niejako ludzi w pamięci i wdzięczności za pomienione dobrodziejstwa Boskie. Ale teraźniejsze jako są bardzo od tamtych dalekie, tak też i ludzi od obligacji przeszłej oddaliły. Wszyscy we wszytkim niejaki tylko pozór trzymamy, rzeczy samej nie pytaj. Klęczemy, ręce składamy, oczy wywracamy, gębę fatygujemy, książki przewracamy, obrazki liżemy, czołem bijemy, ziemie całujemy, wzdychamy i popłakujemy. Ale myśl, ale serce, z którego Bóg ofiary swojej potrzebuje, dalekie od tego wszytkiego nosiemy. Będzie w gębie jak na pytlu we młynie: Pater noster, Pater noster, Pater noster, Ojcze nasz, Ojcze nasz, Ojcze nasz. Ale myśl i serce w cudzej
niejako ludzi w pamięci i wdzięczności za pomienione dobrodziejstwa Boskie. Ale teraźniejsze jako są bardzo od tamtych dalekie, tak też i ludzi od obligacyi przeszłej oddaliły. Wszyscy we wszytkim niejaki tylko pozór trzymamy, rzeczy samej nie pytaj. Klęczemy, ręce składamy, oczy wywracamy, gębę fatygujemy, książki przewracamy, obrazki liżemy, czołem bijemy, ziemie całujemy, wzdychamy i popłakujemy. Ale myśl, ale serce, z którego Bóg ofiary swojej potrzebuje, dalekie od tego wszytkiego nosiemy. Będzie w gębie jak na pytlu we młynie: Pater noster, Pater noster, Pater noster, Ojcze nasz, Ojcze nasz, Ojcze nasz. Ale myśl i serce w cudzej
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 246
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Modlitwa na trzy części się dzieli/ oka czci Trójce Przenaświętszej. Na wnętrzne westchnienie do nieba; na modlenie się ustne do Pana Boga/ i na oddawanie pokłonu powierzchownego/ ciałem naszym wszytkim. Gdy wewnątrz sercem do Pana Boga wzdychamy/ na ubłaganie Trójce Przenaświętszej za grzechy i nieprawości nasze/ trzykroć się w piersi ręką bijemy/ trzy palce pospolicie większe prawej ręki w kupę złożywszy/ na wyznanie jedności Bóstwa w Trójcy ś. . A bijemy się w piersi dla tego/ abyśmy pokazali pokorę naszę przed Panem Bogiem/ i żal za grzechy/ żeśmy myślami serca naszego nieczystemi majestat jego święty obrazili. Przetoż karzem tym biciem się w
. Modlitwá ná trzy częśći się dźieli/ oka czći Troyce Przenaświętszey. Ná wnętrzne westchnienie do niebá; ná modlenie się vstne do Páná Bogá/ y ná oddawánie pokłonu powierzchownego/ ćiáłem nászym wszytkim. Gdy wewnątrz sercem do Páná Bogá wzdychamy/ ná vbłagánie Troyce Przenaświętszey zá grzechy y niepráwośći násze/ trzykroć się w pierśi ręką biiemy/ trzy pálce pospolićie większe práwey ręki w kupę złożywszy/ ná wyznánie iednośći Bostwá w Troycy ś. . A biiemy się w pierśi dla tego/ ábysmy pokazáli pokorę nászę przed Pánem Bogiem/ y żal zá grzechy/ żesmy myślámi sercá nászego nieczystemi máiestat iego święty obráźili. Przetoż karzem tym bićiem się w
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 22
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ustne do Pana Boga/ i na oddawanie pokłonu powierzchownego/ ciałem naszym wszytkim. Gdy wewnątrz sercem do Pana Boga wzdychamy/ na ubłaganie Trójce Przenaświętszej za grzechy i nieprawości nasze/ trzykroć się w piersi ręką bijemy/ trzy palce pospolicie większe prawej ręki w kupę złożywszy/ na wyznanie jedności Bóstwa w Trójcy ś. . A bijemy się w piersi dla tego/ abyśmy pokazali pokorę naszę przed Panem Bogiem/ i żal za grzechy/ żeśmy myślami serca naszego nieczystemi majestat jego święty obrazili. Przetoż karzem tym biciem się w piersi serce nasze/ aby go Trójca Przenaświętsza/ Bóg jedyny/ nie karał za jego wyniosłość/ chciwość/ i żądzą
