srogie, na frymarki, W jezierze go Gehenny nie roztopił siarki. Bojaźni bożej trzeba, żeby jak przy murze Rozum przeciwko żądzy cielesnej naturze Przy niej stał, bo inaczej za szatańskim szumem Pójdzie ciało z swą żądzą, natura z rozumem. 163 (F). NA JEDNEGO MONOKUŁA
Jechał ze mną towarzysz, co miał bielmo w oku. Aż wrona, tuż przy drodze, pleszcze się w potoku. Wyrwie z olstra pistolet, lecz bez kalcedona; Nim przyjdzie do drugiego, poszła w górę wrona. Jeszczem też, rzekę, tego nie wiedział sekretu, Kalcedon w oku nosić, miasto pistoletu. 164 (F). BRODA
„
srogie, na frymarki, W jezierze go Gehenny nie roztopił siarki. Bojaźni bożej trzeba, żeby jak przy murze Rozum przeciwko żądzy cielesnej naturze Przy niej stał, bo inaczej za szatańskim szumem Pójdzie ciało z swą żądzą, natura z rozumem. 163 (F). NA JEDNEGO MONOKUŁA
Jechał ze mną towarzysz, co miał bielmo w oku. Aż wrona, tuż przy drodze, pleszcze się w potoku. Wyrwie z olstra pistolet, lecz bez kalcedona; Nim przyjdzie do drugiego, poszła w górę wrona. Jeszczem też, rzekę, tego nie wiedział sekretu, Kalcedon w oku nosić, miasto pistoletu. 164 (F). BRODA
„
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 78
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
klasztory.
Obaczysz je na sejmie, znajdziesz na sejmiku, Znajdziesz w kole wojskowym, w ostatku i w szyku Nawet ani kościoły, ani kazalnice, Co większa, nie bez względu i spowiedalnice. Jest respekt na ratuszu, jest w izbie sądowej; Kaptur by mógł być na tę afekcyją zdrowy: Dopieroż gdy sędziemu bielmem oko zajdzie, Upewniam, że się żaden respekt w nim nie znajdzie. Ślepo w swym starożytność sędziów trybunale Malowała; i w naszym znajdują się, ale Jedna ich tylko mała rzecz od siebie dzieli, Że naszy mają ręce, a tamci nie mieli. 277 (F). ŻlŻKA DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc
klasztory.
Obaczysz je na sejmie, znajdziesz na sejmiku, Znajdziesz w kole wojskowym, w ostatku i w szyku Nawet ani kościoły, ani kazalnice, Co większa, nie bez względu i spowiedalnice. Jest respekt na ratuszu, jest w izbie sądowej; Kaptur by mógł być na tę afekcyją zdrowy: Dopieroż gdy sędziemu bielmem oko zajdzie, Upewniam, że się żaden respekt w nim nie znajdzie. Ślepo w swym starożytność sędziów trybunale Malowała; i w naszym znajdują się, ale Jedna ich tylko mała rzecz od siebie dzieli, Że naszy mają ręce, a tamci nie mieli. 277 (F). ŻlŻKA DRUGI
Ktoś siła na sejmiku mówiąc
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 122
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
możemy/ nad tych/ którzy Tablicy trzymają/ a pisane na nich słowo Boże insi zachowują. Co się oto wielą dowodnie pokazało. Nie bluźnili by świętej świętych Przodków naszych wiary: błogosławieństwa Macierzyńskiego/ i miłości Braciej nie ubiegaliby. i Cerkwie swej w ohydę do ludzi pobożnych nie podawaliby byli. Którą niemi jakoby bielmy jakimi oczy swe nawlokszy/ ni złego swego/ w którym jest/ ni dobrego. którego odpadła widzieć nie może. i póki bielma te nieszczesne sczystych jej źrzenic po kamieniu wiary/ Chrystusie Panie/ kamieniem wiary Piotrem Z. starte nie będą/ poty ona daleką od prawdziwej wiary/ i od swego zbawienia po rozpadlinach i
