będziesz wielom długą zdała! KSIĘGA WTÓRA DO LUTNIE
Lutni wszechmocna, lutni słodkostronna, Której smacznego dźwięku nieuchronna Wdzięczność złe myśli rozpędza i człeku Przysparza wieku,
Wspomnij (bo lepiej pomnisz) swoje siły, Jako za tobą kamienie chodziły, Gdy nowy mularz bez żelaz potrzeby Stanowił Teby.
Trojańskie mury i dardańskie grody Twymi strunami Apollo bezbrody Wiązał i lepił z budowniczej rady Gruzu gromady.
Tyś w Orfeowych rozigrana palcach, Gniew we lwach, wściekłość w tygrach, jad w padalcach Śmierzyła; po twej nucie tańcowały Z lasami skały.
Z tobą on przebył piekielne otchłanie I za łagodne otrzymał śpiewanie, Że rozerwała śliczna Eurydyka Piekielne łyka.
Wściekłego morza pogodzi twa
będziesz wielom długą zdała! KSIĘGA WTÓRA DO LUTNIE
Lutni wszechmocna, lutni słodkostronna, Której smacznego dźwięku nieuchronna Wdzięczność złe myśli rozpędza i człeku Przysparza wieku,
Wspomnij (bo lepiej pomnisz) swoje siły, Jako za tobą kamienie chodziły, Gdy nowy mularz bez żelaz potrzeby Stanowił Teby.
Trojańskie mury i dardańskie grody Twymi strunami Apollo bezbrody Wiązał i lepił z budowniczej rady Gruzu gromady.
Tyś w Orfeowych rozigrana palcach, Gniew we lwach, wściekłość w tygrach, jad w padalcach Śmierzyła; po twej nucie tańcowały Z lasami skały.
Z tobą on przebył piekielne otchłanie I za łagodne otrzymał śpiewanie, Że rozerwała śliczna Eurydyka Piekielne łyka.
Wściekłego morza pogodzi twa
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 72
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. L., A. 1607
.
Brańca, książę, ode mnie przyjmi po kolędzie, Który widzian być może, lecz iman nie będzie. Wszakże stróż ustawiczny zawżdy przy twym boku Najmniejszego od ciebie nie odstąpi kroku. Muza go swą przewagą świeżo pojmała A rymem związanego tobie odesłała. Cieniem się być mianuje, boga bezbrodego Piastun i cor dziewiąciu Jowisza wielkiego. Towarzysz nadewszytko poetom pijanym I wynaleźcy wina gościem pożądanym. W nim się Sylwan, w nim wszyscy faunowie kochają, Bez cienia żadnych plęsów nimfy nie wszczynają. Nagiej się przypatruje sam wolno Dianie A wżdy Akteonowych rogów nie dostanie. Cień w trudzie, cień we znoju cieszy podrożnego,
. L., A. 1607
.
Brańca, książę, ode mnie przyjmi po kolędzie, Ktory widzian być może, lecz iman nie będzie. Wszakże stroż ustawiczny zawżdy przy twym boku Najmniejszego od ciebie nie odstąpi kroku. Muza go swą przewagą świeżo poimała A rymem związanego tobie odesłała. Cieniem się być mianuje, boga bezbrodego Piastun i cor dziewiąciu Jowisza wielkiego. Towarzysz nadewszytko poetom pijanym I wynaleźcy wina gościem pożądanym. W nim się Sylwan, w nim wszyscy faunowie kochają, Bez cienia żadnych plęsow nimfy nie wszczynają. Nagiej się przypatruje sam wolno Dyanie A wżdy Akteonowych rogow nie dostanie. Cień w trudzie, cień we znoju cieszy podrożnego,
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 280
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
trupie. Pewnie by tam nie znalazł anioł Abakuka, Gdyżby mu próżna w garści została peruka, Kiedy z cudzych posila Danijela garców. Nie uznasz tam szędziwych po siwiźnie starców; Próżno śmierć chcą oszukać, niech nie tylko włosy I skórę łupią, pewnie nie ujdą jej kosy: Tylkoć to Apollina, z Bachusem bezbrodym, Wiecznie czynią pogańscy teolodzy młodym. Lepiej zaś te narody, które szablą robią, Poczciwe zapuszczając brody, starość zdobią. Ale między wszytkimi, choć chodzą bez broni, Żydzi ją zaraz ze mchu wieszają u skroni, Chyba znakiem żałoby: gdzie inszy zaroszczą, Oni golą swe brody, gdy się o co troszczą.
trupie. Pewnie by tam nie znalazł anioł Abakuka, Gdyżby mu próżna w garści została peruka, Kiedy z cudzych posila Danijela garców. Nie uznasz tam szędziwych po siwiźnie starców; Próżno śmierć chcą oszukać, niech nie tylko włosy I skórę łupią, pewnie nie ujdą jej kosy: Tylkoć to Apollina, z Bachusem bezbrodym, Wiecznie czynią pogańscy teolodzy młodym. Lepiej zaś te narody, które szablą robią, Poczciwe zapuszczając brody, starość zdobią. Ale między wszytkimi, choć chodzą bez broni, Żydzi ją zaraz ze mchu wieszają u skroni, Chyba znakiem żałoby: gdzie inszy zaroszczą, Oni golą swe brody, gdy się o co troszczą.
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 393
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987