześćiáńskich/ dobywác dopuśćił; i że obiecał Sárácenom/ przeszkadzać na nie wypraw Chrześćiáńskich. 2. Koronuie się sam ná Ierozolimskie Krolestwo.
We Włoszech/ iednák/ przećiw Fryderyká stronie Grzegorz Papież/ wypráwił z
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 65
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
niewyciągano nieznosnych Summ/ stawiających niby na zasadzce poczciwości Oficjalistów wszelakich. Dziś opak się cale dzieje/ we wszytkich wielki nierząd panuje/ i jest to moim zdaniem/ jasny znak upadku prędkiego Państwa Ottomańskigo. ponieważ/ jako Titus Liujus dobrze na niektórym miejscu powiedział; Ze wszytko się dobrze powodzi ludziom Boga się bojącym/ a bezbożnym wszytko się zle dzieje. Ale cóżkolwiek dalej będzie/ tedy przecię teraz takowe postępki nie są bez osobliwej Państwa Tureckiego wygody. Będąc albowiem Baszowie/ i inni Urzędnicy tym kształtem niby przymuszeni do niszczenia/ i uciskania ludzi pod mocą swoją będących/ zbijają przez to możniejszych z animuszu: tych zaś co z rzemiesła albo pracę rąk
niewyćiągano nieznosnych Summ/ stáwiáiących niby ná zásádzce poczćiwośći Officiálistow wszelákich. Dźiś opák się cále dźieie/ we wszytkich wielki nierząd pánuie/ y iest to moim zdániem/ iásny znak vpádku prętkieg^o^ Páństwá Ottomáńskigo. ponieważ/ iáko Titus Liuius dobrze ná niektorym mieyscu powiedźiał; Ze wszytko się dobrze powodźi ludźiom Bogá się boiącym/ á bezbożnym wszytko się zle dźieie. Ale cożkolwiek dáley będźie/ tedy przećię teraz tákowe postępki nie są bez osobliwey Páństwá Tureckiego wygody. Będąc álbowiem Bászowie/ y inni Vrzędnicy tym kształtem niby przymuszeni do niszczenia/ y vćiskánia ludźi pod mocą swoią będących/ zbiiáią przez to możnieyszych z ánimuszu: tych záś co z rzemiesłá álbo prácę rąk
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 97
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
/ i powrozy: rozciągnęli sieci przy ścieżce: a sidła swe zastawili na mię/ Sela. 7. Rzekłem PAnu: Tyś jest Bóg mój/ wysłuchajże PAnie głos modlitw moich. 8. O PAnie/ PAnie mocy zbawienia mego: Który przykrywasz głowę moję w dzień bitwy. 9. Niedawaj PAnie bezbożnemu czego żąda; ani myśli jego złej/ góry nie dawaj/ żeby się nie podniósł/ Sela. 10. A wodzatych/ którzy mię obstąpili/ nieprawość warg ich niech ich okryje. 11. Niech na nie spadnie węgle rozpalone: do ognia niech wrzuceni będą/ i do dołów głębokich/ skądby nie powstali.
/ y powrozy: rozćiągnęli śieći przy śćieszce: á śidłá swe zástáwili ná mię/ Selá. 7. Rzekłem PAnu: Tyś jest Bog moj/ wysłuchájże PAnie głos modlitw mojich. 8. O PAnie/ PAnie mocy zbáwienia mego: Ktory przykrywasz głowę moję w dźień bitwy. 9. Niedawaj PAnie bezbożnemu cżego żąda; áni myśli jego złej/ gory nie dawaj/ żeby śię nie podniosł/ Selá. 10. A wodzátych/ ktorzy mię obstąpili/ niepráwość warg ich niech jich okryje. 11. Niech ná nie spádnie węgle rospalone: do ogniá niech wrzuceni będą/ y do dołow głębokich/ zkądby nie powstáli.
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 621.
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632