możemy/ nád tych/ ktorzy Tablicy trzymáią/ á pisáne ná nich słowo Boże inśi záchowuią. Co sie oto wielą dowodnie pokazáło. Nie bluźnili by świętey świętych Przodkow nászych wiáry: błogosłáwieństwá Máćierzyńskiego/ y miłośći Bráćiey nie vbiegaliby. y Cerkwie swey w ohydę do ludźi pobożnych nie podawáliby byli. Ktorą niemi iákoby bielmy iákiemi ocży swe náwlokszy/ ni złego swego/ w ktorym iest/ ni dobrego. ktorego odpádła widźieć nie może. y poki bielmá te nieszcżesne zczystych iey źrzenic po kámieniu wiáry/ Christuśie Pánie/ kámieniem wiáry Piotrem S. stárte nie będą/ poty oná dáleką od prawdźiwey wiáry/ y od swego zbáwienia po rospádlinách y
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 190
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Nie bluźnili by świętej świętych Przodków naszych wiary: błogosławieństwa Macierzyńskiego/ i miłości Braciej nie ubiegaliby. i Cerkwie swej w ohydę do ludzi pobożnych nie podawaliby byli. Którą niemi jakoby bielmy jakimi oczy swe nawlokszy/ ni złego swego/ w którym jest/ ni dobrego. którego odpadła widzieć nie może. i póki bielma te nieszczesne sczystych jej źrzenic po kamieniu wiary/ Chrystusie Panie/ kamieniem wiary Piotrem Z. starte nie będą/ poty ona daleką od prawdziwej wiary/ i od swego zbawienia po rozpadlinach i przepaściach Heretyckich błąkać się musi. Tych zbywszy/ a miłości prawdziwej nabywszy/ z bracią pokoj uczyniwszy/ z Ojcem/ Ojcu Ojców
Nie bluźnili by świętey świętych Przodkow nászych wiáry: błogosłáwieństwá Máćierzyńskiego/ y miłośći Bráćiey nie vbiegaliby. y Cerkwie swey w ohydę do ludźi pobożnych nie podawáliby byli. Ktorą niemi iákoby bielmy iákiemi ocży swe náwlokszy/ ni złego swego/ w ktorym iest/ ni dobrego. ktorego odpádła widźieć nie może. y poki bielmá te nieszcżesne zczystych iey źrzenic po kámieniu wiáry/ Christuśie Pánie/ kámieniem wiáry Piotrem S. stárte nie będą/ poty oná dáleką od prawdźiwey wiáry/ y od swego zbáwienia po rospádlinách y przepáśćiách Hęretyckich błąkáć sie muśi. Tych zbywszy/ á miłośći prawdźiwey nábywszy/ z bráćią pokoy vcżyniwszy/ z Oycem/ Oycu Oycow
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 190
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
krał, obwieszono Lacha!” Aż ksiądz: „Nie zazdroszczę wam, panie hospodynie! Z tym Rusinem cieszcie się współ tam, gdzie jest ninie!” 6. GADKA
... 7. Z OWENA
Bez oka konia kupił, musi być pod hełmem. Szkapie — jedno, jemu — dwie oczy zaszły bielmem. 8. ITEM
Kupił konia; na jednym oku kalcedana Nie postrzegł. Postrzegli-ć go na obu u pana. 9. ITEM
Ślepego kupił konia ktoś podpiwszy sobie, Gdzieś jedno — koń, tu dziś — pan stracił oczy obie. 10. MIAŁ MUCHY WE ŁBIE
Miewał znać muchy we łbie, ba i
krał, obwieszono Lacha!” Aż ksiądz: „Nie zazdroszczę wam, panie hospodynie! Z tym Rusinem cieszcie się współ tam, gdzie jest ninie!” 6. GADKA
... 7. Z OWENA
Bez oka konia kupił, musi być pod hełmem. Szkapie — jedno, jemu — dwie oczy zaszły bielmem. 8. ITEM
Kupił konia; na jednym oku kalcedana Nie postrzegł. Postrzegli-ć go na obu u pana. 9. ITEM
Ślepego kupił konia ktoś podpiwszy sobie, Gdzieś jedno — koń, tu dziś — pan stracił oczy obie. 10. MIAŁ MUCHY WE ŁBIE
Miewał znać muchy we łbie, ba i
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 5
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