vstne do Páná Bogá/ y ná oddawánie pokłonu powierzchownego/ ćiáłem nászym wszytkim. Gdy wewnątrz sercem do Páná Bogá wzdychamy/ ná vbłagánie Troyce Przenaświętszey zá grzechy y niepráwośći násze/ trzykroć się w pierśi ręką biiemy/ trzy pálce pospolićie większe práwey ręki w kupę złożywszy/ ná wyznánie iednośći Bostwá w Troycy ś. . A biiemy się w pierśi dla tego/ ábysmy pokazáli pokorę nászę przed Pánem Bogiem/ y żal zá grzechy/ żesmy myślámi sercá nászego nieczystemi máiestat iego święty obráźili. Przetoż karzem tym bićiem się w pierśi serce násze/ áby go Troycá Przenaświętsza/ Bog iedyny/ nie karał zá iego wyniosłość/ chćiwość/ y żądzą
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 22
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
wszelkiego grzechu/ i bogactwa swoje na ubogie/ abo na chwałę Bożą i potrzeby kościelne rozdaje rękoma niezmazanemi krwią niewiną/ ani wydzierstwem ubogich poddanych/ cudzołóstwem/ nieczystością/ lichwą/ abo jaką inszą nieprawością. Vt videant bona opera vestra, et glorificent Patrem qui in caelis est. I dla tego to wpiersi się bijemy/ wziąwszy przykład z jawnogrzesznika w Ewangeliej Łukasza świętego który: Stans à longè percutiebat pectus suum. iż Do corde exeunt cogitationes malae, honomicidia furta, etc. Dla tego upadamy na kolana/ wziąwszy naukę od samego Pana Zbawiciela/ który się za nas modlił w ogrojcu: Positis genibus. abyśmy pokazali upokorzenie nasze przed
wszelkiego grzechu/ y bogáctwa swoie ná vbogie/ ábo ná chwałę Bożą y potrzeby kośćielne rozdáie rękomá niezmázánemi krwią niewiną/ áni wydźierstwem vbogich poddánych/ cudzołostwem/ nieczystośćią/ lichwą/ ábo iáką inszą niepráwośćią. Vt videant bona opera vestra, et glorificent Patrem qui in caelis est. Y dla tego to wpierśi się bijemy/ wźiąwszy przykład z iáwnogrzeszniká w Ewángeliey Lukaszá świętego ktory: Stans à longè percutiebat pectus suum. iż Do corde exeunt cogitationes malae, honomicidia furta, etc. Dla tego vpadamy ná koláná/ wźiąwszy náukę od sámego Páná Zbáwićielá/ ktory się zá nas modlił w ogroycu: Positis genibus. ábysmy pokazáli vpokorzenie násze przed
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 25
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
SS. dziękuje, iż nas powołał do oddawania i wysławiania chwały swojej. Cornel: Ibid. 1. Tim 1. Matt: 15 Mussus ibid. Rom. 1. Ducha u pokornego mamy na modlitwę przynosić. O oddawaniu powinnej chwały Trójcy Przenaświętszej. Matt: 26. Matt: 5. Czemu się wpiersi bijemy. Lucae 18. Matt: 26. Lucae 22 Psal: 70 1. Cor. 14. Czemu Księża golą Korony na głowie. Cornel: Mussus Conc: feria sexta DõDom. III. in Quad: Nahú. 3. Philip: 2. 1. Reg: 2. Na Dzień Bożego Ciała,
SS. dziękuie, iż nas powołał do oddawánia y wysławiania chwały swoiey. Cornel: Ibid. 1. Tim 1. Matt: 15 Mussus ibid. Rom. 1. Duchá v pokornego mamy ná modlitwę przynośić. O oddawániu powinney chwały Troycy Przenaświętszey. Matt: 26. Matt: 5. Czemu się wpierśi bijemy. Lucae 18. Matt: 26. Lucae 22 Psal: 70 1. Cor. 14. Czemu Xięza golą Korony ná głowie. Cornel: Mussus Conc: feria sexta DõDom. III. in Quad: Nahú. 3. Philip: 2. 1. Reg: 2. Na Dźień Bożego Ciáłá,
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 26
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
mieczem; My jako pokojowi, tak wojnie nie przeczym. Niech nie skacze jak sroka od strzechy do drzewka. Nie poszła ta ślepemu Hussejmowi siewka, Co nam łzami cesarskie myć kazał napiętki, Żebyśmy mieć do domów powrót mogli prędki, Jeszcze haracz postąpić; a toż on je ziemię, A my jak psów bijemy bisurmańskie plemię. Jeśli wystać a targiem chce z nas co wziąć potem, Niechaj głowy daremnym nie trudzi kłopotem. Rychłej mu włosy spadną z opleśniałej brody, Niż go takie potkają na tym miejscu gody. Weweli odjeżdża od nas WOJNA CHOCIMSKA
