, Gdy potrzeba, umie on władać i wojnami. Apollo krokodyla srogiego położył, Apollo setnorękie dziewięsiły pożył. Kiedy pokój, nadobna z Muzami zabawa; Dobrze idzie z rozumem i marsowa sprawa. Pierwsza strona Chytre słowa Alcydes do Dianny mawia: „Nie zawsze się myślistwo twe dobrze obławia. Na co liche zające lub sarny bijają? Ciebie niechaj narody ludzkie przyznawają Dobrodziejką, jako mnie. Mało się przygodzi Zajączek lubo sarna i mało zaszkodzi. Zubrowie szkodźcy wielcy, także świnia dzika: Na te niechaj smycz twoja mężne charty zmyka”. Wtóra strona Dobrze Alcydes mawia, bo jednoż staranie O małym, a z wielkiego więcej się dostanie, Bo
, Gdy potrzeba, umie on władać i wojnami. Apollo krokodyla srogiego położył, Apollo setnorękie dziewięsiły pożył. Kiedy pokój, nadobna z Muzami zabawa; Dobrze idzie z rozumem i marsowa sprawa. Pierwsza strona Chytre słowa Alcydes do Dyjanny mawia: „Nie zawsze się myślistwo twe dobrze obławia. Na co liche zające lub sarny bijają? Ciebie niechaj narody ludzkie przyznawają Dobrodziejką, jako mnie. Mało się przygodzi Zajączek lubo sarna i mało zaszkodzi. Zubrowie szkodźcy wielcy, także świnia dzika: Na te niechaj smycz twoja mężne charty zmyka”. Wtóra strona Dobrze Alcydes mawia, bo jednoż staranie O małym, a z wielkiego więcej się dostanie, Bo
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 77
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
się na to bierze, że na katowskie ręce przyjdziesz, jako rebellis et perduellis. Chcesz się zemną równać: nie godzieneś tego. Abyś mi był rówien, biłbym się z tobą, by w jednej koszuli; ale żeś mi nie jest rówien, tedy cię tak bić będą, jako takich bijają, co gębą swą psią gębują i takowe zbrodnie, jako ty, robią, a coś psią gębą gębował albo pisał, będziesz musiał połykać. Wiedzą ludzie cnotliwe postępki moje, nie takie, jako twoje zbrodnie, wiedzą sławę moję, w której kocham się nie tak, jako ty; wiedzą, jakom się
się na to bierze, że na katowskie ręce przyjdziesz, jako rebellis et perduellis. Chcesz się zemną równać: nie godzieneś tego. Abyś mi był rówien, biłbym się z tobą, by w jednej koszuli; ale żeś mi nie jest rówien, tedy cię tak bić będą, jako takich bijają, co gębą swą psią gębują i takowe zbrodnie, jako ty, robią, a coś psią gębą gębował albo pisał, będziesz musiał połykać. Wiedzą ludzie cnotliwe postępki moje, nie takie, jako twoje zbrodnie, wiedzą sławę moję, w której kocham się nie tak, jako ty; wiedzą, jakom się
Skrót tekstu: JazStadListyCz_II
Strona: 183
Tytuł:
Korespondencja Jazłowieckiego z Diabłem-Stadnickim
Autor:
Hieronim Jazłowiecki, Stanisław Stadnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
złączywszy się z innemi gwiazdami albo planetami inne skutki sprawują. 20. Czemu wielkie wiatry bywają zimne? Toż zimno gdy barziej w ciało będzie wciśnione barziej ziębi znać to z piszczałki złotnicej przez którą gdy kto na co wiatr pędzi, barziej oziębi: wiatry zaś mocne nie tylo do ciała lepią, ale w ciało w bijają zimno: i tak się zdadzą zimniejszemi. 21. Czemu gdy kogo w beczce zaszpuntowano żyć by nie mógł? Gdyby w ciasnej beczce był, zagrzałby tam będące powietrze a zatymby się musiał dusić, gdyżby serce ochłody nie miało. 22. Czemu rano zimniej niż w południe choć słońce zda się bliżej ziemie