odrzuciła. A samego od społeczności swej oddaliwszy/ przeklęctwu wespół i z nauką jego oddała. Rzeczesz snać nie o powszechnej Cerkwi/ która jedna we wszystkim świecie jest/ ale o partikularnej jest mowa. O marna obłudo i niezbędna ślepoto/ na cudzy w oku proszek ostrowidziowe (jako mówią) oczy wytrzeszczasz/ a na twego bielma bierzmo pomnieć niechcesz Jeśli bowiem w ten czas kiedy przez Ariusza Cerkiew Wschodnia zaburzona była/ do Zachodniej odstąpiła. Nierównali i jednaka konsekwentia będzie/ że gdy Kościół zachodni/ przez niezbożnego Nouata był turbowany/ od Wschodniej odstąpił/ którego odszczepieństwo podług twego sądu dla uprzedzenia czasu pierwsze będzie. Ale to niesłuszna/ (
odrzućiłá. A sámego od społecżnośći swey oddaliwszy/ przeklęctwu wespoł y z náuką iego oddáłá. Rzecżesz snać nie o powszechney Cerkwi/ ktora iedná we wszystkim świećie iest/ ále o pártikulárney iest mowá. O márna obłudo y niezbędna slepoto/ ná cudzy w oku proszek ostrowidźiowe (iáko mowią) ocży wytrzeszcżasz/ á ná twego bielmá bierzmo pomnieć niechcesz Iesli bowiem w ten czás kiedy przez Ariuszá Cerkiew Wschodnia záburzona byłá/ do Zachodniey odstąpiłá. Nierownali y iednáka consequentia będźie/ że gdy Kośćioł zachodni/ przez niezbożnego Nouatá był turbowány/ od Wschodniey odstąpił/ ktorego odszcżepieństwo podług twego sądu dla vprzedzenia cżásu pierwsze będźie. Ale to niesłuszna/ (
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
oka, od kąta większego, błonką żyłowatą na kształt strzałki, czasem aż do zrzenice, 7. Pannus, to jest zaście oka całego czerwoną błonką. 8. Suffusia, Hypolisis, Catharacta, to jest stwardnienie humoru lipkiego, który Oko zakrywa, pod czas zrzenicę, pod czas część oka, co pospolicie zowią Bielmem; Druga Suffusio, zowie się że Muszki, Komory latają, różne się kolory pokazują. 9. Kugillatio, to jest makuły krwawe na Oku, na błonkach, które się zowią Anatae et Croneae. 10. Strabismus, to jest zyzowatość. 11. Pqralisz w Oku. 12. Zaćmienie wzroku, zowie się Caligo
oká, od kątá większego, błonką żyłowátą ná kształt strzałki, czásem áż do zrzenice, 7. Pannus, to iest zaśćie oká cáłego czerwoną błonką. 8. Suffusia, Hypolisis, Catharacta, to iest ztwárdnienie humoru lipkiego, ktory Oko zákrywa, pod czás zrzenicę, pod czás część oká, co pospolićie zowią Bielmem; Druga Suffusio, zowie się że Muszki, Komory latáią, rożne się kolory pokázuią. 9. Kugillatio, to iest mákuły krwáwe ná Oku, ná błonkách, ktore się zowią Anatae et Croneae. 10. Strabismus, to iest zyzowátość. 11. Pqrálisz w Oku. 12. Zaćmienie wzroku, zowie się Caligo
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 60
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
popiół, przesiej przez chusteczkę cienką, zasypuj tym oczy, rzecz pewna. Na Makuły czerwone w Oku.
WEś wierzchołków Hyssopu, włóż w worek cienki, warz w wodzie ten worek, kłaść na oczy, często powtarzając. Item. Krew z skrzydła Gołebiego w oko puszczana, znacznie spędza je. Proszek pewny na bielmo. R. Ossis, Sepiae, Sacchari Candidi, Tutiae, pulv: aa Scrup: 1. Vitrioli Mart: gr: 10. pul: subtilissimus, ten proszek wdmuchywać w woko piórkiem. Item. Kamieniem Jaspiszowym ścierają łuskę, osobliwie Paciorkiem, albo Guzikiem, tenże Kamień powinien być biały, (gdyż
popioł, prześiey przez chusteczkę ćienką, zásypuy tym oczy, rzecz pewna. Ná Mákuły czerwone w Oku.