Szczodry krwią, lecz nie swoją, radby cudzą łapą Grzebł kasztany z popiołu
mieczem; My jako pokojowi, tak wojnie nie przeczym. Niech nie skacze jak sroka od strzechy do drzewka. Nie poszła ta ślepemu Hussejmowi siewka, Co nam łzami cesarskie myć kazał napiętki, Żebyśmy mieć do domów powrót mogli prędki, Jeszcze haracz postąpić; a toż on je ziemię, A my jak psów bijemy bisurmańskie plemię. Jeśli wystać a targiem chce z nas co wziąć potem, Niechaj głowy daremnym nie trudzi kłopotem. Rychłej mu włosy spadną z opleśniałej brody, Niż go takie potkają na tym miejscu gody. Weweli odjeżdża od nas WOJNA CHOCIMSKA
Szczodry krwią, lecz nie swoją, radby cudzą łapą Grzebł kasztany z popiołu
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 183
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
zachowywać je/ nic na nic: po czasie Wszystko albo nierychło: a kiedy nierychło Perinde jakoby nic. Po czasie my wojska Zbieramy/ i po czasie wojujemy/ w ten czas Gdy okazja minie na nieprzyjaciela/ A na nas jest sposobna nieprzyjacielowi. Po czasie i radziemy/ to jest/ sejmujemy/ Po czasie się bijemy/ i wszystko czyniemy. Radziemy bez Sekretu/ ani go chowamy/ Choć wiemy/ że Sekret jest duszą dobrej rady. Nieprzyjaciel wie wszystko co się u nas dzieje My nic/ owszem na szpiegów łożyć żałujemy: Albo lubo łożemy/ o niczym niewiemy: Gdy Hetmani piniądze na swój stół obrócą. Nieprzyjaciel we trzech
záchowywáć ie/ nic ná nic: po czásie Wszystko álbo nierychło: á kiedy nierychło Perinde iákoby nic. Po czásie my woyska Zbieramy/ y po czásie woiuiemy/ w ten czás Gdy okazya minie ná nieprzyiaćielá/ A ná nas iest sposobna nieprzyiaćielowi. Po czasie y radźiemy/ to iest/ seymuiemy/ Po czásie się bijemy/ y wszystko czyniemy. Radźiemy bez Sekretu/ áni go chowamy/ Choć wiemy/ że Sekret iest duszą dobrey rady. Nieprzyiaćiel wie wszystko co się v nas dźieie My nic/ owszem ná szpiegow łożyć żałuiemy: Albo lubo łożemy/ o niczym niewiemy: Gdy Hetmani piniądze ná swoy stoł obrocą. Nieprzyiaćiel we trzech
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 174
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
pasterze, którzy Boga swego Widzicie, tak pokornie w stajni zrodzonego! Już z ochotą do Niego wszyscy przystępujcie, Boga przedtym strasnego namniej się nie bójcie!
Tu pasterze odejdą, a trzej Aniołowie przydą do sopy mówiąc ANGELUS
PRIMUS Ciebie, drogi klejnocie, nisko pozdrowiwszy, Twój honor, Twój majestat najsłusniej uczciwszy, Czołem wszyscy bijemy; Ciebie, Panno, ciesząc, Tobie, po złocie, trochę z nieba mirry niosąc. ANGELUS
SECUNDUS Wielka radość, wesele w tym się sercu mnoży, W którym to przez miesięcy dziewięć był Syn Boży. Trwożenie na początku — radość Ci przynosi; Żeś Pani, żeś Królowa, wszelki człowiek głosi.
pasterze, ktorzy Boga swego Widzicie, tak pokornie w stajni zrodzonego! Już z ochotą do Niego wszyscy przystępujcie, Boga przedtym strasnego namniej się nie bójcie!
Tu pasterze odejdą, a trzej Aniołowie przydą do sopy mowiąc ANGELUS
PRIMUS Ciebie, drogi klejnocie, nisko pozdrowiwszy, Twój honor, Twój majestat najsłusniej uczciwszy, Czołem wszyscy bijemy; Ciebie, Panno, ciesząc, Tobie, po złocie, trochę z nieba mirry niosąc. ANGELUS
SECUNDUS Wielka radość, wesele w tym się sercu mnoży, W którym to przez miesięcy dziewięć był Syn Boży. Trwożenie na początku — radość Ci przynosi; Żeś Pani, żeś Królowa, wszelki człowiek głosi.
Skrót tekstu: DialŚwiętOkoń
Strona: 194
Tytuł:
Dialog na święto Narodzenia
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989