złączywszy się z innemi gwiazdámi albo plánetámi inne skutki spráwuią. 20. Czemu wielkie wiátry bywáią źimne? Toż zimno gdy bárziey w ćiáło będźie wciśnione bárźiey źiębi znáć to z pisczałki złotnicey przez ktorą gdy kto ná co wiátr pędźi, bárziey oziębi: wiátry záś mocne nie tylo do ćiáłá lepią, ále w ćiáło w biiaią zimno: y ták się zdádzą zimnieyszemi. 21. Czemu gdy kogo w beczce zászpuntowano żyć by nie mogł? Gdyby w ćiasney beczce był, zágrzałby tám będące powietrze á zátymby się muśiał dusić, gdyżby serce ochłody nie miáło. 22. Czemu ráno zimniey niż w południe choć słońce zda się bliżey zięmie
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 68
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
w polach/ we czterech i w więcej mil od miast: a oprócz żołdu/ który biorą od Chama/ opatruje ich też dostatkiem bydła/ i mleka/ i wełną. A gdy wielki Cham potrzebuje ludzi ku wojnie/ przyzywa części tej milicji/ która jest rozłożona/ na kształt Rzymskich legij/ po prowincjach. Nie bijają się Tartarowie pieszo pospolicie/ oprócz Vachenów/ którzy nie są od wielkim Chamem. Oręże ich przedniejsze jest łuk z strzałami/ którymi wiele mogą/ tak uciekając/ jako i nacierając. Jadą na wojnę lekko i nie obciążeni: nawiętsze ich rupieci są niektóre płachty abo opończe tkane/ pod które się schraniają kiedy idzie deszcz.
w polách/ we czterech y w więcey mil od miast: á oprocz żołdu/ ktory biorą od Chámá/ opatruie ich też dostátkiem bydłá/ y mleká/ y wełną. A gdy wielki Chám potrzebuie ludźi ku woynie/ przyzywa częśći tey militiey/ ktora iest rozłożona/ ná kształt Rzymskich legiy/ po prouinciách. Nie biiáią się Tártárowie pieszo pospolićie/ oprocz Váchenow/ ktorzy nie są od wielkim Chámem. Oręże ich przednieysze iest łuk z strzałámi/ ktorymi wiele mogą/ ták vćiekáiąc/ iáko y náćieráiąc. Iádą ná woynę lekko y nie obćiążeni: nawiętsze ich rupieći są niektore płáchty ábo opończe tkáne/ pod ktore się zchraniáią kiedy idźie descz.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 87
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
jej chłop wygodził. 2. Chory Doktora pyta/ czy też jajca zdrowe? On mu powie meć zdrowe/ twe niewiem jakowe.
Dzieci miłe. Graszki/ fraszki/ pieszczoty z Dziećmi wszyscy stroją. Znać wszyscy tych lubują/ których się nie boją. Stądci i niewiast pono/ że się nie armują/ Nie bijają bezbronnych/ ale te miłują.
Dzwony. Dwa razy pospolicie dzwonią do Kościoła/ Raz na dobre a drugi na niecnoty zgoła: Dobrzy za daniem znaku wnet idą z ochoty/ Ale aż wykołatać/ wyhukać niecnoty. Na pierwsze więc dzwonienie chodźcie do kościoła/ Bo drugi raz już dzwonią na niecnoty zgoła.
Epithálámia i Epitáphia
iey chłop wygodźił. 2. Chory Doktorá pyta/ czy też iaycá zdrowe? On mu powie meć zdrowe/ twe niewiem iakowe.
Dźieći miłe. Graszki/ fraszki/ pieszczoty z Dźiećmi wszyscy stroią. Znać wszyscy tych lubuią/ ktorych śię nie boią. Stądći y niewiast pono/ że śię nie ármuią/ Nie biiáią bezbronnych/ ále te miłuią.
Dzwony. Dwá rázy pospolićie dzwonią do Kośćiołá/ Raz ná dobre á drugi ná niecnoty zgoła: Dobrzy zá daniem znáku wnet idą z ochoty/ Ale aż wykołátáć/ wyhukáć niecnoty. Ná pierwsze więc dzwonienie chodźćie do kośćiołá/ Bo drugi raz iuż dzwonią ná niecnoty zgoła.
Epithálámia y Epitáphia
Skrót tekstu: JagDworz
Strona: Aivv
Tytuł:
Dworzanki
Autor:
Serafin Jagodyński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621