WEś wierzchołkow Hyssopu, włoż w worek ćienki, warz w wodzie ten worek, kłáść ná oczy, często powtarzáiąc. Item. Krew z skrzydłá Gołebiego w oko pusczána, znácznie spędza ie. Proszek pewny ná bielmo. R. Ossis, Sepiae, Sacchari Candidi, Tutiae, pulv: aa Scrup: 1. Vitrioli Mart: gr: 10. pul: subtilissimus, ten proszek wdmuchywáć w woko piorkiem. Item. Kámieniem Iáspiszowym śćieráią łuskę, osobliwie Paćiorkiem, álbo Guzikiem, tenże Kámień powinien bydź biały, (gdyż
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 67
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
: aa Scrup: 1. Vitrioli Mart: gr: 10. pul: subtilissimus, ten proszek wdmuchywać w woko piórkiem. Item. Kamieniem Jaspiszowym ścierają łuskę, osobliwie Paciorkiem, albo Guzikiem, tenże Kamień powinien być biały, (gdyż różnego bywa koloru) Item. Sok z Stokroci wyczyszczonej, cudownie spędza bielmo, nakrapiając niem: Okulistowie zdejmują je igłą, osobliwie zastarzałe, jakoż niemasz na nie sposobu nad ten jeden. O Chorobach Oczu. Wodka doświadczona na Oczy.
WEś Małmazji czarnej kwaterkę, Tucyj praeparowanej, Kamfory, obojga po pół łota, zmięszaj, chowaj od potrzeby, służy bowiem na wszelkie defekta oczy
: aa Scrup: 1. Vitrioli Mart: gr: 10. pul: subtilissimus, ten proszek wdmuchywáć w woko piorkiem. Item. Kámieniem Iáspiszowym śćieráią łuskę, osobliwie Paćiorkiem, álbo Guzikiem, tenże Kámień powinien bydź biały, (gdyż rożnego bywa koloru) Item. Sok z Stokroći wyczysczoney, cudownie spędza bielmo, nákrapiáiąc niem: Okulistowie zdeymuią ie igłą, osobliwie zástárzáłe, iákoż niemász ná nie sposobu nád ten ieden. O Chorobách Oczu. Wodká doświadczona ná Oczy.
WEś Máłmázyey czarney kwáterkę, Tucyi praepárowáney, Kámfory, oboygá po puł łotá, zmięszay, choway od potrzeby, służy bowiem ná wszelkie defektá oczy
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 67
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
twardo, rozerzni w pół, żółtek wyrzuć, na to miejsce włóż Koperwasu białego, subtelnie utartego, złoż obie połowki do kupy, obwiń chustą, i nicią obwiąż, włóż do kwaterki wody czystej, niech moknie przez kilka dni, coraz wyciskając jaje, potym przecedź przez bibułę, wpuszczaj kroplami w oczy. Na Bielmo Wodka doświadczona.
WYciśni sok z kilku Pomoranczy, przydaj do niego, wodki Rożanej tylo dwoje, Alo- esu, Imbieru, Kamfory, po trosze, niech mokną te rzeczy utłuczone przez kilka dni co raz mięszając, potym przecedzić przez Bibułę, puszczaj w oczy kroplami letnio, a powieki smaruj Olejkiem Rozmarynowym. O Chorobach Oczu
twárdo, rozerzni w puł, żołtek wyrzuć, ná to mieysce włoż Koperwásu białego, subtelnie utártego, złoż obie połowki do kupy, obwiń chustą, y nicią obwiąż, włoż do kwáterki wody czystey, niech moknie przez kilká dni, coraz wyćiskáiąc iáie, potym przecedź przez bibułę, wpusczay kroplámi w oczy. Ná Bielmo Wodká doświadczona.
WYćiśni sok z kilku Pomoránczy, przyday do niego, wodki Rożáney tylo dwoie, Alo- esu, Imbieru, Kámfory, po trosze, niech mokną te rzeczy utłuczone przez kilká dni co raz mięszáiąc, potym przecedźić przez Bibułę, pusczay w oczy kroplámi letnio, á powieki smáruy Oleykiem Rozmárynowym. O Chorobách Oczu
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 68
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719