że ani w znajomości jego ani miłości się poczuwać chcemy/ będzie nam rebelizował; podniesie przeciwko nam wojnę z każdej strony: jest on jakoby Mistrzem w szkole/ który nas naprzód uczy sposobami każdemi bojaźni Bożej: a gdy widzi żeśmy krnąbrne dzieci to do rózgi na nas. Któżby tu chciał wyliczać rózgi któremi nas biczowano przeszlich lat za rozpustę i niestworność naszę: więc teraz nie dziw że obaczywszy na niebie wizerunk rózgi/ lękamy się: bo jeżeli ziemne bicze dokuczyły nam/ i snadź się plagi od nich nie pogoiły jeszcze/ a cóż sobie po niebieskich obiecywać mamy? Nie tylkoć te od nas wyszły wapory/ dymy/ kurzawy
że áni w znáiomosći iego áni miłośći sie poczuwać chcemy/ będźie nam rebellizował; podnieśie przećiwko nam woynę z káżdey strony: iest on iákoby Mistrzem w szkole/ ktory nas naprzod vczy sposobámi każdemi boiáźni Bożey: á gdy widźi żesmy krnąbrne dźieći to do rozgi ná nas. Ktożby tu chciał wyliczać rozgi ktoremi nas biczowano przeszlych lat zá rospustę y niestworność nászę: więc teraz nie dźiw że obaczywszy na niebie wizerunk rozgi/ lękamy sie: bo ieżeli źiemne bicze dokuczyły nam/ y snadź sie plagi od nich nie pogoiły iescze/ á coż sobie po niebieskich obiecywáć mamy? Nie tylkoć te od nas wyszły wapory/ dymy/ kurzáwy
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
bo wojny przecię postaremu bywały/ i będą aż do skończenia świata. Ledwie się urodził Chrystus/ a już Heród dziateczki niewinne zabija/ a Chrystus sam ucieka. Skoro kazać począł/ sprzeciwieństwa miał wiele; nawet śmiercią okrutną zszedł z tego świata. Skryli się Uczniowie jego/ dla strachu przed dniem świętecznym: potym ich biczowano w Jerozolimie/ i nakoniec niemal do jednego wybito. Samych tylo? i drugim wiernym Chrześcijanom się dostawało: co im opowiedział Mistrz sam przedtym/ gdy mówił: żem miecz, i ogień, nie pokoj na świat przyniósł. Całe ufce żołnierzów Chrześcijańskich/ oręże od siebie porzuciwszy/ dobrowolną śmierć podejmowali/ a
bo woyny przećię postáremu bywáły/ y będą áż do skończenia świátá. Ledwie się vrodźił Chrystus/ á iuż Herod dźiateczki niewinne zábiia/ á Chrystus sam vćieka. Skoro kázáć począł/ sprzećiwieństwá miał wiele; náwet śmierćią okrutną zszedł z tego świátá. Skryli się Vczniowie iego/ dla stráchu przed dniem świętecznym: potym ich biczowano w Jerozolimie/ y nákoniec niemal do iednego wybito. Sámych tylo? y drugim wiernym Chrześćiánom się dostawáło: co im opowiedźiał Mistrz sam przedtym/ gdy mowił: żem miecz, y ogień, nie pokoy ná świát przyniosł. Cáłe vfce żołnierzow Chrześćiáńskich/ oręże od śiebie porzućiwszy/ dobrowolną śmierć podeymowáli/ á
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 56
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
i boleść sercu memu zadawać ci/ którzy za tańszą daleko rzecz przedawać mnie będą duchownie: Tudzież sumnienie swoje/ łaskę Bożą/ Godność Synowstwa Bożego/ prawo do chwały wiecznej/ za[...] namniejszą jaka cielesną/ grosz marny/ pożytek fałszywy etc. a takich będzie bez liczby aż do skończenia świata. Gdy go lepak tak srodze biczowano/ mógł myślić z niewymownymserca swego bólem i utrapieniem Bolą mię i trapią te bicze/ i korona cierniowa z przybijaniem i urąganiem: Lecz nieporownanie większy ból mi zadają/ i trapią serce moje ci/ którzy tak się z ciałem swoim obchodzą/ jakoby niwczym nie chcieli onego zasmucić: i owszem i myśli smętek
y boleść sercu memu zadawać ći/ ktorzy zá tańszą daleko rzecz przedáwáć mie będą duchownie: Tudźiesz sumnienie swoie/ łaskę Bożą/ Godnosć Synowstwá Bożego/ prawo do chwały wieczney/ za[...] namnieyszą iaka ćielesną/ grosz marny/ pożytek fałszywy etc. á takich będźie bez liczby áż do skonczeniá świátá. Gdy go lepak tak srodze biczowáno/ mogł myślić z niewymownymserca swego bolem y vtrapieniem Bolą mię y trápią te bicze/ y korona ćierniowa z przybiiániem y vrągániem: Lecz nieporownánie większy bol mi zádaią/ y trápią serce moie ći/ ktorzy tak się z ćiáłem swoim obchodzą/ iákoby niwczym nie chćieli onego zásmućić: y owszem y myśli smętek
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 155
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
a raczej przed Pałacem była Sądowa Stolica, gdzie Starostowie Rzymscy Dekreta wydawali, po Grecku Litostrotos, to jest miejsce ubrukowane, po Hebrajsku Gabbatha, to jest miejsce wyższe balustratą obstawione: do tego miejsca, iz jest bez dachu, z góry tam patrzą. i widzą trzy słupy marmuru czerwonego, przy jednym na rogu CHRYSTUS biczowano, którego część jest w Kaplicy Apparitionis, w Kościele Bożego Grobu. Od tego Palacu zaczyna się Via dolorosa, aliàs DROGA KrzyżOWA którą CHRYSTUS Krzyż dźwigając, na śmierć skazany, szedł na Kalwarią, do miejsca, gdzie Krzyż był osadzony i uszedł kroków 1321. które uczynią stop 3303. Miejsca drugiego MIASTA, gdzie najbardziej
á ráczey przed Pałácem byłá Sądowá Stolica, gdźie Starostowie Rzymscy Dekreta wydawáli, po Grecku Lithostrotos, to iest mieysce ubrukowáne, po Hebráysku Gabbatha, to iest mieysce wyższe balustrátą obstawione: do tego mieysca, iz iest bez dachu, z gory tam patrzą. y widzą trzy słupy mármuru czerwonego, przy iednym ná rogu CHRYSTUS biczowáno, ktorego część iest w Káplicy Apparitionis, w Kościele Bożego Grobu. Od tego Pálacu záczyná się Via dolorosa, aliàs DROGA KRZYZOWA ktorą CHRYSTUS Krzyż dźwigáiąc, ná śmierć skázany, szedł ná Kalwáryą, do mieysca, gdźie Krzyz był osadzony y uszedł krokow 1321. ktore uczynią stop 3303. Mieysca drugiego MIASTA, gdźie náybardźiey
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 539
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
brony/ którą do morza chodzą/ aby urzędowi nas pokazał/ i wolność wszedy chodzić po mieście otrzymał/ co sprawił. Zwyczaj.
Dnia śś. Symona i Judy Apostołów/ nabożeństwo Z. odprawiwszy/ tamesmy chodzili/ gdzie niekiedy było więzienie Z. Katarzyny Panny i Męczenniczki/ kędy ją obnażywszy/ srogo a bez litości biczowano/ potym zamkniono/ tak/ że całe dni dwanaście ani jadła ani piła/ wszakoż karmił ją P. Bóg/ jedzenie posyłając przez gołębicę. Tu też nawiedzała ją Cesarzowa/ i Porfiriusz Hetman/ i widzieli około niej wielkie wojska Anielskie/ cieszyli ją/ i do wytrwania mąk dodawali serca/ jako świadczy Historia. Puszczono
brony/ ktorą do morzá chodzą/ áby urzędowi nas pokazał/ y wolność wszedy chodźić po mieśćie otrzymał/ co spráwił. Zwyczáy.
Dniá śś. Symoná y Iudy Apostołow/ nabożeństwo S. odpráwiwszy/ támesmy chodźili/ gdźie niekiedy było więźienie S. Kátárzyny Pánny y Męczenniczki/ kędy ią obnáżywszy/ srogo á bez lutośći biczowano/ potjm zámkniono/ ták/ że cáłe dni dwánaśćie áni iádłá áni piłá/ wszákosz karmił ią P. Bog/ iedzenie posyłáiąc przez gołębicę. Tu też náwiedzáłá ią Cesarzowa/ y Porfiryusz Hetman/ y widźieli około niey wielkie woyská Anielskie/ ćieszyli ią/ y do wytrwánia mąk dodawali sercá/ iáko świádczy Historya. Pusczono
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 76
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ Oto Syn Boga żywego: Oto wiekuista prawda/ to byś był nie co mógł sprawić w tej griomadzie; aleś nie umiał o prawdzie mówić/ któryś niechciał do prawdzie słuchać/ dla tegoś też tylko rzekł: Oto człowiek. Niemasz nic w tym którego widzicie na ludzie: Oto jak drugich biczowano/ tak biczowany ten człowiek/ tylko że żaden nie zniósł tak wiele bicia jako zniosl ten to człowiek. Otoli przecię człowiek; dla tego też gromada/ toż w sercu powtórzywszy/ Oto jak drugi ten to człowiek/ ladaco ten to człowiek; ani za Króla u nas/ ale za prostego człowieka ten to człowiek
/ Oto Syn Bogá żywego: Oto wiekuista prawda/ to byś był nie co mogł spráwić w tej gryomadźie; áleś nie vmiał o prawdzie mowić/ ktoryś niechćiał do prawdzie słucháć/ dla tegoś też tylko rzekł: Oto człowiek. Niemasz nic w tym którego widźićie na ludzie: Oto iák drugich biczowáno/ ták biczowany ten człowiek/ tylko że żaden nie zniosł ták wiele bićia iako zniosl ten to człowiek. Otoli przećię człowiek; dla tego też gromada/ toż w sercu powtorzywszy/ Oto iak drugi ten to człowiek/ ladáco ten to człowiek; áni za Krolá v nas/ ale za prostego człowieká ten to człowiek
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 620
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636